Test Asus Zenbook UX21E z procesorem i5-2467M
Mniejszy z dwóch ultrabooków Asusa, Zenbook UX21E, jest oferowany w dwóch wariantach. Po recenzji droższego modelu z procesorem Core i7 kolej na scharakteryzowanie tańszej wersji z nieco wolniejszym Core i5. Oto, jak UX21E-KX004V wypadł w oczach naszego redaktora.
Obudowa
Asus Zenbook UX21E to pierwszy laptop klasy ultrabook, który mogłem bliżej poznać. I muszę przyznać, że robi on piorunujące wrażenie. Ostry klin sylwetki z aluminium w dwóch odcieniach w najgrubszym miejscu ma zaledwie 17 mm i jest po prostu zjawiskowy. Widać dopracowanie szczegółów; m.in. elegancką czcionkę opisującą model laptopa na zawiasie czy monochromatyczne naklejki Widows i Intel pod lewym nadgarstkiem. Jedyne elementy sprawiające wrażenie plastikowych to dosyć gruba ramka ekranu i kratka między klawiszami klawiatury. Masa niewiele przekraczająca kilogram pozwala na noszenie UX21E bez zbytniego wysiłku.
Pomimo imponującej smukłości, UX21E jest rewelacyjnie solidny, a poszczególne elementy są bardzo dokładnie spasowane. Tak korpus, jak i wieko w żadnym miejscu nie ustępują pod naciskiem, a ich wygięcie stanowi duże wyzwanie. To, że nic nie skrzypi, nie jest zaskoczeniem, gdyż tak naprawdę jedyną częścią, którą można oddzielić od jednostki zasadniczej, jest duża klapa na spodzie. Skondensowana pod nią na niewielkiej przestrzeni elektronika nie pozostawia niemal żadnego pola na modyfikacje.
Pojedynczy zawias otrzymał świetnie wyważoną sprężynę. Łatwo otworzyć komputer czy zmienić nachylenie ekranu, a przy tym nie buja się on i nie opada samoczynnie. Maksymalny kąt odchylenia jest ograniczony do niecałych 140 stopni. Możliwe jest otwarcie pokrywy nawet jedną ręką; potrzebna jest tylko odrobina treningu do wyczucia niewielkiej wypustki na środku przedniej krawędzi dekla.
Mniejszy z Zenbooków nie jest prymusem, jeśli chodzi o wyposażenie w złącza. Brak np. czytnika kart pamięci. Obok dwóch portów USB (jeden z nich w szybkim standardzie 3.0) dostępne są jeszcze tylko mini VGA i micro HDMI. Tylko do VGA została dodana przejściówka na złącze standardowej wielkości. W dołączonym do kartonu futeraliku znajdziemy też konwerter z USB na gniazdo LAN. Nie zabrakło oczywiście wyjścia słuchawkowego i gniazda zasilania. To ostatnie ma jednak, podobnie jak w netbookach Asusa, bardzo małe rozmiary. Filigranowa wtyczka od kabla zasilającego nie robi wrażenia solidnej, choć ciekawe jest umieszczenie na niej diody sygnalizującej stan zasilania.
Bardzo dobrze prezentuje się za to sam zasilacz, który nie waży nawet 200 g i jest niewiele większy od ładowarki do telefonu. W eleganckim opakowaniu Asusa dołączono jeszcze gustowne, brązowe etui. Jego funkcjonalności niewiele można zarzucić poza tym, że solidny metalowy zatrzask z magnesem może rysować obudowę notebooka przy wsuwaniu go do środka.
Osprzęt
Srebrna klawiatura w układzie wyspowym sprawia wrażenie metalowej. W rzeczywistości prostokąty płytek są raczej metalizowane, a ich trochę śliska faktura nie do końca idealnie współpracuje z palcami. Klawisze charakteryzują się też bardzo krótkim skokiem, o raczej trudnej do uchwycenia odpowiedzi. By pisać sprawnie, warto więc dać sobie trochę czasu na trening. Pomagają wyraźne odstępy między klawiszami, a przeszkadza minimalne tylko ich wyprofilowanie.
W ułożeniu klawiszy dyskusyjne jest wrzucenie wyłącznika komputera w miejsce zwyczajowo zajmowane przez klawisz Delete. Strzałki, choć wyraźnie oddzielone, są raczej małe i obarczone dodatkowymi funkcjami (Home/End, PgUp/PgDn). Asus nie zdecydował się na zastosowanie zdobywającego powoli popularność podświetlenia klawiatury.
Funkcjonujący na oprogramowaniu Sentelic gładzik nie sprawia najlepszego wrażenia. Zwłaszcza na tle świetnie dopracowanych rozwiązań Apple. Płytka dotykowa ma rozmiary 10,5 x 6,3 cm, ale część tej imponującej powierzchni nie jest czuła na dotyk i pełni jedynie funkcję przycisków myszy. Nie jest to optymalne rozwiązanie, gdyż w dolnych rogach płytce wyraźnie brak sztywności. Równie częsty, jak niezamierzone kliknięcia, jest brak reakcji na naduszenie przycisku.
Podobnie ma się sprawa z czułością płytki. Nie ma ona optymalnych właściwości ślizgowych i nie zawsze spełnia życzenia użytkownika. Częściowo jest to winą oprogramowania. Udostępnia ono wiele gestów na kilka palców, ale ma ograniczone możliwości kalibracyjne.
Obraz
Panoramiczny ekran o przekątnej 11,6" ma typową rozdzielczość HD Ready (1366 na 768 pikseli). Wyprodukowany przez InfoVision Optoelectronics panel jest przede wszystkim bardzo jasny. Średnio osiąga imponujące 371,5 cd/m², a na środku przekracza nawet 400 cd/m². Takie wyniki pozwalają w pewnym stopniu zniwelować jedną z głównych wad wyświetlacza - jego lustrzaną powierzchnię. Dla osób chcących korzystać z tego ultrabooka w ruchu oznacza to konieczność odpowiedniego ustawienia się względem źródeł światła, co nie zawsze jest możliwe.
Obraz wydaje się też dosyć blady. Ma to związek z bardzo wysokim poziomem czerni, w centralnym punkcie pomiarowym przekraczającym 3 cd/m². Nawet w tanich laptopach wartość ta zazwyczaj bywa bliższa 1.
|
rozświetlenie: 79 %
kontrast: 143:1 (czerń: 2.9 cd/m²)45.49% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
65% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
43.86% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Odwzorowanie podstawowej palety barw RGB wypada raczej blado. Dostępne pod skrótem klawiaturowym Fn + C oprogramowanie Asus Splendid, które reguluje nasycenie poszczególnych kolorów, może jedynie maskować niedostatki. Jakość obrazu można więc uznać za w pełni wystarczającą, jeśli ambitniejsza obróbka zdjęć czy filmów będzie dokonywana przy użyciu zewnętrznego monitora.
Po raz kolejny przychodzi mi skonstatować, iż zakres dostępnych kątów widzenia w płaszczyźnie pionowej jest wyraźnie ograniczony. Matryca Asusa UX21E nie odbiega więc pod tym względem od wyświetlaczy z większości innych laptopów. Niewielkie odchylenie od optymalnej pozycji przed ekranem pozwala zaobserwować zmiany w jakości obrazu, a dalsza zmiana kąta skutkuje utratą czytelności prezentowanych na ekranie treści.
Osiągi
Niskonapięciowy procesor Core i5 to według Intela minimum, by spełnić wymagania klasy ultrabook. W Zenbooku UX21E towarzyszy mu wyjątkowo szybki dysk SSD. Można też kupić wersję z procesorem i7.
Dokładne oznaczenie jednostki centralnej to Core i5-2467M. Bazowe taktowanie wynosi 1,6 GHz, a w trybie Turbo Boost może wzrosnąć do 2,3 GHz. Pojemność pamięci podręcznej L3 to 3 MB, a w procesorze zintegrowane są jeszcze m.in. kontroler pamięci i rdzeń graficzny. Wśród obsługiwanych instrukcji można znaleźć AES, ale brak VT-d i Intel TET. Obecność technologii Hyper-Threading oznacza dla tego dwurdzeniowca możliwość obliczania czterech wątków jednocześnie.
A jak wygląda wydajność? Bardzo podobny jest przecież np. Core i5-2537M, znany choćby z Samsungów z serii 9. Ma on niższe taktowanie bazowe (1,4 GHz), ale zapewnia pełne wsparcie dla Intel vPro. Dla większości użytkowników bardziej atrakcyjna będzie pewnie o około 20% większa wydajność i5-2467M z UX21E. Wynik 1,93 pkt w teście Cinebench R11.5 64 to prawie tyle, ile osiąga i3-2310M, czyli procesor o standardowym napięciu. A jednostkę centralną Zenbooka cechuje przecież TDP w wysokości tylko 17 W. Przewaga nad subnotebookami z procesorem Core i3-2357M to jakieś 60%.
Testowanie stabilności wykazało, że po dłuższym czasie występuje throttling CPU. Obniżenie taktowania o 100 MHz (do 1,5 GHz) w sztucznie stworzonych warunkach należy jednak potraktować raczej jako ciekawostkę, a nie realny problem.
Grafika Intel HD Graphics 3000 w omawianym Core i5 może żonglować taktowaniem w zakresie od 350 MHz do 1,15 GHz. 4054 punkty w syntetyku 3DMark06 nie powalają, ale układ ten pozwala odpalić niektóre gry na niezłych ustawieniach. Nie tak dawno posiadacze ultramobilnych laptopów mogli o tym tylko pomarzyć.
Wlutowanej w płytę główną pamięci o pojemności 4 GB nie można wymienić, ani rozbudować.
3DMark 06 Standard Score | 3622 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 1595 pkt. | |
Pomoc |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 32.9 | 22.2 | ||
Fifa 11 (2010) | 62.6 | 36.2 |
Cinebench
Tym, co wyróżnia Asusa na tle większości współczesnych laptopów, jest pamięć masowa wykorzystująca przepustowość złącza SATA 3. SSD ADATA o pojemności 128 GB nie wygląda jak typowa konstrukcja 2,5". Ba, jest dłuższy od normalnych kart mSATA. Któż chciałby jednak wymieniać ten superszybki układ na kontrolerze Sandforce na coś innego?
Transfery przekraczające 400 MB/s i krótkie czasy dostępu przekładają się na błyskawiczny start systemu (poniżej 20 sekund). Późniejsza praca z Zenbookiem też jest wyjątkowo sprawna i przyjemna. Innych zalet typowych dla SSD (jak cisza czy odporność na wstrząsy) chyba nie trzeba już wymieniać.
Wpływ na otoczenie
Hałas
Ze względu na brak talerzowego dysku twardego Zenbook UX21E potrafi być zupełnie bezgłośny. Wartość 31 dB odnotowana po uruchomieniu się wiatraczka to też bardzo cicho. Wentylator jest zazwyczaj przewidywalny i uaktywnia się w rozsądnych odstępach czasu. Chyba tylko podczas bezczynności z ustawionym wydajnym profilem energetycznym potrafił się włączać i wyłączać często i bez powodu.
Pozytywny obraz zmienia się pod obciążeniem. Rozgrywka w grze DiRT 2 czy testy syntetyczne ujawniają skłonność Asusa do hałasowania. Równomierny szum o wartości 38,3-40,8 dB byłby może do zniesienia, gdyby nie jego wysoki, nieprzyjemnie świszczący ton. Do dłuższej wytężonej pracy z Zenbookiem dobrym pomysłem wydaje się posiadanie pod ręką pary słuchawek z dobrą muzyką.
Hałas
luz |
| 30.1 / 30.1 / 31 dB |
obciążenie |
| 38.3 / 40.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Zimny metal obudowy na szczęście szybko dopasowuje się do temperatury ciała użytkownika. A po dłuższym czasie działania z dużym obciążeniem podzespołów sam potrafi nagrzać się odczuwalnie.
Najwyższe, przekraczające 43°C temperatury uzyskałem w okolicach wylotu powietrza z wentylacji, a więc na środku obszaru pod ekranem. Pozostała część ultrabooka Asusa utrzymuje ciepłotę pozwalającą na dosyć komfortowe trzymanie go na kolanach, nawet z obciążonymi podzespołami.
Podczas gdy temperatura jednostki centralnej nieosiągająca 90°C nie daje powodu do zmartwień, niepokojące mogą się okazać wskazania czujnika przy dysku. Ponad 60°C wyświetlane w programach diagnostycznych brzmi dramatycznie. Pamiętajmy jednak, że jest to SSD, które działa na zupełnie innych zasadach, niż poczciwe HDD. Do niedawna prawie żaden dysk tego typu nie dawał nawet możliwości monitorowania temperatury.
(±) The maximum temperature on the upper side is 42.5 °C / 109 F, compared to the average of 36.1 °C / 97 F, ranging from 21.4 to 281 °C for the class Subnotebook.
(±) The bottom heats up to a maximum of 43.6 °C / 110 F, compared to the average of 39.4 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 26.3 °C / 79 F, compared to the device average of 30.8 °C / 87 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32.4 °C / 90.3 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.3 °C / 82.9 F (-4.1 °C / -7.4 F).
Głośniki
Oznaczenie Bang & Olufsen ICEpower na tak cienkiej obudowie może śmieszyć, ale głośniczki Zenbooka bardzo pozytywnie zaskakują. W żadnym wypadku nie mogą się równać z nagłośnieniem w najlepszych notebookach multimedialnych, ale poza skąpym basem nie mają się czego wstydzić.
Charakterystyczne „skrzela" głośników znajdują się z przodu bocznych ścianek. Dźwięk jest jednak na tyle przestrzenny, że zdaje się płynąć również od strony zawiasu. Jego wygląd przypominający trochę maskownicę kolejnego głośnika jest mylący - to jedynie nadrukowana siateczka czarnych kropek.
Wydajność akumulatora
Choć zajmuje więcej niż pół wnętrza cienkiego korpusu, akumulator Asusa UX21E mieści zaledwie 35 watogodzin energii. Energooszczędne podzespoły (np. niskonapięciowy procesor, dysk SSD) umożliwiają uzyskanie z tych zasobów maksymalnie 6 i pół godziny pracy w teście czytelnika Battery Eater przy wyłączonych modułach bezprzewodowych, ściemnionej matrycy i ustawionym planie oszczędzania energii. Zmiana aktywności na buszowanie w internecie przy zwiększeniu jasności obrazu sprawia, że uzyskiwany czas topnieje do trzech godzin.
Symulacja obciążenia podzespołów czy oglądanie filmu z DVD podłączonego przez USB na pełnej jasności wysysają energię z akumulatora w czasie około dwóch godzin.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 7 / 11 / 14 W |
obciążenie |
31 / 36 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Pudełko i akcesoria
Podsumowanie
Ultrabook Asusa jest jedną z propozycji laptopa z systemem Windows mogącego konkurować z MacBookiem Air od Apple. Z pewnością jest on równie lekki, płaski i efektowny. Możliwe, że jest nawet lepiej wykonany. Jego solidność jest wręcz niezwykła. Nie jest to jednak sprzęt bez wad.
Specyfika klawiatury nie każdemu przypadnie do gustu, a gładzik należy wręcz określić jako słaby. Wyświetlacz daje bardzo jasny obraz, ale pozostałe jego parametry są już przeciętne, albo (jak w przypadku siwawej czerni) mierne. Czasy pracy osiągane na zasilaniu akumulatorowym też mogą rozczarować niejednego potencjalnego nabywcę. Wydaje się, że komputer tego typu mógłby być cichszy pod obciążeniem.
Jeśli dysponuje się odpowiednią (niemałą) ilością gotówki i nie nastawia się na matową matrycę, to żaden z mankamentów Zenbooka UX21E nie wydaje się dyskwalifikujący. A ma on przecież jeszcze całkiem znośny zestaw audio i bardzo wydajny dysk SSD.