Test Fujitsu Stylistic Q702
28/05/2013
Fujitsu Q702 to połączenie tabletu i notebooka, a właściwie tablet z dołączaną klawiaturą w stacji bazowej. Nasz recenzent docenił uniwersalność tego urządzenia, ale znalazł w nim też sporo wad.
Obudowa
Po wyciągnięciu z kartonu Stylistic Q702 wygląda jak kolejny netbook. Grubszy od modeli z przedrostkiem "ultra", jakiś taki nieforemny i nie najlżejszy (waży prawie 1,7 kg). Wystarczy jednak otworzyć stalowo-szarą obudowę i przesunąć jeden suwak, by mieć w rękach tylko mierzący niewiele ponad centymetr grubości tablet. Q702 należy bowiem do grupy, którą można uznać za kolejny krok w ewolucji urządzeń klasy tablet PC - laptopów hybrydowych. Stosunkowo wydajne podzespoły udało się zamknąć w obudowie ekranu, a część komputera zwana zazwyczaj jednostką zasadniczą, pełni tylko funkcję klawiatury, dodatkowego akumulatora i replikatora portów.
Choć należy postrzegać produkt Fujitsu jako całość, stylistyka jego części jest widocznie odmienna. Plecy ekranu są wykonane z magnezu, podczas gdy podnadgarstnik pokrywa szczotkowane aluminium. Ten pierwszy element wydaje się świetnie wykonany - nie skrzypi, nie gnie się i pewnie leży w dłoniach, podczas gdy mocniejsze naciśnięcie na środku klawiatury wywołuje spektakularne zapadnięcie się centralnej części stacji bazowej. Widać, do którego elementu przywiązano większą wagę. Z pewnością nie jest to też jeden z najpiękniejszych komputerów na świecie.
Prosty mechanizm ryglujący stosunkowo pewnie przytrzymuje ekran. Maksymalny kąt odchylenia to jakieś 145 stopni, a otwarty Stylistic lekko podnosi się na zawiasach. Zmienia to też nachylenie klawiatury względem podłoża. Pomysł i wykonanie dokowania można uznać za udane.
Jedynym łatwo wymiennym elementem jest akumulator pod klawiaturą. Dostanie się do płyty głównej, np. w celu przeczyszczenia chłodzenia, nie jest wprawdzie niemożliwe, ale stanowi zadanie dla osób bardziej obeznanych w temacie rozbiórki komputerów.
Włączając stację bazową, liczba portów jest całkiem spora, jak na takiego malucha. Cztery USB, VGA, LAN. W samym tablecie mogą cieszyć normalnej wielkości HDMI i czytnik kart oraz osobne gniazda dla mikrofonu i słuchawek. Do tego mamy tu zwyczajowe w tabletach guziki do regulacji głośności i kontroli czujnika ruchu. Złącza są rozmieszczone w przemyślany sposób. Wyłącznik systemu ma formę niezbyt wygodnego suwaka, ale pozwala to ograniczyć możliwość przypadkowego włączenia komputera.
Jak na średniej klasy laptop biznesowy przystało, Q702 ma do zaoferowania jeszcze dodatkowe opcje bezpieczeństwa i komunikacji. Jest więc m.in. czytnik linii papilarnych, są dwie kamerki (VGA i 5 MPx) i gniazdo na karty SIM normalnej wielkości. Podłączony do niego modem 3G bez problemu łączył się z Aero2. W opcji jest też modem LTE.
Mający formę niewielkiego etui na okulary lub cygara zasilacz jest wyposażony w długie kable.
Osprzęt
Jedną z głównych atrakcji Fujitsu jest oczywiście ekran dotykowy, dający sprawną możliwość obsługi zarówno gestami (do 10 palców) jak i piórkiem. Zdarzają się jednak zastosowania, w których trzeba docenić obecność stacji dokującej. Fizyczna klawiatura jest zdecydowanie wygodniejsza od ekranowej. Nawet jeśli nie jest to produkt najwyższej jakości. Klawisze są pomniejszone, a na bokach - wręcz ściśnięte. Widać, że zmieściłyby się również w maszynie o rozmiarze 10 cali. By uniknąć literówek, trzeba trochę poćwiczyć. Jak na klawiaturę wyspową, skok jest przeciętnie długi, z dobrze wyczuwalnym stopem. Trochę może przeszkadzać to, że środek stacji bazowej, a zatem i klawisze, ugina się dosyć wyraźnie. Charakterystyczne dla Fujitsu są oznaczenia klawiszy takich jak Shift, Caps Lock czy Tab i pionowy kształt klawisza Enter.
Gładzik sprawia wrażenie zrobionego na doczepkę. Jest niewielki i nie obsługuje gestów. To akurat jest domeną ekranu. Gdy trzeba, płytka dotykowa daje większą precyzję sterowania kursorem, niż ekran.
Obraz
Zastosowana matryca z pewnością jest nietuzinkowa. Panel typu IPS o przekątnej 11,6 cala oferuje rozdzielczość 1366 x 768 pikseli zamiast modnego obecnie Full HD. Skalowanie w Windows, zwłaszcza w przypadku starszego oprogramowania, wciąż dalekie jest od perfekcji i HD o zagęszczeniu pikseli 135 PPI wydaje się dobrą rozdzielczością natywną dla tego rozmiaru. Ostrość obrazu jest wystarczająca.
Do tego trudno będzie znaleźć inny tablet reklamowany jako "Anti-glare". Rzeczywiście, dzięki zastosowaniu jakiegoś rodzaju filtra na szybie pokrywającej matrycę refleksy światła męczące oczy są zdecydowanie ograniczone. Można pomyśleć o wyjściu na zewnątrz z urządzeniem, choć nie jest to ekran matowy z prawdziwego zdarzenia. Pozytywnym efektem ubocznym jest to, że jakby mniej widać ślady po palcach.
|
rozświetlenie: 84 %
kontrast: 690:1 (czerń: 0.5 cd/m²)45.71% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
64.3% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
44.04% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Średnio 327 cd/m² to co prawda mniej, niż 400 z materiałów reklamowych producenta, ale w moim subiektywnym odczuciu jasność obrazu jest wystarczająca w większości sytuacji. Wieczorem w domu okazuje się wręcz wyraźnie za wysoka. W testowanym Q702 na jednolitych ciemnych tłach widać było dwa jaśniejsze miejsca tuż przy lewej krawędzi ekranu. Taki "wyciek" światła z podświetlenia nie powinien mieć miejsca, ale jest to pewnie kwestia indywidualna poszczególnych egzemplarzy. Za regulację podświetlenia może być odpowiedzialny automat podłączony do zainstalowanego czujnika oświetlenia.
Kontrast jest dobry. W większości punktów pomiarowych poziom czerni to bardziej niż przyzwoite 0,5 cd/m². Nie zachwyca za to paleta barw. Dostępne kolory odpowiadają niecałym 70% palety sRGB. Wykresy pokazują jednak, że bardzo podobnie wypadają inne laptopy o tym samym rozmiarze. Niezależnie od tego, czy mają matowy ekran TN (Lenovo E130) czy błyszczący dotykowy IPS (Lenovo S230u).
Jak na technologię IPS przystało, kąty widzenia pozostawiają w pokonanym polu każdy laptop z panelem typu TN. I to pomimo tego, że niezależnie od tego, czy patrzymy z boku, z góry czy z dołu, w pewnym momencie pojawiają się lekkie przebarwienia. Mają one pewnie związek z powłoką antyrefleksyjną.
Osiągi
Fujitsu udało się upchnąć za ekranem niskonapięciowy procesor Intel; do wyboru są i3-3217U oraz i5-3427U. Do tego dochodzą 4 GB RAM i SSD mSATA o pojemności od 64 do 256 GB (także w wersjach z szyfrowaniem).
Intel Core i3-3217U to niskonapięciowa wersja podstawowej jednostki Core trzeciej generacji. 17 W TDP to o połowę mniej, niż w i3 o standardowym napięciu, ale z drugiej strony o nowym SoC Atom Z2760 mówi się, że ma TDP równe tylko 3 W. Z pewnością jednak i3-3217U jest wydajniejszy od tego ostatniego i ma większe możliwości. Niby zegar taki sam, 1,8 GHz, ale tu mamy 3 MB pamięci podręcznej L3, pełne wsparcie 64 bitów, pamięci DDR3, instrukcji AVX i sprzętowej wirtualizacji VT-x.
Procesor ten jest energooszczędny, a jest słabszy o kilka, kilkanaście procent od jednostek Pentium 2020M czy Core i3-2310M. Przynajmniej teoretycznie, gdyby procesor z Fujitsu Stylistic pracował tak, jak w innych laptopach z tym CPU. Tu jednak taktowanie spada poniżej bazowego nawet podczas testu Cinebench R10 (do 1,5 GHz). To z winy tego rezultat testu wielowątkowego Cinebench R11.5 64 wyniósł tylko 1,52 pkt zamiast spodziewanych okolic 1,8 pkt. Również w innych sprawdzianach spadki wynoszą kilka-kilkanaście procent. Nie zmienia to faktu, że nasz i3 jest ponad dwukrotnie szybszy od wspomnianego wyżej Atoma Z2760 czy popularnego w netbookach AMD E2-1800. Jeśli ktoś zamierza w pracy wykorzystywać bardziej wymagające sprzętowo aplikacje, niż klient poczty, przeglądarka internetowa czy pakiet biurowy, z pewnością odczuje różnicę.
Co ciekawe, throttling sprawia, że wersja Q702 z i5 (nie mając możliwości zrobienia użytku z Turbo Boost) osiąga w przybliżeniu takie same wyniki, jak model z i3. Pokazuje to recenzja Notebookcheck.com. Zakup droższego modelu jest więc opłacalny tylko wtedy, gdy potrzebne są zaawansowane funkcje, po pełną zgodność z vPro.
Ogólnie zjawisko dławienia wydajności występuje w najmniej odczuwalny sposób przy jednowątkowej pracy CPU, trochę bardziej uwidacznia przy zadaniach wielowątkowych, a narasta w przypadku wykorzystania GPU. Włączenie jednocześnie Prime95 i FurMarka skutkuje obniżeniem taktowania GPU i CPU do minimalnych wartości, czyli 350 MHz i 800 MHz.
Rzadko pracujący z najwyższą częstotliwością 1,05 GHz układ Intel HD Graphics 4000 nie pozwoli poszaleć w grach. W 3DMarkach osiągnął odpowiednio: 2952 pkt. w wersji 06 (rozdzielczość 1280 x 768), 1450 pkt. dla Vantage i 380 pkt. w 11. To zdecydowanie poniżej średnich dla tego układu. Nie została za to w żaden sposób upośledzona możliwość dekodowania materiału wideo wysokiej rozdzielczości, z Full HD włącznie.
3DMark 06 Standard Score | 2683 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 1450 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 380 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 19840 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 2025 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 256 pkt. | |
Pomoc |
Dla odmiany świetnie wypada wydajność zastosowanego magazynu danych. Dysk SSD mSATA Samsunga o pojemności 128 GB zapewnia transfer sekwencyjny powyżej 450 MB/s w odczycie i powyżej 250 MB/s w zapisie.
Wpływ na otoczenie
Hałas
Wiatraczek przy umiarkowanym obciążeniu milczy, bądź włącza się na pewien czas na niskich obrotach. Dlatego (ze względu na braku innych źródeł hałasu) Q702 potrafi być zupełnie bezszelestny lub szumi sobie niemal niezauważalnie (31,7 dB).
W zależności od tego, jak mocno dokręcić mu śrubę, urządzenie hałasuje pod obciążeniem w różnym stopniu; podczas testów zarejestrowano 35,2, 38,9 i 42,8 dB. Ten ostatni poziom jest już nieznośny, gdyż barwa dźwięku wentylatora jest niezbyt przyjemna. Wystąpił on jednak tylko podczas ekstremalnie obciążającego podzespoły testu stabilności.
Hałas
luz |
| 30.9 / 30.9 / 31.7 dB |
obciążenie |
| 38.9 / 42.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: Voltcraft sl-300 // 320 (odległość 15 cm) |
Hałas
luz |
| 0 / 0 / 0 dB |
obciążenie |
| 0 / 0 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: Voltcraft sl-300 // 320 (odległość 15 cm) |
Ciepło
Zazwyczaj Fujitsu Stylistic Q702 ociepla się w tak nikłym stopniu, że jest to niemal niezauważalne. Tylko okolice wylotu powietrza z układu chłodzącego przekraczają trochę 30°C po spodniej stronie tabletu. Również pod obciążeniem to radiatory dają o sobie znać najbardziej; temperatura 40°C na niewielkim obszarze wciąż wydaje się być akceptowalna. Tym bardziej, że w laptopie hybrydowym mierzy się temperatury na ekranie i jego obudowie. Stacja dokująca nie nagrzewa się, w związku z czym może być trzymana na kolanach czy nawet na kołdrze, nie powodując dyskomfortu dla ud użytkownika lub problemów z odprowadzeniem nadmiaru ciepła.
Przy trzymaniu tabletu bez stacji w pozycji poziomej najbliżej ciepłego miejsca jest lewa ręka, ale nie na tyle blisko, by było to niemiłe. Po obróceniu do pionu obie dłonie znajdują się dokładnie na przeciwległym krańcu urządzenia w stosunku do źródła ciepła.
W związku z opisanymi wyżej ograniczeniami wydajności odczyty temperatur podzespołów są umiarkowanie wysokie. Po godzinnym wysiłku procesor nie rozgrzał się nawet do 80°C.
(±) The maximum temperature on the upper side is 40.9 °C / 106 F, compared to the average of 35.3 °C / 96 F, ranging from 19.6 to 55.7 °C for the class Convertible.
(±) The bottom heats up to a maximum of 40.5 °C / 105 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.4 °C / 81 F, compared to the device average of 30.2 °C / 86 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (34.6 °C / 94.3 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.1 °C / 82.6 F (-6.5 °C / -11.7 F).
Głośniki
Zastosowane przetworniki grają słabo. Może nie skrzeczą, ale są dosyć ciche i mało szczegółowe, o basie nie wspominając. Ich umiejscowienie w tablecie sprawia, że po wpięciu do stacji skierowane są w dół.
Wydajność akumulatora
Cechą typową dla konstrukcji hybrydowych jest obecność dwóch akumulator. Po jednym w tablecie i w stacji bazowej. Jak łatwo policzyć, 34 Wh i 45 Wh w Fujitsu dają łącznie prawie 80 Wh energii. Przekłada się to na naprawdę długi czas pracy na akumulatorze. Od 3,5 godziny pod obciążeniem, przez prawie 7,5 godziny przeglądania internetu, aż po imponujące 12,5 godziny przy maksymalnym oszczędzaniu energii.
Trzeba tylko pamiętać, że to pojemne akumulatory po części odpowiadają za sporą masę własną Stylistic Q702. Jako że to w tablecie znajduje się skromniejsza z baterii, po odpięciu ze stacji bazowej należy spodziewać się czasów uszczuplonych o jakieś 60%. Dla przykładu buszowanie w sieci przy testowych ustawieniach trwało 3 godziny i 10 minut.
stacja | tablet | razem | |
---|---|---|---|
luz | 6 h 59 min | 5 h 29 min | ok. 12 h 27 min |
wifi | 4 h 15 min | 3 h 10 min | ok. 7 h 25 min |
obciążenie | 2 h 15 min | 1 h 20 min | ok. 3 h 35 min |
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 8 / 11 / 16 W |
obciążenie |
27 / 41 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Notebooki hybrydowe to stosunkowo nowa kategoria urządzeń mobilnych. Na pewno dają one możliwość obsługi Windows 8 za pomocą palca, piórka, klawiatury czy gładzika, w zależności od tego, co akurat jest wygodniejsze. Sprzęt ten trudno jednoznacznie ocenić, gdyż z jednej strony może być porównywalny do tabletów, a z drugiej do notebooków konwertowanych (tablet PC). Próba połączenia tych dwóch światów zaowocowała w przypadku Stylistic Q702 urządzeniem o raczej wysokiej cenie, ze średniej jakości klawiaturą w przeciętnie wykonanej stacji dokującej i z problemami z wykorzystaniem pełnej wydajności zastosowanego procesora.
Muszę jednak przyznać, że jest to laptop szalenie uniwersalny. Nie tylko zapewnia kompatybilność ze środowiskiem x86, ale też wydajność i funkcjonalność większe od modeli opartych na SoC Atom Z2760. Tak naprawdę jest to jedyna hybryda o zacięciu biznesowym, a Samsung XE700T1C może być uznawany za konkurencyjny tylko do pewnego stopnia. Raczej brzydki i relatywnie ciężki Q702 może sobie zaskarbić sympatię dużą liczbą pełnowymiarowych złączy, rozbudowaną komunikacją bezprzewodową i dodatkami takimi jak czytnik biometryczny. Długi czas pracy przy wykorzystaniu obu akumulatorów naprawdę robi wrażenie.