Test Dell Inspiron 14z (5423)
8/10/2012
Jeżeli ktoś szuka zgrabnego, lekkiego i niedrogiego laptopa z napędem optycznym, powinien zainteresować się modelem Inspiron 14z 5423. W testowanej wersji posiadał on dodatkową kartę grafiki Radeon HD 7570M. Zalety tego modelu to m.in. solidna konstrukcja, cicha praca bez obciążenia a także poprawiające szybkość działania rozwiązanie o nazwie Smart Response Technology. Najważniejsze wady to ubogie wyposażenie w złącza i szum pod dużym obciążeniem
Obudowa
Patrząc na Inspirona 14z (wyróżnianego przez producenta dodatkowym oznaczeniem liczbowym 5423) z góry, można dojść do wniosku, że mamy do czynienia z typowym laptopem 14-calowym. Jego wyróżniającą cechą jest jednak grubość; 22 mm (z nóżkami) to wyraźnie mniej, niż w poprzedniku, modelu Inspiron 14z N411z. Jest to jeden ze szczegółów, które pozwoliły Dellowi określić go mianem Ultrabooka. Jak widać, początkowe założenia tego standardu Intela trochę się poszerzyły. Nie zmienia to faktu, że Inspiron to bardzo elegancki laptop. Ważąca 1,86 kg bryła kusi zastosowaniem srebrnego (lub, w innej opcji, czerwonego) szczotkowanego aluminium na powierzchni dekla oraz na pulpicie roboczym. Są one wtopione w malowany na srebrno plastik, niestety nie do końca równo. Wrażenie smukłości sylwetki jest wzmagane przez czarną kolorystykę spodu notebooka oraz zaślepki na portach po lewej stronie. Ramka matrycy zamiast typowych gumowych odbojników posiada dodatkową obwódkę z szarego tworzywa. Gdyby nie błyszcząca kratka klawiatury, można by powiedzieć, że wszystkie powierzchnie są odporne na zabrudzenie np. odciskami palców.
Jeśli spasowanie pozostawia trochę do życzenia, to stabilność konstrukcji wypada już bardzo dobrze. Nader cienką klapę cechuje duża sztywność, choć gdy mocniej ścisnąć ramkę, pojawiają się artefakty w wyświetlanym obrazie. Dobrze usztywniony jest też korpus, który nie skrzypi i pod silnym naciskiem ugina się tylko przy napędzie optycznym.
Przykryte metalowymi obudowami zawiasy działają bez zająknięcia oraz równie dobrze trzymają matrycę w pozycji zamkniętej i w otwartej. Lekkiemu i cienkiemu deklowi zdarza się jednak pobujać jeszcze trochę po zmianie ustawienia. Możliwy do uzyskania kąt otwarcia to 135 stopni.
Co typowe dla ultrabooków, dostęp do podzespołów jest mocno ograniczony. Mała klapka na spodzie laptopa daje możliwość dołożenia pamięci operacyjnej. By dostać się do dysków, przeczyścić chłodzenie czy zmienić akumulator, trzeba rozebrać pół laptopa.
Ultrabooki nie są prymusami w aspekcie wyposażenia w złącza, ale wydaje się, że w Dellu jest ich skandalicznie mało. Wprawdzie znalazło się miejsce na nagrywarkę DVD, ale poza tym oprócz dwóch portów USB 3.0 (jeden z nich posiada funkcję Power Share) do dyspozycji są tylko HDMI i LAN. Nawet gniazdo słuchawkowe i wejście mikrofonu zostały zintegrowane w jednym złączu. Wydaje mi się, że nawet jeśli ze względu na sposób działania zawiasów nie jest dostępna tylna ścianka, to i tak jest jeszcze miejsce po bokach na dodatkowy port USB czy wyjście analogowe sygnału wideo (VGA).
Korzystanie z portów jest średnio wygodne. Te po lewej stronie są przykryte wspomnianymi już maskownicami. Może jest to rozwiązanie estetyczne, ale utrudnia podłączenie wtyczek. Kable wpięte w gniazdo audio czy USB po prawej stronie będą przeszkadzać przy operowaniu myszką. Według dokumentacji Della, jest możliwość nabycia wersji z modemem 3G. Na tylnej ściance pojawia się wtedy kieszonka na kartę SIM.
Do płaskiego laptopa nie pasuje ciężki i klockowaty zasilacz, który chyba na wyrost ma moc aż 90 W. Dołączony do niego przewód jest stosunkowo krótki.
Osprzęt
Płytki używane w klawiaturach wyspowych Della wyróżniają się na tle większości konkurencyjnych rozwiązań. Są one zaokrąglone przy krawędziach, odczuwalnie wklęsłe i mają miękką fakturę. Dzięki temu pisze się dosyć przyjemnie. Pomaga również odpowiednio sygnalizowany koniec skoku. Skok nie należy do najdłuższych. Klawiatura jest cicha, choć jej podparcie nie jest optymalne we wszystkich sekcjach. Uginają się trochę środek i - wyraźnie - prawa strona, tradycyjnie osłabiona ze względu na znajdujący się pod nią napęd optyczny.
Klawiatura nie jest podświetlana. Oznaczenia są zatem czytelne tylko w odpowiednio oświetlonym otoczeniu. Układ klawiszy jest standardowy, choć widać, że trochę je ściśnięto, by można było użyć tego przyrządu również w mniejszych modelach laptopów. Brakuje odrębnej kolumny z klawiszami Home i End po prawej stronie. Ich funkcje wywołuje się poprzez wciśnięcie strzałek z klawiszem funkcyjnym. Same płytki strzałek są filigranowe i korzysta się z nich w miarę wygodnie tylko dlatego, że są wyraźnie oddzielone od reszty, a strzałki „góra" oraz „dół" są wyraźnie wypukłe.
Graczy może rozczarować informacja, że zablokowane są niektóre kombinacje trzech klawiszy, choćby „góra" + „lewo" + G, H, B, N lub spacja.
Płytka dotykowa o rozmiarach 5 na 10 cm jest przestronna. Palec sunie po niej precyzyjnie i w połączeniu z wygodnymi przyciskami gładzika daje to sporą przyjemność użytkowania. Na lekko chropowatej powierzchni opornie działają jednak gesty wielu palców. Wyłączenie gładzika jest sygnalizowane przez umieszczoną za nim pomarańczową diodę.
Obraz
Nie ma co liczyć tu na jakieś spektakularne doznania. Matryca o przekątnej 14" ma błyszczącą powierzchnię i podstawową rozdzielczość 1366 na 768. Z Della 14z 5423 trudno będzie korzystać na dworze nie tylko ze względu na męczące refleksy, ale i z powodu nie najwyższej jasności obrazu. Średni wynik luminancji maksymalnej to niewiele ponad 180 cd/m2. Podświetlenie jest za to dość równomierne (w 91%).
Czerń nie jest zbyt głęboka, a kolory wyraźnie odstają od palety sRGB. Trzeba przy tym pamiętać, że matryca Inspirona nie różni się pod tym względem in minus od większości laptopowych wyświetlaczy typu TN. Porównywalnie prezentuje się inny model Della - biznesowe Vostro 3460.
|
rozświetlenie: 91 %
kontrast: 157:1 (czerń: 1.2 cd/m²)42.54% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
60.3% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
40.93% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Na koniec należałoby jeszcze wspomnieć o zakresie użytecznych kątów widzenia. I tu Inspiron 14z 5423 nie wybija się z tłumu notebooków o słabych kątach w płaszczyźnie pionowej. Już niewielkie odchylenie od optymalnej pozycji pozwoli zauważyć niekorzystne zmiany zachodzące w wyświetlanym obrazie.
Osiągi
Inspiron 14z 5423 jest dostępny w kilku interesujących konfiguracjach. Modele ze starszymi procesorami Sandy Bridge są oferowane ze zintegrowanym układem graficznym. Wersje z nowszymi Ivy Bridge mają już na wyposażeniu dodatkową kartę AMD Radeon HD 7570M. Można też wybrać między zestawem dwóch dysków (HDD i SSD) a samodzielnym pojemniejszym SSD.
Opisywany egzemplarz posiadał niskonapięciowy procesor Intel Core najnowszej generacji - i5-3317U. Ma on dwa rdzenie, TDP na poziomie 17 W, 3 MB pamięci Smart Cache i taktowanie bazowe 1,7 GHz. Turbo Boost 2.0 pozwala na podniesienie częstotliwości taktowania do 2,6 GHz. Hyper-Threading daje natomiast możliwość jednoczesnego obliczania czterech wątków.
Choć to procesor energooszczędny, Core i5-3317U zaprezentował się od strony wydajności bardzo pozytywnie. Działa on równie sprawnie jak najmocniejszy Core i3 wcześniejszej generacji, czyli i3-2370M. I to nawet jeśli wziąć pod uwagę niższe taktowanie w operacjach wielowątkowych. 2992 pkt. dla CPU w 3DMarku06 czy 2,38 pkt. w teście wielowątkowym Cinebench R11.5 64 to osiągi pozwalające na odpowiednio płynne poruszanie się w systemie oraz możliwość w miarę szybkiego przeliczania bardziej wymagających poleceń.
Zintegrowana w procesorze grafika HD Graphics 4000 działa, gdy nie ma zapotrzebowania na większą moc do generowania obrazu. W większości gier 3D do akcji automatycznie wkracza oparty na 64-bitowej szynie i pamięciach GDDR5, taktowany zegarem 500 MHz Radeon HD 7570M. Niestety przełączanie nie działa w pełni sprawnie, co odczują choćby użytkownicy programów CAD. Testy zakończyły się przed wydaniem sterowników Catalyst 12.9, które mają poprawić coś w tej dziedzinie. Według testów 3DMark Radeon osiąga odpowiednio 5458, 3486 i 926 pkt. dla wersji 06, Vantage i 11. Można więc zapytać, czy wydajność o jakieś 30-40% wyższa od integry Intela uzasadnia implementację dodatkowej karty. Testy gier nie są jednoznacznie. Dodatkowe klatki na sekundę pozwalają w niektórych tytułach cieszyć się płynnością w ustawieniach średnich zamiast niskich, a w innych nie zmieniają zgoła nic.
3DMark 06 1024x768 Score | 5458 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 3468 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 926 pkt. | |
Pomoc |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 52 | 23.5 | ||
Metro 2033 (2010) | 37.3 | 21.3 | ||
Fifa 12 (2011) | 95.4 | 66.1 | ||
Anno 2070 (2011) | 32.3 | 22 | ||
Diablo III (2012) | 39.7 | 25.6 |
Nieco starsi czytelnicy mogą pamiętać zaprezentowaną parę lat temu technologię Intel Turbo Memory, znaną też pod bardziej swojską nazwą Robson. Pomysł na wykorzystanie pamięci flash jako buforu na najczęściej używane pliki okazał się niewypałem. Trochę później szeroko dyskutowane były hybrydowe dyski twarde Seagate MomentusXT i nawet jeśli nie osiągnęły wyjątkowego sukcesu komercyjnego, okazały się już bardziej dopracowanym rozwiązaniem technicznym. Nie tak dawno do tematu wrócił Intel. Tym razem dysk SSD o pojemności do 64 GB na złączu mSATA ma wspierać tradycyjny HDD. Piszę o tym wszystkim dlatego, że technologia ochrzczona nazwą SRT (Smart Response Technology) została wykorzystana w testowanym Dellu.
Dyskiem systemowym i głównym magazynem jest produkt Hitachi o pojemności 500 GB. Działa on z szybkością 5400 obr/min i nie jest demonem wydajności. Wyświetlany w systemie jako miejsce na plik hibernacji SSD na mSATA to Samsung 830 32GB. Programy diagnostyczne mają problem z uchwyceniem profitów płynących z zastosowania takiego zestawu. Odnotowałem wszelako, że system operacyjny startuje w czasie poniżej 20 sekund i działa bardzo sprawnie.
Jeśli komuś przyjdzie na myśl wymiana HDD (pomimo trudnego dostępu do niego) na inny, powinien wziąć pod uwagę, że nie zmieści się tam nic grubszego niż 7 mm.
Wpływ na otoczenie
Hałas
W wielu przetestowanych dotychczas ultrabookach rozczarowujący był fakt ciągłej pracy wentylatora. Inspironowi należą się więc wyrazy uznania na to, że na luzie jest on wyłączony. Dzięki temu, że dysk twardy nie hałasuje zanadto, jest więc naprawdę cicho. Do wzbudzenia aktywności układu chłodzenia wystarczy np. oglądanie filmów HD na YouTube. 32,1 dB oznacza wciąż dosyć kulturalną pracę. Co ważne, nie zaobserwowałem częstego włączania się i wyłączania wentylatora, co mogłoby przyciągnąć do niego dodatkową uwagę.
Duże obciążenie zmienia ten obraz. Wartości w przedziale 38,6-40,7 dB nie wyglądają źle w porównaniu do konkurencji. Dźwięk wytwarzany przez płaski wentylator ma jednak piskliwą, świszczącą barwę i przy maksymalnej wartości natężenia hałasu potrafi być po dłuższym czasie męczący.
Hałas
luz |
| 31.1 / 31.6 / 32.1 dB |
HDD |
| 31.3 dB |
DVD |
| 36.8 / dB |
obciążenie |
| 38.6 / 40.7 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Całkiem żwawe podzespoły w płaskiej obudowie mogą budzić obawy o odprowadzanie ciepła. Gdy dodatkowa karta grafiki drzemie, a procesor nie korzysta z trybu turbo, spokojnie pracujący laptop nie nagrzewa się zbytnio. Dopiero gry lub inne bardziej wymagające aplikacje podwyższają temperatury. Maksymalnie 44,6°C po godzinie ekstremalnych testów to wciąż umiarkowanie ciepło i okazuje się, że można jeszcze trzymać komputer na kolanach. Trzy cieplejsze sektory zdradzają, gdzie znajdują się radiatory, CPU i GPU.
Najwyższe temperatury karty grafiki i procesora to odpowiednio 77 i 84°C. Nie jest to dużo, ale pomaga tu pojawiające się po pewnym czasie dławienie wydajności CPU do 1,4 GHz (a więc poniżej nominalnego 1,7 GHz). Throttling miał miejsce tylko przy sztucznie stworzonym 100% obciążeniu obu podzespołów. Na pewno nie wynika on z zastosowania zbyt słabego zasilacza. Z dostępnych 90 W wykorzystywana była niewiele ponad połowa, a sama ładowarka rozgrzała się do zaledwie 44,9°C.
(±) The maximum temperature on the upper side is 42.2 °C / 108 F, compared to the average of 36.1 °C / 97 F, ranging from 21.4 to 281 °C for the class Subnotebook.
(±) The bottom heats up to a maximum of 44.6 °C / 112 F, compared to the average of 39.4 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 26.6 °C / 80 F, compared to the device average of 30.8 °C / 87 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 29.8 °C / 85.6 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.3 °C / 82.9 F (-1.5 °C / -2.7 F).
Głośniki
Opatrzone logo producenta kolorowych słuchawek - Skullcandy - membrany kryją się w przedniej części omawianego laptopa, pod nadgarstkami. W związku z tym, jeśli komputer stoi na miękkim podłożu, dźwięk jest trochę tłumiony. Poza brakiem tonów niskich wrażenia odsłuchowe są przyzwoite. Głośniki grają w miarę głośno i klarownie.
Wydajność akumulatora
Opisywana jako pryzmatyczna bateria jest w pełni schowana wewnątrz obudowy. Komory mają łączną pojemność 44 Wh i nie jest to oszałamiająco dużo. Dlatego też czasy pracy należy uznać za przeciętne. Oszczędzając energię, można liczyć na ponad siedem godzin pracy. Test szperania w internecie przy wykorzystaniu Wi-Fi zakończył się po niemal równo czterech godzinach. Okazało się, że po maksymalnym podkręceniu jasności można włączyć film z DVD na 3 godziny i 42 minuty. Symulacja obciążenia w Battery Eater Classic Test wyczerpała energię z akumulatora w czasie 1 h 24 min.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 7 / 12 / 15 W |
obciążenie |
39 / 52 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Dell Inspiron 14z 5423 a Asus K75VM
Podsumowanie
Jeśli ktoś chciałby kupić smukły ultrabook, ale koniecznie potrzebuje wbudowany napęd optyczny albo ma słaby wzrok i chciałby matrycę o stosunkowo niskim wskaźniku PPI, Dell ma do zaoferowania ciekawy model. Błyszcząca matryca Inspirona 14z 5423 nie jest najwyższych lotów, a liczba portów peryferyjnych jest mocno ograniczona. Smukła i elegancka obudowa jest za to solidna, a w środku skrywa całkiem wydajny zestaw podzespołów. Procesor i5, grafika AMD i dyski oparte na technologii Intel SRT nie owocują wprawdzie maszyną do gier czy stacją roboczą, ale Inspiron 14z może za to z powodzeniem pełnić rolę przenośnego centrum multimediów.
Przyzwoite klawiatura i gładzik oraz solidne osiągi na baterii zachęcają do pracy, zwłaszcza że podczas zajęć biurowych ultrabook Della jest przykładnie cichy. Szkoda tylko, że kultura pracy spada pod dużym obciążeniem, a cegłowaty zasilacz nie pasuje do mobilnego wizerunku urządzenia.