Test Asus U46SV
Ostatnio na rynku pojawiło się kilka modeli z ekranem 14" i kartą grafiki GeForce GT 540M. Jednym z nich jest Asus U46SV, który został opisany i oceniony w niniejszej recenzji. Czy jest to laptop lepszy od Acera 4830TG i MSI X460DX? Rywalizacja powinna być zacięta, bo na papierze ich specyfikacje wyglądają podobnie.
Obudowa
Szampański kolor obudowy przyciąga uwagę. Na wykonanych z aluminium powierzchniach klapy i pod nadgarstkami wytłoczony jest kolisty wzór, rozchodzący się jak fale po wrzuceniu kamienia do wody.
Projekt Asusa U46SV z przesuniętymi do przodu zawiasami przypomina obecną stylistykę notebooków Della. Linia swoistego bagażnika, który utworzył się z tyłu, jest po bokach zaślepiona półprzezroczystym plastikiem. Można nawet odnieść wrażenie, że są tu zamontowane jakieś światełka, ale nic z tych rzeczy. Po otwarciu laptopa z uznaniem przyjmuje się fakt zminimalizowania grubości ramki ekranu. Poza tym jest ona matowa i nie brudzi się tak, jak błyszczące plastiki starszych modeli Asusa z serii U.
Korpus sprawia wrażenie bardzo zwartego. Niewielką elastyczność wykazują tradycyjnie okolice napędu optycznego. Pod względem stabilności konstrukcji U46SV zanotował poważny postęp w stosunku do krytykowanego przeze mnie w tej materii U41JF. Wzmocnienie szkieletu przyniosło też wzrost masy własnej U46SV (do 2,33 kg), pomimo nieco mniejszego akumulatora niż w porównywanym wyżej modelu. Trochę gorzej wypada ocena klapy. Jest ona dosyć sztywna, ale ściskanie ramki lub nacisk palcem na plecy ekranu skutkuje pojawianiem się artefaktów na wyświetlaczu.
Wrażenie wysokiej staranności wykonania psują nierówno osadzone maskownice zawiasów. Same przeguby mają mocne sprężyny i działają bez poskrzypywania. Gdy obróci się laptop do góry nogami, dekiel odstaje jedynie o milimetry. Maksymalny kąt otwarcia klapy jest ograniczony do zapewniających podstawowy komfort pracy 130 stopni. Winę za to ponosi m.in. podnosząca tył Asusa o prawie centymetr bateria.
Bardzo spodobał mi się rozkład portów. Osoba praworęczna będzie miała po swojej prawej stronie z brzegu tylko napęd optyczny, a dalej - LAN, HDMI i USB. Na tył wyekspediowano gniazdo zasilania i gniazdo blokady Kensingtona. Lewa ścianka obejmuje gniazda audio, dwa USB (w tym jedno szybkie 3.0) i przesunięte w stronę tyłu wyjście VGA. Jak widać, nie zabrakło żadnego z podstawowych złączy.
Osprzęt
Ileż to już razy było mi dane wylewać żale nad „pływającymi" klawiaturami w Asusach... Przyrząd typu chiclet prezentuje się jak zwykle elegancko, ale tym razem jest bardzo solidnie osadzony. Przeciętnie długi skok klawiszy kończy się w średnio sygnalizowany sposób. Wpływa to na odbiór tego instrumentu jako dosyć twardego. Można jednak się przyzwyczaić i pisać sprawnie oraz cicho. Jedynym głośniejszym klawiszem jest spacja.
Gładzik jest ładnie wycięty w tafli aluminium, na której opierają się ręce. Jest on czuły i dobrze nadaje się do nawigowania kursorem. Korzystanie z gestów nie zawsze kończy się zamierzonymi efektami. Kolejną łyżką dziegciu są tu błyszczące klawisze, które działają głośno i twardo.
Za klawiaturą, oprócz przycisku zasilania, widnieje jeszcze jeden przycisk. Służy on jedynie do przełączania planów zasilania, gdyż omawiany notebook nie był wyposażony w ExpressGate.
Obraz
Czternastocalowy wyświetlacz Asusa U46SV wyprodukowała firma InfoVision Optoelectronics (IVO). Proporcje 16:9 i rozdzielczość 1366x768 to obecnie standard. Nie potwierdziły się plotki o matowej matrycy i ekran błyszczy się, jak w większości laptopów multimedialnych. Szkoda, bo Asus z założenia ma być bardzo mobilny i męczące refleksy będą utrudniać obcowanie z nim pod chmurką. Solidna jasność wynosząca 215,5 cd/m² niewiele w tym aspekcie pomoże.
|
rozświetlenie: 74 %
kontrast: 168:1 (czerń: 1.5 cd/m²)49.39% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
70.3% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
47.61% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Parametry takie jak odwzorowanie kolorów, kontrast i zakres kątów widzenia wypadają przeciętnie na tle konkurencji. Przy zmianie nachylenia wyświetlacza w pionie stosunkowo szybko pojawiają się zjawiska inwersji i utraty kontrastu. Odwzorowanie czerni nie może być określone jako wierne, gdyż jej jasność wyraża się wartością aż 1,5 cd/m².
Osiągi
Wpakowanie mocnego procesora i wydajnej grafiki w obiekt o grubości zaledwie trzech centymetrów od jakiegoś czasu stanowi wyzwanie dla konstruktorów notebooków.
Będący najtańszym procesorem Intela z funkcją Turbo Boost 2.0 Core i5-2410M, to dobry wybór dla tych użytkowników, którym nie wystarczy wydajność Core i3, lub tych, którzy po prostu chcą mieć spokój na przyszłość. Częstotliwość taktowania CPU zmienia się inteligentnie w przedziale 2,3-2,9 GHz. Na dobry stosunek wydajności do ceny mają też wpływ 3 MB pamięci podręcznej i Hyper-Threading, dzięki któremu mogą być przeprowadzane cztery operacje jednocześnie (dwa rdzenie logiczne obok rdzeni fizycznych). Wykonana w procesie technologicznym 32 nm jednostka ma nominalne TDP równe 35 W.
Nowa architektura Sandy Bridge pozwoliła uzyskać wydajność porównywalną z najmocniejszymi układami dwurdzeniowymi poprzedniej generacji. Wyniki w wymiarze 2,6 pkt. w 64-bitowym teście Cinebench R11.5 czy 3231 pkt. w starszym benchmarku 3DMark06 CPU znamionują płynną codzienną pracę i sprawne rozprawianie się również z bardziej wymagającymi operacjami.
Zastosowanie niezintegrowanej karty graficznej Nvidia GeForce GT 540M wydatnie zwiększa możliwości obróbki grafiki trójwymiarowej i, co za tym idzie, płynność w grach. Trzeba jednak pamiętać, że jest to karta ze średniej półki i najnowsze tytuły nie dadzą się uruchomić w wysokich detalach i rozdzielczościach. Test 3DMark06 został zaliczony przez Asusa z wynikiem 8800 punktów, podczas gdy w dużo nowszej wersji 3DMark11 omawiany laptop uzyskał tylko 988 punktów.
Gry typu DiRT2 czy Risen chodzą na wysokich ustawieniach z uważaną za granicę płynności prędkością około 30 kl/s. Podobnie ma się sprawa z bardziej wymagającym Metro 2033 na średnich detalach.
Gdy wykonywane operacje nie wymagają odrębnej karty grafiki, technologia Optimus dba o przełączenie jej w stan spoczynku. Do akcji wchodzi wtedy niespostrzeżenie układ Intel HD Graphics 3000.
Podczas wszystkich tych sprawdzianów nie wystąpiło w odczuwalny sposób zjawisko throttlingu procesora, które odnotowałem, gdy procesor i grafika były ekstremalnie obciążone przez aplikacje FurMark i Prime95.
500 GB to duża pojemność, ale dysk twardy o prędkości 5400 obrotów na minutę osiąga transfery na granicy przyzwoitości. Średnio 61,6 MB/s w HD Tune i dłużące się w subiektywnym odczuciu czasy kopiowania plików przypominają, że to właśnie ten element staje się coraz częściej wąskim gardłem w wydajności komputera przenośnego.
3DMark 06 Standard Score | 7888 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 988 pkt. | |
Pomoc |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Anno 1404 (2009) | 145.3 | 19.7 | ||
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 71.1 | 30.3 | 15.7 | |
Need for Speed Shift (2009) | 37.3 | 28 | 23.6 | |
Risen (2009) | 37.4 | 24.8 | 16 | |
Metro 2033 (2010) | 50.7 | 28.1 | 15.1 | |
Fifa 11 (2010) | 182.2 | 118.3 | 68.5 |
Cinebench
Wpływ na otoczenie
Hałas
Asus U46SV ma wydajne podzespoły, które zmieszczono w ciasnym korpusie. W tym kontekście zaskakuje nieaktywność układu chłodzenia podczas przeglądania sieci i grzebania w programach biurowych. Tylko w dobrze wyciszonym otoczeniu usłyszymy wtedy niepozorny szmer dysku twardego (32,5 dB). Wentylatorowi zdarza się włączyć, ale robi to naprawdę rzadko i na krótko.
Większe wykorzystanie zasobów systemowych oznacza oczywiście wzrost natężenia hałasu. Przy graniu w gry czy w naszym teście maksymalnego obciążenia odczyty wzrosły do wartości uznawanych już za wysokie, dokładnie 41,3-44 dB. Równomierne obroty wentylatora i neutralna barwa dźwięku pozwalają na przyzwyczajenie się do nich, mimo że szum jest wyraźnie słyszalny.
Hałas
luz |
| 32.2 / 32.2 / 32.2 dB |
HDD |
| 32.5 dB |
DVD |
| 37.6 / dB |
obciążenie |
| 41.3 / 44 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Widać, że Asus U46SV jest nastawiony na połączenie ognia z wodą, czyli jednoczesną minimalizację hałasu i temperatur. Że to trudne, widać już wtedy, gdy laptop jest właściwie bezczynny. Spód komputera w dużej części robi się ciepły. Dobrze więc, że wystający akumulator podnosi go, poprawiając tym cyrkulację powietrza. Umówmy się jednak, że okolice 35°C to jeszcze daleko od dyskomfortu.
Pod obciążeniem rosną odczyty z czujników przy podzespołach i ciepłota obudowy. Temperatura procesora potrafi przekroczyć 90°C i może to być jednym z powodów pojawiania się throttlingu. Temperatury powierzchni obudowy sięgające nawet 47°C brzmią poważnie, ale dotyczą one obszarów na spodzie laptopa. Pulpit roboczy jest należycie izolowany od grzejących się komponentów. Asus U46SV nie męczy więc swojego użytkownika, gdy stoi na biurku. Przeniesienie go na kolana przy pracy z dużym obciążeniem oznacza zmniejszenie komfortu, ale jest możliwe ze względu na wspomniany już wystający akumulator. Odsuwa ona najcieplejsze miejsca od ud, przez co odczuwana temperatura nie jest tak wysoka.
(±) The maximum temperature on the upper side is 40.3 °C / 105 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(-) The bottom heats up to a maximum of 47.3 °C / 117 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 30.8 °C / 87 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32.9 °C / 91.2 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-4.1 °C / -7.4 F).
Głośniki
Tu Asus nic nie ulepszył. Mamy więc do czynienia z kolejnym zestawem laptopowych piszczałek, które grają płasko i nie potrafią odtworzyć niższych tonów. Dobrze chociaż, że nie skrzeczą przy zwiększeniu głośności do maksimum, które swoją drogą jest bardzo solidne.
Wydajność akumulatora
Może i tworząca niewielki schodek bateria pomaga w chłodzeniu notebooka, ale zaburza też nieco harmonię sylwetki U46SV i co wrażliwszym osobom będzie zawadzać, gdy spocznie oparta na kolanach. Co ciekawe, akumulator ma 74 a nie 83 Wh pojemności (do tej drugiej wartości przyzwyczaił nas Asus, oferując ją w sporej części swoich laptopów).
Pomimo tego uzyskane czasy pracy okazały się bardzo długie i niewiele gorsze, niż w przypadku np. modelu U41JF. Test BatteryEater Classic w trybie wysokiej wydajności trwał przez dwie godziny. Z wynikiem 4:40 h w trybie zrównoważonym można się pokusić o obejrzenie nawet dwóch filmów z nośników DVD.
Najbardziej interesujące są zawsze testy pracy z internetem w sieci bezprzewodowej i przy maksymalnej oszczędności energii. Z laptopa Asusa udało się wycisnąć prawie 6 godzin surfowania. W teście czytelnika działał on aż 9 godzin i 20 minut.
Takie wyniki dają U46SV miejsce wśród najbardziej mobilnych laptopów.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 9 / 12 / 14 W |
obciążenie |
/ 78 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Kolejna odsłona wysoce mobilnego Asusa o mocnym wnętrzu przyciąga bardzo udanym, nowym wzornictwem. Okazuje się przy tym, że w porównaniu do poprzednika - U41JF - zdecydowanie polepszono sztywność korpusu i klawiatury. Matowe wykończenie i przemyślany rozkład złączy peryferyjnych czynią z U46SV urządzenie bardzo praktyczne.
Choć przy maksymalnym obciążeniu pojawia się zjawisko throttlingu, widać, że mimo zamontowania mocnego procesora i dobrej karty graficznej udało się zachować całkiem przyjemną kulturę pracy.
Dająca długie przebiegi bateria wystaje poza obrys obudowy w stopniu pozwalającym zaakceptować tę przypadłość. Do ideału Asusowi U46SV brakuje przede wszystkim wyższej jakości matrycy, najlepiej z matową powierzchnią. Liczba zalet sprawia jednak, że warto rozważyć jego zakup zamiast konkurencyjnych Acera 4830TG czy MSI X460DX.