Test MSI GT680
MSI GT680 konkuruje w segmencie notebooków z ekranem 15,6" dla graczy z Asusem G53SW. Jest jego równorzędnym rywalem pod względem wydajności podzespołów i - podobnie jak konkurent - posiada matrycę Full HD, która może być postrzegana zarówno jako zaleta, jak i wada. W niniejszej recenzji został on dogłębnie prześwietlony, w wyniku czego wychwycone zostały jeszcze inne jego mocne i słabe strony.
Obudowa
W recenzji MSI GE620 pisałem o dwóch nurtach, które można wyróżnić wśród przeznaczonych dla graczy notebooków tej marki. GT680 należy do drugiej grupy, czyli do laptopów drogich, wysokowydajnych, o agresywnej stylistyce.
Obudowa nie przeszła większej metamorfozy względem starszych serii. MSI GT680 zachowało znany z GT660 i GX660 elegancki, choć nieco kanciasty i drapieżny wygląd.
Jedyną widoczną z zewnątrz na pierwszy rzut oka różnicą między sukcesorem a poprzednikami jest pozbawienie najnowszego MSI złącza ExpressCard.
Na większości dostępnych w sieci fotografii a także na stronie samego producenta obudowa mieni się pomarańczowym podświetleniem. Chciałbym w tym miejscu rozwiać wszelkie obawy przyszłych użytkowników dotyczące tego rozwiązania. Bez zainstalowanego oprogramowania diody są domyślnie wyłączone i dopiero po instalacji „MSI LED Manager” oraz aktywacji tymże zaczynają upiększać wybrane powierzchnie omawianego laptopa.
Panel LCD, tak jak w starszych modelach, jest obudowany solidnie wyglądającą warstwą plastiku. Niestety klapa nie jest wolna od pewnych odkształceń, które powstają podczas jej podnoszenia. Są one jednak niegroźne, a sam dekiel jest w zasadzie wystarczająco twardy, by zabezpieczyć matrycę przed zakłóceniami obrazu, jakie mogłyby wystąpić podczas nacisków. Niestety od tej sztywności odstaje dolna powierzchnia stylizowana na skórę. Stylizacja wyszła projektantom lepiej, niż można by przewidywać, albowiem w tym miejscu klapa pod naciskiem ugina się dość znacznie, a napór na jej powierzchnię jest odbierany przez matrycę.
Zawiasy zawsze były mocną stroną najbardziej prestiżowych laptopów MSI; tak też jest w GT680. Dzięki stawianemu dość dużemu oporowi zapewniają właściwą stabilność dla - było nie było - dość ciężkiego dekla. A poprzez rozsądne ich umiejscowienie pozwalają na odchylenie ekranu o kąt bliski 180 stopniom.
Jednostka zasadnicza cechuje się dużą masą własną i kształtami typowymi dla notebooków tworzonych dla graczy. Spasowanie tej części komputera stoi na wysokim poziomie. Podniesiona za dowolny róg jednostka zasadnicza nie skrzypi nadmiernie pomimo naprężeń plastików. Godna pochwały jest też sztywność korpusu, który jedynie w okolicach napędu optycznego delikatnie poddaje się silniejszemu ściskaniu.
Rozmieszczenie złączy jest w przypadku notebooków przeznaczonych do rozrywki jednym z najważniejszych elementów (dla niektórych użytkowników jest to najważniejsza cecha laptopa zaraz po wydajności). GT680 oferuje dość liczny zestaw sprzęgów oraz wsparcie dla zewnętrznego systemu głośników 7.1. Niestety w odróżnieniu od GT660 w tym modelu zabrakło ExpressCard. Nie stanowi to jednak wielkiego problemu, gdyż omawiany notebook jest wyposażony w dwa szybkie porty USB 3.0 oraz złącze eSATA.
Rozmieszczenie portów jest według mnie zadowalające. Wiele interfejsów (w tym HDMI, eSATA, D-Sub, LAN, zasilanie) umieszczono na tylnej ściance. Trzy USB (w tym oba 3.0) znajdziemy na lewej flance. Jedyną niedogodność dla praworęcznego użytkownika myszki i osoby często słuchającej muzyki mogą stanowić cztery wyjścia audio umieszczone w przedniej części prawego boku.
Osprzęt
MSI ma w zwyczaju stosować jednakowe klawiatury w kilku różnych modelach swoich laptopów. Wybrana do GT680 klawiatura typu wyspowego znana jest już między innymi z recenzji GE620 oraz GX660. W testowanym egzemplarzu nie natknąłem się na chrupot klawiszy, który został skrytykowany w teście GX660. Niestety muszę potwierdzić znany z GX660 mankament w postaci złego podparcia klawiatury; w GE620 defekt ten nie występował. Być może słabe podparcie w droższych modelach jest związane z pochyleniem pulpitu roboczego. W każdym razie w laptopach z wyższej półki nie powinien występować tego rodzaju mankament. Nie powinny też występować blokady trzech klawiszy naciskanych jednocześnie, a są, i to identyczne jak w przypadku GE620. Dla przypomnienia przedstawiają się one następująco:
- A+S nie działają razem z klawiszami =, Backspace, ], ’, Enter;
- S+D nie działają razem z klawiszami F5, F6, F7, =, Backspace, I, ],Enter, ‘, ,;
- W+D nie działają razem z klawiszem I.
O ile w przypadku GE620 miękki skok przy dobrym spasowaniu został zaliczony na plus, o tyle w GT680 słabo podparta klawiatura robi się za miękka, a poprzez błędne wyczucie odpowiedzi klawiszy może budzić awersję. Nie zacierają tego wrażenia bajery w postaci wyeksponowanych strzałek klawiszy WSAD czy niezależny blok numeryczny, którego harmonię zakłóca wbita weń prawa strzałka.
Gładzik w MSI GT680 wygląda identycznie jak w GX660. Zasadniczą różnicę stanowi jednak jego oprogramowanie. W starszym modelu za działanie tego interfejsu odpowiadała firma Synaptics; w zestawie dostarczonym z omawianym laptopem znalazły się natomiast sterowniki Sentelic. Gładka powierzchnia płytki nie podrażnia opuszek palców, a stylizowana na aluminiową belka przycisków sprawia, iż obcując z tym gładzikiem, odnosi się wrażenie, że jest on odwrotnością tego znanego z GE620.
Niestety mimo dobrej powierzchni ślizgowej nie mogę pochwalić recenzowanego przyrządu a to za sprawą nadmiernej czułości płytki, która uniemożliwia precyzyjne sterowanie. Nie spodobał mi się także brak klasycznych stref przewijania oraz brak funkcji multidotyku. Kolejnym negatywnym aspektem jest możliwość wyłączenia tafli dotykowej kombinacją FN + F3 – fajnie że jest taka opcja, ale wraz z dezaktywacją gładzika włącza się podświetlenie jego krawędzi, rozświetlając pulpit na pomarańczowo.
Panel multimedialny MSI GT680 wyposażono w ciekawą funkcją Cooler Boost, za której aktywację jest odpowiedzialny trzeci przycisk od lewej strony (oznaczony symbolem wiatraka). Umożliwia ona manualne wymuszenie podwyższonych obrotów wentylatora, który w tym trybie generuje większy hałas, ale i zapewnia skuteczniejsze chłodzenie; jest to niewątpliwie ukłon w stronę fanów OC.
Obraz
Testowany MSI GT680 to jeden z niewielu laptopów dysponujących matrycą o przekątnej 15,6 cala i rozdzielczości natywnej FHD (1920x1080). Producentem ekranu jest firma AU Optronics a oznaczono go symbolem B156HW01 V5. Stali czytelnicy mogą zwrócić uwagę na fakt, iż identyczny panel był zastosowany w MSI GX660.
W trybie normalnym luminancja jest zadowalająco wysoka i mieści się w granicach od 200,1 do 226,3 cd/m². W razie potrzeby możemy włączyć tryb Cinema Pro, który podbija nieco jasność.
|
rozświetlenie: 88 %
kontrast: ∞:1 (czerń: 0 cd/m²)55.7% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
81.2% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
54.3% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Bardzo przyzwoicie prezentują się zbieżności kolorów czerwonego i zielonego względem palety RGB; niestety zakres koloru niebieskiego odbiega dość drastycznie od ideału.
Na tle większości piętnastocalowych wyświetlaczy HD Ready montowanych we współczesnych laptopach ekran GT680 dysponuje dość dobrym gamutem. Przestrzeń barw jest wyraźnie szersza niż ta znana z GE620; niestety nie pokrywa w całości obszaru sRGB.
Minusami tej naprawdę interesującej matrycy są ograniczone kąty widzenia oraz błyszcząca powierzchnia tafli wyświetlacza.
Osiągi
MSI GT680 funkcjonuje na rynku w kilku różnych wersjach. Różnice między nimi sprowadzają się głównie do zainstalowanego procesora oraz wielkości pamięci RAM. Laptop użyczony nam na testy został wyposażony w jeden z potężniejszych procesorów, 4 GB pamięci operacyjnej oraz, standardowo, kartę graficzną GeForce GTX 460M i dysk o pojemności 500 GB.
Procesor i7-2630QM jest aktualnie najpopularniejszą czterordzeniową jednostką stosowaną w laptopach. Wykonano go w nowym procesie technologicznym 32 nm. Maksymalne TDP procesora wynosi 45 W. a taktowania mieszczą się w przedziale 2,0-2,9 GHz. (w trybie Turbo z wykorzystaniem wszystkich czterech rdzeni przyspiesza do 2,3 GHz).
Test 3DMarka06 zakończył się dla procesora z omawianego laptopa wynikiem 5127 punktów w porównaniu z 3335 oczkami, jakie w tym programie osiągają średnio procesory i7-740QM (wykorzystywane w starszych modelach MSI GT/GX); wzrost wydajności nowej platformy to 54%.
Podobne porównanie wydajności tych procesorów uzyskamy, testując je w Cinebenchu R11.5. Aplikacja ta oceniła wydajność i7-2630QM na 4,82 pkt., podczas gdy i7-740QM osiągał tym teście wynik o 34% niższy, czyli 3,19 pkt.
Model GT680 powinien być traktowany jako następca mało popularnego GT660, a nie szerzej znanego GX660. Wobec tego można stwierdzić, iż MSI poczyniło znaczący krok naprzód na polu wydajności karty graficznej.
Test 3DMark06 zakończył się wynikiem 14038 punktów dla porównania średnia wyników osiąganych w tym benchmarku przez GeForce'a GTX 285M (wykorzystanego w GT660) wynosi około 13 tys. pkt. Opierając się na tej nieświeżej już aplikacji Futuremarka, można wysnuć wniosek, iż GT680 jest lepszy nie tylko od GT660, ale i od GX660 z ATI MR HD 5870, który osiągnął 12859 pkt. i 13187 pkt. z Turbo. Trzeba jednak pamiętać, że niebagatelny wpływ na te wyniki miała centralna jednostka obliczeniowa i niekoniecznie przełożą się one na realną wydajność w grach.
Dysk twardy WDC WD5000BEKT jest jednym z szybszych talerzowych dysków stosowanych w notebookach. Dysk ten charakteryzują duża prędkość (7200 obr/min) i 16 MB pamięci podręcznej. Oferuje on świetny czas dostępu (15,8 ms) oraz wysokie transfery (średnio 81,6 MB/s przy odczycie sekwencyjnym wg HD Tune).
3DMark 06 Standard Score | 14038 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 1788 pkt. | |
Pomoc |
Unigine Heaven
Cinebench 11.5
Wydajność w grach
Flagowy notebook MSI, który według zapewnień producenta został zaprojektowany specjalnie dla fana wirtualnej rozrywki (nieszczególnie liczącego się z domowym budżetem), musi podołać rygorystycznym wymaganiom w dziedzinie wydajności. Na tak prestiżowym sprzęcie gry powinny działać płynnie na najwyższych ustawieniach i w rozdzielczości natywnej. Decydując się na matrycę Full HD, konstruktorzy MSI GT680 postawili przed CPU i GPU bardzo wysoką poprzeczkę w tej mierze; jak pokazuje poniższa tabelka, w niektórych tytułach zbyt wysoką.
GT680 radzi sobie generalnie w Full HD całkiem nieźle. Na osiem testowanych gier w ustawieniach określanych przez nasz serwis jako ustawienia „ultra” pięć umożliwiało płynną rozgrywkę, trzy pozostałe zaś (Bad Company 2, Metro 2033 oraz Risen) są znane ze swoich wygórowanych wymagań. Prawdziwy czempion powinien jednak sobie z nimi poradzić, a jeśli sobie nie radzi, to znak, że może rozsądniej byłoby zamontować w tym modelu matrycę o niższej rozdzielczości natywnej. Z drugiej strony, użytkownik zawsze sam może zmniejszyć rozdzielczość, a wynikłe z tego powodu straty w jakości obrazu nie są tak duże, jak zwykło się mówić.
Pozytywnym aspektem wydajności najnowszego GT680 jest natomiast doścignięcie w grach GX660. Co prawda porównanie opiera się na niewielkiej liczbie tytułów, ale pozwala wysnuć wnioski, iż w to, w co pogramy na GX660, będzie działało płynnie również na GT680.
Z recenzenckiego obowiązku wspomnę także o funkcji Turbo. Chwytliwa nazwa, po której można sobie wiele obiecywać, nie przekłada się na znaczące zwiększenie wydajności GT680 w grach. Jak wynika z poniższych danych, po aktywacji tej funkcji uzyskuje się przyrost rzędu maksymalnie dwóch klatek na sekundę.
1920x1080, najwyższe ustawienia, śr. kl/s
GX660 | GT680 | GT680 z Turbo | |
---|---|---|---|
Bad Company 2 | 29 | 27,1 | 27,6 |
DiRT 2 | 40 | 42,5 | 43,7 |
Mafia 2 | - | 33,7 | 36,3 |
Risen | - | 26,5 | 27,6 |
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Call of Juarez Benchmark (2006) | 62.6 | |||
Call of Duty 4 - Modern Warfare (2007) | 304.3 | 195.5 | 118.6 | |
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 63.5 | 58.8 | 42.5 | |
Need for Speed Shift (2009) | 126.7 | 91.9 | 41.8 | |
Risen (2009) | 102.3 | 59.3 | 26.5 | |
Battlefield: Bad Company 2 (2010) | 87.3 | 27.1 | ||
Metro 2033 (2010) | 115.8 | 35.6 | 12.7 | |
StarCraft 2 (2010) | 216.6 | 47.3 | ||
Mafia 2 (2010) | 92.6 | 67.4 | 33.7 | |
Fifa 11 (2010) | 664 | 301.6 | 123.5 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
By być dobrze schłodzone, wysokowydajne podzespoły wymagają ponadprzeciętnej wydajności układu chłodzenia, a ta rzadko idzie w parze z kulturą pracy wentylatora. Trzeba jednak przyznać, że - jak na swoją klasę i wydajność - notebook MSI nie jest dramatycznie hałaśliwy.
W trakcie używania mało obciążających podzespoły aplikacji natężenie hałasu mieściło się w zakresie od 34,4 do 36,1 dB.
Podczas grania szum wzrastał najpierw do 40,7 dB, a maksimum hałasu wynosiło 43,7 dB. Do jeszcze wyższego wysiłku wentylator jest zmuszony podczas jednoczesnego działania testów aplikacji FurMark i Prime95; wówczas laptop generował hałas na poziomie 47,5 dB. Przy ustawieniach automatycznych jest to zasadniczo koniec skali.
Gdy jednak zdecydujemy się na ręczną aktywację funkcji Cooler Boost, układ chłodzenia osiąga maksymalną wydajność, a natężenie hałasu wyrażało się według pomiaru wartością 54,6 dB. Dla zwykłego użytkownika będzie ono zbyt duże, ale każdy fan OC z pewnością doceni wyższe możliwości układu chłodzenia.
Hałas
luz |
| 34.4 / 35.5 / 36.1 dB |
HDD |
| 34.4 dB |
DVD |
| 35.8 / 40 dB |
obciążenie |
| 43.7 / 47.5 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Kiedy marnuje się moc recenzowanego notebooka do wykonywania mało wymagających czynności (prace biurowe, przeglądanie Internetu czy wyświetlanie filmu), temperatury podzespołów są niskie (w teście nie przekraczały 41°C), a korpus laptopa pozostaje należycie chłodny (maksymalna zmierzona temperatura obudowy wyniosła 27,9°C).
Obciążając GT680 do maksimum zestawem Prime95 i FurMark, spowodujemy wzrost temperatur. Po godzinie katowania w taki sposób CPU rozgrzało się do 85°C, a GPU - do 77°C. Poza obszarem wylotu układu chłodzenia (gdzie plastik rozgrzał się do 47,2°C) temperatury obudowy nie odbiegały znacząco od średnich notowanych w innych, często mniej wydajnych notebookach.
Będąc przy temperaturach, warto zwrócić uwagę na wspominaną wcześniej opcję aktywacji Cooler Boost. W czasie gdy układ chłodzenia wyciskał z wiatraczka siódme poty, FurMark i Prime95 zdołały w pełnym teście obciążeniowym rozgrzać CPU do 78°C, a GPU - do 66°C. Najważniejsze podzespoły były zatem o odpowiednio o 7 i 11°C chłodniejsze. Nie pozostało to bez znaczenia dla obudowy, powierzchnie której stały się niemal chłodne w dotyku.
(±) The maximum temperature on the upper side is 41.5 °C / 107 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(-) The bottom heats up to a maximum of 47.2 °C / 117 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 24.6 °C / 76 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 26.7 °C / 80.1 F and are therefore cool to the touch.
(+) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (+2.1 °C / 3.7 F).
Głośniki
Zastosowane w GT680 głośniki Dynaudio wyznaczają (podobnie jak we wcześniejszych GT660 i GX660) nowe wzorce dla zestawów audio montowanych w komputerach przenośnych.
Na pochwałę zasługuje nie tylko ich wysoka głośność i czyste brzmienie, ale także unikalna głębia, którą rzadko kiedy udaje się osiągnąć w tak niewielkich generatorach dźwięku.
Trzeba jednak pamiętać, że choć głośniki Dynaudio deklasują niemal wszystkie systemy, które miałem do tej pory okazję testować (z wyjątkiem głośników JBL z Della L701x; te stanowią dla nich godną konkurencję), to jednak nie mogą się równać z zestawem zewnętrznym. Tu jednak także MSI wychodzi naprzeciw oczekiwaniom melomanów, umożliwiając podłączenie zewnętrznego zestawu nawet w opcji 7.1.
Wydajność akumulatora
Model GT680 jest wyposażony w akumulator znany ze starszych notebooków MSI, ale dzięki nowej architekturze platformy Huron River osiąga zauważalnie lepsze przebiegi.
Test czytelnika wyczerpał baterię po 4:22 h. To czas o 48 minut dłuższy czas niż ten, który udało się uzyskać w modelu GX660. Z kolei 3:12 h surfowania w Internecie przy użyciu Wi-Fi to czas o ponad pół godziny lepszy niż ten uzyskany przez starszy model. Projekcja filmu z płyty DVD trwała 3:40 h i była tym samym niemal dwukrotnie dłuższa niż w przypadku poprzednika. Jedynie w obciążeniowym teście klasycznym programu Batery Eater nie odnotowano wydłużenia przebiegów; podobnie jak GX660, GT680 zahibernował się przed upływem godziny.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 23.9 / 27.4 / 36.6 W |
obciążenie |
150 / 177.5 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Model MSI GT660 mimo interesującej konfiguracji nie zyskał popularności, a to sprawą małej dostępności i wprowadzenia do sprzedaży GX660. Tym razem GT680 jest bardziej dostępny, a i zdaje się być rozsądniejszym wyborem, gdyż konkurencyjny MSI GX680 został wyposażany w słabszą kartę graficzną (GeForce GT 555M).
Do słabych punktów GT680 zaliczyłem niedopracowaną dolną część powierzchni dekla, niedopracowane podparcie klawiatury oraz ograniczenie jej bufora (innymi słowy: dobranie klawiatury nielicującej z klasą samego laptopa), kiepskie oprogramowanie gładzika i drażniące efekty wyłączenia tegoż, niezadowalające kąty widzenia matrycy Full HD oraz jej kontrowersyjną rozdzielczość.
Ta ostatnia przypadłość może jednak okazać się znacznym plusem. W końcu raz na jakiś czas warto obejrzeć film w FHD czy też wykorzystać wydajność notebooka do bardziej ambitnych zadań niż zwykła rozrywka, a tu (tzn. w projektowaniu, modelowaniu 3D czy innej obróbce grafiki) FHD może okazać się nieocenionym walorem, stanowiącym o ponadprzeciętnej uniwersalności omawianego modelu.
Do jednoznacznych zalet GT680 należą: elegancki wygląd z możliwością wyeksponowania światłem wybranych elementów obudowy, dobre zawiasy, niezła pod względem sztywności i spasowania jednostka zasadnicza, zadowalająca jakościowo matryca, wysoka wydajność, dobry system automatycznego chłodzenia, możliwość wymuszenia ponadstandardowej wydajności układu chłodzenia i świetny układ dźwiękowy z dobrymi wbudowanymi głośnikami.
Wszystkie wymienione powyżej wady i zalety składają się na naprawdę nietuzinkową konstrukcję, która swoją uniwersalnością i wydajnością zadowoli prawdopodobnie niejednego użytkownika. A jako że omawiany notebook cechuje się do tego świetnym współczynnikiem wydajności do ceny, skłonny jestem przynajmniej w tej kategorii przyznać mu wyróżnienie redakcji.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.