Test Dell Latitude E5510
Tańsze notebooki Latitude, z cyfrą 5 a nie 6 po literze E w nazwie, różnią się od droższych ("szóstek") głównie tym, że posiadają plastikową a nie metalową obudowę. Są to podstawowe laptopy dla firm, które otrzymują wszelako relatywnie bogate wyposażenie. E5510 można pochwalić za dobrą matrycę HD+, różnorodność złączy i dość pojemny akumulator. Negatywnie oceniona została natomiast kultura pracy tego modelu.
Obudowa
Jak wspomniano, charakterystycznym elementem notebooków Dell z serii Latitude E5xxx jest ich plastikowa obudowa. Choć w ogólnym odczuciu sprawia ona wrażenie wysokiej jakości, nie sposób przyrównać ją pod tym względem do aluminiowych konstrukcji linii E6xxx. Czarno-popielaty E5510 jest w każdym razie elegancki i wpasowuje się w konwencję notebooka biznesowego.
Jednostka zasadnicza omawianego Della cechuje się znakomitą sztywnością. Przeprowadzone testy pozwoliły jednak wskazać elementy odporniejsze na odkształcenia (przy użyciu siły) w mniejszym stopniu, niż pozostałe. O ile spód obudowy radzi sobie na tym polu całkiem nieźle, o tyle powierzchnia pulpitu roboczego okazała się podatna na nacisk wywierany szczególnie w obszarze po prawej stronie klawiatury, a więc nad napędem optycznym, i wzdłuż listwy za klawiaturą.
Zewnętrzna pokrywa ekranu zachowuje z kolei należytą sztywność zarówno przy naduszaniu, jak i jej wyginaniu. Jedyny problem stanowi luz pomiędzy górną ramką ekranu a wyświetlaczem, co w rezultacie skutkuje lekkim wgniataniem się ramki w tym konkretnym miejscu oraz pojawiającym się wtedy dźwiękiem przypominającym swego rodzaju klik.
Solidne zawiasy umożliwiają regulację odchylenia pokrywy ekranu przy pomocy jednej tylko ręki. Zauważyć można przy tym tylko minimalne chwianie się wieka. Maksymalny kąt otwarcia klapy jest w dodatku bardzo duży i wynosi około 180°. Omawiany komputer został wyposażony do tego w zatrzaskowy mechanizm zamykania pokrywy notebooka, który zwalnia się w bardzo prosty sposób (przy pomocy suwaka osadzonego w ramce wyświetlacza).
Z uwagi na przynależność do segmentu laptopów biznesowych, oba modele Latitude z oznaczeniem E5x10 otrzymały gniazdo dokujące umiejscowione od spodu obudowy. Tylko w E5510 można natomiast znaleźć również rzadko spotykany port szeregowy, który zainstalowano po prawej stronie obudowy, bliżej jej tylnej krawędzi. Komputer ten posiada w sumie cztery porty USB. Analogowe gniazdo VGA pozwala podłączyć notebook do zewnętrznego wyświetlacza, a port FireWire (IEEE 1394) - kopiować dane z kamer cyfrowych lub podpiąć zewnętrzny dysk twardy. W razie potrzeby liczbę dostępnych opcji połączeniowych można poszerzyć, wykorzystując w tym celu gniazdo ExpressCard/54.
Rozmieszczenie interfejsów jest w zasadzie poprawne. Przeszkadzać może jedynie fakt, iż znajdują się one zbyt blisko siebie. Z tego też powodu warto się upewnić, że przyjdzie nam używać jak najmniej masywnych wtyczek i napędów USB.
Osprzęt
Brak wydzielonego bloku numerycznego, z którego zrezygnował producent, rekompensuje prosty i przestronny układ klawiatury. Podczas pisania wyczuć można zaskakująco miękko zakończony skok klawiszy, przy czym stawiany przez nie opór można określić jako niezbyt zdecydowany. Finalna ocena komfortu jest uzależniona w dużej mierze od preferencji samego użytkownika. W najgorszym przypadku będzie on potrzebować nieco czasu, zanim uzna testowaną klawiaturę za wygodną. W każdym bądź razie poziom hałasu towarzyszący pisaniu nie jest czymś, co mogłoby przeszkadzać – tyczy się to nawet użytkowników o nieco cięższych palcach.
Choć tafla gładzika została umieszczona na niemal tym samym poziomie, co powierzchnia podparcia dłoni, krawędzie wyznaczające jej obszar są łatwo wyczuwalne. Nieco chropowata powierzchnia umożliwia ponadto dokładne prowadzenie wskaźnika po ekranie komputera. Równie wygodne są przyciski myszy, na co wpływ ma oferowany przez nie zakres skoku (krótszy niż w starszych Dellach Latitude).
Jako alternatywę do obsługi systemu użytkownik może też wykorzystać zainstalowany w obrębie klawiatury manipulator. Przyzwyczajenie się do niego może zająć dłuższą chwilę, ale raz opanowany zapewnia tak samo poprawne sterowanie kursorem. Bez większych zarzutów sprawują się także ukośne klawisze zainstalowane tuż za gładzikiem.
Obraz
Dla Latitude E5510 Dell przewidział dwa warianty montowanego w nim wyświetlacza 15,6”. Komputer może być wyposażony w panoramiczną matrycę LED o rozdzielczości 1366x768 lub 1600x900 pikseli. Do testów trafiła wersja z wyższą rozdzielczością HD+. Niezależnie jednak od wybranej konfiguracji, obie wersje mają oczywiście powłoką przeciwodblaskową.
Przeprowadzone pomiary jasności potwierdziły dobrą wartość maksymalną na poziomie 261 cd/m², przy czym średnia dla tego parametru okazała się równie zadowalająca i wyniosła 237 cd/m². Niestety uzyskane wartości spadają do stosunkowo niskich 200 cd/m² w centralnym obszarze górnego pasa ekranu. Skutkuje to rozświetleniem na poziomie 77%, a więc poniżej przeciętnej. Z drugiej strony różnica w natężeniu podświetlenia poszczególnych obszarów ekranu nie jest widoczna gołym okiem.
|
rozświetlenie: 77 %
kontrast: 462:1 (czerń: 0.53 cd/m²)58.5% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
85.3% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
56.8% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Relatywnie wysoki kontrast, którego proporcja wynosi 462:1, to zasługa niskiego poziomu czerni (0,53 cd/m²). Wyświetlane na ekranie komputera kolory są dzięki temużywe i jaskrawe, a czerń - ciemna i głęboka. Czcionki są z kolei wyraźne i łatwe do odczytania.
Zalety wyświetlacza w postaci powłoki antyrefleksyjnej oraz dobrej jasności docenimy podczas używania komputera na dworze. W cieniu czy pod zachmurzonym zimowym niebem bez problemu uzyskuje się czytelność prezentowanych treści.
Oferowany przez E5510 zakres kątów widzenia przedstawia się podobnie, jak w przypadku innych notebooków biurowych. Zapewnia on swobodę zmiany pozycji przed monitorem w płaszczyźnie poziomej, ale choćby najmniejsze odchylenie od ideału w pionie skutkuje utratą kontrastu i spadkiem jasności lub prześwietleniem. W tym przypadku obraz zachowuje się nieco stabilniej, kiedy patrzy się nań bardziej od dołu, aniżeli w sytuacji, kiedy użytkownik stoi lub siedzi z głową nad wyświetlaczem komputera.
Osiągi
Latitude E5510 bazuje na chipsecie HM55 i korzysta z szybkiego procesora dwurdzeniowego z serii Arrandale. Jednostka Intel Core i7-640M wspiera wszystkie technologie zarezerwowane dla tej linii procesorów takie jak VT-x, VT-d, TET czy też AES. Dzięki technologii Hyper-Threading procesor może też - pomimo posiadania tylko dwóch rdzeni - wykonywać do czterech niezależnych wątków jednocześnie. Zaimplementowana w nim technologia Turbo Boost zwiększa dynamicznie taktowanie poszczególnych rdzeni, dostosowując ich szybkość do konkretnych potrzeb.
Procesor Core i7-640M jest jednostką wytwarzaną w procesie 32 nm i wyposażoną w zintegrowany kontroler pamięci oraz zintegrowany układ graficzny GMA HD (dwa ostatnie są produkowane w technologii 45 nm). Zastosowana tutaj platforma może wykorzystywać maksymalnie do 8 GB pamięci RAM, przy czym testowany model został wyposażony w 4 GB. Zainstalowany przez producenta system Windows 7 Professional w wersji 32-bitowej był jednak w stanie wykorzystać jedynie 3,43 GB (w przeciwieństwie do wersji 64-bitowej, która spożytkowałaby 4 GB). Dlatego też przed doposażeniem komputera w dodatkową pamięć należy się też zaopatrzyć w odpowiednią wersję systemu operacyjnego. Same moduły są łatwo dostępne po otwarciu klapy serwisowej na spodzie obudowy.
Z racji biurowego charakteru omawianego laptopa jego moc graficzną ograniczono jedynie do wspomnianego już układu graficznego GMA HD zintegrowanego w CPU. Jego głównym zadaniem nie jest oczywiście dostarczenie wysokiej wydajności w 3D, a raczej odciążenie procesora głównego podczas dekodowania materiału wideo w jakości HD.
W teście PCMark Vantage E5510 uzyskał 6197 pkt. Wynik ten plasuje się na porównywalnym poziomie co rezultaty takich laptopów jak Fujitsu S760 i ThinkPad X201. Ponieważ PCMark Vantage ocenia ogólną wydajność komputera, a małe znaczenie ma w nim dziedzina grafiki 3D, osiągi testowanego Della Latitude E5510 można w zasadzie przyrównać do wydajności oferowanej przez Della XPS 17 (840QM, GF GT 445M, 6153 pkt.), a nawet typowych maszyn dla graczy, jakimi są np. MSI GX740 (720QM, MR HD 5870, 6225 pkt.) lub Asus G73JH (720QM, MR HD 5870, 6392 pkt.). E5510 zawdzięcza to w głównej mierze szybkiemu dyskowi twardemu (7200 obr/min).
3DMark 05 Standard | 3294 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 1706 pkt. | |
Pomoc |
PCMark Vantage Result | 6197 pkt. | |
Pomoc |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Poziom hałasu generowany podczas pracy przy niskim obciążeniu systemu oscyluje w granicach 30,3-36,2 dB. Regularne wzrosty a następnie spadki tych wartości są niestety dość uciążliwe dla ucha. Wyraźnie słyszalna jest też praca szybkiego dysku twardego, który przy odczycie danych potrafi wygenerować hałas do 37,8 dB.
Wentylator rozpędza się i generuje 38,8 dB pod typowym obciążeniem. Podczas testu maksymalnego obciążenia CPU i GPU uzyskano maksymalny poziom hałasu o wartości 43,6 dB (notebook jest wtedy głośny). Należy jednak pamiętać, iż taki scenariusz rzadko kiedy będzie miał miejsce w praktyce.
Hałas
luz |
| 30.3 / 36.2 / 36.2 dB |
HDD |
| 37.8 dB |
DVD |
| 38.6 / 50.6 dB |
obciążenie |
| 38.8 / 43.6 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: Voltcraft sl-300 plus (odległość 15 cm) |
Ciepło
Choć układ chłodzenia jest bardzo aktywny, to i tak nie zapobiega on dość znacznemu nagrzewaniu się spodu obudowy nawet przy znikomym obciążeniu. Pomiary przeprowadzone w takich właśnie warunkach wykazały ponad 38°C dla kilku punktów pomiarowych. Klawiatura, miejsce podparcia dłoni oraz gładzik pozostały jednak w tym samym czasie przyjemnie chłodne.
Temperatury rosną wraz z zaangażowaniem mocy obliczeniowej. Maksymalna temperatura uzyskana podczas kilkugodzinnego testu w ekstremalnym stresie wyniosła 47,5°C (okolice wylotu układu ciepłego powietrza w lewym tylnym narożniku na spodzie obudowy). Lewy obszar za klawiaturą również nagrzewał się mocniej niż jej prawa strona. Jedynym pocieszeniem są umiarkowane temperatury podkładki pod ręce i gładzika.
Obciążenie obu rdzeni jednostki Core i7-640M zaowocowało wzrostem temperatury CPU do 85°C. Pomimo tego procesor nie wykazywał żadnych oznak przeciążenia, które mogłoby być skutkiem ewentualnego przegrzania.
(±) The maximum temperature on the upper side is 41.8 °C / 107 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(-) The bottom heats up to a maximum of 47.5 °C / 118 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(±) In idle usage, the average temperature for the upper side is 32.2 °C / 90 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 36.9 °C / 98.4 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.7 °C / 81.9 F (-9.2 °C / -16.5 F).
Głośniki
Oba głośniki zainstalowano po lewej oraz prawej stronie klawiatury. Oferowany maksymalny poziom głośności jest wystarczający do użytku w pomieszczeniach zamkniętych, a przy tym pozbawiony zakłóceń. Dźwięk można określić jako czysty i zrównoważony pod względem tonów średniego oraz wysokiego zakresu częstotliwości. Brakuje w nim jednak basu.
Wydajność akumulatora
Pojemność 6-komorowej baterii zainstalowanej w testowanym notebooku to 56 Wh. Dell oferuje też opcjonalnie dwa inne akumulatory. Pierwszy z nich to model 4-komorowy o pojemności 37 Wh, który zapewnia minimalne obciążenie podczas podróżowania z komputerem na plecach lub w ręce. Druga opcja to 9-komorowy akumulator z wskaźnikiem pojemności 86 Wh, co zapewnia półtora raza lepsze osiągi niż te właściwe dla modelu 6-komorowego.
Podczas testu klasycznego Battery Eater z planem (zasilania) wysokiej wydajności oraz włączonymi modułami łączności bezprzewodowej bateria w notebooku wyczerpała się już po upływie nieco ponad godziny.
Maksimum w wymiarze 6 godzin uzyskano zaś w teście czytelnika, po wyłączeniu modułów bezprzewodowych, ustawieniu najniższego poziomu jasności matrycy i planu oszczędzania energii.
Ustawienie należytego podświetlenia ekranu oraz planu oszczędzania energii przy surfowaniu w sieci przez WLAN dało w efekcie 3,5 godziny pracy na zasilaniu akumulatorowym. W teście odtwarzania filmu z DVD (zrównoważony plan zasilania oraz wyłączone Wi-Fi) bateria wystarczyła zaś na blisko dwie i pół godziny rozrywki (2:24 h).
wyłączony / stan wstrzymania | 0.5 / 0.7 W |
luz | 9.2 / 14.1 / 17.2 W |
obciążenie |
35.1 / 55.6 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: Voltcraft VC 940 Plus |
Podsumowanie
Dell Latitude E5510 okazał się być udanie zaprojektowanym oraz przemyślanym notebookiem przeznaczonym dla użytkowników biurowych. Matowa powierzchnia matrycy, dostępne opcje łączności bezprzewodowej a także sensowne przebiegi na akumulatorze stanowią przyzwoite podłoże dla pracy w terenie. Podłączenie się do stałego stanowiska pracy umożliwi zaś port dokujący, w który został wyposażony omawiany model komputera. Szkoda, że brakuje portów eSATA oraz USB 3.0; wchodzący w skład wyposażenia notebooka port FireWire (IEEE 1394) może jednak zapewnić przesył danych na równie wysokim poziomie.
Głównie za sprawą szybkiego dysku twardego E5510 uzyskuje bardzo dobre wyniki w zakresie obsługi aplikacji użytkowych. Niezadowolenie użytkownika może wzbudzić zainstalowanie 32-bitowej wersji systemu operacyjnego, który w przeciwieństwie do wariantu 64-bitowego nie jest w stanie wykorzystać całego zasobu pamięci RAM (4 GB).