Test Lenovo Essential G770
Lenovo G770 to pierwszy przedstawiciel linii Essential z ekranem 17-calowym. Notebook ten może być wyposażony tylko w zintegrowany układ graficzny, a jego mocniejsza wersja posiada dodatkowo niezależną kartę AMD Radeon HD 6650M. My przetestowaliśmy tę drugą, która jest bardziej uniwersalnym komputerem.
Obudowa
Lenovo Essential kojarzy się z najtańszymi i najgorzej wykonanymi laptopami chińskiego koncernu. Obudowie G770 nie można jednak wiele zarzucić. Słabszym elementem jest dekiel. Dzięki wykonaniu pulpitu roboczego ze szczotkowanego aluminium po otwarciu notebook wygląda równie okazale, jak modele z bardziej prestiżowych serii.
Obudowa panelu LCD przypomina swoim charakterem tę znaną z MSI GE620. Być może skojarzenia biorą się z poziomo poprowadzonych linii sugerujących zastosowanie aluminium.
Obudowa ekranu została wykonana w całości z plastiku. Plecy są matowe, a ramka ekranu jest połyskliwa. Mankamentami zastosowanych materiałów są duża podatność na zbieranie odcisków palców oraz niezadowalająca sztywność. Zakłócenia na ekranie potrafi wywołać już średnio silny nacisk; widoczne są także odkształcenia w trakcie otwierania klapy.
Zawiasy prezentują się przeciętnie. Maksymalny możliwy do uzyskania kąt odchylenia ekranu względem podłoża to 140 stopni. Niezadowolenie może budzić szerokość zawiasów (mierzą tylko 11 mm). Nie przypadło mi też do gustu klasyczne dla Lenovo ustawienie sprawiające, że podniesiona pokrywa zasłania całą tylną ściankę. Uniemożliwiło to zamontowanie z tyłu portów peryferyjnych, a także blokuje możliwość wyciągnięcia akumulatora do czasu zamknięcia pokrywy.
Solidność jednostki zasadniczej prezentuje się dużo lepiej. Całość konstrukcji tego elementu jest wystarczająco sztywna, by nie wydawać żadnych zbędnych hałasów podczas podnoszenia, przenoszenia czy też ściskania. Ponadto pomalowany na czarno aluminiowy pulpit roboczy nie tylko wygląda dość interesująco, ale także jest jednym z najlepiej ekranowanych rozwiązań tego typu - nawet przy podłączeniu laptopa do nieuziemionego gniazdka mrowienie jest właściwie niewyczuwalne. Jedyną przypadłością pulpitu jest zbieranie linii papilarnych użytkownika. Nie jest to wada uciążliwa, gdyż na czarnym tle nie z każdego kąta je widać, a poza tym bardzo łatwo usunąć je szmatką.
Rozmieszczenie złączy byłoby świetne, gdyby nie dwa porty audio w przedniej części prawej ścianki bocznej. Przy podłączeniu zewnętrznych głośników można narzekać na ten feler. Gdy natomiast będziemy korzystać z wbudowanego systemu dźwiękowego, układ portów może nam się spodobać. Większą część prawej ścianki zajmuje bowiem napęd optyczny, za którym znalazły się jedynie USB i gniazdo zasilania. Większość interfejsów umieszczono na lewym boku. Zaczynając od frontu, mamy tu trzy USB (w tym 3.0 najbliżej przedniej krawędzi), a za nimi znajdują się HDMI, LAN, D-Sub, szczeliny wentylacyjne oraz gniazdo blokady Kensingtona. Tył pozostawiono niezagospodarowany. Z przodu zaś znajdują się tylko przełącznik Wi-Fi oraz czytnik kart pamięci.
Osprzęt
Klawiatura w G770, podobnie jak w zrecenzowanym niedawno Y570, jest wyspowa a nie klasyczna. Lenovo uległo nowej modzie, ale zachowało sporo zdrowego rozsądku. Przejawia się on głównie w wykonaniu klawiatury. Przestrzeń między klawiszami wypełniono matową, odporną na zarysowania i zabrudzenia kratką. Ponadto klawisze nie do końca straciły swoje profilowanie i choć nie są już tak wygodne, jak w starszych modelach Lenovo, to i tak prezentują się pod tym względem lepiej, niż w laptopach konkurencyjnych marek.
Zaletą tej klawiatury jest też oddzielny blok numeryczny. W poczet minusów można natomiast zaliczyć wbitą w tenże blok prawą strzałkę.
Mankamentem klawiatury Lenovo G770 są również następujące zablokowane kombinacji trzech klawiszy:
- W+A oraz Q, S;
- W+D oraz S, E;
- S+A oraz Esc, F1, `, 1, 2, Tab, Q, W, Z, X, Caps Lock;
- S+D oraz F1, F2, F3, F4, 2, 3, W, E, X, C, Caps Lock;
- strzałki góra + lewo oraz Esc, F4, F5, F6, G, H, ', B, N, /, lewy Alt, spacja, prawy Alt a także /, 7, 3 i przecinek w bloku numerycznym;
- strzałki dół + prawo oraz F11, F12, Del, Insert, Num Lock (w bloku numerycznym);
- strzałki dół + lewo oraz Del, F11, Home.
Umieszczony w niewielkim zagłębieniu gładzik z oprogramowaniem Synaptics spisuje się nie najgorzej. Czułość i rozdzielczość jest wystarczająca do komfortowej pracy. Klasyczna strefa przewijania w pionie zwiększa funkcjonalność tego przyrządu. Wadą jest faktura tafli dotykowej, która nie jest zupełnie gładka i przy długim użytkowaniu może podrażnić prowadzony po niej palec. Nie będzie natomiast problemu z przyciskami gładzika, które - choć mają niewielki skok - działają względnie cicho.
Obraz
Lenovo G770 dysponuje matrycą o przekątnej 17,3 cala. Jak przystało na ekran niedrogiego laptopa, matryca wyświetla obraz z rozdzielczością domyślną 1600x900 pikseli. Ten konkretny model wyświetlacza jest dość popularny. B173RW01 V3 AU Optronics był stosowany między innymi w notebookach PB LM81, Asus G73JH i Asus G73JW. W G770 pod kontrolą AMD Radeona HD 6650M i nowych sterowników wyświetlacz jest nieco jaśniejszy, niż we wspomnianych laptopach. Maksymalna wartość luminancji sięgnęła 228,7 cd/m². Nie poprawiła się natomiast zbieżność kolorów RGB.
|
rozświetlenie: 83 %
kontrast: ∞:1 (czerń: 0 cd/m²)51.4% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
75% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
49.61% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
W recenzjach Asusów z wyższej półki narzekałem na kąty widzenia, a w niskobudżetowym PB LM81 oceniłem je jako przeciętne. Do Lenovo pasuje ta druga ocena, gdyż bliżej mu klasą do PB.
Osiągi
Lenovo G770 jest produkowane w kilku różnych wersjach. Nasz partner, eMobilne.pl, dostarczył na potrzeby testu najmocniejszą konfigurację wyposażoną w dwurdzeniowy procesor Core i5-2410M, niezależną kartę graficzną AMD Radeon HD 6650M oraz dysk twardy o pojemności 750 GB.
Osiągi procesora i5-2410M prezentują się dość dobrze. Cinebench R11.5 (wersja 64-bitowa) ocenił jego wydajność na 2,6 pkt. Jest to wartość satysfakcjonująca. Dla porównania i3-2310M uzyskuje w tym teście średnio 2 pkt., a droższy i7-2620M - 3 pkt.
Poza funkcją CPU procesor i5 może też wywiązywać się z zadań GPU. Dzięki zintegrowanemu scalakowi graficznemu (HD Graphics 3000) G770 może zadowalająco długo pracować na zasilaniu akumulatorowym. Gdy potrzebna jest zaś większa wydajność graficzna, istnieje możliwość dość wygodnego przełączenia na mocniejszy układ, czyli niezależną kartę AMD.
AMD Radeon HD 6650M to typowy przedstawiciel kart graficznych ze średniej klasy wydajnościowej. Test 3DMark06 w rozdzielczości 1280x1024 ocenił wydajność Lenovo G770 z tą kartą na 7307 pkt. Dla porównania laptopy z konkurencyjnymi układami Nvidii osiągają w nim 7021 pkt. (GeForce GT 525M) lub 8011 pkt. (GT 540M).
Dysk twardy WDC WD7500BPVT-24HXZT1 należy do serii Scorpio Blue. Jest to klasyczny dysk talerzowy dysponujący prędkością obrotową 5400 obr/min. Jego zaletami są duża pojemność (750 GB) oraz niezłe jak na dysk tego typu transfery liniowe. Test HD Tune wykazał wartość średniego transferu na poziomie 72,6 MB/s. Słabo przedstawia się czas dostępu do danych przekraczający 20 ms.
3DMark 06 Standard Score | 7307 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 4070 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 1129 pkt. | |
Pomoc |
Unigine Heaven
Cinebench 11.5
Testy gier
Laptopy z serii Essential z reguły nie służą do gier. Model G770, który został wyposażony w niezależną kartę graficzną średniej klasy, oferuje jednak spore możliwości w dziedzinie wirtualnej rozrywki.
NFS Shift na ustawieniach uznawanych przez nasz serwis za wysokie uzyskał średnio 31,5 kl/s. Jest to bardzo dobry wynik. Dla porównania laptopy z podobnej klasy kartami Nvidii uzyskują w tej samej grze o kilka klatek mniej. Wyniki Radeona 6650M w grze Risen okazały się zbliżone do tych, jakie uzyskuje aspirujący do nieco wyższej klasy model Y570 z GF GT 555M (kartą z 96 rdzeniami CUDA). Lenovo G770 wypada natomiast dużo gorzej w grze DiRT 2, gdzie średnia 23,7 kl/s przy wysokich ustawieniach nie pozwoliła na uzyskanie pełnej płynności.
Porównanie osiągów w grach (w kl/s)
1366x768, detale wysokie | Acer 5750G (i5-2410M, GT 540M) | Asus N53SN (i5-2410M, GT 550M) | Lenovo G770 (i5-2410M, HD 6650M) | Lenovo Y570 (i5-2410M, GT 555M) |
---|---|---|---|---|
DiRT 2 | 36,5 | 40,5 | 23,7 | 41,4 |
NFS Shift | 24,8 | 27,8 | 31,5 | 30,1 |
Risen | 22,5 | 22,6 | 24,6 | 24,5 |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Call of Juarez Benchmark (2006) | 29 | |||
Call of Duty 4 - Modern Warfare (2007) | 225.4 | 113.8 | ||
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 40.5 | 35.1 | 23.7 | |
Need for Speed Shift (2009) | 66.1 | 46.3 | 31.5 | |
Risen (2009) | 87.2 | 37 | 24.6 | |
Metro 2033 (2010) | 91.4 | 42 | 20.6 | |
Fifa 11 (2010) | 356.9 | 188.3 | 91.2 | |
Fifa 12 (2011) | 195.7 | 104.6 | 61.4 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Lenovo G770 jest laptopem nie tylko stosunkowo wydajnym, ale także zaskakująco cichym. Podczas pracy bez obciążenia w wygłuszonym pomieszczeniu omawiany model jest praktycznie ledwo słyszalny, a w normalnym pomieszczeniu w ogóle go nie słychać.
Napęd optyczny potrafi być przykładnie cichy (zaledwie 34,1 dB podczas oglądania filmu), ale nagłe doczytywanie płyty znacznie obniża jego ocenę, gdyż wówczas jego warczenie potrafi osiągnąć 39 dB.
Bardzo zadowalająca jest natomiast emisja hałasu pod obciążeniem. W czasie grania notebook Lenovo pozostaje dość cichy, wytwarzając szum o natężeniu 35,7-36,5 dB. W trakcie maksymalnego obciążenia hałas ledwo przekroczył granicę 40 dB (ale nie 41 dB).
Hałas
luz |
| 30.2 / 30.2 / 31.8 dB |
HDD |
| 30.2 dB |
DVD |
| 34.1 / 39 dB |
obciążenie |
| 36.5 / 40.7 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Temperatury podczas luźnej pracy czy przeglądania internetu są znakomite. Aluminiowy pulpit roboczy chłodzi dłonie, gdyż jego temperatura nie przekroczyła 28,8°C.
Pełne obciążenie rozgrzewa już nie tylko podzespoły obliczeniowe, ale i obudowę. Na spodzie, przy samym wylocie powietrza z układu chłodzenia, maksymalna odnotowana temperatura sięgnęła 46,5°C. Średnia była jednak sporo niższa. Choć nie zalecam trzymania laptopa na kolanach w trakcie skomplikowanych obliczeń, to podczas normalnej pracy nie ma przeciwwskazań odnośnie tego. Temperatura pulpitu roboczego pod obciążeniem była przeciętna. Niby fragment metalu tuż nad wylotem powietrza z układu chłodzenia osiągnął 42°C, ale na większości powierzchni temperatura zbliżała się jedynie do 36°C a i nie w każdym badanym obszarze osiągnęła 30°C.
(±) The maximum temperature on the upper side is 42 °C / 108 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(-) The bottom heats up to a maximum of 46.5 °C / 116 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 26 °C / 79 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (35.8 °C / 96.4 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-7 °C / -12.6 F).
Głośniki
Dwa półtorawatowe głośniki w systemie stereo potrafią grać naprawdę głośno. Niestety przy ustawieniu głośności na 100% zdarzają się pewne pobrzęki. Nie jest to jednak duża wada, gdyż można spokojnie zmniejszyć nieco poziom głośności, redukując tym samym zakłócenia. Na tle głośników instalowanych w innych laptopach podobnej klasy te użyte w Lenovo raczej przypadły mi do gustu.
Wydajność akumulatora
Standardowy akumulator 48 Wh to jeden z tych elementów, na których Chińczycy postanowili zaoszczędzić. W praktyce nie jest jednak tak źle, jak mogłoby się wydawać.
Na maksymalnym oszczędzaniu energii laptop Lenovo utrzymał aktywność przez ponad siedem i pół godziny. Czas pracy podczas buszowania w internecie zbliżony do czterech godzin też jest w pełni zadowalający. Nieco zawodzi natomiast odtwarzanie filmu z DVD. Choć można obejrzeć dowolny film w pełnej krasie, na dwa seanse, do których przyzwyczajają laptopy z procesorami Sandy Bridge, czasu może już nie wystarczyć. Godzina i trzy minuty w teście klasycznym programu Battery Eater nie jest może imponującym wynikiem, ale i nie skłania do rwania włosów z głowy.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 10 / 24.5 / 31.3 W |
obciążenie |
49 / 81.9 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
HP Pavilion dv6-6160ew a Lenovo G770
Podsumowanie
Lenovo G770 należy do rodziny Essential. Jest to najtańsza linia w ofercie chińskiego producenta. Cecha ta znajduje odzwierciedlenie w słabszym wykonaniu obudowy panelu LCD, w przeciętności cechującej matrycę czy akumulator a także w niedostrojonym napędzie optycznym. Nie są to jednak wady mogące zaszkodzić popularności omawianego laptopa. W końcu za niewielkie pieniądze otrzymujemy naprawdę sympatyczny kawałek sprzętu.
Sztywna jednostka zasadnicza i dobrze izolowany pulpit, USB 3.0, dość wydajne podzespoły w postaci CPU i GPU, duża pojemność dysku twardego i cichy układ chłodzenia powinny przełożyć się na zadowolenie osoby, która zdecyduje się na zakup tego notebooka. Nie bez znaczenia jest także możliwość ręcznego przełączania pomiędzy układami graficznymi, która daje lepszą kontrolę nad przebiegami na akumulatorze i wydajnością Lenovo G770.