Sylwetka L501x prezentuje się interesująco. Nowatorskim rozwiązaniem popisano się w przypadku tylnej części obudowy laptopa, która odstaje od głównego członu korpusu, tworząc tym samym ciekawy efekt stylistyczny. Ponadto przesunięcie zawiasów w kierunku klawiatury poprawiło rozkład masy na obudowie, co przełożyło się na poprawę stabilności konstrukcji przy maksymalnym wychyleniu pokrywy ekranu.

Wiele dobrego nie można natomiast powiedzieć o sztywności wierzchniej warstwy klapy, do wykonania powierzchni której użyto aluminium. Zastosowany materiał wykazuje sporą elastyczność,  podobnie zresztą jak i plastikowe tworzywo ramki ekranu, które podczas nacisku wygina się na boki.

Wieko osadzono na solidnych przegubach, które wzorowo spełniają swoją rolę. Opór wytwarzany w trakcie unoszenia pokrywy jest znaczny. Specyficzne mocowanie klapy ogranicza maksymalny kąt rozwarcia do około 135 stopni.

Powierzchnię pulpitu roboczego wykonano z aluminium, które oprócz walorów czysto praktycznych (mniejsza podatność na zabrudzenia) zapewnia zadowalającą sztywność powierzchni w miejscu podparcia nadgarstków. Na podwyższoną wytrzymałość całej konstrukcji wpływa również magnezowa rama wewnątrz obudowy laptopa.

Punktowy ucisk w różnych fragmentach jednostki zasadniczej czy też unoszenie platformy roboczej za jeden z boków nie skutkowało wyginaniem tworzywa, co dobrze świadczy o jakości zastosowanych materiałów. Kłopotliwą obsługę napędu optycznego, którego tacka pod wpływem nacisku zapada się do wnęki, uznałem za mało istotny detal.

Pod względem estetycznym pulpit roboczy prezentuje się przyjemnie. Po bokach klawiatury ulokowano maskownice głośniczków, natomiast nieco na lewo względem osi korpusu osadzono wielgachny gładzik. W tylnej prawej części platformy odnajdziemy panel sensoryczny, który dostarcza użytkownikowi podstawowych informacji (np. o aktywności karty Wi-Fi).

Kontrolki sygnalizujące pracę dysku twardego oraz zasilania przeniesiono na tył obudowy. Z mojego punktu widzenia jest to rozwiązanie dosyć kontrowersyjne, ale mając na uwadze multimedialne aspiracje laptopa, jestem w stanie przywyknąć do tego patentu, który powinien umilić oglądanie filmów po zmroku.

Dell L501x dysponuje pokaźną liczbą złączy komunikacyjnych, spośród których należy wyróżnić dwa porty USB w standardzie 3.0 i gniazdo mini DisplayPort. Rozlokowanie poszczególnych interfejsów zasługuje na pochwałę (pozytywne jest zwłaszcza wyprowadzenie interfejsów sygnałowych na tył korpusu laptopa). Frontowa ścianka skrywa w sobie gadżet w postaci czytnika kart, którego wnękę maskuje zgrabna zaślepka.

Plastikowa spodnia część obudowy laptopa jest dobrze wykonana. W jej centralnej części znajduje się klapa serwisowa, po uniesieniu której otrzymujemy dostęp do modułów pamięci i karty WLAN. Brakuje natomiast bezpośredniego dostępu do dysku twardego, co można postrzegać jako wadę.

Testowany Dell L501x dysponował matrycą 15.6'' o rozdzielczości nominalnej 1920x1080 pikseli (Full HD). Panoramiczny panel tajwańskiego producenta wyróżnia się podświetleniem B+RG LED oraz błyszczącą powłoką ekranu. Opcjonalnie oferowany jest również wariant z matrycą HD Ready WLED.

Panel marki AU Optronics cechuje się silnym i względnie równomiernym rozświetleniem na całej swojej powierzchni. W centralnym fragmencie matrycy maksymalna luminancja wynosi 276 cd/m² i maleje w kierunku dolnej części wyświetlacza. Wysoka jasność monitora sprzyja niwelowaniu odblasków tworzących się na błyszczącej powłoce ekranu.

Ostrość oraz odwzorowanie kolorów wypadają znakomicie. Zakres barw możliwych do oddania przez matrycę najlepiej obrazują wykresy porównawcze z siatką przestrzeni sRGB w tle. Bardzo dobrze prezentuje się również czerń, której wartość wynosi 0,4 cd/m². Pod względem parametrów wyświetlania jest to ścisła czołówka, jeżeli chodzi o segment komputerów przenośnych.

Imponująco (jak na realia laptopów) prezentuje się również zakres kątów widzenia w płaszczyźnie poziomej. Podczas patrzenia na ekran z boku minimalną inwersję barw obserwujemy jedynie przy granicznych wartościach kątowych.

Jednostkę centralną L501x stanowi układ Intel Core i5-460M, który pracuje z częstotliwością bazową 2,53 GHz. Dzięki wykorzystaniu technologii Turbo Boost prędkość rdzeni procesora w razie zapotrzebowania może wzrosnąć do poziomu 2,8 GHz. Procesor Intela zapewnia wsparcie dla wirtualizacji (VT-x).

W laptopie Della zastosowano technologię Nvidia Optimus, której obecność daje sposobność wykorzystania zalet zintegrowanej grafiki Intel HD i niezależnego rozwiązania w postaci układu GeForce GT 420M. Przełączanie pomiędzy tymi układami może odbywać się w sposób automatyczny lub też manualny za pośrednictwem panelu sterowania Nvidia.

Kartę grafiki „zielonych” wykonano w architekturze 40 nm. Mobilny GeForce dysponuje rdzeniem taktowanym z częstotliwością 500 MHz oraz własną pamięcią wideo (1024 MB DDR3). Układ, który posiada 96 procesorów CUDA, korzysta ze 128-bitowej magistrali danych.  

Karta GeForce GT 420M prezentuje moc obliczeniową typową dla jednostek średniego segmentu wydajnościowego. Uzyskanie zadowalającej płynności w grach przy zachowaniu nominalnej rozdzielczości ekranu wymaga drastycznego obniżenia poziomu detali, co w pewnym stopniu niszczy przyjemność wynikającą z użytkowania matrycy Full HD. Z tego też względu optymalnym wyborem w przypadku zakupu urządzenia w testowanej konfiguracji wydaje się być matryca HD Ready.

Powierzchnię magazynującą zapewnia dysk twardy marki Toshiba. Dwutalerzowe urządzenie japońskiego producenta dysponuje przestrzenią dyskową równą 640 GB. Talerze wirujące z prędkością 7200 obr/min. gwarantują znakomite transfery, które oscylują w granicach 90 MB/s. Model MK6461GSY wyposażono w 16 MB pamięci podręcznej.

Ciepło

Korpus L501x nie nagrzewa się przesadnie. Podczas surfowania po sieci aluminiowa powierzchnia pulpitu roboczego ma niską temperaturę. W najcieplejszym fragmencie obudowy (w rejonie tabliczki dotykowej) obudowa osiągnęła maksymalnie 33,5°C. 

Również w trakcie wygrzewania komponentów laptopa ciepłota obudowy utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Podwyższona temperatura tworzywa odczuwalna jest jedynie w okolicy miejsca podparcia lewego nadgarstka, co może wynikać z faktu ulokowania w tym miejscu dysku twardego (który cechuje się ponadstandardową temperaturą roboczą: ~55°C). Od spodu ciepło kumuluje się w okolicach centralnej części pokrywy serwisowej, gdzie powierzchnia obudowy miała w teście 38°C.

Dość znacznie nagrzewa się natomiast zasilacz, którego obudowa osiąga maksymalnie 66,7°C.

Temperatury procesora i karty graficznej nie budzą poważniejszych zastrzeżeń. W stresie CPU Intela osiągnął temperaturę przekraczającą 80°C, natomiast układ Nvidii rozgrzał się do 83°C.

Głośniki

System audio stworzony na bazie produktów marki JBL gwarantuje ponadstandardowe wrażenia słuchowe. Na zestaw urządzeń grających składają się dwa 4-watowe przetworniki ulokowane po obu stronach klawiatury oraz 12-watowy subwoofer na spodzie obudowy laptopa.

Jakość prezentowanego dźwięku wypada znakomicie. Podczas odsłuchu muzyki pasmo średnie jest dobrze wyczuwalne, a obecność subwoofera dodatkowo wzbija wyrazistość tonów niskich. Maksymalne podkręcenie regulatora mocy nie powoduje zaburzeń w odtwarzanym dźwięku, co świadczy o wysokiej klasie urządzeń grających.

Zastosowanie cyfrowego złącza S/PDIF umożliwia podłączenie zewnętrznego zestawu głośników 5.1.