Test laptopa Lenovo Y700-15
24/12/2015
Lenovo Y700-15 to model rozwojowy. Jest on podobny do swojego poprzednika, Y50-70, ale Lenovo dokonało dość istotnych poprawek. Zmodyfikowano układ chłodzenia i dodano możliwość dodania drugiego dysku. To zmiany na korzyść. Niestety matryca nie jest teraz matowa. Umieszczono przed nią szybę, która powoduje duże refleksy.
Obudowa
Obudowa Lenovo Y700-15 w dużej mierze przypomina wyglądem tę znaną z poprzednika, modelu Lenovo Y50. Pomimo wizualnego podobieństwa omawiana konstrukcja została dość gruntownie zmodernizowana. Nowe Lenovo jest przede wszystkim cięższe – jego masa to 2,72 kg (Y50 był o 320 g lżejszy). Mówiąc o ważniejszych zmianach, należy wyszczególnić przemodelowany układ chłodzenia – wylot powietrza w Y700-15 nie ma na swojej drodze przeszkód (w Y50 wydmuchiwane powietrze trafiało w dolną część ekranu). Zmieniono także miejsce subwoofera, który z prawej tylnej części spodniej strony jednostki zasadniczej przeniesiono na środkową przednią cześć spodu. Kolejną dość istotną modyfikacją jest możliwość zamontowania w Y700-15 dysku formatu M.2 (poprzednik nie posiadał odpowiedniego gniazda).
Wykonany ze szczotkowanego aluminium dekiel jest pod względem wytrzymałości całkiem niezły i stanowi przyzwoite zabezpieczenie matrycy. Niestety w kategorii praktyczności nie wypada najlepiej. Wymaga częstego czyszczenia, gdyż jest bardzo podatny na zbieranie odcisków palców oraz zatłuszczenie. Od przodu panel LCD jest przykryty szybą. W moim odczuciu w przypadku laptopa pozbawionego funkcji obsługi dotyku jest to najgorsze możliwe rozwiązanie, gdyż praktycznie uniemożliwia jakąkolwiek pracę przy silnym nasłonecznieniu (!).
Schowane pod długą, umieszczoną centralnie maskownicą zawiasy działają z płynnym oporem. Dzięki ciężkiej jednostce zasadniczej możliwe jest podniesienie ekranu przy użyciu jednej ręki. Maksymalny kąt odchylenia ekranu to 130°.
Korpus omawianego laptopa jest dobrze spasowany i mało podatny na ugięcia. Niestety, podobnie jak w Y50, przyjemna w dotyku gumowana powierzchnia pulpitu roboczego oraz metalowy spód są bardzo podatne na zatłuszczenia.
Otworzenie obudowy Lenovo Y700-15 jest średnio skomplikowane. Po odkręceniu 11 śrubek należy zachować ostrożność przy rozłączaniu zatrzasków. Zdjęcie spodniej części obudowy nie pozwala na poważniejsze modyfikacje (tak jak w Y50, nawiasem mówiąc). Procesor i karta graficzna są przylutowane na stałe. Wymienić można jedynie pamięć operacyjną (dostępne są dwa gniazda), dysk 2,5 cala, baterię podtrzymującą BIOS, dysk SSD formatu M.2, kartę Wi-Fi oraz wbudowany akumulator. Warto nadmienić także, że zdjęcie spodu umożliwia przeczyszczenie układu chłodzenia.
Różnorodność portów peryferyjnych nie jest mocną stroną omawianego laptopa. Y700-15 wyposażono w trzy porty USB, z których tylko dwa są w standardzie 3.0. Jest port HDMI, ale zabrakło starszego D-Sub i najnowszego Thunderbolt. Nie ma także USB 3.1 typu C. Gniazda audio zostały potraktowane mocno po macoszemu; pozostawiono tylko jedno gniazdo tego typu. Oczywiście ze względu na smukłość konstrukcji w Y700-15 nie znajdziemy także mało już popularnego napędu optycznego. Przy tak ograniczonym wachlarzu złączy jako plus można potraktować w zasadzie tylko ich rozmieszczenie – porty umieszczono w tylnych częściach bocznych ścianek obudowy.
Osprzęt
Klawiatura Lenovo Y700-15 jest niemal identyczna, jak w modelu Y50. Różni się jedynie bardziej intensywną czerwienią spodów płytek klawiszy WSAD. Klawisze charakteryzują się raczej płytkim skokiem i przeciętną odpowiedzią. Mają także poniższe (identyczne jak u poprzednika) blokady kombinacji trzech klawiszy:
- A + S oraz wszystkie klawisze w trójkącie W-Esc-CapsLk;
- S + D oraz CapsLk, 2, 3, W, E, X, C, F1-F4.
Pozytywnie oceniłem pełnowymiarowe klawisze strzałek, dwustopniowe podświetlenie klawiatury oraz cichą pracę wciskanych klawiszy. Zganić muszę natomiast umiejscowienie prawej strzałki, która zakłóca harmonię bloku numerycznego, oraz brak kombinacji klawiszy umożliwiającej natychmiastowe wyłączenie dźwięku.
Gładzik Lenovo Y700-15 wydaje się być identyczny, jak w modelu Y50. Zmieniła się jedynie wersja oprogramowania. Teraz (zamiast Clickpad V1.1) jest to Clickpad V1.2. Sterowniki Synaptics pozwalają na dostosowanie urządzenia do własnych przyzwyczajeń oraz umożliwiają obsługę gładzika z użyciem kilku palców naraz. Płytka dotykowa ma śliską powierzchnię zapobiegającą podrażnianiu palców. Niestety (podobnie jak u poprzednika) płytka z wbudowanymi przyciskami jest mało komfortowa w obsłudze, gdyż zbyt łatwo można uruchomić niechcianą funkcję.
Obraz
Na wyposażeniu Y700-15 znalazła się matryca o przekątnej 15,6 cala, wyświetlająca obraz z rozdzielczością domyślną 1920 x 1080 pikseli. Ekran ten (noszący oznaczenia: LP156WF6-SPK1 i LGD04A7) to matryca typu IPS, dzięki czemu są zapewnione dobre kąty widzenia. Pochwalić muszę maksymalną luminancję (313,2 cd/m²) oraz średnią luminancję dla całego ekranu ( 292,1 cd/m²). Warto także pochwalić całkiem przyzwoitą czerń (0,4 cd/m²) oraz wysoki kontrast (783:1).
|
rozświetlenie: 86 %
kontrast: 783:1 (czerń: 0.4 cd/m²)40.72% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
57.4% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
39.24% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Niestety omawiany wyświetlacz ma też pewne wady; choć z natury omawiany panel LCD jest matowy, to jednak w Y700-15 ukryto go za błyszczącą szybą, co powoduje pogorszenie parametrów obrazu oraz uniemożliwia pracę na słońcu. Ponadto (podobnie jak w Lenovo Y50) widoczne są uloty światła (w testowanym egzemplarzu były one stosunkowo niewielkie). Nie najszersza jest paleta barw; jest znacząco węższa, niż przestrzeń kolorów sRGB.
Osiągi
Podzespoły Y700-15 są odpowiednio dobrane dla laptopa multimedialno-gamingowego ze średniej półki. Testowany egzemplarz miał na pokładzie procesor Core i7-6700HQ, 8 GB pamięci operacyjnej DDR4 (dwa moduły po 4 GB każdy pracujące w trybie dwukanałowym), kartę graficzną GeForce GTX 960M oraz dysk SSD o pojemności 250 GB.
Core i7-6700HQ to jeden z najpopularniejszych procesorów z serii i7 montowanych we współczesnej generacji laptopów. Ta należąca do rodziny Skylake jednostka ma cztery fizyczne rdzenie, które dzięki technologii HT umożliwiają jednoczesną pracę na ośmiu wątkach. Bazowa częstotliwość taktowania to 2,6 GHz a maksymalna wynosi 3,5 GHz (w zależności od użycia funkcji Turbo Boost). Omawiany układ ma TDP na poziomie 45 W tj. o 2 W niższe, niż i7-4720HQ z Lenovo Y50. Względem poprzednika zmieniła się także technologia wykonania. Opisywany procesor wykonano w litografii 14 nm. Warto również wspomnieć o wsparciu pamięci DDR4, której procesory starszych generacji nie obsługiwały.
Core i7-6700HQ z omawianego laptopa uzyskał w programie Cinebench R11.5 1,7 pkt. w teście jednowątkowym oraz 7,52 pkt. w teście renderowania wielowątkowego. Wyniki te są zauważalnie lepsze od tych, jakie stwierdziłem podczas testów Lenovo Y50 z procesorem i7-4720HQ (odpowiednio 1,61 i 6,18 pkt.).
W obudowie Core i7-6700HQ zintegrowano rdzeń graficzny HD Graphics 530. Dzięki niewielkiemu poborowi mocy układ ten może być używany w celu przedłużenia pracy na zasilaniu akumulatorowym, gdy wydajność GPU Nvidii nie jest potrzebna.
Karta graficzna GeForce GTX 960M to ta sama karta, co w modelu Y50 (w wersji z 2015 roku). Ma 640 rdzeni CUDA. Bazowe taktowanie GPU to 1097 MHz a maksymalne wynosi 1176 MHz (zwiększenie zegara rdzenia odbywa się automatycznie dzięki funkcji GPU Boost). Taktowanie pamięci (4GB GDDR5) to 2500 MHz. Magistrala danych jest 128-bitowa.
3DMark Fire Strike ocenił wydajność ogólną Y700-15 na 4049 pkt. a wydajność graficzną na 4368 pkt. W tych samych testach model Lenovo Y50 uzyskał odpowiednio 3945 i 4299 pkt. Minimalna poprawa wyników jest więc widoczna, ale w dużej mierze może być ona spowodowana przez nowsze sterowniki.
Wart pochwały jest fakt, iż omawiany laptop nie potrzebuje wykorzystywać zasobów akumulatora do stabilnego utrzymania wydajności nawet przy ekstremalnym obciążeniu.
3DMark 11 Performance | 5677 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 92217 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 17489 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 4049 pkt. | |
Pomoc |
Dysk Samsung SSD 850 EVO 250 GB często występuje ostatnio w recenzjach Notebookcheck.pl. Dysk ten ma bardzo dobry stosunek wydajności do ceny i m.in. dlatego jest montowany przez firmę wypożyczającą nam sprzęt na testy, Zapewnia on transfery nieosiągalne dla dysków HDD. Wyniki testów odczytu sekwencyjnego i zapisu sekwencyjnego w aplikacji CrystalDiskMark to odpowiednio 489,4 MB/s 472,5 MB/s.
Testy gier
Y700-15, jako laptop dla średniozamożnego gracza, spełnia pokładane w nim nadzieje. Na nastawach wysokich płynna była każda z testowanych gier za wyjątkiem Wiedźmina 3, który wymagał obniżenia poziomu szczegółowości grafiki do średniego. W stosunku do Lenovo Y50 można odnotować pewną poprawę osiągów w grach, którą najlepiej zobrazuje poniższa tabelka. Analizując zamieszczone w niej wyniki, trzeba jednakże wziąć poprawkę na różne wersje sterowników w testowanych laptopach.
Y700-15 (i7-6700HQ + GTX 960M) | Y50-70 (i7-4720HQ + GTX 960M) | |
---|---|---|
Mafia 2 (2010) wysokie | 131,7 kl/s | 104,3 kl/s |
Mafia 2 (2010) ultra | 81,8 kl/s | 71,4 kl/s |
Thief (2014) wysokie | 55,7 kl/s | 45,1 kl/s |
Thief (2014) ultra | 28,6 kl/s | 27,2 kl/s |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 131.7 | 81.8 | ||
BioShock Infinite (2013) | 120.3 | 45.5 | ||
Thief (2014) | 55.7 | 28.6 | ||
The Witcher 3 (2015) | 56 | 24 | 17 | |
Batman: Arkham Knight (2015) | 34 | 24 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Układ chłodzenia w Lenovo Y700-15 został gruntownie zmodyfikowany względem poprzednika. Niestety nie mogę napisać o poprawie kultury pracy. Co prawda dzięki zastosowaniu dysku SSD (w testowanym egzemplarzu) komputer bywa zupełnie bezgłośny, kultura pracy bez obciążenia uległa znacznemu pogorszeniu. Wpływ na taki stan rzeczy mają załączające się co jakiś czas wentylatory. W trybie mało obciążającego testu polegającego na symulowaniu korzystania z internetu z użyciem karty Wi-Fi potrafiły one wygenerować chwilowo szum o natężeniu nawet do 40,9 dB (!). Kiedy zwalniają, natężenie szumu spada do akceptowalnego poziomu 32,9 dB. Tu jednak muszę zaznaczyć, że głośność poprzednika nie przekraczała w tym trybie 31 dB.
Kultura pracy Lenovo Y700-15 pod obciążeniem grami jest porównywalna do tej, którą prezentuje Y50, choć przy mniej wymagających grach Y700-15 bywa nieco cichszy.
W trakcie ekstremalnego obciążenia model Y700-15 emitował 43,4 dB. Wartość ta mieści się w normie dla laptopów z tego segmentu wydajnościowego. Bohater niniejszej recenzji okazał się w tym teście cichszy od Y50 (45 dB).
Hałas
luz |
| 30 / 34.6 / 40.9 dB |
HDD |
| 30 dB |
obciążenie |
| 38.7 / 43.4 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Zmodernizowany układ chłodzenia w Y700-15 znacząco wpłynął na obniżenie temperatur pracy. Na luzie najwyższą odnotowaną temperaturą na obudowie było 25,7°C. Dla porównania w Y50 maksymalna temperatura obudowy w teście Wi-Fi to 27,3°C. Warto także zauważyć, iż akurat ten test w przypadku Y700-15 został przeprowadzony w temperaturze otoczenia o 2°C wyższej, niż w przypadku poprzednika.
Temperatury obudowy przy ekstremalnym obciążeniu także uległy znaczącej poprawie. Najwyższą odnotowaną na obudowie Y700-15 wartością było 41,9°C. To znacząco mniej, niż w przypadku Y50, w którym w analogicznym miejscu obudowa rozgrzała się do 55,3°C. Gorętszy okazał się natomiast zasilacz (jego najwyższa temperatura osiągnęła 56,9°C, podczas gdy w przypadku Y50 przy tej samej temperaturze otoczenia maksymalna odnotowana wartość nie przekroczyła 50°C).
Temperatury podzespołów w stresie okazały się być bardzo niskie. Maksimum dla CPU nie przekroczyło 74°C a dla GPU najwyższą temperaturą było 70°C. Nieco zastanawiają natomiast wskazania programów diagnostycznych, które w czasie testu ekstremalnego informowały o obniżeniu częstotliwości taktowania procesora o 100 MHz poniżej deklarowanej.
(±) The maximum temperature on the upper side is 41.9 °C / 107 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(±) The bottom heats up to a maximum of 40 °C / 104 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 24.9 °C / 77 F, compared to the device average of 33.9 °C / 93 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 30.9 °C / 87.6 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (-2 °C / -3.6 F).
Głośniki
Y700-15 został wyposażony w zestaw głośników 2.1 sygnowany logo JBL. Podobnie jak w Lenovo Y50, jakość dźwięku generowanego przez dwa głośniki satelitarne oraz subwoofer jest bardzo wysoka. Pochwalić muszę zwłaszcza głośnik niskotonowy, którego basy są jednymi z najlepszych, jakie do tej pory słyszałem w laptopach. Na pozytywną ocenę zasługuje także jakość membran umieszczonych w tylnych rogach pulpitu roboczego. Nawet przy najwyższych ustawieniach głośności nie stwierdziłem zakłóceń czy przekłamań w reprodukowanym dźwięku.
Wydajność akumulatora
Czasy pracy, które zapewnia Y700-15, są jak na laptop multimedialny wręcz rewelacyjne. Czternaście godzin i dwie minuty w trybie maksymalnego oszczędzania energii w teście czytelnika w programie Battery Eater to blisko dwa razy więcej, niż był w stanie wytrzymać model Y50 (!). Lepszy, niż w starszym Lenovo, okazał się także czas przeglądania stron www z rozjaśnieniem obrazu w 75% i schematem zasilania ustawionym na zrównoważony. W tym trybie bohater niniejszej recenzji działał 5 godzin i 41 minut (wynik Lenovo Y50 to 4:05 h).
luz | 4.2 / 10.5 / 28.5 W |
obciążenie |
113 / 114.2 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Lenovo Y700-15 jest całkiem przyzwoitą propozycją jako laptop multimedialny lub laptop dla gracza o średniej zasobności portfela . Dzięki dość wydajnym podzespołom zapewnia niezłą wydajność i nie drenuje nadmiernie kieszeni. Za sprawą nowoczesnego procesora i dzięki ulepszonemu układowi chłodzenia Y700-15 cechuje się dobrymi temperaturami pracy nawet przy największym obciążeniu. Niestety kultura pracy na luzie pozostawia sporo do życzenia. Tu jednak jest nadzieja, że nowsze edycje BIOS-u zlikwidują zrywy wentylatorów. Gorzej prezentuje się zasłonięta szybą matryca. Sama matryca ma całkiem przyzwoite parametry, ale ukryta pod błyszczącą szybą zupełnie nie nadaje się do pracy na dworze. Choć konstrukcja jest dość elegancka i solidna, muszę wspomnieć w tym miejscu o podatności na odciski palców. Nie spodobały mi się także okrojone do minimum porty peryferyjne oraz nieergonomiczny gładzik. Na pochwałę zasługują natomiast głośniki, ergonomiczne rozmieszczenie złączy i przyjemny w dotyku pulpit roboczy. Bardzo pozytywnie trzeba też ocenić czasy pracy na akumulatorze.