Test Dell Latitude 12 E7270
16/05/2016
Na testy trafił kolejny sprzęt wysokiej klasy, Latitude E7270. Nasz recenzent obnażył parę jego mankamentów, ale też docenił kilka jego zalet. Generalnie wyszło na to, że to porządny sprzęt biznesowy z 12,5-calowym, dobrej jakości ekranem Full HD, niskonapięciowym Skylake'iem i akumulatorem o sporej pojemności.
Obudowa
Wygląd Della Latitude E7270 został nieco zmodyfikowany w stosunku do E7250. W moim odczuciu zmiany te są na lepsze. Zarys sylwetki stał się prostszy - bardziej sześcienny a mniej łukowaty, dzięki czemu nowy Dell ma bardziej biznesowy wygląd. Masa tytułowego laptopa według danych ze strony producenta zaczyna się od 1,26 kg, ale testowany egzemplarz okazał się nieco cięższy (1,4 kg).
Jak można przeczytać na stronie producenta, obudowa Della Latitude E7270 jest wzmocniona stopem magnezu, z wierzchu jednak jej powierzchnia jest pokryta przyjemnym w dotyku gumowanym materiałem.
Dekiel w E7270, w odróżnieniu od tego w E7250, ma jednolitą, pozbawioną zbędnych ozdób, matową, gumowaną powierzchnię. Powierzchnia ta zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, gdyż jest wyjątkowo odporna nie tylko na zabrudzenia, ale także na zatłuszczenie (!). Pod względem sztywności obudowa matrycy także zasługuje na uznanie. Nacisk o sile zdolnej wywołać zakłócenia w obrazie dużo wcześniej spowoduje zamknięcie laptopa i to przy dość zdecydowanym oporze zawiasów.
Zawiasy stawiają nieco większy opór, niż ma to miejsce w innych modelach. W celu podniesienia klapy należy użyć obu rąk. W przeciwnym wypadku wcale nie taka lekka jednostka zasadnicza będzie się unosić. Płynność ruchu zawiasów jest całkiem dobra, ale można wyczuć pewne skoki na początku i końcu zakresu. Bardzo pozytywnie oceniam maksymalny kąt, o jaki można odchylić wyświetlacz względem pulpitu roboczego - przekracza on 180 stopni (!). Dużym mankamentem (mam nadzieję, że dotyczy tylko testowanego egzemplarza) było natomiast nieprzyjemne skrzypienie dobiegające z okolicy lewego zawiasu podczas zmiany położenia ekranu.
Korpus Della Latitude E7270 jest w miarę sztywny. Ugięcia przy nacisku na pulpit roboczy można wywołać tylko w okolicy klawiszy kierunkowych. Na pozytywną ocenę zasługuje spasowanie laptopa - nie widać rażących szczelin, nie ma tu też zbyt ostrych krawędzi. Ponadto, tak jak w przypadku panelu LCD, muszę pochwalić gumowaną powierzchnię jednostki zasadniczej za odporność na zatłuszczenia.
Zdjęcie całego spodu w E7270 nie stanowi problemu. Trzeba jedynie odkręcić kilka śrubek krzyżowych. Po dokonaniu tej czynności uzyskuje się dostęp do wbudowanego akumulatora, dysku formatu M.2, baterii podtrzymującej BIOS, dwóch gniazd RAM (w testowanym egzemplarzu oba były zajęte), karty sieci bezprzewodowej, modułu chłodzenia (można bez problemów wyczyścić wentylator) oraz do gniazda na modem WWAN. W testowanym egzemplarzu modemu nie było, ale wszystko jest gotowe do jego podłączenia - kable antenowe przymocowano taśmą w pobliżu gniazda.
W porównaniu z poprzednim modelem E7250 wyposażenie w porty peryferyjne zmieniło się minimalnie. W zasadzie dodano jedynie gniazdo na karty SIM. Zmianie uległa za to lokalizacja złączy. Wyjście mini DisplayPort przeniesiono na tył, zaś blokadę Kensingtona - z prawego na lewy bok. Rozmieszczenie gniazd jest poprawne. Przednie ścianki obu boków pozostały puste. Nie mam także zastrzeżeń do ich różnorodności. Dzięki trzem USB 3.0, mini DisplayPortowi, złączu stacji dokującej oraz czytnikowi kart inteligentnych ten mały laptop może zawstydzić pod tym względem niejeden większy model.
Osprzęt
Klawiatura zastosowana w Dellu Latitude E7270 jest znana z recenzji starszego modelu E7250. Charakterystyka działania klawiszy jest ogólnie dobra. Cechują się one niezłym amortyzowaniem, krótkim skokiem i w miarę cichą pracą. Układ klawiatury jest dość standardowy. Nie spodobały mi się jedynie zmniejszone strzałki i mocne zagęszczenie klawiszy w ich okolicy. Nie narzekam natomiast na wielkość płytek i odstępy pomiędzy nimi w pozostałych sektorach klawiatury. Pozytywnie oceniłem także podparcie omawianego urządzenia oraz dwustopniowe podświetlenie o białej barwie.
Płytka dotykowa ma gładką, wyraźnie oddzieloną od pulpitu roboczego powierzchnię o wymiarach 10 x 5,2 cm. Gładzik, jak przystało na sprzęt klasy biznesowej, jest wykonany w tradycyjnym stylu i wyposażony w dwa oddzielne przyciski. Działają one z głębokim, miękkim skokiem i stosowną odpowiedzią. Omawiane urządzenie pracuje pod kontrolą specjalnej aplikacji Della, która wspiera obsługę gestów i zapewnia wysoki komfort pracy.
Obraz
Jak można przeczytać na stronie producenta, Dell Latitude E7270 jest dostępny z kilkoma wersjami wyświetlaczy. W każdym przypadku panel LCD ma przekątną 12,5 cala. Testowany egzemplarz otrzymał matrycę wyświetlającą obraz w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Powierzchnia opisywanego ekranu jest zupełnie matowa. Najwyższa luminancja osiągnęła prawie 350 cd/m². Średnia dla całego ekranu miała zaś wartość 333,6 cd/m². Przy jasności czerni na poziomie 0,6 cd/m² uzyskany kontrast (582:1) jest całkiem zadowalający.
|
rozświetlenie: 91 %
kontrast: 582:1 (czerń: 0.6 cd/m²)47.91% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
66.4% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
46.16% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Docenić trzeba także szerokie kąty widzenia, dobrze dostosowane do możliwości położenia ekranu na płasko. Jedynie, co w omawianym wyświetlaczu mogłoby zostać poprawione, to paleta barw. Jest ona sporo węższa od przestrzeni sRGB.
Osiągi
Dell Latitude E7270 jest oferowany w kilku różnych konfiguracjach. Poza różnymi dyskami i RAM-em dostępne są także różne procesory. Niestety są one przylutowane na stałe, w związku z czym po zakupie nie można już procesora wymienić.
Testowany Dell Latitude E7270 otrzymał procesor Core i7-6600U, 16 GB pamięci RAM DDR4 (w dwóch modułach po 8 GB każdy pracujących w trybie dwukanałowym) oraz dysk SSD na złączu M.2.
Intel Core i7-6600U należy do szóstej generacji procesorów Core (Skylake). Ma dwa fizyczne rdzenie, które dzięki technologii HT mogą prowadzić jednoczesne obliczenia na czterech wątkach. Bazowa częstotliwość taktowania (2,6 GHz) za sprawą technologii TB może zostać podbita na jednym rdzeniu do 3,4 GHz. Warto także wspomnieć, iż omawiana jednostka wspiera technologię Intel vPro. Procesor omawianego laptopa wykonano w litografii 14 nm a jego TDP to 15 W. W stosunku do starszej generacji największą przewagą Core i7-6600U jest obsługa pamięci DDR4. W Dellu Latitude 7270 atut ten został wykorzystany.
Pod względem uzyskiwanej mocy obliczeniowej omawiany procesor i7-6600U przedstawia się przyzwoicie. W testach Cinebench R15 jego wydajność została oceniona na 144 pkt. (renderowanie jednowątkowe) i 321 pkt. (renderowanie wielowątkowe). Względem starszej jednostki i7-5600U (Broadwell), która w tych testach osiąga średnio odpowiednio 130 i 297 pkt., wydajność jest nieco lepsza (można mówić o ewolucyjnej poprawie).
W 100% obciążony sam procesor radzi sobie dość przyzwoicie. Choć TB nie zawsze działa, jak należy, to jednak nie zdarzają się spadki taktowania poniżej wartości bazowej. Gdy jednak połączyć pełne obciążenie CPU ze 100-procentowym obciążeniem GPU, za sprawą zbyt niskiego TDP częstotliwości taktowania procesora spadają do 1300 MHz.
Z procesorem zintegrowany jest chip graficzny HD Graphics 520. W omawianym laptopie stanowi on jedyny układ odpowiedzialny za grafikę. Omawiane GPU ma możliwość wyświetlania obrazu w rozdzielczości 4K, oraz obsługuje DirectX w wersji 12. Układ ten nie posiada własnej pamięci, ale wykorzystuje RAM laptopa. Dzięki zamontowaniu dwóch modułów pamięci szyna jest 128-bitowa - przekłada się to na nieco lepszą, niż standardowo, wydajność graficzną.
W teście 3DMark 11 (tryb performance) Dell Latitude E7270 zdobył 1681 pkt. w klasyfikacji ogólnej oraz 1497 pkt. w klasyfikacji graficznej. Wyniki te są sporo lepsze od średnich wyliczonych z rezultatów HD Graphics 520 zebranych w naszej bazie danych (odpowiednio 1448 i 1308,5 pkt.). Tę przewagę Dell Latitude E7270 zawdzięcza, jak już wspominałem, wykorzystaniu pamięci DDR4 i jej pracy w trybie dwukanałowym.
3DMark 11 Performance | 1681 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 62377 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 6517 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 935 pkt. | |
Pomoc |
W omawianym laptopie został zamontowany dysk SSD formatu M.2. SK hynix SC300, o którym tu mowa, ma 256 GB pojemności i cechuje się niezłą prędkością przesyłania danych. W teście CrystalDiskMark wartość sekwencyjnego transferu w czasie odczytu sięgnęła 520,6 MB/s a przy zapisie zbliżyła się do 400 MB/s.
Testy gier
Do grania w natywnej rozdzielczości Full HD potrzeba czegoś więcej, niż zintegrowany z procesorem chip graficzny. Mimo to na tle innych laptopów biznesowych Dell Latitude E7270 w grach radzi sobie relatywnie dobrze. Mafia 2 była grywalna nawet przy nastawach wysokich, podobnie jak nowszy Total War Rome 2. Bioshock Infinite do płynnej rozgrywki wymagał obniżenia ustawień do średnich.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 48.6 | 37.4 | 31.2 | 19.6 |
BioShock Infinite (2013) | 61 | 30.7 | 27 | 8 |
Total War: Rome II (2013) | 62.8 | 45.1 | 34.8 | 4.7 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Kultura pracy bez obciążenia jest niezła, ale pomimo braku aktywności wentylatora nie jest ona idealna. Wpływ na taki stan rzeczy mają szelesty dobiegające z wnętrza laptopa. Ich natężenie nie przekracza 30 dB, w związku z czym na co dzień będą mało dokuczliwe, ale w wyciszonym pomieszczeniu lub wśród nocnej ciszy mogą być słyszalne.
Obciążenie omawianego laptopa aplikacjami 3D pobudza układ chłodzenia do działania. Bez jednoczesnego obciążenia CPU i GPU kultura pracy jest dość wysoka. Natężenie hałasu w czasie grania mieściło się w przedziale od 35,2 do 38,8 dB. Przy równoczesnym obciążeniu układu graficznego i procesora przez chwilę wentylator emitował 41,5 dB. Jest to szum akceptowalny w tym trybie. Niestety dość szybko występuje efekt dławienia częstotliwości taktowania procesora, w związku z czym wentylator zwalnia obroty.
Hałas
luz |
| 30 / 30 / 30 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 37 / 41.5 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Bez większego obciążenia obudowa Della Latitude E7270 nie nagrzewa się nadmiernie. W najcieplejszym miejscu podczas korzystania z internetu z użyciem karty Wi-Fi zanotowałem jedynie 31°C.
Pod obciążeniem natomiast omawiany laptop bywa ciepły, a miejscami nawet bardzo ciepły. Najwyższą wartością na powierzchni obudowy było 46,5°C. Temperatura procesora osiągnęła zaś 94°C.
(±) The maximum temperature on the upper side is 43 °C / 109 F, compared to the average of 35.9 °C / 97 F, ranging from 21.4 to 59 °C for the class Subnotebook.
(-) The bottom heats up to a maximum of 46.5 °C / 116 F, compared to the average of 39.4 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 26.3 °C / 79 F, compared to the device average of 30.8 °C / 87 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 30.4 °C / 86.7 F and are therefore cool to the touch.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.3 °C / 82.9 F (-2.1 °C / -3.8 F).
Głośniki
Głośniki w omawianym laptopie nie zachwycają. Co prawda mogą reprodukować dość głośne dźwięki, ale ich jakość jest zakłócana przez pobrzęki - w niektórych utworach już przy domyślnej nastawie 67%. W związku z biznesowym charakterem testowanego modelu o basach nie może być mowy.
Wydajność akumulatora
Wydajność akumulatora jest całkiem w porządku; 13 godzin i 40 minut pracy z tekstem przy maksymalnym oszczędzaniu energii to dość sporo. Czas pracy w teście przeglądania stron www przy schemacie zasilania ustawionym na zrównoważony, intensywności podświetlenia ekranu na poziomie 75%, z wykorzystaniem karty Wi-Fi nie jest już tak okazały, ale prawie 6 godzin to wciąż całkiem niezły wynik.
luz | 4 / 9.3 / 12.4 W |
obciążenie |
31.5 / 40.4 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Dell to jeden z tych producentów, którzy wiedzą, jak projektować sprzęt biznesowy. Gumowana, a przy tym odporna na zanieczyszczenia obudowa modelu E7270 wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Wrażenie to jest jeszcze potęgowane przez umożliwiające położenie matrycy zawiasy oraz łatwy dostęp do podzespołów. Niestety muszę w tym miejscu przypomnieć, iż w testowanym egzemplarzu podczas podnoszenia klapy z okolicy lewego zawiasu dobiegało nieprzyjemne skrzypienie (mam nadzieję, że jest to wada jednostkowa a nie seryjna). Za istotne wady uznałem także dławienie częstotliwości taktowania CPU przy pełnym obciążeniu, nagrzewanie podczas obciążenia i ciche szelesty dobiegające z wnętrza laptopa w czasie pracy. W poczet minusów zaliczyłem także głośniki, ale w zastosowaniach biznesowych nie ma to większego znaczenia. Znaczenie mają natomiast wygodne (z małymi zastrzeżeniami) urządzenia sterujące (klawiatura i gładzik), niezłe czasy pracy na zasilaniu z akumulatora, dobra matryca oraz bardzo bogaty i dobrze rozlokowany jak na model z 12,5-calowym ekranem zestaw złączy (są obecne wszystkie ważniejsze porty biznesowe i gniazdo stacji dokującej).