Test MSI GE62 Apache Pro
26/02/2015
MSI GE62 ma nieco zmodyfikowaną obudowę względem starszej serii GE60. Przede wszystkim jednak zmieniły się podzespoły. W nowym modelu Apache Pro zastosowano kartę grafiki GeForce GTX 970M, podczas gdy starszy miał dużo słabszą kartę GTX 860M.
Obudowa
W kilku poprzednich recenzjach MSI z serii GE zwróciłem uwagę na ewolucję, jakiej podlegają coraz to nowsze modele. MSI GE62 2QF Apache Pro, czyli następca GE60 Apache Pro, również został zmodernizowany. Zmiany widać już w samej konstrukcji. Prostokątna linia pulpitu została w GE62 zastąpiona przez modny ostatnio trójkątny „dziób” znany z konkurencyjnych laptopów Alienware. Nowa koncepcja projektu wpłynęła także na wymiary i masę. GE62 jest od poprzednika o 150 g lżejszy, o około 10 mm dłuższy i o 5 mm niższy. Zmiany w rozmiarze obudowy sprawiają, że GE62 jest optycznie smuklejszy od poprzednika.
Obudowa MSI GE62, podobnie jak w GE60 Apache Pro, jest w newralgicznych miejscach aluminiowa (dekiel, pulpit roboczy). Plastikowe są jedynie spód jednostki zasadniczej oraz ramka monitora. Wieko ozdobiono czterema wytłoczeniami, pomiędzy którymi umieszczono logo MSI oraz marketingowy emblemat Smoczej Armii. Sama obudowa panelu LCD ma wyjątkowo małą grubość. Nie można się zatem spodziewać, by zachowała sztywność pod naciskiem. I rzeczywiście – silny nacisk spowoduje duże wygięcia ekranu. Istotne jest jednak to, że wygięcia te nie wpływają zanadto na jakość wyświetlanego obrazu.
Zawiasy umieszczono na listwie wystającej ponad pulpit roboczy. Dzięki takiemu rozwiązaniu zdołano wyprowadzić z tyłu dwa wyloty powietrza z układu chłodzenia. Wyloty te, w odróżnieniu od konkurencyjnych rozwiązań, nie będą wydmuchiwać gorącego powietrza na matrycę. Zawiasy pozwalają odchylić ekran względem podstawy o kąt 145 stopni. Stawiają one średni opór. Da się podnieść klapę jedną ręką, ale w trakcie tej operacji podnosi się także zbyt lekka jednostka zasadnicza.
Korpus jest złożony z dwóch głównych elementów: plastikowego spodu oraz aluminiowego pulpitu roboczego. W odróżnieniu od poprzednika zrezygnowano z czerwonego, ozdobnego paska (a właściwe pozostał on w szczątkowej formie jedynie na frontowej ściance notebooka). Spasowanie elementów w MSI GE62 jest jak na tę klasę zadowalające. Sztywności samego pulpitu nie mam nic do zarzucenia. Spodobała mi się także pewna odporność powierzchni obudowy na zabrudzenia. Pod tym względem model GE62 wydaje się być nieco lepszy od poprzednika. Pewnym mankamentem jest natomiast znajdujący się wewnątrz obudowy akumulator.
Tak jak w przypadku większości laptopów MSI, dostęp do wnętrza GE62 nie jest szczególnie skomplikowany. Po zdjęciu spodniej pokrywy widoczna jest większość podzespołów, w tym przylutowany na stałe procesor, wlutowana w płytę główną karta graficzna, przykręcony akumulator, dwa wentylatory układu chłodzenia wraz z radiatorami, subwoofer oraz elementy modyfikowalne, takie jak pamięć operacyjna (dostępne są dwa gniazda, z których w testowanym egzemplarzu zajęte było jedno), dysk twardy w zatoce 2,5 cala, karta sieci bezprzewodowej, napęd optyczny oraz trzy gniazda M.2. Te ostatnie zgodnie ze specyfikacją producenta umożliwiają połączenie dysków w macierz Super RAID.
W mojej ocenie porty zewnętrzne są rozlokowane poprawnie (owszem, odstępy pomiędzy nimi mogłyby być nieco większe, ale przy dużej różnorodności gniazd oraz 15 calach nie ma co narzekać). Front prawej ścianki jest zajęty przez napęd optyczny, co zapewnia wolną przestrzeń dla myszki komputerowej. Za napędem umieszczono USB 2.0, czytnik kart pamięci oraz gniazdo zasilania. Przód wykorzystano na kontrolki stanu. Z tyłu znajdują się wyloty powietrza z układu chłodzenia. Najwięcej portów umieszczono na lewym boku. Tam trafiły blokada Kensingtona, LAN, zasilany port USB 3.0, HDMI, mini DisplayPort, dwa USB 3.0 i dwa gniazda audio. Tradycjonaliści zwrócą uwagę na brak wyjścia D-Sub, które zostało wyparte przez nowsze standardy. Postępowi użytkownicy docenią dwa wyjścia cyfrowego sygnału wideo.
Osprzęt
Podobnie jak starsze MSI, model GE62 otrzymał klawiaturę sygnowaną logo Steelseries. Nie jest to już jednak ta sama klawiatura, używana także w serii CX, ale model bardziej zaawansowany, który do tej pory można było znaleźć na pokładach laptopów z serii GS. Sam układ klawiatury jest typowy dla MSI, ale od standardowej klawiatury różni się umieszczonym pomiędzy „spacją” i „Alt Gr” klawiszem „\” oraz przeniesionym z lewej strony spacji na prawą klawiszem „Windows”. Klawisze działają z krótkim i miękkim skokiem, a ich odpowiedź jest dobrze dostosowana do szybkiego wprowadzania znaków. Także odpowiednie odstępy pomiędzy klawiszami i dość dobre podparcie (które przekłada się na stosowną sztywność) usprawniają szybkie pisanie. Minusy tego przyrządu to odchudzone klawisze bloku numerycznego oraz prawy klawisz kierunkowy wcinający się w ów blok. Klawiatura dysponuje podświetleniem, które dzięki aplikacji KLM można niemal dowolnie konfigurować na trzech obszarach. Intensywnością podświetlania można sterować kombinacją klawiszy „Fn” oraz „+” i „-” z bloku numerycznego. Najważniejszy atut opisywanego urządzenia? Nie znalazłem żadnej blokady kombinacji trzech jednocześnie wciskanych klawiszy, a zatem klawiatura MSI GE62 jak najbardziej odpowiada potrzebom gracza komputerowego.
Gładziki montowane do tej pory w notebookach z serii GE nie zyskiwały sympatii – a to były chropowate, a to pozbawione przycisków i zbyt czułe, a to powierzchnia zbyt przywierała do palca. GE62 dostał zupełnie nowy gładzik. Płytka dotykowa o wymiarach 10,8 x 6,1 cm nie jest zupełnie gładka, ale i nie podrażnia palców. Dwa oddzielne przyciski nie są może idealne, gdyż mają krótki skok i głośny klik, ale gładzikowi nie można przypisać właściwie żadnych wad poprzedników. Za sprawą dopracowanego sterownika Synaptics Touchpad 7.5 gładzik w GE62 jest urządzeniem całkiem użytecznym w sytuacjach, gdy nie można podpiąć zewnętrznej myszki.
Obraz
MSI GE62 2QF wyposażono w matowy ekran o przekątnej 15,6 cala oznaczony symbolami: 156HL01-102 / SDC324C. Matryca ta wyświetla obraz z domyślną rozdzielczością 1920 x 1080 pikseli, a jej producentem jest Samsung. Jak większość ekranów typu PLS, wyświetlacz ten charakteryzuje się w miarę równomiernym podświetleniem i dość dobrymi parametrami obrazu. Maksymalna jasność na poziomie 277,5 cd/m² jest niezła.
|
rozświetlenie: 87 %
kontrast: 682:1 (czerń: 0.4 cd/m²)75.1% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
94.8% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
73.6% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Wartość czerni, 0,4 cd/m², jest całkiem do przyjęcia. Pokrycie przestrzeni barw jest bardzo dobre. Paleta kolorów nie jest zupełnie zgodna z sRGB, ale jest szeroka i powinna być doceniona przez grafików zmuszonych do pracy na przenośnym sprzęcie. Kąty widzenia deklasują wszystko to, co mają do zaoferowania matryce TN.
Osiągi
Opisywany MSI GE62 2QF ma bardzo wydajne podzespoły. Centralna jednostka obliczeniowa to należący do 4. generacji Core (Haswell) procesor Core i7-4720HQ. Wykonano go w procesie technologicznym 22 nm. Ma on cztery rdzenie taktowane nominalnie z częstotliwością 2,6 GHz (czyli o 100 MHz wyższą, niż w przypadku i7-4710HQ, i o 200MHz wyższą, niż w popularnym i7-4700HQ). Dzięki pełnemu zestawowi technologii Intela częstotliwość taktowania może zostać obniżona do 800 MHz i wzrosnąć do 3,6 GHz (w czasie pracy na jednym wątku; z niższym taktowaniem zaś możliwa jest praca na 8 wątkach jednocześnie). TDP procesora i zintegrowanego z nim układu graficznego to 47 W.
W teście wielowątkowym Cinebench R15 zamontowany w GE62 procesor i7-4720HQ uzyskał 657 pkt. GE60 Apache Pro z procesorem i7-4700HQ osiągnął 642 pkt. Przyrost mocy obliczeniowej nie jest więc znaczący, ale to odrobinę wyższe taktowanie znajduje swoje odzwierciedlenie w wynikach testów syntetycznych.
O ile w przypadku procesora różnice między starszym GE60 a nowszym GE62 są minimalne, o tyle najistotniejszy podzespół dla gracza – karta graficzna – jest zupełnie inny. W płytę główną opisywanego GE62 2QF została wlutowana karta Nvidia GeForce GTX 970M (MSI GE62 obsługuje także technologię Optimus i pozwala w celu przedłużenia działania na zasilaniu z akumulatora wyłączyć układ o wysokiej wydajności i przejść na zintegrowany układ Intela). GeForce GTX 970M w wersji wlutowanej posiada 3 GB pamięci VRAM GDDR5 (konkurencyjne Clevo dysponujące kartą na złączu MXM ma 6 GB tej pamięci), komunikującej się za pośrednictwem 192-bitowej magistrali danych. GTX 970M należy do rodziny Maxwell, podobnie jak zastosowana w starszym MSI GE60 Apache Pro karta GTX 860M. Różnica między tymi kartami jest jednak bardzo duża na korzyść nowszego modelu, gdyż GTX 970M posiada 1280 rdzeni CUDA, podczas gdy GTX 860M miał ich jedynie 640. Podbite zostały także taktowania dla rdzenia i pamięci.
W teście 3DMark 11 (Performance) laptop MSI GE62 z kartą GeForce GTX 970M uzyskał 8695 pkt. Jego poprzednik, GE60 Apache Pro z kartą GTX 860M, zdobył 5049 pkt. Warto w tym miejscu odnotować fakt, iż nowy GE62 prześcignął należącego do poprzedniej generacji GT70 Dominatora Pro, który był wyposażony w kartę GTX 880M i osiągnął 8467 pkt.
3DMark 11 Performance | 8695 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 59346 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 18545 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 6511 pkt. | |
Pomoc |
Przy opisie obudowy wspominałem o możliwości zainstalowania w MSI GE62 łącznie czterech magazynów danych. W testowanym modelu zajęte były jedynie dwa miejsca na dyski. Zatokę 2,5-calową wypełniał dysk HGST HTS721010A9E630 o pojemności 1 TB, a w jednym z gniazd M.2 znajdował się SSD Plextor PX-G128M6e. Osiągi wspomnianego HGST są, jak na dysk talerzowy, imponujące. Odczyt liniowy w teście HD Tune nie spadł poniżej 67,9 MB/s, średni był bliski 110 MB/s, a maksymalny przekroczył 140 MB/s. Dysk SSD Plextor uzyskał natomiast w teście AS SSD 702,7 MB/s przy odczycie oraz 331,7 MB/s przy zapisie (transfery sekwencyjne).
Testy gier
Zestaw drugiej pod względem wydajności karty graficznej w naszym rankingu i wysokowydajnego procesora i7 nie tylko dobrze sprawdza się w testach syntetycznych, ale i osiąga zadowalające wyniki w grach. W Anno 2070 przyrost mocy GE62 w stosunku do MSI GE60 2OD z kartą GTX 760M jest piorunujący. Przy ustawieniach ultra średnia liczba klatek na sekundę wzrosła z 28,7 do 90,7. W Metro 2033 na tych samych ustawieniach odnotowano 48,1 kl/s wobec zaledwie 17,3 kl/s w przypadku MSI GE60 2OD. Imponującą poprawę wydajność stwierdzono także w przypadku reszty sprawdzonych tytułów. Każda przetestowana gra działała zupełnie płynnie przy najbardziej wymagających ustawieniach i rozdzielczości Full HD.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Metro 2033 (2010) | 172.7 | 136.4 | 48.1 | |
Mafia 2 (2010) | 131.8 | 129.8 | 102.7 | |
Anno 2070 (2011) | 120.3 | 111.4 | 90.7 | |
Sleeping Dogs (2012) | 133.3 | 119.2 | 37.2 | |
Dota 2 (2013) | 120 | 120 | 117.5 | |
Total War: Rome II (2013) | 128 | 42.5 | ||
Thief (2014) | 54.9 | 43.4 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
MSI GE62 jest pierwszym przedstawicielem serii GE wyposażonym w dwa wentylatory. Podczas pracy bez obciążenia z komputera przez pewien czas wydobywa się jedynie delikatny szmer, którego wartość nie przekracza 31,4 dB (prawdopodobnie jest to jedynie szmer HDD). Gdy jednak zostawimy omawiany laptop włączony na dłużej (cały czas bez obciążenia), załączą się wentylatory przechodzące od razu na drugi bieg, a szum osiągnie chwilowo 39,3 dB, by następnie spaść do 35 dB, a po pewnym czasie wrócić do stanu wyjściowego.
W przypadku obciążenia notebooka grami natężenie hałasu emitowanego przez układ chłodzenia zawierało się w przedziale od 44,5 do 46,8 dB. W wypadku maksymalnego obciążenia wentylatory emitowały hałas o maksymalnym natężeniu 48,3 dB. Powyższe wartości są dość wysokie, a tym samym ten laptop musi być oceniony jako głośny. Po wymuszeniu maksymalnych obrotów wentylatorów hałas sięgnął 51,2 dB.
Hałas
luz |
| 31.4 / 35 / 39.3 dB |
HDD |
| 31.4 dB |
DVD |
| 45.3 / 45.8 dB |
obciążenie |
| 46.8 / 51.2 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Temperatury zmierzone na obudowie podczas pracy bez obciążenia są zbyt niskie, by mogły mieć jakikolwiek negatywny wpływ na wygodę użytkowania MSI GE62.
Pod maksymalnym obciążeniem omawiany notebook robi się bardzo ciepły. Temperatura obudowy w najcieplejszym punkcie na pulpicie roboczym osiągnęła 48,1°C, a na spodzie zmierzyłem 40,9°C. Podzespoły obliczeniowe, pomimo usilnie pracujących wentylatorów, także nagrzewają się do dość wysokich wartości. W przypadku CPU było to 90°C, a w przypadku GPU – 77°C. W tymże teście wystąpił throttling, czyli dławienie taktowania procesora, którego taktowanie spadło do wartości 2,4 GHz. Aktywacja maksymalnych obrotów wentylatora w pewnym stopniu zapobiega nadmiernemu nagrzewaniu się podzespołów i dławieniu częstotliwości podczas maksymalnego obciążenia przy temperaturze otoczenia 20°C. Czy podczas gorącego lata będzie wystarczającym zabezpieczeniem? Czas pokaże. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że MSI GE62 Apache Pro podczas obciążenia zestawem aplikacji Furmark i Prime95 pomimo 150-watowego zasilacza wykorzystywał także zasoby akumulatora. Po godzinie testu pomimo podłączonego zasilania sieciowego bateria rozładowała się do około 60% pojemności [akumulator był drenowany także podczas grania - przyp. red].
(-) The maximum temperature on the upper side is 48.1 °C / 119 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(±) The bottom heats up to a maximum of 40.9 °C / 106 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 26.5 °C / 80 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 38.7 °C / 101.7 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-9.9 °C / -17.9 F).
Głośniki
Cztery głośniki są rozmieszczone z przodu obudowy, zaś piąty głośnik niskotonowy zamontowano od spodu, w okolicach napędu optycznego. Zestaw głośników w MSI GE62 Apache Pro jest sygnowany logo Dynaudio (podobnie jak w droższych modelach MSI). Cóż, logo zobowiązuje i w rzeczywistości układ dźwiękowy w MSI GE62 Apache Pro gra czysto, głośno i wyraźnie. Choć w moim odczuciu ustępuje temu z MSI GT70, w tej klasie sprzętu zasługuje na wyróżnienie.
Wydajność akumulatora
Model GE62 znacząco poprawił czasy pracy na akumulatorze (przynajmniej w teście bez obciążenia) w porównaniu z GE60. Ponad 8 godzin podczas testu czytelnika to wynik o blisko 3 godziny lepszy od tego, jaki udało się uzyskać na MSI GE60 Apache Pro. Przeglądanie stron internetowych z aktywnym Wi-Fi trwało 3 godziny i 29 minut. Ten rezultat nie jest już tak okazały, ale i tak okazał się lepszy od tego, jaki był udziałem MSI GE60 2OD (3:02 h).
luz | 7.4 / 17.2 / 37.2 W |
obciążenie |
130 / 161 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
MSI GE62 2QF Apache Pro ma wiele atrakcyjnych cech, które mogą się spodobać. Na tle notebooków dla gracza średniej klasy GE62 dość mocno wybija się wydajnością. Niestety wydajność ta jest okupiona wysokimi temperaturami i hałasem pod obciążeniem, a także niewielkim throttlingiem przy zastosowaniach ekstremalnych. Mimo powyższych cech negatywnych wydajność pozostaje niebagatelną zaletą, a notebook zapewniający znakomite osiągi w grach jest godzien uwagi. Docenić trzeba też matową matrycę PLS, niezłe głośniki, bogate opcje konfiguracji dysków twardych (w tym możliwość instalacji trzech SSD na M.2). Klawiatura bez blokad kombinacji trzech klawiszy naciskanych jednocześnie to kolejny element GE62, który zasługuje na uznanie graczy. Mniej zadowoleni będą majsterkowicze, gdyż w omawianym laptopie nie da się wymienić ani CPU, ani GPU. Akumulator znajduje się wewnątrz obudowy, więc nie można go łatwo odłączyć od komputera. Bateria nie jest jednak najważniejszym elementem notebooka dla gracza, a łatwy dostęp do środka i związana z tym możliwość czyszczenia układu chłodzenia na pewno się przyda. Podobnie jak przyda się przycisk wymuszający najwyższe obroty wentylatorów. Jeśli do sumy powyższych dodamy jeszcze dostępność bez systemu operacyjnego oraz szeroki jak na tę klasę sprzętu wybór portów zewnętrznych, wyjdzie na to, że MSI GE62 2QF Apache Pro, pomimo kilku niedoskonałości, jest całkiem udanym modelem.
Dziękujemy za udostępnienie sprzętu na testy firmie Evato.