Test laptopa MSI WS60 6QJ
30/06/2016
MSI WS60 to mobilna stacja robocza zbudowana na bazie przeznaczonego dla graczy laptopa GS60. My przetestowaliśmy wersję z procesorem Xeon, kartą grafiki Quadro M2000M, matrycą 4K i zestawem trzech dysków (dwóch SSD i jednego HDD).
Obudowa
MSI WS60 6QJ to jedna z najlżejszych i najszczuplejszych stacji roboczych. Przy masie 2 kg notebook MSI jest o 100 g lżejszy, niż konkurencyjny HP ZBook Studio G3, Jest jednak nieco grubszy, gdyż jego wysokość to 19,9 mm a wysokość laptopa HP to 18 mm. Sama obudowa MSI WS60 już przy pierwszym spojrzeniu może wydawać się znajoma. Producent nie kłopotał się z projektowaniem nowej obudowy i wykorzystał tę, którą zaprojektował dla przeznaczonego dla graczy laptopa MSI GS60. Jedyną zmianą jest właściwie logo – emblemat smoczej armii został zastąpiony odznaką Workstation.
Pod względem wizualnym WS60 6QJ prezentuje się świetnie. Ciemne wykończenie laptopa sprawdza się doskonale w przypadku maszyny biznesowej. Podświetlone na zielono logo Workstation podkreśla biznesowy charakter komputera i z zewnątrz niejako odcina go od gamingowych korzeni. Od wewnątrz jednak podpisy Dynaudio i Steelseries oraz podświetlany przycisk zasilania i gamingowa klawiatura przypominają o rodowodzie omawianego laptopa.
Wyjątkowo smukła obudowa ekranu wygląda bardzo elegancko, ale pod względem sztywności pomimo wzmocnienia przez szczotkowane aluminium nieco zawodzi. Punktowy nacisk na powierzchnię dekla wywoła widoczne zakłócenia w wyświetlanym obrazie. W recenzji GS60 chwaliłem matową ramkę matrycy. W WS60, jako stacji roboczej, jest to element standardowy, dobrze skorelowany z antyodblaskową matrycą (której GS60 nie miał).
Zawiasy MSI WS60 6QJ stawiają przeciętny opór, co w zestawieniu z lekkim ekranem i cięższą jednostką zasadniczą umożliwia otworzenie laptopa przy użyciu jednej ręki. Zawiasy mogę także pochwalić za płynność ruchu oraz dość duży kąt maksymalnego odchylenia ekranu (155 stopni).
Jednostka zasadnicza MSI WS60 6QJ nie tylko wygląda bardzo dobrze, ale także cechuje się dobrym spasowaniem poszczególnych elementów. Szpary w miejscach łączeń są minimalne. Nie ma tu także ostrych krawędzi mogących powodować dyskomfort użytkownika. Nieco mniej pozytywnie prezentuje się natomiast sztywność korpusu – mocny nacisk wywołuje gdzieniegdzie pewne ugięcia. Lepiej jest natomiast w kwestii odporności na zabrudzenia. Poza zatłuszczeniem w zasadzie ciężko jest zanieczyścić obudowę WS60.
Usunięcie spodu jednostki zasadniczej (w którym to celu należy odkręcić kilkanaście śrubek krzyżowych) zapewnia dostęp do podstawowych podzespołów. Można wymienić dysk w zatoce 2,5 cala oraz kartę Wi-Fi. Możliwy jest także dostęp do głośników i akumulatora. Najważniejszym jednak powodem, dla którego warto co jakiś czas rozbierać obudowę, jest możliwość przeczyszczenia wentylatorów układu chłodzenia.
Rozmieszczenie złączy zewnętrznych jest w miarę dobre. Przednie części obu boków są luźne. Niestety ściśnięcie portów w tylnych częściach ścianek nie jest idealnym rozwiązaniem, gdyż grubsze wtyczki mogą zablokować jednoczesne użycie niektórych złączy. Ponadto jak na laptop do pracy WS60 6QJ ma dość ograniczony wachlarz gniazd. Wyraźnie brakuje złącza stacji dokującej. Na wyposażeniu nie ma także czytnika kart inteligentnych. Co prawda sytuację ratuje częściowo USB 3.1 typu C, ale z kolei pozostawiono poza nim jedynie dwa klasyczne gniazda USB 3.0 a to już raczej mało jak na 15-calową stację roboczą.
Osprzęt
W MSI WS60 6QJ zastosowano ten sam model klawiatury, który był montowany w MSI GS60 6QE i GS70 6QE. Jest to klasyczna klawiatura Steelseries przygotowana dla gracza. W zastosowaniach biznesowych ma to zarówno swoje zalety jak i wady. Do zalet należy niespotykane w tej klasie laptopów bardzo bogate podświetlenie, którego intensywnością i barwą można sterować. Równie pozytywnie oceniam brak blokad kombinacji trzech jednocześnie wciskanych klawiszy, co przydaje się nie tylko w grach, ale często bywa użyteczne w profesjonalnych zastosowaniach (choćby skróty klawiszowe w Photoshopie). Nie spodobało mi się natomiast rozmieszczenie klawiszy i zwężenie płytek bloku numerycznego. O ile to ostatnie nie miało znaczenia w laptopie dla gracza, o tyle w stacji roboczej jest dość rażącym mankamentem. Ponadto przycisk prawej strzałki zakłóca harmonię wyżej wzmiankowanego bloku. Dodatkowy klawisz ukośnika wstecznego wstawiony pomiędzy spację a Alt Gr uważam za zbędny a przeniesienie z lewej strony spacji na prawą klawisza Windows może i jest wskazane dla graczy, ale dla profesjonalisty nie ma większego znaczenia. Klawisze cechują się krótkim, miękkim skokiem, wyraźną odpowiedzią i bardzo cichym klikiem, co ogólnie dobrze wpływa na komfort pracy.
Gładzik w MSI WS60 6QJ jest taki sam, jak w MSI GS60 6QE i GS70 6QE. Identyczne jest także oprogramowanie Elan TouchPad umożliwiające dostosowanie gładzika do własnych potrzeb. Korzystnie przedstawiają się gładka powierzchnia oraz rozdzielczość płytki dotykowej. Umożliwiają swobodne operowanie kursorem na obszarze całego ekranu. Niestety producent zintegrował przyciski z samą płytką, co negatywnie wpływa na komfort pracy.
Obraz
MSI WS60 6QJ można spotkać z dwoma różnymi typami matryc. Pierwsza opcja to standardowa matryca o rozdzielczości Full HD, druga zaś, która znalazła się w testowanym egzemplarzu, dysponuje rozdzielczością natywną 4K (czyli 3840 x 2160 pikseli). W moim odczuciu jest to dobra rozdzielczość przy większym ekranie, ale na 15 calach wymaga przeskalowania. Optymalnie pracowało mi się przy rozdzielczości zmniejszonej o połowę, do Full HD. Omawiany ekran ma przekątną 15,6 cala a jego powierzchnia jest pokryta antyodblaskową powłoką. Ten panel LCD został wyprodukowany w zakładach Samsunga. Jego identyfikator sprzętowy i oznaczenie to SDC434B / LFL156FL02-101.
|
rozświetlenie: 88 %
kontrast: 402:1 (czerń: 0.9 cd/m²)55.5% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
80.8% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
53.7% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Średnia luminancja przy maksymalnej intensywności podświetlenia ekranu okazała się bardzo dobra (358,8 cd/m²). Całkiem okazale prezentuje się także maksymalna luminancja (379,8 cd/m²). Niestety czerń nie jest należycie głęboka (0,9 cd/m²), przez co obraz traci na kontraście (402:1). Ponadto miejscami widoczne są uloty światła. Fabryczna kalibracja ekranu była dostosowana do temperatury barw 6700K. Po kalibracji do 6500K jasność obrazu uległa minimalnemu obniżeniu a czerń pozostała niestety na tym samy poziomie. Paleta barw jest niezła, ale daleka od doskonałości. Przestrzeń kolorów sRGB była pokryta w blisko 77%. Kąty widzenia są dość dobre.
Osiągi
Model MSI WS60 6QJ jest dostępny w kilku konfiguracjach. Na nasz test trafiła jedna z najmocniejszych wersji, wyposażona w procesor Xeon E3-1505M v5, 32 GB pamięci RAM DDR4 (dwa moduły po 16 GB pracujące w trybie dwukanałowym), kartę graficzną Nvidia Quadro M2000M oraz trzy dyski – 2,5-calowy dysk talerzowy (HDD) oraz dwa SSD formatu M.2 pracujące w trybie RAID.
Procesor Intel Xeon E3-1505M v5 to jednostka oparta na architekturze Skylake, przeznaczona dla najbardziej wymagających użytkowników. Do jego największych przewag nad zwykłymi procesorami Core 6. generacji należy obsługa pamięci z korekcją błędów (Error-Correcting Code). Istotne jest też wspieranie następujących technologii: Intel vPro, Intel TSX-NI (Technologia Intel Transactional Synchronization Extensions New Instructions jest zestawem instrukcji, których celem jest skalowanie wydajności w przetwarzaniu wielowątkowym. Technologia ta zwiększa wydajność operacji równoległych poprzez usprawnioną kontrolę zakleszczeń w oprogramowaniu), SIPP (program stabilnych platform firmy Intel ułatwiających pracę administratorom) a także TET (Trusted Execution użyteczna do zabezpieczeń systemów komputerowych). Parametry takie jak liczba rdzeni (4) oraz wielowątkowość uzyskiwana dzięki wsparciu technologii HT (8), TDP (45 W) i proces wytworzenia (14 nm) omawiany Xeon ma takie same, jak klasyczny Core i7 Skylake. Pewną różnicę stanowi natomiast zintegrowany z procesorem układ graficzny Intel HD Graphics P530, który występuje jedynie w zestawie z procesorami Xeon. Omawiany Xeon E3-1505M v5 ma 8 MB pamięci podręcznej 3. poziomu (czyli o 2 MB więcej od Core I7-6700HQ), oraz cechuje się dość wysokim taktowaniem (bazowe 2,8 GHz, maksymalne do 3,7 GHz w zależności od użycia funkcji TB).
W sprawdzianach programu Cinebench R15 testowany Intel Xeon E3-1505M v5 uzyskał 157 pkt. w renderowaniu jednowątkowym oraz 675 pkt. w przypadku renderowania wielowątkowego. Wyniki te są gorsze od spodziewanych i porównywalne z tymi, które średnio uzyskuje Core i7-6700HQ (odpowiednio 144 i 676 pkt.).
Stabilność pracy MSI WS60 6QJ jest nieco kontrowersyjna. Jeśli najpierw zostanie uruchomiona aplikacja FurMark a dopiero później Prime95, omawiany laptop wykazuje się dobrą stabilnością – taktowanie procesora nie tylko nie spada, ale nawet działa w trybie turbo. Jednak uruchomienie samego testu Prime95 obniża taktowanie procesora poniżej wartości bazowej. Podobnie wygląda to w teście Cinebench R15, co wyjaśnia niższe od spodziewanych wyniki.
Wspominany powyżej zintegrowany z procesorem układ grafiki HD Graphics P530 będzie użyteczny przy przedłużaniu przebiegów na akumulatorze, ale w zastosowaniach 3D ustąpi miejsca dodatkowej karcie graficznej Nvidia Quadro M2000M.
Quadro M2000M ma 640 rdzeni CUDA, 4 GB pamięci GDDR5 i 128-bitową magistralę danych. Za sprawą tych parametrów bardzo przypomina popularną kartę GeForce GTX 960M. W zastosowaniach multimedialnych wydajność tych dwóch GPU jest porównywalna.
W 3DMarku 11 (tryb performance) WS60 6QJ uzyskał wynik ogólny 5653 pkt., zaś laptop Lenovo Y700-15 z kartą GeForce GTX 960M otrzymał w tym teście 5677 pkt.
Quadro M2000M jest jednak kartą zoptymalizowaną pod kątem zadań profesjonalnych a nie multimedialnych (co między innymi potwierdza certyfikat ISV) i właśnie w tych zadaniach wykaże swoją przewagę nad typową kartą z serii GeForce. Całość najlepiej zobrazuje poniższa tabelka, w której zestawiłem wydajność MSI WS60 6QJ z konkurencyjnym ZBookiem 15 G3 i Lenovo Y700-15.
MSI WS60 6QJ z Quadro M2000M | ZBook 15 G3 z Quadro M2000M | Lenovo Y700-15 z GeForce GTX 960M | |
---|---|---|---|
catia-03 | 61,62 | 55,67 | 17,31 |
ensight-04 | 47,08 | 46,55 | 34,78 |
lightwave-01 | 67,81 | 55,62 | 21,31 |
maya-03 | 124,23 | 57,69 | 20,2 |
proe-05 | 18,74 | 22,5 | 2,43 |
sw-02 | 54,21 | 53,49 | 14,98 |
tcvis-02 | 50,29 | 44,84 | 1,68 |
snx-01 | 55,75 | 43,12 | 6,1 |
3DMark 11 Performance | 5653 pkt. | |
3DMark Ice Storm Standard Score | 56506 pkt. | |
3DMark Cloud Gate Standard Score | 18273 pkt. | |
3DMark Fire Strike Score | 4007 pkt. | |
Pomoc |
Testowany MSI WS60 6QJ dysponował trzema magazynami na dane. Dwa pierwsze to umieszczone w gniazdach M.2 dyski SSD PLEXTOR PX-512M6GV-2280 spięte w macierz RAID. Dyski te zapewniają dużą prędkość odczytu i zapisu. CrystalDiskMark zarejestrował aż 939,9 MB/s przy sekwencyjnym odczycie i 788,4 MB/s przy sekwencyjnym zapisie. Zestaw ten cechuje się nie tylko rewelacyjną szybkością transferów, ale także całkiem dużą przestrzenią na dane (1 TB).
Uzupełnienie powyższego RAID-u stanowi klasyczny dysk twardy HGST HTS721010A9E6300. Dysk ten oferuje kolejny 1 TB miejsca na dane, ale jego transfery na tle pary dysków SSD nie robią większego wrażenia. Osiągnął on 143,6 MB/s w czasie sekwencyjnego odczytu i 126,9 MB/s przy sekwencyjnym zapisie. Jak na HDD to dość dobre wyniki.
Testy gier
Wydajność MSI WS60 6QJ w grach jest zgodnie z przewidywaniami na poziomie laptopów wyposażonych w kartę GeForce GTX 960M. Starsze gry działają płynnie przy ustawieniach wysokich bądź ultra. Najnowsze, takie jak Wiedźmin 3 i Batman Arkham Knight, wymagają w celu zachowania płynności rozgrywki redukcji nastaw do wysokich lub średnich.
low | med. | high | ultra | 4K | |
---|---|---|---|---|---|
Mafia 2 (2010) | 149.8 | 134.3 | 81.6 | ||
BioShock Infinite (2013) | 132.8 | 122.8 | 46.5 | ||
Total War: Rome II (2013) | 174.6 | 145.1 | 26.2 | ||
Thief (2014) | 61.9 | 53.2 | 27.8 | ||
The Witcher 3 (2015) | 47 | 20.2 | 13.8 | 8 | |
Batman: Arkham Knight (2015) | 60 | 33 | 23 | 10 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Podobnie jak przeznaczony do gier GS60, profesjonalny WS60 kulturą pracy pochwalić się nie może. Podczas działania na luzie (pracy z pakietem biurowym, przeglądania stron WWW lub odtwarzania filmu) wentylatory pracują nieprzerwanie, emitując od 34,5 do 36 dB. Wartości te są bardzo wysokie jak na tryb pracy bez obciążenia 3D.
Pod obciążeniem aplikacjami wymagającymi użycia grafiki trójwymiarowej wentylatory emitują hałas na poziomie 45 dB. Jest on porównywalny z przeciętną suszarką. Niestety nie jest to koniec drażnienia uszu. Stuprocentowe obciążenie CPU i GPU zwiększyło obroty wentylatora, co skutkowało zwiększeniem natężenia szumu wytwarzanego przez układ chłodzenia. Jego wartość (48 dB) jest wysoka nawet jak na ten tryb pracy laptopa.
Hałas
luz |
| 34.5 / 35 / 36 dB |
HDD |
| 31.4 dB |
obciążenie |
| 45 / 48 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Temperatury
W trakcie pracy bez obciążenia temperatury MSI WS60 6QJ były niezłe. W dość ciepłym otoczeniu maksymalna temperatura obudowy nie przekroczyła 34°C.
Praca z aplikacjami wymagającymi wydajności 3D rozgrzała procesor do 73°C a kartę graficzną do 72°C. Są to temperatury dość typowe jak na laptop o tej wydajności.
Ekstremalne obciążenie zwiększyło temperaturę CPU do 76°C a GPU do 73°C. Powierzchnie obudowy były miejscami dość ciepłe, ale nie odnotowałem nigdzie temperatury przekraczającej 46°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 37.4 °C / 99 F, compared to the average of 38.2 °C / 101 F, ranging from 22.2 to 69.8 °C for the class Workstation.
(-) The bottom heats up to a maximum of 45.8 °C / 114 F, compared to the average of 41.2 °C / 106 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 29.4 °C / 85 F, compared to the device average of 32 °C / 90 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32 °C / 89.6 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.9 °C / 82.2 F (-4.1 °C / -7.4 F).
Głośniki
Choć WS60 jest stworzony na bazie GS60, jego udźwiękowienie wydaje się być nieco lepsze. Choć głośniki dalej nie są tak dobre jak te, które można spotkać w laptopach z serii GT, to jednak nie są też tak złe, jak w GS60. Przy maksymalnej głośności nie odnotowałem większych przekłamań w dźwięku (co zdarzyło się w GS60). Nie mogę także narzekać na zbytnie wyeksponowanie niektórych tonów. Jedynym w zasadzie zastrzeżeniem jest wyraźny brak basu.
Wydajność akumulatora
Czasy pracy na akumulatorze w przypadku testowanego MSI WS60 6QJ są krótkie. Przy maksymalnej oszczędności energii przy wykorzystaniu laptopa jedynie do czytania tekstu akumulator rozładował się po 3 godzinach i 21 minutach. Podczas surfowania po internecie z użyciem bezprzewodowej karty sieciowej przy schemacie zasilania ustawionym na zrównoważony energia z akumulatora wyczerpała się po 2 godzinach i 2 minutach.
luz | 12.8 / 19.1 / 23.6 W |
obciążenie |
147.9 / 155.9 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
MSI WS60 6QJ to jedna z najlżejszych a zarazem najwydajniejszych mobilnych stacji roboczych. Niestety lekkość i smukłość konstrukcji została okupiona zupełnym brakiem kultury pracy, niewymienialnym bez rozbierania obudowy akumulatorem oraz lekkim throttlingiem przy obciążeniu samego CPU. W omawianej maszynie nie spodobał mi się także brak interfejsów biznesowych (nie ma ani czytnika kart inteligentnych, ani specjalnego złącza stacji dokującej). Kontrowersje zaś wzbudzają matryca, klawiatura i gładzik. Matryca ma niby dobre kąty widzenia, matową powierzchnię i niezłą paletę barw, ale do komfortowej pracy wymaga zredukowania rozdzielczości, gdyż domyślna jest zbyt duża na ekranie o przekątnej 15,6 cala. Klawiaturę, ze względu na charakterystykę działania, można by ocenić jaką dobrą, ale zwężony blok numeryczny, zakłócony dodatkowo prawą strzałką, razi w komputerze do pracy. Podobnie ma się rzecz z gładzikiem. Urządzenie to ma niezłą rozdzielczość i jest przyjemne w dotyku, ale brak oddzielnych przycisków realnie utrudnia pracę. Pozytywnie natomiast zaprezentowała się wydajność ogólna oraz wydajność w aplikacjach CAD. Zestaw dysków wywarł na mnie duże wrażenie – dwa SSD oraz HDD nie tylko zapewniają dużo miejsca na dane, ale także gwarantują szybkie transfery. Smukłość i lekkość samego laptopa także wzbudzają dość pozytywne odczucia. Ponadto na wyposażeniu MSI WS60 6QJ znalazł się nowoczesny port USB 3.1 typu C, który może w pewnym stopniu zrekompensować wspomniane powyżej braki na polu interfejsów. Miłym dodatkiem od producenta jest także dodawany w zestawie pokrowiec na laptop.