Test laptopa MSI GT72S 6QE Dominator Pro G
29/11/2015
Już w poprzedniej odsłonie model MSI GT72 był uważany za jeden z lepszych laptopów dla graczy. Nie było więc siły, by GT72S 6QE, notebook z najnowszym procesorem Core i7-6820HK, kartą grafiki GeForce GTX 980M i technologią G-Sync nie zrobił wrażenia na naszym recenzencie. Czym skończyły się jego testy? Zapraszamy do lektury.
Obudowa
Obudowa modelu MSI GT72S 6QE Dominator Pro G jest masywna, dzięki czemu sprawia wrażenie bardzo solidnej. Przy swoich wymiarach (wysokość 48 mm, szerokość 428 mm i długość 294 mm) obudowa wygląda odrobinę smuklej, niż w przypadku poprzednika, czyli MSI GT70 (miał on 55 mm wysokości). Bohater niniejszej recenzji nie jest jednak oczywiście zgrabnym, cienkim laptopem. GT72S, którego klapę przyozdabia logo smoczej armii, to też kawał smoka (waży 3,8 kg). Zasilacz tego laptopa także nie należy do najlżejszych; jego masa to aż 1,1 kg (!).
Wykonane w większej części ze szczotkowanego aluminium wieko jest wystarczająco sztywne, by ochronić ekran przed zaburzeniami obrazu, które mogłyby powstawać na skutek nacisku. Od wewnątrz matryca jest otoczona matową ramką. Niestety pomiędzy nią a metalowe wieko wpakowano połyskliwą, plastikową oblamówkę. Element ten jest mało odporny na zabrudzenia; zbiera m.in. odciski palców. Reszta obudowy jest na szczęście bardziej funkcjonalna – na metalowych powierzchniach widać co prawda ślady palców, ale bez obaw o zarysowanie można je wyczyścić.
Zawiasy schowane pod pojedynczą szeroką maskownicą pozwalają na bardzo duże odchylenie ekranu od jednostki zasadniczej (maksymalny kąt to aż 170°). GT72S można komfortowo otworzyć jedną ręką, a to dzięki ciężkiej jednostce zasadniczej. Opór zawiasów jest raczej przeciętny.
Masywna jednostka zasadnicza jest stosunkowo sztywna, ale jej wyraźnie słabszymi elementami konstrukcyjnymi są umieszczone na spodzie kratki usprawniające chłodzenie. Bardzo pozytywnie zaprezentował się pulpit roboczy. W końcu nastąpił odwrót od zimnego metalu. Część przewidziana na podpórkę pod ręce jest wykonana z matowego, gładkiego i przyjemnego w dotyku plastiku.
Flagowa seria MSI przeznaczona dla graczy od zawsze charakteryzowała się doskonałym dostępem do podzespołów. Tak też jest w przypadku GT72S. Po zdjęciu spodu obudowy (w tym celu należy jedynie odkręcić niewielką liczbę śrubek) uzyskuje się dostęp do obu wentylatorów układu chłodzenia, baterii BIOS-u, karty Wi-Fi, dwóch gniazd na pamięć operacyjną (w testowanym egzemplarzu oba były puste, zaś cały RAM został ukryty pod klawiaturą), dwóch zatok na klasyczne dyski 2,5" (w drugiej nie dostrzegłem niestety potrzebnego gniazda), karty graficznej (na złączu MXM 3.0), zatoki na dyski SSD w formacie M.2 (w testowanym laptopie zajęte były dwa z czterech gniazd pod urządzenia tego typu) oraz do przylutowanego na stałe procesora. Nie ma niestety bezpośredniego dostępu do akumulatora.
Pod względem rozmieszczenia złączy zewnętrznych oraz ich różnorodności MSI GT72S jest notebookiem idealnym. Na wyposażeniu znalazło się sześć portów USB 3.0, z czego dwa na prawej ściance za napędem optycznym (dającym sporą dozę przestrzeni na operowanie myszką) i cztery kolejne na lewym boku. Na lewym boku umieszczono także cztery gniazda audio i czytnik kart pamięci. Pozostałe złącza, czyli blokadę Kensingtona, mini DisplayPort (v1.2), USB 3.1 typu C, HDMI (v1.4), LAN oraz gniazdo zasilania, rozlokowano z tyłu.
Osprzęt
MSI GT72S wyposażono w klawiaturę często pojawiającą się ostatnio w recenzjach polskiej edycji serwisu Notebookcheck. Została ona opisana między innymi w artykułach o MSI GS60 i GS70. Klawiatura ta ma konfigurowalne podświetlenie, które można dowolnie modyfikować przy pomocy aplikacji Steelseries Engine. Ponadto intensywność podświetlenia można regulować z użyciem kombinacji klawiszy Fn i „+” oraz „-” z bloku numerycznego. Klawisze mają krótki i dość miękki oraz cichy skok, charakteryzujący się stosowną odpowiedzią. Układ klawiszy jest bliski standardowemu, ale są też pewne modyfikacje: pomiędzy spacją a Alt Gr wstawiono klawisz „\” a z lewej strony spacji na prawą przemieszczono klawisz Windows. Pozytywnie oceniam odstępy pomiędzy klawiszami oraz system zapobiegający blokowaniu się kombinacji jednocześnie wciskanych kilku klawiszy. To ostatnie jest szczególnie ważne dla gracza. Negatywnie natomiast oceniam zaburzenie jednolitości bloku numerycznego przez prawą strzałkę oraz zwężenie płytek numerycznych.
Gładzik w MSI GT72S wykonano w częściowo tradycyjnym stylu. Duża płytka dotykowa (o wymiarach 10,8 x 6,1 cm) jest uzupełniona dwoma oddzielnymi przyciskami. Przyciski te działają z krótkim i cichym, ale dość twardym skokiem. Sama powierzchnia dotykowa jest gładka (dzięki czemu nie podrażnia palców) i dosyć śliska. Niestety nie odgrodzono jej od reszty podnadgarstnika, przez co dość łatwo wyjechać palcem poza obszar dotykowy. Pozytywnie zaprezentowała się czułość płytki, pozwalająca na dość swobodne i szybkie operowanie kursorem. Omawiany gładzik działa pod kontrolą sterownika Synaptics v7.5, który umożliwia aktywację obsługi płytki z wykorzystaniem kilku palców jednocześnie.
Po lewej stronie pulpitu roboczego obok klawiatury umieszczono pięć przycisków. Pierwszy od góry to przycisk zasilania. Pod nim znajduje się guzik pozwalający na przełączenie pomiędzy układami graficznymi. Następny w kolejności przycisk aktywuje maksymalne obroty wentylatora. Ten pod nim zaś uruchamia aplikację X-split. Położony najniżej służy natomiast do zmiany ustawień podświetlania klawiatury.
Obraz
Monitor LG LP173WF4-SPF1 / LGD0469 zamontowany w MSI GT72S przewinął się już we wcześniejszych recenzjach (m.in. omawiałem go w tekście o MSI PE70). Ekran ten ma przekątną 17,3 cala i wyświetla obraz o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Omawiana matryca cechuje się dość wysoką luminancją. W testowanym egzemplarzu bez kalibracji maksymalna jasność sięgnęła 370,4 cd/m² a średnia dla całego ekranu miała wartość 350,3 cd/m². Całkiem dobrze prezentują się też głębia czerni (0,5 cd/m²) oraz kontrast (710:1). Paleta barw jest dość bogata. Przestrzeń sRGB nie jest w całości objęta, ale gamut w MSI GT72S zajmuje większy od niej obszar na diagramie.
|
rozświetlenie: 88 %
kontrast: 710:1 (czerń: 0.5 cd/m²)67.6% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
91.6% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
73.1% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Na pozytywną ocenę zasługują także kąty widzenia, które za sprawą zastosowania technologii IPS są szerokie w pionie i w poziomie.
Osiągi
Testowany egzemplarz MSI GS72S 6QE był wyposażony w procesor Core i7-6820HK, 16 GB pamięci RAM DDR4 (dwa moduły po 8 GB pracujące w trybie dwukanałowym), kartę graficzną NVIDIA GeForce GTX 980M, oraz trzy magazyny danych – klasyczny. 2,5-calowy dysk talerzowy oraz dwa działające w systemie RAID SSD formatu M.2.
Core i7-6820HK to jeden z nielicznych procesorów należących do najnowszej, szóstej generacji procesorów Core (Skylake), które nie są zablokowane (!). Brak blokady mnożnika pozwala na podbicie taktowania ponad wartości domyślne. W BIOS-ie MSI GT72Ss jest stosowna zakładka pozwalająca na overclocking. Jest tam także wzmianka o podkręcaniu na własną odpowiedzialność. Jak każdy procesor z serii i7, Core i7-6820HK posiada technologię HT, dzięki której przy czterech fizycznych rdzeniach może prowadzić jednoczesne obliczenia na ośmiu wątkach. Bazowa częstotliwość taktowania omawianej jednostki to 2,7 GHz (czyli o 100 MHz więcej, niż w popularnym i7-6700HQ). Funkcja Turbo Boost zwiększa taktowanie dla jednego rdzenia do 3,6 GHz (czyli też o 100 MHz więcej, niż w przypadku i7-6700HQ). W odróżnieniu jednak od popularnego i7-6700HQ omawiany i7-6820HK dysponuje 8 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu (słabszy model ma jej tylko 6 MB). Omawiany procesor wykonano w litografii 14 nm i wyposażono w zintegrowany chip graficzny HD Graphics 530. Niestety, jak wszystkie laptopowe procesory Core 6. generacji, prezentowany i7-6820HK jest przylutowany na stałe (w związku z czym jest zasadniczo niewymienialny). TDP omawianego procesora to 45 W. Przy opisywaniu i7-6820HK warto także zwrócić uwagę na rodzaj oraz wielkość pamięci operacyjnej, z którą procesor może współpracować; 64 GB to dwa razy więcej, niż mogły obsłużyć procesory starszej generacji. Ponadto kompatybilna pamięć może być w następujących standardach: DDR4-2133, LPDDR3-1866, DDR3L-1600.
Cinebench R15 w teście z użyciem jednowątkowym ocenił wydajność i7-6820HK na 154 pkt. Jest to o 6 pkt. więcej, niż otrzymał w tym teście i7-6700HQ. W przypadku sprawdzianu renderowania wielowątkowego i7-6820HK został oceniony na 710 pkt. Wobec 681 punktów, które uzyskał i7-6700HQ, widoczna jest pewna różnica w wydajności. No i najważniejsze – jeśli ktoś będzie chciał wycisnąć z procesora więcej, zawsze może podkręcić I7-6820HK. Tu jednak zaznaczam, że każdy, kto dokona overclockingu, robi to na własną odpowiedzialność.
GT72S 6QE Dominator Pro G, jako jeden z flagowych notebooków MSI, jest bardzo dobrze dopracowany i zapewnia stabilną pracę. Nawet pod maksymalnym obciążeniem wszystkie cztery rdzenie procesora pracowały stabilnie przy taktowaniu 3,2 GHz, a więc z aktywną funkcją TB, i to pomimo o pół godziny dłuższego, niż normalnie, czasu trwania testu.
Testowany model dysponuje zintegrowanym z procesorem układem graficznym HD Graphics 530, ale nie posiada technologii Optimus. Aby dokonać przełączenia pomiędzy grafikami, należy wcisnąć przycisk znajdujący się przed przyciskiem zasilania i pozwolić na restart systemu.
Karta graficzna GeForce GTX 980M jest umieszczona w złączu MXM 3.0, dzięki czemu nie będzie problemu z jej ewentualną wymianą w przyszłości. Na dzień dzisiejszy GTX 980M jest jedną z dwóch najwydajniejszych kart graficznych montowanych w laptopach; ustępuje jedynie modelowi GTX 980. Omawiana karta bazuje na układzie GM204, ma 1536 procesorów CUDA, 4 GB pamięci GDDR5 oraz 256-bitową magistralę danych. Wspiera technologię G-Sync (więcej o jej teoretycznym działaniu można poczytać na stronie Nvidii). W praktyce jednak nie dostrzegłem różnic w wyświetlanym obrazie z użyciem i bez wykorzystania tej technologii.
3DMark11 w nastawie performance ocenił wydajność MSI GT72S 6QE na 11490 pkt. a samą wydajność graficzną karty na 12501 pkt. Na tle słabszego modelu GTX 970M, który uzyskał w MSI GS70 6QE (z procesorem i7-6700QH) odpowiednio 9612 i10067 pkt., widoczna jest znaczna przewaga bohatera niniejszej recenzji.
3DMark 11 Performance | 11490 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 134506 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 23858 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 8353 pkt. | |
Pomoc |
Testowany GT72S 6QE Dominator Pro G był wyposażony w trzy dyski. Dwa z nich, zamontowane w gniazdach M.2, były spięte w systemie RAID. W testowanym egzemplarzu były to dyski SSD Toshiby o pojemności 128 GB. Omawiana macierz RAID w osiągnęła w teście CrystalDyskMark odczyt sekwencyjny w wysokości 3047 MB/s i zapis sekwencyjny na poziomie 979,1 MB/s.
Przeznaczony na dane dysk twardy HGST HTS721010A9E630 ma pojemność 1 TB i prędkość obrotową 7200 obr/min. Osiągając 136,6 MB/s przy sekwencyjnym odczycie i 119,6 MB/s przy sekwencyjnym zapisie (w teście CrystalDiskMark) urządzenie to nie może konkurować pod względem szybkości z RAID-em złożonym z dysków SSD, ale mając czterokrotnie większą pojemność jest doskonałym uzupełnieniem dla dwóch SSD, zapewniającym odpowiednio dużo miejsca na dane.
Testy gier
MSI GT72S 6QE Dominator Pro G to notebook spełniający oczekiwania nawet najbardziej wymagającego gracza. Dzięki połączeniu niemal najwydajniejszych podzespołów obliczeniowych żaden z testowanych tytułów obojętnie od ustawień w rozdzielczości Full HD nie jest prezentowanemu laptopowi straszny. Nawet najbardziej wymagający Wiedźmin 3 przy nastawach „uber” działał płynnie.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 155.1 | 142.1 | ||
BioShock Infinite (2013) | 185.1 | 82.2 | ||
Total War: Rome II (2013) | 166.4 | 56.3 | ||
Thief (2014) | 96.2 | 60 | ||
The Witcher 3 (2015) | 44.4 | 30 | ||
Batman: Arkham Knight (2015) | 71 | 51 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
MSI GT72S 6QE Dominator Pro G jest zaskakująco cichy! W czasie pracy bez obciążenia jedynym źródłem hałasu jest talerzowy dysk twardy, generujący szmery o natężeniu do 31,2 dB.
W czasie grania wentylatory emitowały hałas o natężeniu poniżej 40 dB, co jak na tak wydajną maszynę jest wręcz doskonałym wynikiem.
Podobnie pochwalić muszę kulturę pracy pod pełnym obciążeniem. Tu maksymalny odnotowany szum sięgnął ledwo 40,4 dB. W temperaturze otoczenia 20°C układ chłodzenia nie musi zwiększać prędkości obrotowej wentylatorów, a rezerwa, co należy zaznaczyć, jest dość duża. Po wciśnięciu przycisku aktywującego maksymalne obroty wentylatorów szum wzrasta do 50 dB. Za to skuteczność chłodzenia powinna stać na bardzo wysokim poziomie nawet przy mocno podkręconym procesorze.
Analizując kulturę pracy, muszę także nadmienić, że podczas startu systemu układ chłodzenia (prawdopodobnie w celu usunięcia kurzu) chwilowo wchodzi na wysokie obroty, po czym już po załadowaniu systemu zmniejsza swoją aktywność.
Hałas
luz |
| 31.2 / 31.2 / 31.2 dB |
HDD |
| 31.2 dB |
obciążenie |
| 39.5 / 40.4 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
Temperatury pracy MSI GT72S 6QE są bardzo umiarkowane. W teście bez obciążenia temperatura procesora nie przekroczyła 50°C a na powierzchni obudowy w najcieplejszym miejscu ledwo przekroczyła 26°C.
W trakcie obciążenia laptopa grami temperatura CPU osiągnęła maksymalnie 71°C a GPU – 74°C.
Pod maksymalnym obciążeniem obu podzespołów obliczeniowych procesor nagrzał się do 90°C a karta graficzna – do 83°C. Temperatury zmierzone na powierzchni obudowy w tym trybie miejscami były wysokie. Na spodzie, przy wylotach powietrza z układu chłodzenia, można było zmierzyć blisko 50°C. Pulpit roboczy nawet w maksymalnym stresie pozostał chłodny; najwyższa temperatura zmierzona na jego powierzchni nie przekroczyła 39°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 38.9 °C / 102 F, compared to the average of 40.5 °C / 105 F, ranging from 21.2 to 68.8 °C for the class Gaming.
(-) The bottom heats up to a maximum of 49.9 °C / 122 F, compared to the average of 43.2 °C / 110 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 24.2 °C / 76 F, compared to the device average of 33.9 °C / 93 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 28.6 °C / 83.5 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.9 °C / 84 F (+0.3 °C / 0.5 F).
Głośniki
Głośniki Dynaudio są dumą flagowych notebooków MSI z serii GT. GT72S 6QE Dominator Pro G kontynuuje dobre tradycje a jego układ dźwiękowy jest jednym z najlepszych, jakie można spotkać w laptopach. Generowany dźwięk jest bardzo czysty nawet przy maksymalnej głośności. Ponadto warto pochwalić głębię dźwięku oraz dobrą słyszalność w zasadzie wszystkich tonów. Do tego dzięki czterem wyjściom audio do MSI GT72S Dominatora Pro G bez problemu da się podłączyć niemal każdy zestaw głośników stacjonarnych.
Wydajność akumulatora
Wbudowany akumulator to jeden z niewielu minusów omawianego laptopa. Niestety czasy pracy bohatera niniejszej recenzji są krótsze, niż w przypadku starszego Dominatora Pro GT70. Przy maksymalnym oszczędzaniu energii GT72S wytrzymał na zasilaniu wewnętrznym niecałe sześć godzin. Przy obciążeniu notebooka przeglądaniem stron www z ekranem rozjaśnionym w 75% oraz schematem zasilania ustawionym na zrównoważony akumulator rozładował się po trzech godzinach.
luz | 14.5 / 28.3 / 44 W |
obciążenie |
165.5 / 214.8 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
MSI GT72S 6QE Dominator Pro G to laptop zaprojektowany z myślą o użytkowniku, który nie godzi się na ustępstwa. W zasadzie jedynymi mankamentami omawianego modelu są wbudowany akumulator oraz przylutowany procesor. Ten ostatni minus, o ile producent nie zdecyduje się na użycie CPU przeznaczonego do komputerów stacjonarnych, jest niestety minusem w każdym nowym komputerze przenośnym z procesorem Core 6. generacji, niezależnie od marki.
Lista pozytywnych cech GT72S 6QE jest bardzo długa. Wymagający użytkownik najbardziej doceni jednak wręcz ekstremalną i bardzo stabilną wydajność, uzupełnioną świetną kulturą pracy. Pochwalić muszę także matową matrycę IPS i imponujący układ dźwiękowy. Warto docenić również doskonały zestaw magazynów na dane, klawiaturę bez ograniczeń buforu, duży maksymalny kąt odchylenia ekranu oraz łatwy dostęp do podzespołów wewnętrznych. Nie mogę pominąć także dopieszczenia szczegółów w postaci wykonanego z przyjemnych w dotyku tworzyw sztucznych podnadgarstnika i świetnego rozmieszczenia złączy zewnętrznych, w które omawiany laptop jest też bogato wyposażony. Sumując powyższe, uważam, że MSI GT72S 6QE Dominator Pro G jest modelem godnym wyróżnienia redakcji jako doskonały notebook dla gracza i świetna maszyna dla profesjonalisty, które to wyróżnienie z przyjemnością przyznaję.