Test HP ProBook 4740s
29/07/2012
ProBooki z serii s poprzedniej generacji były często chwalone i polecane ze względu na wysoką jakość w dobrej cenie. Firma Hewlett-Packard postanowiła ulepszyć największy model, wyposażając 4740s w mocniejszą, niż w 4730s, kartę grafiki. Czy to się opłaciło?
Obudowa
Probook 4740s powstał poprzez lekką modernizację bardzo udanego poprzednika, modelu 4730s. Dzięki spłaszczeniu i wyobleniu obudowy wyświetlacza wygląd nie jest już tak toporny. Trochę mniej estetycznie prezentują się okolice klawiatury. Duża prostokątna maskownica powoduje, że ma się wrażenie, jakby osprzęt został minimalnym nakładem sił anektowany z mniejszego, 15-calowego modelu (4540s).
Nie zmieniły się natomiast solidne i estetyczne materiały użyte w budowie tego notebooka. Lekko brązowy odcień aluminium na pulpicie i klapie ładnie komponuje się z czarnym tworzywem ramki ekranu i spodu jednostki zasadniczej.
Jednostka zasadnicza jest dobrze spasowana i bardzo sztywna. Między innymi dlatego ProBook pozostaje jedną z najlepszych opcji w segmencie podstawowego biznesu. Większość prób wygięcia czy wciśnięcia któregoś z elementów kończy się fiaskiem. Laptop wydaje się niewzruszony. Może poza zawiasami, które pozwalają na bujanie się pokrywy ekranu jeszcze przez chwilę po jej podniesieniu.
Duża klapa serwisowa na spodzie daje dostęp do wszystkich podzespołów. Nowa płyta główna oznacza nieco zmieniony ich układ.
ProBook 4740s ma dwa porty USB 3.0. Nie każdy model 4730s miał choćby jedno takie złącze. Jest też jedna zmiana na minus. To zrezygnowanie z gniazda ExpressCard, co ogranicza możliwości rozbudowy laptopa. A nie ma on przecież również portu dokowania. Obecność dwóch wyjść obrazu (VGA i HDMI), gniazda LAN i jeszcze dwóch USB 2.0 nie wykracza poza obecny standard wyposażenia laptopów.
Dostępne złącza są rozlokowane bardzo nieergonomicznie. Nie dość, że znajdują się w większości w przednich partiach ścianek bocznych, to są jeszcze ściśnięte. Podłączenie większych wtyczek może zablokować dostęp do sąsiednich portów.
W biurze ważne jest bezpieczeństwo, a najbardziej widocznym elementem zabezpieczeń jest czytnik biometryczny, który umieszczono przed blokiem numerycznym klawiatury.
Osprzęt
Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że klawiatura jest taka sama, jak w ProBooku poprzedniej generacji czy niedawno testowanym 4540s. Jest to dosyć udane urządzenie typu wyspowego. Rozłożone w wyraźnych odstępach kwadraciki płytek są zupełnie płaskie. Charakterystyka ich krótkiego skoku jest dosyć udanie dobrana. Nie zaobserwowałem godnych wzmianki ugięć, co świadczy o właściwym podparciu klawiatury. Standardowy układ obejmuje również wydzieloną sekcję numeryczną. Przeszkadzają tylko ściśnięte klawisze strzałek.
Gracze muszą być świadomi, że - tak jak wspomniano w recenzji mniejszego modelu - zablokowana jest część kombinacji trzech klawiszy.
Płytka dotykowa jest duża - mierzy 10 x 5,5 cm. Jej czułość jest dobra, a faktura - przyjemna w dotyku. Standardowo włączone są tylko funkcje dotyku wielopunktowego, a tradycyjne przewijanie jednym palcem można aktywować w ustawieniach.
Wydzielone klawisze są raczej miękkie i przyjemnie ciche. Wyłączenie gładzika jest możliwe poprzez dwukrotne pacnięcie kropki w górnym lewym rogu płytki dotykowej.
Obraz
Matowy ekran o przekątnej 17,3 cala ma rozdzielczość 1600 na 900 pikseli. Oznaczenie panelu - AUO129E - jest takie, jak w 4730s. Nie dziwi więc, że wyniki pomiarów są bardzo podobne.
Wyświetlacz ProBooka jest dosyć jasny, co obrazuje przeciętna luminancja na poziomie 254,5 cd/m². Średnio ciemna czerń wpływa na obniżenie wartości kontrastu. Całkiem nieźle wypada natomiast odwzorowanie kolorów, niewiele odbiegające od reprodukcji podstawowej palety sRGB.
|
rozświetlenie: 87 %
kontrast: 198:1 (czerń: 1.3 cd/m²)58% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
83.8% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
56% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Kąty widzenia w pionie nie odbiegają od niskich standardów. Już przy stosunkowo małej zmianie nachylenia można zauważyć zaburzenie w kolorystyce wyświetlanego obrazu. Pogłębia się ono wraz z dalszą zmianą kąta patrzenia na matrycę.
Osiągi
Oparta na nowym chipsecie HM76 Express płyta główna pozwala na stosowanie procesorów Sandy Bridge i Ivy Bridge. Tu mamy akurat do czynienia ze starszą odmianą. Intel Core i5-2450M to jednostka ze środka drabinki wydajnościowej tego producenta. Cechują ją dwa rdzenie taktowane z częstotliwością 2,5 GHz i obsługujące do czterech wątków jednocześnie, a z pomocą Turbo Boost 2.0 możliwy jest wzrost taktowania nawet do 3,1 GHz. Inne godne uwagi technikalia to 3 MB pamięci podręcznej Smart Cache i wsparcie sprzętowe szyfrowania oraz wirtualizacji.
Legitymując się 2,75 pkt. w teście Cinebench 11.5 64, i5-2450M ma papiery na pracę nad zadaniami bardziej wymagającymi, niż proste działania biurowe.
Wyraźny postęp można odnotować na polu grafiki. AMD Radeon HD 7650M ma 480 procesorów strumieniowych, 128-bitową magistralę, 1 GB własnej pamięci i zegary 500/900 MHz (rdzeń/pamięć). Akurat tyle, by okazać się nieco lepszym od Radeona HD 6630M. Wynik 7385 pkt. w 3DMarku06 oznacza akces do wydajnościowej klasy średniej. Przy okazji jest to wyraźnie więcej, niż we wcześniejszym modelu HP 4730s, który bazował na słabszym Radeonie HD 6490M (5573 pkt.). W dużej części gier będzie więc można pokusić się o średnie detale.
Problemem jest automatyczny system przełączania kart graficznych. W zamyśle zintegrowany z procesorem układ HD Graphics 3000 miał pracować tylko wtedy, gdy nie ma dużego zapotrzebowania na wydajność graficzną. Okazuje się jednak, że część gier trzeba manualnie przypisać do wydajniejszego układu AMD. Gorsze jednak jest to, że profesjonalne programy graficzne typu CAD, które są oparte na OpenGL, ani myślą dać się przypisać. Widać to po wynikach testu SPECviewperf. A nie ma już możliwości „twardego" wyboru układu graficznego, który był dostępny w HP 4730s. Ewidentnie Optimus Nvidii działa dużo sprawniej.
3DMark 06 Standard Score | 7385 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 4589 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 1070 pkt. | |
Pomoc |
Dysk twardy wyprodukowało Hitachi. Ma on 500 GB pojemności i wydajność typową dla modeli działających z prędkością 7200 obr/min. Średnia prędkość transferu przy odczycie wyniosła w teście HD Tune 77,7 MB/s.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 88.1 | 64.3 | 26.9 | |
Need for Speed Shift (2009) | 32.1 | 28.7 | ||
Risen (2009) | 32.8 | 21.8 | ||
Metro 2033 (2010) | 52.3 | 17.9 | ||
Fifa 12 (2011) | 110 | 56.2 | ||
Anno 2070 (2011) | 31.4 | 21.3 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
ProBook 4740s potwierdza niestety obiegową opinię o tym, że notebooki HP nie należą do cichych. Niezależnie od ustawień BIOS-u wentylator pracuje właściwie cały czas. Na luzie było to 34,2 dB, a taki szum jest już zauważalny. Konkurencja potrafi być o decybel czy dwa cichsza. Równomierność obrotów wentylatora pozwoli części użytkowników na zbagatelizowanie tej kwestii.
Obciążenie podzespołów grą lub wymagającym sprzętowo programem sprawia, że omawiany model staje się wyraźnie głośny. Przy maksymalnym wysiłku podzespołów szum osiągnął natężenie 42,2 dB i laptop był już wręcz hałaśliwy. Widać więc, że jeśli ktoś liczył na poprawę kultury pracy w stosunku do poprzednika, wyraźnie się przeliczył.
Hałas
luz |
| 34.2 / 34.2 / 34.2 dB |
HDD |
| 33.6 dB |
DVD |
| 37.6 / 42.2 dB |
obciążenie |
| 39.8 / 42.2 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Luźna praca nawet w ciepły dzień rozgrzała najcieplejszy punkt HP do zaledwie 31,8°C. Większość obudowy była jeszcze chłodniejsza.
Na prawdziwą próbę układ odprowadzania ciepła został wystawiony dopiero w teście maksymalnie obciążającym CPU i GPU przez dłuższy czas. Na spodzie laptopa niewielki obszar tuż przy wylocie ciepłego powietrza rozgrzał się do 59°C. To już naprawdę dużo, ale pozostała część korpusu miała bardziej akceptowalne temperatury. Wydaje się też, że tak duży laptop nieczęsto wyląduje na kolanach właściciela.
Odczyty sensorów wewnątrz obudowy pokazują jednak, że margines wydolności radiatorów jest niewielki. Ten dla procesora zanotował do 99°C, a temperatura karty grafiki AMD była niewiele niższa (95°C). Co prawda taktowanie jednostki centralnej nie spadało poniżej 2,4 GHz, ale widać, że wydajniejsze, niż w 4730s, GPU stanowi poważne wyzwanie dla układu chłodzenia.
(±) The maximum temperature on the upper side is 43.9 °C / 111 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(-) The bottom heats up to a maximum of 59.1 °C / 138 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.9 °C / 82 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(-) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 40.9 °C / 105.6 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.7 °C / 81.9 F (-13.2 °C / -23.7 F).
Głośniki
To jeden z elementów niezmienionych w stosunku do 4730s. Najlepsze, co można powiedzieć o przetwornikach, to to, że grają głośno. Nieobecne tony niskie czy spłaszczenie sceny dźwiękowej mogą zniechęcić melomanów, ale nader często zdarzają się w laptopach, zwłaszcza biurowych.
Wydajność akumulatora
Akumulator o pojemności 73 Wh podnosi mobilność 17-calowego ProBooka. Oszczędzając energię, daje on możliwość przeglądania dokumentów tekstowych przez ponad 10 godzin! Po włączeniu karty sieci bezprzewodowej i rozjaśnieniu matrycy do około 150 cd/m² dało się korzystać z internetu przez całe 6 godzin i 17 minut. Płyta z filmem DVD przestała się kręcić w napędzie po 4:21 h. Gdy zajdzie zaś potrzeba wydajnej pracy bez zasilacza, można liczyć na czas zbliżony do 1,5 h.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 9 / 16 / 67 W |
obciążenie |
75 / 83 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
HP ProBook 4740s a Lenovo ThinkPad Edge E130
Podsumowanie
Zmiana chipsetu okazała się dobrą okazją do odświeżenia wyglądu i widać, że HP ProBook 4740s prezentuje się nieco lepiej od poprzednika. Okazało się też jednak, że zabrakło miejsca na gniazdo ExpressCard.
Kolejna innowacja to obecność wydajniejszej karty graficznej. AMD Radeon HD 7650M to solidny przedstawiciel klasy średniej pod względem wydajności. Szkoda tylko, że technologia automatycznego przełączania grafik od AMD wciąż jest wyraźnie niedopracowana.
Przy stosunkowo mocnym układzie graficznym trudno było liczyć na poprawę kultury pracy. HP 4740s zdecydowanie nie należy do najcichszych notebooków. Trzeba jednak pamiętać, że niezmienione pozostały też ważne zalety tej maszyny. Działa ona długo na baterii, jest nad wyraz solidna i ma matową matrycę o nie najgorszych parametrach.