Test laptopa Lenovo ThinkPad T560
26/02/2016
Najnowszy podstawowy ThinkPad, T560, został wyposażony w procesor Intel Skylake-U. Testowany przez nas egzemplarz otrzymał 15-calową matrycę Full HD typu IPS. Model ten to jeden z licznych ThinkPadów, w których zastosowano rozwiązanie o nazwie Power Bridge, które pozwala zmieniać akumulator w trakcie działania komputera.
Obudowa
Na pierwszy rzut oka obudowa testowanego T560 jest niemal identyczna, jak w przetestowanym rok temu T550. Przyglądając się dłużej, można dostrzec pewne minimalne różnice. Z obudowy matrycy zniknęło metaliczne logo Lenovo – zostało ono zastąpione matowym emblematem producenta wytłoczonym w prawym dolnym rogu. Drugą, bardziej istotną zmianą jest zastąpienie portu VGA gniazdem HDMI. Powyższe modyfikacje nie miały wpływu na wymiary i masę opisywanego laptopa. T560, podobnie jak T550, ma przy zamkniętej klapie 23 mm wysokości a waży 2,1 kg.
Obudowa ekranu jest dość gruba oraz wydaje się być solidna. I rzeczywiście tak jest. Aby na ekranie wywołać choćby niewielkie artefakty, należy włożyć sporo siły w nacisk na dekiel. Od wewnętrznej strony wszystko jest tak, jak być powinno w laptopie biznesowym – matowa matryca jest otoczona matową ramką.
Zawiasy działają dość płynnie i zapewniają bardzo duży kąt odchylenia – sięga on 180 stopni. Niestety ich opór jest dość duży a jednostka zasadnicza jest zbyt lekka, w związku z czym w celu otworzenia T560 należy użyć dwóch rąk.
Korpus omawianego laptopa jest nieco mniej sztywny, niż się spodziewałem. Przy silnym nacisku na jego powierzchni można miejscami dostrzec ugięcia. Nie mam za to większych obiekcji co do spasowania obudowy. Opisując jednostkę zasadniczą ThinkPada T560, warto zwrócić uwagę na kanaliki odpływowe zabezpieczające komputer przed zachlapaniem. W T460s już ich niestety nie ma. T560 zachował na szczęście ten atut.
Dostęp do podzespołów bazowych jest stosunkowo łatwy. Po zdjęciu spodniej części obudowy można się dostać do wbudowanego akumulatora, baterii CMOS, karty sieci bezprzewodowej, miejsca na moduł WWAN, dwóch gniazd pamięci operacyjnej, (z których w testowanym egzemplarzu tylko jedno było zajęte), zatoki na dysk 2,5 cala (o wysokości do 7 mm) oraz wentylatora.
Liczba i rozłożenie portów peryferyjnych w T560 nie zostały zmodyfikowane względem T550. Jedyną zmianą jest wymiana portu VGA na HDMI w nowszym modelu. Poza HDMI ThinkPad T560 dysponuje także złączem mini DisplayPort. Ponadto na wyposażeniu omawianego laptopa znajdują się trzy porty USB 3.0, jedno złącze audio, czytnik kart pamięci, gniazdo LAN, ukryte za akumulatorem gniazdo karty SIM, czytnik Smart Card oraz port dla stacji dokującej (na spodzie obudowy).
Osprzęt
ThinkPad T560 został wyposażony w podświetlaną klawiaturę wyspową, którą skopiowano z ThinkPada T550. Wspomniane podświetlenie jest dwustopniowe a kombinacja klawiszy odpowiedzialna za intensywność podświetlenia to Fn + spacja. Układ klawiszy jest zbliżony do standardowego, ale zamieniono miejscami Fn i lewy Ctrl, a pomiędzy prawym Altem i prawym Ctrl umieszczono PrtSc. Omawiana klawiatura w dużej mierze przypomina tę, którą opisałem w recenzji ThinkPada T460s, ale jest rozszerzona o blok numeryczny, który nie występuje w laptopach z 14-calowym ekranem. Wspomniany blok numeryczny jest idealnie harmonijny, czego należy oczekiwać w tej klasie komputerów przenośnych. Charakterystyka pracy klawiszy jest bardzo dobra. Przyciski mają odpowiednio głęboki skok i stosowną odpowiedź. Cechują się także dosyć cichą pracą. Warto zwrócić uwagę na profilowanie płytek. Nie jest ono tak wyraziste, jak w sporo starszych ThinkPadach, ale na tle współczesnych standardów wypada bardzo dobrze.
Gładzik, podobnie jak klawiatura, został skopiowany z T550. Tafla dotykowa jest odpowiednio śliska i właściwie oddzielona od reszty pulpitu roboczego. Sama płytka dotykowa nie dysponuje oddzielnymi przyciskami. Zamiast nich mamy zintegrowane przyciski w dolnej części płytki. Zasadniczo nie byłoby to szczególnie wygodne, ale sytuację ratują przyciski przypisane formalnie do manipulatora punktowego (znajdują się one za gładzikiem).
Manipulator punktowy (nazywany w przypadku Lenovo „Track Point”) to urządzenie stosowane w ThinkPadach od czasów, gdy nosiły one jeszcze logo IBM. Pomimo upływu czasu Track Point spełnia wyśmienicie swoją rolę, umożliwiając komfortową obsługę opisywanego notebooka bez użycia zewnętrznej myszy. Oddzielne przyciski mają średnio głęboki, miękki i dość cichy skok.
Obraz
W recenzji ThinkPada T550 autor utyskiwał na zamontowaną w tym modelu matrycę TN. W T560 Lenovo postawiło na ekran typu IPS. Testowany egzemplarz był wyposażony w ekran o oznaczeniu LP156WF6-SPK1. Matryca ta ma przekątną 15,6 cala i wyświetla obraz o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Powierzchnia wyświetlacza jest antyodblaskowa, czego należy oczekiwać w przypadku laptopa biznesowego. Najwyższa luminancja przekroczyła 300 cd/m² a jej średnia wartość przy maksymalnej intensywności podświetlenia też jest całkiem niezła (284,9 cd/m²). Wysoka jasność w zestawieniu z dosyć głęboką czernią (0,3 cd/m²) skutkuje bardzo dobrym kontrastem, rzadko spotykanym w laptopach biznesowych (1024:1).
|
rozświetlenie: 85 %
kontrast: 1024:1 (czerń: 0.3 cd/m²)42.55% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
59.6% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
40.93% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Niestety paleta barw nie jest mocną stroną omawianego wyświetlacza. Jest ona sporo węższa od przestrzeni kolorów sRGB. Na pochwałę zasługują natomiast szerokie kąty widzenia, które w połączeniu z możliwością położenia matrycy do poziomu poszerzają wachlarz sposobów korzystania z laptopa.
Osiągi
ThinkPad T560 jest oferowany w różnych konfiguracjach. Model dostarczony na nasz test był wyposażony w procesor Core i7-6600U, 8 GB pamięci operacyjnej DDR3 (pracującej w trybie jednokanałowym jako jeden moduł) oraz dysk SSD w zatoce 2,5 cala. Za przetwarzanie grafiki odpowiada zintegrowany z procesorem układ Intel HD Graphics 520.
Core i7-6600U to dwurdzeniowy procesor należący do 6. generacji Core (Skylake). Jego minimalne taktowanie to 400 MHz, taktowanie bazowe wynosi 2,6 GHz a taktowanie maksymalne – 3,4 GHz. W stosunku do starszego Broadwella, i7-5600U, zwiększono taktowanie maksymalne o 200 MHz. Proces technologiczny jest taki sam (14 nm). Procesory te mają także identyczne TDP (15 W). Omawiany procesor, podobnie jak poprzednik, wspiera technologię HT, dzięki której przy dwóch fizycznych rdzeniach może jednocześnie prowadzić obliczenia na czterech wątkach. Zasadniczą przewagą Core i7-6600U nad Core i7-5600U jest obsługa pamięci DDR4. Niestety w modelu T560 ten atut nie został wykorzystany, gdyż laptop ten jest wyposażony w pamięci DDR3.
Niestety, jak w większości notebooków biznesowych wyposażonych w niskonapięciowe procesory, w T560 przy jednoczesnym obciążeniu GPU i CPU programami FurMark i Prime95 występuje throttling, czyli dławienie częstotliwości taktowania procesora.
W teście renderowania jednowątkowego Cinebench R15 Core i7-6600U w ThinkPadzie T560 uzyskał 130 pkt. a w teście z użyciem czterech wątków zdobył 320 pkt. Wynik dla testu jednowątkowego jest standardowy dla tego procesora. Rezultat testu renderowania wielowątkowego jest odrobinę gorszy, niż średnia dla Core i7-6600U w naszej bazie danych (335 pkt.). Wpływ na taki stan rzeczy ma pamięć DDR3 (w większości laptopów z i7-6600U dotychczas przetestowanych przez Notebookcheck procesorowi towarzyszyła pamięć RAM DDR4).
Zintegrowany z procesorem układ graficzny HD Graphics 520 w ThinkPadzie T560 nie mógł osiągnąć maksimum swojej wydajności, gdyż korzystał w tym laptopie z pamięci RAM DDR3 pracującej w trybie jednokanałowym. Test 3DMark 11 (performance) zakończył się z wynikiem ogólnym 1336 pkt. oraz oceną graficzną w wysokości 1208 pkt. Ten sam test przeprowadzony na Lenovo T460s wyposażonym w ten sam procesor (i7-6600U) z tym samym zintegrowanym układem grafiki, ale posiadającym pamięć RAM DDR4 pracującą w trybie dwukanałowym, uwieńczony został 1607 punktami w klasyfikacji ogólnej oraz 1434 punktami w ocenie wydajności graficznej.
3DMark 11 Performance | 1336 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 45208 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 5330 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 628 pkt. | |
Pomoc |
Dysk SSD Samsung MZ7LN256HCHP-000L7 zamontowany w omawianym laptopie ma pojemność 256 GB. W testach aplikacji CrystalDiskMark odczyt osiągnął 501,7 MB/s a zapis – 303,9 MB/s. W porównaniu z popularnym Samsungiem 850 EVO omawiany dysk wypada podobnie w dziedzinie odczytu, ustępuje mu natomiast pod względem zapisu danych (850 EVO osiąga około 500 MB/s).
Testy gier
Laptopy biznesowe wyposażone jedynie w zintegrowany układ graficzny słabo sprawdzają się w grach. T560 nie jest tu wyjątkiem. Niestety tryb jednokanałowy i starszy typ pamięci RAM (DDR3) odbijają się na płynności w grach. W zasadzie płynnie zagrać można jedynie w starsze tytuły na najniższych nastawach i przy zredukowanej rozdzielczości obrazu.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 38.1 | 29 | 23.9 | 14.8 |
BioShock Infinite (2013) | 37.3 | 21.2 | 17.5 | 5.3 |
Total War: Rome II (2013) | 43.6 | 30.9 | 25.5 | 8 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Zasadniczo ThinkPad T560 w codziennej pracy jest laptopem bardzo cichym. Praca z dokumentami i surfowanie po internecie nie powodują uruchomienia wentylatora. Przy takim obciążeniu omawiany model pozostaje bezgłośny. Dłuższe odtwarzanie filmu aktywuje układ chłodzenia, ale emisja hałasu na poziomie 31,4 dB w normalnym pomieszczeniu ginie w odgłosach tła.
Przy obciążeniu T560 zestawem aplikacji FurMark i Prime95 zanim jeszcze procesor rozgrzeje się do temperatur wymagających chłodzenia wystąpi dławienie częstotliwości jego taktowania na skutek przekroczenia granicznego TDP. Zapobiega to wymuszeniu wyższych obrotów wentylatora.
Tak naprawdę największe obciążenie układu chłodzenia generują w przypadku testowanego modelu gry. W czasie grania odnotowałem trzy poziomy intensywności szumu. Pierwszy (32,5 dB) jest bardzo niski, drugi (33,3 dB) wciąż nie ma wpływu na komfort użytkowania a trzeci (38 dB) jest już dość wyraźnie słyszalny, ale mieści się w granicach normy i pozostaje dużo niższy, niż w laptopach multimedialnych.
Hałas
luz |
| 30 / 30.7 / 31.4 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 33.8 / 38 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Temperatury robocze ThinkPada T560 są niskie. Przy typowej pracy z dokumentami, podczas przeglądania zasobów internetu czy nawet w czasie odtwarzaniu filmu obudowa nie nagrzewa się nadmiernie, a najwyższa zmierzona w tym trybie temperatura jednostki zasadniczej to 27,7°C.
Przy obciążeniu notebooka grami procesor rozgrzał się do 68°C. Na obudowie zaś przy maksymalnym obciążeniu odnotowałem w najcieplejszych miejscach 45°C na spodzie oraz 33,4°C na powierzchni pulpitu roboczego.
(+) The maximum temperature on the upper side is 33.4 °C / 92 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(±) The bottom heats up to a maximum of 45 °C / 113 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 23.3 °C / 74 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 29.4 °C / 84.9 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.7 °C / 81.9 F (-1.7 °C / -3 F).
Głośniki
Głośniki wbudowane w ThinkPada T560 są dosyć głośne, co ułatwi prowadzenie internetowych konferencji. Niestety generowane przez nie dźwięki bywają nieco płaskie i mało melodyjne. Pozytywnym zaskoczeniem okazał się brak charczenia przy maksymalnej głośności, na które to zjawisko skarżył się autor recenzji ThinkPada T550.
Wydajność akumulatora
ThinkPad T560, który trafił na testy, posiadał dwa akumulatory i wspierał technologię Power Bridge. Technologia ta w skrócie pozwala na połączenie wewnętrznej wbudowanej na stałe baterii (o pojemności 44 Wh) i zewnętrznego akumulatora (w naszym przypadku miał on pojemność 24 Wh). Zestaw taki zapewnia dużą elastyczność i umożliwia wymianę zewnętrznego akumulatora bez przerywania pracy.
Przy zredukowanej do minimum jasności obrazu i wyłączonym module Wi-Fi w teście symulującym pracę z dokumentem tekstowym (test czytelnika Battery Eater) do rozładowania ogniw energetycznych potrzeba było aż 17 godzin i 44 minut. Przy 75-procentowej intensywności podświetlenia ekranu, z wykorzystaniem łączności bezprzewodowej, na zrównoważonym schemacie zasilania ThinkPad T560 wytrzymał na zasilaniu akumulatorowym 6 godzin i 40 minut.
luz | 3.8 / 10.2 / 15.6 W |
obciążenie |
30.8 / 33.9 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Lenovo ThinkPad T560 to generalnie ewolucyjna wersja ThinkPada T550. Producenta należy pochwalić za znaczące podniesienie jakości matrycy poprzez zastosowanie panelu IPS. Niestety największa bolączka współczesnych laptopów biznesowych wyposażonych w niskonapięciowy procesor, tj. dławienie częstotliwości taktowania CPU pod ekstremalnym obciążeniem, nie została wyeliminowana. Kolejnym minusem okazała się działająca w trybie jednokanałowym pamięć RAM DDR3 ograniczające potencjał procesora i zintegrowanego układu graficznego (do poprawienia wydajności wystarczyłoby dołożenie drugiego modułu pamięci).
Pomimo wspomnianych niedociągnięć ThinkPad T560 jest całkiem dobrym laptopem do zastosowań biznesowych. Ma wszystkie potrzebne interfejsy, na akumulatorach potrafi działać naprawdę długo a jeśli jest potrzeba, by działał jeszcze dłużej, dzięki technologii Power Bridge można wymienić akumulator „w locie”, nie przerywając pracy. Wygodna klawiatura i manipulator Track Point z wydzielonymi przyciskami gwarantują wysoki komfort użytkowania. Kultura pracy, zwłaszcza w zastosowaniach biznesowych, jest bardzo wysoka. Układ chłodzenia często działa pasywnie. Na koniec warto także zauważyć, iż cała konstrukcja jest stosunkowo lekka jak na sprzęt o przekątnej ekranu 15,6 cala.