Test MSI GE40 2PC Dragon Eyes
07/09/2014
Do niedawna laptopami do gier były właściwie tylko modele z ekranem 15-calowym lub większym. Zmieniło się to jednak dość raptownie, gdyż ostatnimi czasy pojawiło się kilka modeli dla graczy posiadających matrycę o przekątnej 14". Nie są tu już udawane "czternastki" w rodzaju Alienware 14, ale smukłe i lekkie konstrukcje. Jednym z takich laptopów jest MSI GE40 Dragon Eyes.
Obudowa
MSI GE40 2PC, znany też pod nazwą Dragon Eyes, to druga odsłona 14-calowego notebooka dla graczy firmy MSI. Wygląd zewnętrzny nie został zmodyfikowany w stosunku do poprzednika. Tak jak napisał recenzent Notebookcheck.com w artykule poświęconym starszej wersji, obudowa nie powala na kolana ani jakością wykonania, ani użytymi materiałami. Powierzchnie obudowy (sekcja wokół klawiatury i ramka ekranu) są wykonane z połyskliwego plastiku pokrytego fortepianowym lakierem i jest tylko kwestią (niezbyt długiego) czasu, kiedy zostaną porysowane przy codziennym użytkowaniu. Nawet wyjątkowo ostrożne obchodzenie się z powyższymi elementami nie zapewni im eleganckiego wyglądu a to za sprawą bardzo dużej podatności na zabrudzenia od samego dotyku (!). Lepszej jakości budulca użyto do wytworzenia podnadgarstnika oraz klapy ekranu – oba te elementy są wykonane z aluminium.
Pomimo metalowych wzmocnień sztywność jest co najwyżej przeciętna w przypadku korpusu i niestety zbyt mała, gdy przychodzi do nacisków skierowanych na klapę. Naciski na dekiel powodują falowanie obrazu na włączonym ekranie. Jedynym interesującym (choć mało użytecznym) elementem konstrukcji są perforowane powierzchnie na obudowie matrycy. Przypominają w kształcie smocze oczy i to właśnie od nich wzięła się nazwa GE40 Dragon Eyes. Oczy te w trakcie pracy laptopa jarzą się na czerwono.
Na pochwałę zasługuje bardzo duży kąt, o jaki można odchylić ekranu od pulpitu; sięga on 160 stopni.
O ile obudowa z zewnątrz nie wzbudziła we mnie większego entuzjazmu, o tyle w środku MSI jak zawsze stanęło na wysokości zadania. Dostęp do podzespołów wewnętrznych jest bardzo łatwy i pozwala na pewne modyfikacje. Umieszczony w gnieździe rPGA procesor jest wymienialny. Bezproblemowy jest także dostęp do dwóch gniazd pamięci operacyjnej, z których w testowanym modelu tylko jedno było zajęte. Wymienić można także dysk twardy oraz kartę Wi-Fi. A co najistotniejsze w dość niewielkim i wydajnym notebooku, zdjęcie klapy serwisowej zapewnia doskonały dostęp do układu chłodzenia.
Podobnie jak recenzentowi starszego GE40 spodobały mi się kompaktowe gabaryty oraz przede wszystkim masa tego laptopa. GE40 waży 1,9 kg, aż o 0,75 kg mniej (!) od niewiele przecież większego (15,6") MSI GE60.
MSI GE40 posiada wszystkie istotne porty peryferyjne. Na wyposażeniu są trzy USB (w tym dwa w nowym standardzie 3.0), HDMI, LAN, czytnik kart pamięci, dwa gniazda audio, a także coraz bardziej archaiczny, ale wciąż cieszący się dużą popularnością port VGA. Jedynym maleńkim mankamentem w przypadku portów jest ich rozmieszczenie. Od laptopa z 14-calowym ekranem nie można wymagać idealnego układu złączy, ale zajęte przez gniazda frontowe powierzchnie boków mogą być pewnym utrudnieniem przy jednoczesnym korzystaniu z nich i używaniu myszki komputerowej.
Osprzęt
Wyspowa klawiatura GE40 na pierwszy rzut oka wydaje się być podobna do klawiatur znanych z większych modeli, ale wrażenie podobieństwa wywołane brakiem profilowania płytek klawiszy jest bardzo mylące. Oczywiście spodziewałem się braku bloku numerycznego, z zasady niewystępującego w notebookach mniejszych niż 15 cali, ale mniejszego o prawie połowę względem odpowiednika klawiatury z GE60 prawego klawisza Ctrl nie mogę pozostawić bez komentarza. Właściwie przez dwa tygodnie nie mogłem się przyzwyczaić do maleńkiego Ctrl i wielkiego w porównaniu do niego klawisza Shift, który w tym laptopie jest dłuższy od klawiszy Ctrl i Fn razem wziętych, a nawet delikatnie zachodzi nad klawisz Windows. Dużym atutem okazały się pełnowymiarowe klawisze kierunkowe. Braku podświetlenia klawiatury nie mogę zaliczyć ani na plus, ani na minus, bo w większych seriach podświetlenie pojawiło się dopiero w 3. czy 4. generacji. W recenzji niemieckiego Notebookchecka narzekano na „tandetny” stukot klawiszy; ja nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Stukot jest dość cichy i nie odbiega od odgłosów emitowanych przez klawiatury z notebooków wyższej klasy. Podobnie nie będę narzekał na reakcję klawiszy na nacisk, gdyż zarówno głębokość skoku, jak i odpowiedź są odpowiednie. Nieco rozczarowały mnie natomiast blokady kombinacji trzech klawiszy wciśniętych jednocześnie – w laptopach dla graczy nie powinny one występować. W GE40 jednocześnie wciśnięte klawisze „A” i „S” nie działają razem z klawiszami „+”, Backspace, „\”, Enter i „'”. Kombinacja „S”+„D” nie zadziała z klawiszami od F5 do F7, z „I”, „,” oraz ze wszystkimi klawiszami, z którymi blokowała się kombinacja „A”+„S”. Klawisze „W” i „S” nie działają tylko razem z klawiszem „I”, a kombinacja „W”+„A” działa razem z wszystkimi innymi klawiszami.
Choć gładzik ma niewielkie rozmiary (80 x 43 mm), jest dosyć wygodny. Nieco chropowata powierzchnia dotykowa została przyozdobiona mozaiką. Mozaika układa się symetrycznie we wzór koła rozszerzającego się od środka ku brzegom. Poza walorem estetycznym wzorek zapewnia dobre wyczucie urządzenia i nie podrażnia palców. Funkcje dotyku wielopunktowego działają bez zastrzeżeń. Na płycie dostarczonej z notebookiem znalazły się sterowniki do gładzika firmowane przez Elan. Gładzik zalicza się w poczet urządzeń tradycyjnych, co oznacza, że dysponuje klasycznymi przyciskami. W tym laptopie są one złączone w belkę umieszczoną przed płytką dotykową. Przyciski te mają bardzo krótki i dość twardy, ale przyjemny i niezbyt głośny skok.
Obraz
W recenzji MSI GE40 na stronie Notebookcheck.com można przeczytać narzekania autora na przeciętną matrycę AU Optronics (AUO303E) oraz pochwały dla innego wyświetlacza tej marki (AUO113D). Model MSI GE40, który trafił w moje ręce (dostępny w polskiej dystrybucji), był wyposażony w tę lepszą matrycę, czyli AUO113D. Ekran ma przekątną 14 cali, proporcje 16:9 i wyświetla obraz o maksymalnej rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Korzystanie z ekranu jest bardzo komfortowe nawet w niesprzyjających warunkach oświetleniowych. Matowa matryca zapobiega odblaskom (denerwować może jedynie błyszcząca ramka).
|
rozświetlenie: 89 %
kontrast: 565:1 (czerń: 0.5 cd/m²)70.8% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
94.8% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
71.6% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Parametry kalibrowane dla gammy 2,2 i temperatury kolorów 6500K także zaprezentowały się całkiem dobrze. Najwyższa luminancja przekroczyła 280 cd/m², czerń o jasności 0,5 cd/m² była zaś przyzwoicie czarna. Na pochwałę zasługuje także dosyć szeroka paleta barw; nie pokrywa się ona idealnie z przestrzenią sRGB, ale, sądząc po wykresie, wydaje się być od niej obszerniejsza. Kolejnym wielkim atutem tejże matrycy są bardzo szerokie kąty widzenia. Wyświetlacz ten mogę polecić nie tylko graczom, ale także grafikom-amatorom (o ile nie będzie im przeszkadzał fizyczny rozmiar, czyli 14 cali).
Osiągi
Czternaście cali to niezbyt wiele jak na notebook dla gracza, ale MSI odważnie wyposażyło model GE40 Dragon Eyes w procesor I7-4712MQ, 8 GB pamięci RAM (z możliwością rozszerzenia do 16 GB), kartę graficzną GeForce GTX 850M oraz dysk twardy HGST o pojemności 1 TB, mający prędkość obrotową 7200 obrotów na minutę.
Centralną jednostkę obliczeniową stanowi należący do generacji Haswell procesor Core I7-4712MQ. Ten wykonany w technologii 22 nm, 4-rdzeniowy procesor jest taktowany zegarem od 2,3 GHz (wartość bazowa) do 3,3 GHz (wartość maksymalna). Jest to o 100 MHz mniej, niż w przypadku testowanego w większym GE60 Core I7-4700MQ. Procesor z GE40 cechuje się także niższym maksymalnym TDP (37 W; wspominany I7-4700MQ ma TDP o 10 W wyższe). Minimalna częstotliwość taktowania CPU to 800 MHz.
W teście wielowątkowym Cinebench R11.5 omawiany laptop uzyskał 6,23 pkt. czyli odrobinę mniej, niż GE60 z I7-4700MQ, a także blisko dwukrotnie więcej od laptopów wyposażonych w procesory z serii Core i5. I tak na przykład modele z i5-4200M uzyskują średnio 3,24 pkt. Starszy GE40, który dysponował procesorem I7-4702MQ, osiągnął 5,91 pkt.
Dla gracza komputerowego bardzo istotnym elementem wyposażenia laptopa jest karta graficzna. Zamontowana w MSI GE40 2PC karta GeForce GTX 850M jest wykonana w technologii 28 nm, posiada 2 GB pamięci VRAM GDDR5 i 128-bitową magistralę danych. Według wskazań narzędzia GPU-Z pamięć jest taktowana z częstotliwością 1253 MHz, a rdzeń karty pracuje z taktowaniem 853 MHz. W stosunku do testowanego w starszym GE40 układu GeForce GTX 760M nowszy GTX 850M dysponuje wyższymi zegarami oraz nowszą architekturą (Maxwell zamiast Keplera). Zmniejszono w nim jednak liczbę procesorów CUDA (z 768 do 640).
W teście 3DMark 11 (Performance) MSI GE40 2PC uzyskał 4595 pkt. Jest to znaczny przyrost wydajności nie tylko w stosunku do GE40 z kartą GTX 760M, który zdobył 3453 pkt., ale także względem laptopów wyposażonych w kartę GTX 765M, które osiągają średnio 4019 pkt.
3DMark 11 Performance | 4595 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 94485 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 14481 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 3383 pkt. | |
Pomoc |
W odróżnieniu od modelu z recenzji Notebookcheck.com prezentowany laptop nie dysponował dyskiem SSD, ale za to wyposażono go w bardzo szybki i pojemny dysk talerzowy HGST HTS721010A9E630. „Kręci” się on z prędkością 7200 obrotów na minutę, jest wyposażany w 32 MB pamięci cache oraz wykorzystuje interfejs SATA 3 (6 Gb/s). W teście HD Tune prędkość liniowego odczytu nie spadła poniżej 60 MB/s, średnia to blisko 110 MB/s, a odczyt maksymalny osiągnął ponad 140 MB/s.
Testy gier
Wydajność w grach jest dobra. Ustawienia wysokie i rozdzielczość 1366 x 768 pikseli nie stanowią dla MSI GE40 wyzwania w żadnej z testowanych gier. Pochwalić należy także niezłą płynność w ustawieniach ultra przy rozdzielczości Full HD. W stosunku do poprzednika widać znaczny wzrost wydajności. Trzeba jednak pamiętać, iż nie każdy tytuł przy tak wysokiej rozdzielczości będzie grywalny na maksymalnych ustawieniach i czasem trzeba będzie obniżyć poziom detali.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Metro 2033 (2010) | 158.5 | 85.3 | 28.2 | |
Mafia 2 (2010) | 146.3 | 143.9 | 136.8 | 96.7 |
Anno 2070 (2011) | 220.4 | 147.2 | 116.3 | 93.8 |
Sleeping Dogs (2012) | 150.6 | 132.2 | 76 | 19.7 |
Dota 2 (2013) | 114.6 | 109.5 | 86.7 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
MSI z serii zaprojektowanych dla graczy to bez wątpienia notebooki wydajne, ale i niezbyt zoptymalizowane pod względem wyciszenia. Podczas prac biurowych, przeglądania internetu czy odtwarzania filmu model GE40 2PC emituje już dobrze słyszalny hałas (33,8 dB). Obciążenie notebooka grą zamienia go w mały odrzutowiec; pomiar wykazał 44,9 dB. Test ekstremalnego obciążenia spowodował emisję hałasu na poziomie 49,6 dB, a więc bardzo wysokim jak na laptop. MSI GE40 nie jest zatem dla osób czułych na punkcie głośności.
Hałas
luz |
| 33.8 / 33.8 / 33.8 dB |
HDD |
| 33 dB |
obciążenie |
| 44.9 / 51.3 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Nowszy GE40 jest głośniejszy od poprzednika, ale i odrobinę chłodniejszy (chyba, że na wynik pomiarów wpłynęła niższa temperatura otoczenia). Temperatury powierzchni obudowy w czasie lekkich prac nie przekroczyły 30°C.
Poddany maksymalnemu wysiłkowi notebook nagrzewa się dość odczuwalnie. Procesor uzyskał 92°C, temperatura karty graficznej doszła do 88°C. Nawet dysk twardy nagrzał się do 41°C. Na powierzchni obudowy jest to odczuwalne właściwie tylko z lewej strony laptopa, gdzie temperatury potrafiły przekroczyć 54°C, oraz w środkowej części, gdzie średnia temperatur mieściła się w przedziale 30-40°C. Prawy bok jednostki zasadniczej pozostaje chłodny niezależenie od obciążenia.
Pomimo wysokich temperatur podzespołów bazowych zegar procesora nie spada poniżej pułapu nominalnego i choć tryb turbo nie działa przy ekstremalnym obciążeniu, to i o throttlingu CPU nie mogę tu napisać. Występuje natomiast czasowe obniżanie częstotliwości taktowania rdzenia karty graficznej.
(±) The maximum temperature on the upper side is 43.7 °C / 111 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(-) The bottom heats up to a maximum of 55 °C / 131 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 24.5 °C / 76 F, compared to the device average of 33.9 °C / 93 F.
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 39.5 °C / 103.1 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (-10.6 °C / -19.1 F).
Głośniki
Głośników niestety nie można uznać za plus GE40 2PC. Podobnie jak we wcześniejszej rewizji, głośniki stereo znajdujące się pod widoczną za klawiaturą maskownicą są po prostu słabe. Dźwięki wydobywające się z membran zdają się dochodzić jakby zza ściany. Tony są sztuczne i mało przyjemne dla ucha. Brak subwoofera skutkuje zupełnym brakiem basów.
Wydajność akumulatora
Testowany egzemplarz MSI GE40 uzyskał wyniki nieco mniej okazałe, niż model z recenzji Notebookcheck.com, ale rezultat testu czytelnika aplikacji Battery Eater, prawie 10 h, i tak jest wyśmienity. Podobnie ma się rzecz z testem symulującym korzystanie z internetu przy użyciu karty Wi-Fi. Prawie 5 h to co prawda o ponad pół godziny mniej, niż wytrzymał starszy model, ale tak czy inaczej jest to bardzo dobry wynik w przypadku wydajnego laptopa przewidzianego dla gracza.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 7 / 13.3 / 38.2 W |
obciążenie |
81.5 / 116.4 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
MSI GE40 w najnowszej wersji (2PC) wypada lepiej od poprzednika. Wyższa wydajność okupiona jest co prawda wzrostem hałasu, ale sporo lepsza matryca, szybki i pojemny HDD oraz dostępność sterowników dla starszego systemu Windows 7 czynią z tego modelu całkiem znośny laptop dla mobilnego gracza. Znośny oczywiście pod warunkiem, że użytkownik nie będzie zwracał większej uwagi na hałas wytwarzany przez układ chłodzenia. Żałować można tego, że nie zrobiono niczego w kwestii poprawy jakości głośników i obudowy. Może usprawnienia te MSI pozostawia dla przyszłych rewizji. Być może w przyszłości pojawi się też w tej serii podświetlenie klawiatury.
Dziękujemy za udostępnienie sprzętu na testy firmie Evato.