Obudowa Della Vostro 5468 pod względem estetycznym jest zbliżona do starszego modelu Vostro 5459. Podobieństwo można dostrzec w kształtach a także w rozmieszczeniu złączy. Są też pewne różnice – nowy Vostro został wzbogacony o port VGA, zmieniono usytuowanie gniazda audio, zmniejszono wysokość laptopa o 1 mm i zredukowano jego masę z 1,8 kg do 1,6 kg.

Wartą odnotowania ciekawostką jest także dostępność Della Vostro 5468 w trzech wersjach kolorystycznych, to jest (testowanej właśnie) srebrnej, niebieskiej oraz złotej.

Wersja srebrna wygląda bardzo estetycznie. Wytworzony z metalu dekiel jest ozdobiony metalicznym logo Della – przedstawia się to zarazem skromnie i elegancko. Pod względem sztywności obudowy ekranu mogłoby być nieco lepiej – nacisk punktowy wywołuje zakłócenia w wyświetlanym obrazie. Spodobała mi się natomiast odporność  omawianego elementu na zabrudzenia oraz zatłuszczenie.

Schowane pod centralnie umieszczoną maskownicą zawiasy umożliwiają odchylenie ekranu do 140 stopni względem podłoża. Ich opór jest na tyle duży, że w celu podniesienia klapy należy przytrzymać korpus; inaczej oderwie się on od podłoża. Nie mam natomiast żadnych uwag do płynności ruchu zawiasów. Jest ona dobra. W całym zakresie ruchu opór jest stały – nie ma zbędnych skoków.

Korpus jest dość sztywny. Naciski nie robią na nim większego wrażenia. Równie pozytywnie ocenię spasowanie laptopa. Styki na łączeniu pulpitu roboczego z podstawą są ciasno dopasowane. Nie ma szpar, w których mógłby się gromadzić brud. Krawędzie omawianego notebooka są zaokrąglone, co zapobiega podrażnieniom skóry. Jednostka zasadnicza, podobnie jak obudowa matrycy, jest odporna na zabrudzenie i zatłuszczenia.

Dell Vostro 5468 nie ma wydzielonej klapki serwisowej, ale po odkręceniu paru śrubek można zdjąć cały spód jednostki zasadniczej. Zabiegiem tym użytkownik uzyska dostęp do wbudowanego akumulatora, zatoki na 2,5-calowy dysk (pustej w testowanym egzemplarzu, acz wyposażonej w akcesoria potrzebne do montażu dysku), gniazda M.2 (zajętego w testowanym komputerze przez dysk SSD), karty sieci bezprzewodowej, wentylatora układu chłodzenia, baterii podtrzymującej BIOS oraz dwóch gniazd RAM-u (w testowanym modelu zajętych przez dwa moduły pamięci).

Wachlarz portów jest dość typowy. Na wyposażeniu znalazły się trzy USB 3.0 (w tym jedno z funkcją ładowania), VGA, HDMI, LAN, audio, gniazdo zasilania oraz blokada Kensingtona. Ich rozmieszczenie jest poprawne (przednie krawędzie bocznych ścianek pozostawiono puste).

Wyspowa klawiatura, w którą wyposażono Della Vostro 5468, jest bardzo podobna do tych znanych z recenzji Delli Latitude 3450, 3460 i 3470. Tak samo jak w ostatnim wymienionym Latitude, klawiatura Vostro cechuje się dwustopniowym podświetleniem o białej barwie. Identyczna jest także ogólna charakterystyka działania klawiszy. Ich skok jest miękki i sprężysty a klik jest bardzo cichy. Niestety podparcie klawiatury mogłoby być lepsze – podczas szybkiego pisania mogą występować ugięcia. Nie spodobały mi się także maleńkie klawisze kierunkowe. Pozytywnie natomiast oceniam rozmieszczenie klawiszy i odstępy między nimi.

Płytka dotykowa to element w testowanym Vostro, który skopiowano z Latitude 3470. Powierzchnia dotykowa ma wymiary 10,5 x 6,5 cm. Jest gładka w dotyku i lekko obniżona względem pulpitu roboczego. Powyższe właściwości są korzystne w aspekcie komfortu użytkowania. Pozytywnie wypowiem się również o domyślnej rozdzielczości i czułości gładzika. Jedyne, czego moim zdaniem brakuje w testowanym urządzeniu, to oddzielne przyciski.