Test Asus N73JN
Ostatnie dokonania przekonują nas, że to Asus stosuje w swoich laptopach najodważniejsze wzornictwo (nie licząc niszowych konstrukcji). N73JN to kolejny model o niebanalnej linii. Dysponujący kartą GeForce GT 335M, podkręcanym w łatwy sposób procesorem i5-450M i bogatym asortymentem złączy laptop może być niezłą opcją dla osób, które nie potrzebują wydajności graficznej G73JH a w dodatku nie mogą się pogodzić z brakiem USB 3.0 czy ExpressCard.
Obudowa
Asus N73JN jest notebookiem okazałym. Jest to sprzęt o dużych rozmiarach (a także dość ciężki – waży 3,6 kg) i nowoczesnym wzornictwie. Ma w sobie coś ze starszych Asusów (M60), ale trudno pomylić go z laptopami innych marek. W dobie kopiujących się nawzajem projektantów oryginalny wygląd to plus (przynajmniej do czasu, kiedy ktoś się nim „zainspiruje”). Asus N73 nie jest co prawda tak awangardowy jak NX90, ale i tak interesujący.
Wieko jest koloru stalowego, stylizowane na aluminium. Okazało się zaskakująco sztywne - mogłoby się wydawać, że element tak dużych rozmiarów będzie podatny na ugięcia. Ślady palców są na nim widoczne, ale słabo.
Na podobne wykończenie zdecydowano się w miejscu służącym za oparcie dla dłoni. Platforma robocza została ciekawie wyprofilowana w tylnej części - schodzi do dołu, a przed samym ekranem wypiętrza się perforowana maskownica głośników koloru srebrnego.
Platforma robocza jest solidnym elementem notebooka. Ramka ekranu - już nie do końca. Co prawda nie ugina się bardzo pod naciskiem, ale mocniejsze jej naduszanie powoduje powstawanie „fal” praktycznie na całym obwodzie matrycy.
Złącza są rozmieszczone nietypowo i niekorzystnie dla osoby chcącej używać przy obsłudze laptopa myszki prawą ręką. Większość interfejsów – w tym port USB 3.0 - trafiła mianowicie na prawą ściankę boczną. Na lewej flance znajduje się tylko napęd optyczny. Z tyłu wygospodarowano miejsce dla dwóch portów USB 2.0 i portu LAN.
Osprzęt
Klawiatura pogrąży model N73JN w oczach wielu zainteresowanych jego zakupem. Ależ Asus dał plamę! Klawiatura ugina się prawie tak jak w niektórych tandetnych notebookach MSI. Nie tylko przeszkadza to w sprawnym pisaniu, ale i aż nieestetycznie wygląda.
Uginanie całego instrumentu to nie jedyna przypadłość. Inny ważny feler to struktura klawiatury. Bezsensowny jest układ, gdzie klawiatura numeryczna nie jest odseparowana, a w jej obrębie znalazła się prawa strzałka. Projektant tego kuriozum powinien za to beknąć. Do tego klawisze w zasadniczym bloku są nienaturalnie wyciągnięte w poziomie i nie znajdują się na pozycjach, do których przyzwyczajony jest przeciętny użytkownik. Szczególnie miesza użytkownikowi szyki długi prawy klawisz ctrl. Przy pisaniu zdarza się dużo pomyłek, przynajmniej na początku.
Mankamentem o mniejszym znaczeniu jest to, że szare oznaczenia klawiszy są mało czytelne (szczególnie przy słabszym oświetleniu, np. w pochmurny dzień); standardem powinna być bardziej kontrastująca czcionka bez ekstrawagancji w postaci znaków interpunkcyjnych na środku płytki.
Nie ma właściwie blokad trzech klawiszy naciskanych naraz (oprócz kombinacji: strzałki lewo i dół + F11, prawo i dół + F8, prawo i góra + F8).
Gładzik firmy Elan nie spisuje się doskonale. Wskaźnik niezbyt dokładnie odwzorowuje ruchy palca i nie można temu zaradzić. Jako że powierzchnia płytki dotykowej jest miła w dotyku, doraźne korzystanie z tego przyrządu jeszcze jakoś ujdzie. Na dłuższą metę jest to jednak męczarnia i po podłączeniu myszki odczuwało się dużą ulgę.
Wypada jeszcze wspomnieć o przyciskach multimedialnych zlokalizowanych przy lewym brzegu platformy roboczej. Działają one niestety opornie. I tak chcąc użyć przycisku wyciszenia dźwięku, trzeba go mocno wdusić (najlepiej kciukiem). Na naciskanie z normalną siłą zwykle nie reaguje i można sobie pomyśleć, że nie działa. To irytująca niedoróbka w laptopie wyglądającym na sprzęt wysokiej klasy.
Obraz
Matryca Asusa N73JN ma przekątną 17,3" i rozdzielczość 1600x900. Producent tej z testowanego egzemplarza to firma LG, a ten sam model jest stosowany w licznych notebookach Asusa (K70AF, N71VN, G73JH).
Jeżeli chodzi o parametry, matryca ta nie wykazuje się niczym szczególnym. Jasność maksymalna jest w normie (średnio 186 cd/m²), wartość czerni - co prawda niewysoka ale mogłaby być lepsza (0,8 cd/m²), kontrast - taki sobie (252:1).
|
rozświetlenie: 81 %
kontrast: 252:1 (czerń: 0.8 cd/m²)
Kolory wydały się nam nieco bledsze niż te wyświetlane przez matrycę testowanego jednocześnie Acera 5551G. Ich odwzorowanie można uznać za przeciętne – nie wyróżnia się ani na plus, ani na minus na tle tego, co oferuje większość notebooków tej wielkości. Co ciekawe, biel także była nieco brzydsza niż na ekranie wspomnianego Acera.
Kąty widzenia również niczym nie zaskakują. Podobnie jak w większości innych laptopów te w zakresie poziomym są szersze niż w pionie. Co do tego drugiego - przy odchyleniu kąta patrzenia od ideału w górę czy to w dół, obraz szybko się psuje (utrata kontrastu, inwersja kolorów).
Osiągi
W testowanym N73JN zastosowano nowy procesor Core i5-450M Intela. Zasadniczo jego taktowanie wynosi 2,4 GHz i dzięki Turbo Boost może być zwiększane do 2,66 GHz). Nie w laptopie Asusa jednak. W tym bowiem domyślne ustawienie Turbo sprawia, że przy obciążeniu podkręcony procesor jest taktowany z częstotliwością 2,8 GHz. W BIOS-ie można wybrać ustawienia fabryczne Intela (tryb Standard) lub jeszcze odrobinę szybszy tryb Extreme Turbo (w którym oba rdzenie CPU są taktowane zegarem 2,86 GHz). Takie przyspieszenie procesora daje kilkuprocentowy wzrost wydajności w takich zastosowaniach jak renderowanie grafiki i kompresja plików. W grach z kolei korzyści z tego rozwiązania Asusa są śladowe.
Porównując i5-450M z Asusa (w trybie standard) z trzyrdzeniowym AMD Phenom II X3 N830 z Acera 5551G ustaliliśmy, że procesor Intela uzyskał o 1/3 lepszy wynik w PassMarku, o 17,5% lepszy CPU Score w 3DMarku06, o 22% lepszy w benchmarku WinRAR, o 62% w teście Single CPU Rendering Cinebench R10 (64-bitowej) i o 36% w teście Multi CPU Rendering tej samej aplikacji.
Karta graficzna Nvidia GeForce GT 335M ma dość mylące oznaczenie. Zresztą również jej osiągi wskazują, że jest to podkręcony układ GT 330M. W rzeczywistości karty te różnią się znacząco. GT 335M posiada o połowę więcej (72 a nie 48) procesorów strumieniowych (rdzeni CUDA), a to, że nie jest dużo bardziej wydajna, bierze się z niższych zegarów (450/1080 zamiast 575/1265 MHz). W 3DMarku06 różnica wydajności wynosi +5% na korzyść GF GT 335M. Tym samym osiągi w grach tego ostatniego są porównywalne z układem ATI MR HD 5650 (w niektórych tytułach uzyskuje wyniki nieco lepsze, w innych – trochę gorsze).
3DMark 2001SE Standard | 17887 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 16751 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 13223 pkt. | |
3DMark 06 1280x800 Score | 7520 pkt. | |
Pomoc |
PassMark PerformanceTest 7.0
Nvidia Optimus
Optimus przyprawił nas podczas testów o niemały ból głowy, gdyż jest z nim sporo problemów. Bez cienia przesady można powiedzieć, że ta technologia Nvidii działa jak chce i zachowuje się często w sposób niewytłumaczalny.
Choćby w kwestii sterowników. Komputer przyjechał do nas z systemem, w którym były zainstalowane sterowniki ForceWare 189.64. W teście okazało się, że nie działają ani demo Pro Evolution Soccer 2010 ani demo Call of Juarez: Więzy krwi.
Mechanizm przełączania grafiki działał w miarę dobrze. Kontrolę działania przeprowadziliśmy przy pomocy prostej aplikacji Optimus GPU State Viewer. Pozwala ona m.in. na wyświetlanie w ramach aplikacji znaku wodnego Optimus wtedy, kiedy aktywna jest karta grafiki Nvidia. Wskazywany stan niekoniecznie musi się pokrywać z tym co pokazuje dioda LED umieszczona na obudowie N73JN tuż przy wyłączniku (kiedy świeci na biało – oznacza aktywność karty Nvidii, na niebiesko zaś – wskazuje na układ GMA Intela).
Większych trudności nie sprawia ustawienie np. przełączania na Nvidię dla wybranej przeglądarki. O ile tylko wskazywanie pliku wykonywalnego na dysku nie sprawia problemu.
Po wymianie sterowników na 258.96 WHQL (ForceWare 58.96 z 19 lipca 2010 roku) ruszył PES 2010 a CoJ - nie. Przyniosły one również niewielki przyrost wydajności oraz częstsze miganie wspomnianej wcześniej kontrolki.
Oznacza to tyle, że producent systematycznie poszerza listę gier, które można uruchomić na komputerze z technologią Nvidia Optimus. Nietrudno jednak znaleźć „egzotykę”, próba uruchomienia której zakończy się rozpoznaniem układu grafiki jako Intel GMA HD i czarnym ekranem.
Na plus należy zapisać to, że obsługa Optimusa jest wpisana we wszystkie nowe sterowniki do notebooków, a ich instalacja, aktualizacja czy pobieranie jest prosta i wygodna.
S.T.A.L.K.E.R. Call of Pripyat
Wydajność w grach
Need for Speed: Shift
demo
1280x720, 0xAA, 4x Med, High
min. 34, śr. 44,2, maks. 57
Risen
demo
1280x720, ustawienia domyślne (High, Low, 3x High, Med)
min. 0, śr. 23, maks. 34 kl/s
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Crysis - GPU Benchmark (2007) | 26.05 | |||
Crysis - CPU Benchmark (2007) | 23.14 |
Asus N73JN a Acer 5551G
Asus N73JN (i5-450M, GT335M) Standard | Turbo | Extreme Turbo | Acer 5551G (N830, HD 5650) | |
Crysis CPU 1024x768, high (kl/s) | 23,19 | 23,14 | 22,99 | 22,48 (-3%) |
Crysis GPU 1024x768, high (kl/s) | 25,99 | 26,05 | 26,10 | 27,64 (+6,3%) |
PassMark 64-bit CPU (pkt.) | 2755 | 2905 | 2965 | 2085 (-24,3%) |
3DMark06 1280x1024 (pkt.) | 6785 | 6840 | - | 6516 (-4%) |
3DMark06 1280x1024 CPU (pkt.) | 2784 | 2943 | - | 2370 (-14,9%) |
WinRAR Multithreading (kB/s) | 1560 | 1670 | 1675 | 1281 (-17,9%) |
WinRAR bez Multithreading (kB/s) | 552 | 587 | 599 | 533 (-3,4%) |
Cinebench R10 64-bit Single (pkt.) | 3669 | 3866 | 3875 | 2268 (-38,2%) |
Cinebench R10 64-bit Multi (pkt.) | 8194 | 8553 | 8853 | 6019 (-26,5%) |
Cinebench R10 64-bit OpenGL (pkt.) | 3670 | 4015 | 4104 | 4268 (+16,3%) |
Cinebench R10 32-bit Single (pkt.) | 2947 | 3081 | 3135 | 1810 (-38,6%) |
Cinebench R10 32-bit Multi (pkt.) | 6691 | 7044 | 7416 | 4926 (-26,4%) |
Cinebench R10 32-bit OpenGL (pkt.) | 3884 | 4040 | 4010 | 4226 (+8,8%) |
Cinebench R11.5 64-bit OpenGL (kl/s) | 16,10 | 16,17 | 16,21 | 16,70 (+3,7%) |
Cinebench R11.5 64-bit CPU (pkt.) | 2,17 | 2,3 | 2,34 | 1,79 (-17,5%) |
Cinebench R11.5 64-bit CPU Single (pkt.) | 0,88 | 0,92 | 0,95 | 0,6 (-31,8%) |
Cinebench R11.5 32-bit OpenGL (kl/s) | 16,13 | 16,21 | 16,21 | 17,77 (+10,2%) |
Cinebench R11.5 32-bit CPU (pkt.) | 2,06 | 2,18 | 2,21 | 1,66 (-19,4%) |
Cinebench R11.5 32-bit CPU Single (pkt.) | 0,8 | 0,85 | 0,87 | 0,55 (-31,2%) |
Heaven Benchmark v2.1 720p (kl/s) | 20,4 | 21,3 | 21,3 | 21,8 (+6,9%) |
Heaven Benchmark v2.1 720p (pkt.) | 514 | 536 | 536 | 548 (+6,6%) |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Asusa N73JN trzeba zakwalifikować do mało hałasujących laptopów, choć diabeł tkwi w szczegółach. Kultura pracy tego modelu byłaby bardzo dobra, gdyby nie pewne drobne ale istotne wady.
I tak można go pochwalić za ciche dyski twarde, które nawet przy odgłosach pracy głowic powodują hałas o znikomym natężeniu (32,4 dB), ledwo słyszalny nawet w nocy. Niestety od czasu do czasu (czasem zdarza się to często, w parosekundowych odstępach) słychać irytujący klik, odgłos parkowania.
Poza tym podczas pracy bez obciążenia laptop Asusa jest właściwie cichutki. Szum załączającego się co pewien czas wentylatora trudno odróżnić od szumu dysków, a odgłosy te słychać tylko w wyciszonych pomieszczeniach, tudzież w nocy. Minimum, jakie zmierzyliśmy, to 31,8 dB, a przy odtwarzaniu filmu z YT w przeglądarce Chrome odnotowaliśmy 32,5 dB.
N73JN zaskoczył nas mało uciążliwą pracą układu chłodzenia przy obciążeniu. Zarówno podczas grania jak i w trakcie ekstremalnego testu obciążeniowego szum wentylatora był bardzo umiarkowany. Jego maksymalne natężenie sięgnęło 35,8 dB. Jeżeli zwraca się na niego uwagę, to tylko za sprawą dość wysokiej tonacji dźwięku.
Wybitnie cichy jest napęd optyczny. Przy odtwarzaniu filmu z DVD był on ledwo słyszalny w bardzo cichym otoczeniu. Zmierzone natężenie szumu wyniosło w tych warunkach zaledwie 32,7 dB. To najlepszy odnotowany przez nas wynik.
Minusem jest dość irytujące (jak zwykle) piszczenie cewek, które w N73JN ma dość niewielkie natężenie i nie słychać go ustawicznie.
Hałas
luz |
| 31.8 / 32.1 / 33 dB |
HDD |
| 32.4 dB |
DVD |
| 32.7 / 37.5 dB |
obciążenie |
| 34.6 / 35.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Asus N73JN nagrzewa się pod obciążeniem miejscami dość mocno. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że nasze testy były wykonywane podczas upalnej pogody, w dość wysokiej temperaturze otoczenia (25°C i więcej). Nie jest zatem dziwne, że w teście ekstremalnym (1 h FurMark+Prime95) skrajna wartość na spodzie wyniosła ponad 50°C. Maksimum podczas godzinnego obciążania sprzętu przez demo gry Crysis było w tym samym miejscu o 5°C chłodniej. Co ciekawe, w tym drugim teście najwyższa temperatura po stronie wierzchniej jednostki zasadniczej była odrobinę wyższa – wyniosła nie 41,3 a 42°C.
Temperatury podzespołów w najbardziej wymagającym teście nie były alarmujące. Procesor osiągnął maksymalnie 77°C, a karta grafiki – 69°C.
(±) The maximum temperature on the upper side is 41.3 °C / 106 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(-) The bottom heats up to a maximum of 50.3 °C / 123 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 36.5 °C / 97.7 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-7.7 °C / -13.9 F).
Głośniki
Asus N73JN jako jeden z pierwszych laptopów otrzymał system audio Bang & Olufsen. Niektórzy sporo sobie po nim obiecywali, inni twierdzili, że będzie to tylko pic na wodę fotomontaż. Po trosze obie teorie się sprawdziły. Rzeczywiście, głośniki te wytwarzają ładny dźwięk, choć na upartego można narzekać na słabość basów. Jeżeli ktoś nie ma wygórowanych wymagań, spokojnie obędzie się bez podpinania głośników zewnętrznych. Z dwoma zastrzeżeniami. Po pierwsze - głośność maksymalna jest poważnie ograniczona, wręcz słaba. Po drugie - w naszym egzemplarzu lewy głośnik ewidentnie brzęczał przy wyższych nastawach, podczas gdy prawy grał zupełnie czysto. Można więc powiedzieć, że głośniki B&O w N73JN dają radę, ale nie do końca można być z nich zadowolonym. Do słuchania muzyki najchętniej wybieraliśmy podłączenie słuchawek, ale w egzemplarzu wolnym od ewidentnej usterki powinno być lepiej.
Wydajność akumulatora
Pomimo zastosowania technologii Nvidia Optimus czasy pracy N73JN na akumulatorze nie są wybitne. To konsekwencja wyposażenia tego laptopa z dużym ekranem, wydajnymi podzespołami i dwoma dyskami twardymi w baterię o pojemności tylko 48 Wh. W obliczu tego faktu przebiegi w granicach 1-3 h są relatywnie niezłe. Maksymalny czas pracy nie jest tylko teoretyczny – przy ustawionej minimalnej jasności obraz pozostaje czytelny, choć za dnia nie pracuje się wygodnie. Wynik 2,5 h uzyskany przy korzystaniu z internetu za pomocą WiFi można w każdym razie uznać za zadowalający.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 12.5 / 19.5 / 26 W |
obciążenie |
65 / 94 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Asus N73JN to jeden z ciekawszych laptopów formatu 17” dostępnych na naszym rynku. Nie tylko z powodu oryginalnego wyglądu. Mamy tu bowiem technologię Optimus, która ma pomagać wydłużyć czasy pracy na akumulatorze i obniżyć rachunki za prąd. Za jej pomocą nie osiąga się jednak wielkich zysków, a rozwiązanie Nvidii jest źródłem rozlicznych problemów, które mogą być sporym utrapieniem dla początkującego użytkownika laptopa.
Sporą zaletą Asusa jest na pewno port USB 3.0. Ale już rozmieszczenie interfejsów jest kiepskie.
Podobnie jest z klawiaturą – choć do dyspozycji było dużo miejsca, wstawiono do tego modelu przyrząd mało ergonomiczny. W dodatku klawiatura mocno się ugina, co fatalnie wygląda i źle rzutuje na wygodę pisania. Klawiatura to chyba największy mankament N73JN.
Duży plus należy się Asusowi za podzespoły. Dzięki możliwości łatwego podkręcenia (wykonywanego z poziomu BIOS-u), kupując model z procesorem Core i5-450M, można się cieszyć z wydajności na poziomie droższego i5-540M. Karta graficzna GF GT 335M to układ spełniający kryteria nadającego się do najnowszych gier, choć oczywiście dla pasjonatów gier jej wydajność nie będzie satysfakcjonująca.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.