Test Alienware M18x z dwiema kartami Radeon HD 6970M w konfiguracji CrossFireX
02/04/2012
Alienware M18x to kolos, który ma niewiele wspólnego z mobilnym urządzeniem. Dla osób, które mają dość klasycznego komputera stacjonarnego lub szukają maszyny, którą łatwo przenieść choćby z kąta w kąt, może to być interesująca opcja. Z dwiema kartami grafiki Radeon HD 6970M oferuje on bowiem wysoką wydajność w grach.
Obudowa
Alienware M18x nie wygląda jak zwykły laptop. Jego sylwetka wyróżnia się na tle konkurentów. Klient może wybrać wersję czerwoną (Nebula Red) lub (Space Black).
Wieko, powierzchnie boczne i spód korpusu są wykonane z aluminium. Miejsca oparcia dłoni natomiast są wyłożone miękkim materiałem przypominającym gumę. Jakość wykonania wydaje się wysoka, aczkolwiek przy dokładniejszych oględzinach można znaleźć pewne niedokładności.
Zaletą jest niewielka podatność na zabrudzenie. Obudowie niestraszne są odciski palców; wyjątkiem pod tym względem jest błyszczący ekran.
Sztywność korpusu przedstawia się pozytywnie. Nie poddaje się on mocnemu naciskowi.
Zawiasy trzymają ekran bardzo ściśle, ale i tak wstrząsy przenoszące się na laptop powodują kiwanie się pokrywy.
W laptopach Alienware cenione jest podświetlenie wielu elementów obudowy a także klawiatury i gładzika. Dzięki temu można wygodnie używać laptopa w ciemnościach.
O częstym transportowaniu tego smoka można właściwie zapomnieć. Komputer ma potężnie gabaryty (43,6 x 32,2 x 5,4 cm) i waży 5,64 kg. Ogromny jest też 330-watowy zasilacz, który waży aż 1,54 kg.
By spełnić wymogi stawiane przed laptopami typu DTR, Alienware M18x posiada bogate wyposażenie w złącza zewnętrzne. Obok czterech gniazd audio z lewej strony mamy trzy wyjścia sygnału wideo (VGA, HDMI, Mini DisplayPort), RJ-45 (Gigabit LAN) i dwa porty USB 3.0. Na prawej ściance natomiast znajdują się dwa porty USB 2.0, połączony port eSATA/USB 2.0, wejście HDMI, gniazdo ExpressCard/54 i 9-standardowy czytnik kart pamięci. Gniazdo zasilania zostało umieszczone z tyłu obudowy.
Rozmieszczenie złączy nie jest najgorsze. Wiele portów znajduje się w tylnych częściach boków, więc bez problemu można korzystać z myszki komputerowej trzymanej przy laptopie.
Możliwe jest podłączenie zewnętrznego systemu audio 5.1 (analogowo) lub 7.1 (cyfrowo przez HDMI lub S/PDIF).
Osprzęt
Dobrej klasy urządzenia sterujące to niezbędny element wyposażenia laptopa do gier. W przypadku M18x podłączanie zewnętrznej klawiatury nie jest konieczne. Klawisze alfanumeryczne są duże (18 x 18 mm). Według autora cechują się korzystnymi właściwościami przy pisaniu. Akustyka klawiatury jest akceptowalna.
Na układ klawiszy nie można narzekać, gdyż producent nie zdecydował się na eksperymenty w tym względzie. Niektórym użytkowników może jednak przeszkadzać pięć dodatkowych klawiszy makro na lewo od właściwej klawiatury. Z powodu przesunięcia głównego bloku w prawą stronę autorowi zdarzało się naciskać niewłaściwy klawisz.
Sztywność klawiatury mogłaby być lepsza; ugina się ona w wielu miejscach.
Gładzik ma imponujące wręcz rozmiary (99 x 56 mm). Powierzchnia tabliczki jest gładka. Przesuwanie palca po płytce dotykowej jest łatwe i wygodne.
Precyzja działania była odpowiednia. Strefy przewijania w pionie i poziomie działały niezawodnie. Obsługa dotyku wielopunktowego nie jest domyślnie włączona.
Przyciski gładzika nie działają optymalnie, gdyż trudno je właściwie skontrolować.
Obraz
Testowany Alienware M18x posiadał matrycę o przekątnej 18,4 cala i rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Powierzchnia ekranu jest błyszcząca. Przy tak dużej przekątnej (46,7 cm) filmy i gry wyglądają świetnie.
|
rozświetlenie: 74 %
na akumulatorze: 218 cd/m²
kontrast: 736:1 (czerń: 0.36 cd/m²)
Jakość obrazu wyświetlacza produkcji Samsunga (SEC5448) jest zachwycająca. Średnia luminancja maksymalna wyniosła 221,9 cd/m²; w pełni wystarcza to do pracy w pomieszczeniach. Głębia czerni ma niską wartość (0,36 cd/m²), dzięki czemu w kolorze czarnym nie widać szarych naleciałości. Kontrast jest znakomity; niewiele jest laptopów, które mogą pochwalić się wynikiem wyższym od 736:1. Pod względem palety barw też jest bardzo dobrze; zapewniona jest zgodność z przestrzenią sRGB.
Słaby jest parametr równomierności rozświetlenia, gdyż uzyskano ją w 74%. W praktyce jednak nie zauważa się tego.
Błyszcząca powierzchnia ekranu sprawia, że trzeba się pogodzić z podatnością na odblaski. Przy niekorzystnym ustawieniu względem źródeł światła refleksy potrafią być bardzo silne.
Kąty widzenia przedstawiają się całkiem do rzeczy. W poziomie odchylenia pod dużym kątem od pozycji idealnej (na wprost) nie przynoszą uszczerbku na jakości obrazu. W płaszczyźnie pionowej przekłamania pojawiają się szybciej. Niemniej jednak na tle innych laptopów i tak wygląda to przyzwoicie.
Osiągi
Podzespoły miały zapewnić Alienware M18x wydajność bez kompromisów. Producent ignoruje jednostki dwurdzeniowe i stawia na mające większy potencjał czterordzeniowe procesory Intela. Core i7-2630QM lub Core i7-2720QM są wystarczające w większości zastosowań, ale w testowanym egzemplarzu znalazł się jeden z najwydajniejszych procesorów Intela.
Core i7-2920XM należy do serii Extreme. Podobnie jak pozostałe Sandy Bridge jest wykonany w procesie 32 nm. Wysoką wydajność zawdzięcza m.in. 8 MB pamięci podręcznej L3 Cache (inne procesory Core mają jej 3-6 MB). Najwięcej zawdzięcza wysokiemu taktowaniu. Bazowe jest już wysokie, bo wynosi 2,50 GHz. Turbo Boost może podnosić częstotliwość taktowania aż do 3,50 GHz (wzrost wynosi zatem 1000 MHz!). To jednak nie wszystko, gdyż BIOS umożliwia dodatkowe podkręcenie procesora i7-2920XM. Użytkownik może skorzystać z trzech przygotowanych profili, które pozwalają na zwiększenie taktowania aż do 4,20 GHz. Procesor ten cechuje się wysokim TDP - wynosi 55 W a nie 45 W, jak w innych jednostkach czterordzeniowych generacji Sandy Bridge.
Świetne jest to, że zintegrowany z procesorem układ graficzny (HD Graphics 3000) się nie marnuje. Kombinacją klawiszy można w razie potrzeby przełączać grafikę na oddzielne karty lub układ zintegrowany. Pozwala to oszczędzać energię elektryczną. Niestety do przełączania potrzebne jest ponowne uruchomienie systemu operacyjnego.
W teście jednowątkowym Cinebench R10 64 omawiany model uzyskał 6364 pkt., o 39% więcej od Alienware M14x z procesorem Core i7-2630QM (4574 pkt.). W teście wielowątkowym różnica wyniosła 40% (23134:16545 pkt.).
Dzięki połączeniu kart graficznych w parę możliwe jest osiągnięcie w laptopie wydajności komputerów stacjonarnych (SLI w przypadku kart Nvidii, CrossFire w przypadku AMD).
Radeon HD 6970M CF to obok GeForce GTX 485M SLI jeden z najszybszych układów dwóch kart graficznych. Sam Radeon HD 6970M obsługuje DirectX 11, jest wykonany w procesie 40 nm i posiada 960 procesorów strumieniowych. Taktowanie rdzenia wynosi 680 MHz, a taktowanie pamięci (2048 MB VRAM DDR5) - 900 MHz. Magistrala danych jest 256-bitowa.
Zwiększenie wydajności (w idealnym przypadku +100%) to jedno, ale układy z dwiema kartami graficznymi są trapione pewnymi bolączkami. Jednym z niedomagań są tzw. mikroprzycięcia spowodowane problemem z synchronizacją procesorów graficznych. W subiektywnym odczuciu w M18x z dwoma Radeonami HD 6970M zjawisko to nie było zauważalne (mikroprzycięcia było widać wyraźnie dopiero poniżej 30 kl/s).
Innym problemem jest duże uzależnienie technologii wielokartowej od sterowników. Często zdarza się mianowicie, że nie ma sterowników do gier, które świeżo pojawiły się na rynku. Wskutek tego druga karta grafiki nie powoduje zwiększenia wydajności lub nawet staje się kontrproduktywna.
Podsumowując, można stwierdzić, że SLI i CrossFire to rozwiązania interesujące tylko dla maniaków wydajności, którzy są gotowi ciągle zmieniać sterowniki na nowsze.
W teście 3DMark Vantage (1280 x 1024 pikseli) M18x z HD 6970M CF uzyskał 20126 pkt. Nieco lepszy wynik, 23082 pkt. (+15%), był udziałem notebooka Clevo X7200 z dwiema kartami GeForce GTX 485M (SLI) i procesorem przeznaczonym do komputerów stacjonarnych.
Architektura Fermi Nvidii przewyższa AMD pod względem teselacji (główny element DirectX 11). Stąd też w Unigine Heaven Benchmark v2.1 (1280 x 1024 pikseli) kombinacja dwóch kart GeForce GTX 485M osiągnęła znacznie (o 23%) lepszy wynik (78,5 kl/s) od dwóch kart Radeon HD 6970M (63,9 kl/s).
3DMark 03 Standard | 106339 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 31864 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 25671 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 20881 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 5727 pkt. | |
Pomoc |
PCMark Vantage Result | 18908 pkt. | |
PCMark 7 Score | 4579 pkt. | |
Pomoc |
M18x posiada miejsce na dwa dyski. Producent oferuje liczne opcje: dyski twarde, SSD i dyski hybrydowe. Jest też możliwość połączenia dysków w macierz RAID (RAID 0 lub RAID 1).
Testowany egzemplarz był wyposażony w dysk SSD Samsung PM810 o pojemności 256 GB. Test AS SSD wykazał świetną wydajność: odczyt sekwencyjny wyniósł 253,95 MB/s, a zapis - 246,22 MB/s. To wyniki poza zasięgiem dysków twardych spotykanych w laptopach. Czas dostępu przy odczycie to 0,33 ms (w dyskach twardych wynosi zwykle około 20 ms).
Testy gier
Crysis 2
Dla prawie wszystkich laptopów rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli i nastawa Extreme to stanowczo zbyt wiele. M18x z dwoma Radeonami HD 6970M w CrossFire to nie dotyczy; uzyskane przez niego 43,3 kl/s stanowią dobry rezultat. Laptop z jednym Radeonem HD 6970M osiągnął około 30 kl/s.
Crysis 2 | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1920x1080 | Extreme | 43.3 fps |
Call of Duty: Black Ops
Gra ta chodziła na M18x bez zająknięcia. W rozdzielczości Full HD, przy nastawie Extra, z 4xAA i 8xAF osiągnął on 94,8 kl/s. Na laptopie Clevo z dwiema kartami GeForce GTX 485M działała ona nieco szybciej (119 kl/s, +26%).
Call of Duty: Black Ops | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1920x1080 | extra, 4xAA, 8xAF | 94.8 fps |
Starcraft 2
Grę tę można podziwiać na omawianym laptopie w pełnej krasie. Wstęp do zadania For the Swarm w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli i na nastawie Ultra działał bez przycinania. M18x uzyskał 82,3 kl/s, natomiast Clevo z dwiema kartami GeForce GTX 485M - 65,9 kl/s (czyli o 20% mniej).
StarCraft 2 | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1920x1080 | ultra | 82.3 fps |
Battlefield: Bad Company 2
M18x nie miał najmniejszych problemów z tą grą; w rozdzielczości Full HD, na wysokich detalach, z 4xAA i 8xAF uzyskano 93,4 kl/s. Clevo z dwiema kartami GeForce GTX 485M osiągnęło na tych samych ustawieniach 96,8 kl/s, czyli zbliżony wynik.
Battlefield: Bad Company 2 | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1920x1080 | high, HBAO on, 4xAA, 8xAF | 93.4 fps |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Crysis - GPU Benchmark (2007) | 48 | |||
Crysis - CPU Benchmark (2007) | 44.8 | |||
F.E.A.R. 2 (2009) | 157.7 | |||
Anno 1404 (2009) | 140.9 | |||
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 86.1 | |||
Need for Speed Shift (2009) | 64.9 | |||
Resident Evil 5 (2009) | 120.5 | |||
Risen (2009) | 97.6 | |||
CoD Modern Warfare 2 (2009) | 118.3 | |||
Battlefield: Bad Company 2 (2010) | 93.4 | |||
Metro 2033 (2010) | 35.8 | |||
StarCraft 2 (2010) | 82.3 | |||
Mafia 2 (2010) | 90.2 | |||
Fifa 11 (2010) | 328 | |||
Call of Duty: Black Ops (2010) | 94.8 | |||
Crysis 2 (2011) | 43.3 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Emisja hałasu to jedna z nielicznych wad M18x. Pod obciążeniem, a więc podczas grania i podczas obróbki grafiki 3D, prędkość obrotowa trzech wentylatorów jest dość wysoka, co przekłada się na natężenie szumu. Ścieżka dźwiękowa niektórych gier (np. przygodowych, strategii ekonomicznych) jest przeważnie zagłuszana. Pod maksymalnym obciążeniem podzespołów hałas stał się mocno uciążliwy; w odległości 15 cm od komputera zarejestrowano prawie 54 dB.
Przy mniej wymagających zastosowaniach (aplikacje z pakietu biurowego, internet, oglądanie filmów) omawiany laptop jest znacznie cichszy; czasem wentylatory milkną zupełnie. Zachowanie układu chłodzenia nie każdemu jednak będzie się podobać. Według autora lepsza byłaby ciągła praca na stałym poziomie. Chwilowe zwiększanie prędkości obrotowej co jakiś czas jest nieco denerwujące.
Osoby wrażliwe na hałas nie będą szczęśliwymi użytkownikami M18x.
Hałas
luz |
| 28.6 / 33.4 / 35.7 dB |
DVD |
| 37.8 / dB |
obciążenie |
| 43 / 53.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: Voltcraft SL-300 (odległość 15 cm) |
Ciepło
Pod względem temperatur M18x wypada dobrze.
W teście bez obciążenia (z wyłączonymi kartami grafiki AMD) średnie temperatur maksymalnych wyniosły około 31°C. Co może budzić uzasadnione zdziwienie, kiedy aktywne były Radeony HD 6970M i podzespoły zostały poddane maksymalnemu obciążeniu, średnia maksimów na spodzie obudowy okazała się minimalnie niższa. Wierzchnia strona jednostki zasadniczej była zaś tylko trochę cieplejsza, niż w teście bez obciążenia; średnio 32°C to jednak i tak bardzo niska wartość.
Miejsca oparcia dłoni nie nagrzewały się odczuwalnie, więc na M18x można przyjemnie grać nawet przez wiele godzin.
(+) The maximum temperature on the upper side is 35.8 °C / 96 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(+) The bottom heats up to a maximum of 37.9 °C / 100 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 30.8 °C / 87 F, compared to the device average of 33.9 °C / 93 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 29.9 °C / 85.8 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (-1 °C / -1.8 F).
Głośniki
System audio powstał we współpracy z firmą Klipsch. M18x posiada dwa głośniki z przodu i subwoofer na spodzie. Jakość wytwarzanego przez nie dźwięku jest bardzo dobra. W porównaniu z innymi laptopami jest on dość bogaty i mocny. Wyraźnie słychać basy. Głośność maksymalna jest relatywnie wysoka.
Wydajność akumulatora
Posiadacz laptopa do gier zwykle nie może liczyć na długie czasy pracy na zasilaniu akumulatorowym. M18x jest pod tym względem wyjątkiem. Dzięki potężnemu akumulatorowi 12-komorowemu (96 Wh) i opcji przełączania grafiki na układ zintegrowany potrafi długo wytrzymywać bez podłączania do gniazdka.
W teście czytelnika Battery Eater (czyli bez obciążenia, z ustawionymi minimalnym podświetleniem ekranu i opcjami maksymalnie oszczędzającymi energię) działał 6 godzin i 16 minut. W teście symulującym korzystanie z internetu, przy maksymalnej intensywności podświetlenia, osiągnięto około 3,75 h. Odtwarzanie filmu z płyty DVD okazało się możliwe przez 3,5 h. W teście obciążeniowym (Battery Eater Classic), kiedy aktywne były karty grafiki AMD, energia wyczerpała się po niespełna godzinie.
wyłączony / stan wstrzymania | 0.3 / 0.6 W |
luz | 19.2 / 25.8 / 28.2 W |
obciążenie |
182.7 / 315.9 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: Voltcraft VC-940 |
Podsumowanie
Początkowo autor był trochę sceptyczny wobec Alienware M18x. Wybór 18-calowego potwora to jednak ekstrawagancja. Kupujący dużo chętniej decydują się na laptopy z ekranem 17-calowym. Po gruntownym zapoznaniu się z tym sprzętem autor przekonał się do jego sensowności.
Tak, ten laptop jest niewiarygodnie wielki i ciężki (waży prawie sześć kilo). Zgadza się, o mobilnej platformie do gier praktycznie nie może być mowy. Wydajność jest jednak niezrównana. M18x poradzi sobie z najbardziej wymagającymi zastosowaniami. Z czterordzeniowymi procesorem Sandy Bridge i dwiema kartami Radeon HD 6970M uciągnie każdy tytuł na najwyższych detalach.
Wrażenie robią też matryca, system audio, bardzo dobrze wykonana obudowa i bogate wyposażenie w porty peryferyjne. M18x może dzięki temu z powodzeniem zastępować komputer stacjonarny. Pozytywnie zaskakują czasy pracy na akumulatorze. Przydatną opcją jest ręczne przełączanie grafiki.
Ciężko znaleźć wady M18x poza gabarytami i masą. Do mankamentów zalicza się też hałas pod obciążeniem.
Alienware M18x to ekskluzywny sprzęt typu DTR. Na pytanie, czy jest sens kupować go zamiast komputera stacjonarnego, każdy musi sobie odpowiedzieć samemu.