Test Samsung RF711
Samsung wprowadził do sprzedaży model RF710 na krótko przed premierą nowych procesorów Intela. Wydawało się, że to nieprzemyślana decyzja, ale wkrótce stało się jasne, że pojawi się jego następca, który odziedziczy po nim elegancką, nowoczesną stylistycznie obudowę. Samsung RF711, bo o nim mowa, zapowiadał się na najbardziej interesujący laptop w segmencie multimedialnych "siedemnastek" średniej klasy. Jak wypada w rzeczywistości? Postanowiliśmy się przekonać, testując model z czterordzeniowym procesorem Core i7 drugiej generacji.
Obudowa
Ujednolicanie obudów dla laptopów kilku generacji to praktyka często stosowana przez niemal wszystkich producentów. Tym razem na zastosowanie obudowy znanej z poprzedniej serii zdecydował się Samsung. Nowy RF711 pod względem stylistyki jest w zasadzie wierną kopią modelu RF710.
Obudowę ekranu wykonano z plastiku i pokryto błyszczącym lakierem. Błyszczący lakier oraz plastikowe wieko są dość niefortunną kombinacją. Nie dość, że plastik nie zabezpiecza w wystarczającym stopniu wyświetlacza i silniejszym naciskiem na powierzchnię dekla możemy spowodować zakłócenia obrazu, to dodatkowo na błyszczących powierzchniach dość łatwo o zarysowania i pozostawianie linii papilarnych.
Na szczęście projektanci podeszli zupełnie inaczej do kwestii pulpitu, który jest w całości wykonany z matowego plastiku dość odpornego na wszelkie zanieczyszczenia i przypadkowe zadrapania.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na dość eleganckie zestawienie barw. Od frontu mamy grafitową podkładkę pod ręce, środkową część powierzchni roboczej zajmuje wyspowa klawiatura o czarnych płytkach umieszczonych na srebrzystoszarej tafli, która jest nieco obniżona względem przedniej części pulpitu, a od strony matrycy powrócono do plastiku koloru grafitowego, który w prawej części został zastąpiony srebrną belką z przyciskami sterowania głośnością oraz przyciskiem zasilania. Całokształtu spójnej wizji wzorniczej dopełniają stylizowane na metaliczne maskownice zawiasów.
R711 został wykonany z niezłego pod względem jakościowym tworzywa sztucznego. Poza nieszczęsną pokrywą ekranu oraz okolicami napędu optycznego nie udało mi się znaleźć żadnych miejsc ulegających silniejszemu naciskowi. Na plus konstrukcji muszę także zaliczyć poprawione względem poprzednika zawiasy, które zapewniają odpowiednią stabilność ekranu.
Dla praworęcznego użytkownika myszki rozmieszczenie złączy jest właściwie doskonałe. Większość portów umieszczono na lewej ściance bocznej, prawą obciążając jedynie napędem optycznym, jednym USB 3.0 ulokowanym w tylnej części oraz blokadą Kensington. Tylną ściankę zajmują drugi port USB 3.0, akumulator oraz wylot układu chłodzenia. Na lewej zaś rozmieszczono dwa złącza audio, dwa USB 2.0, HDMI, LAN, D-Sub, gniazdo zasilania oraz kolejne szczeliny wentylacyjne.
Będąc przy złączach, warto zwrócić uwagę na wewnętrzne rozwiązania Samsunga. Zamiast klasycznego sztywnego podłączenia dysku twardego w RF711 HDD podłączone są do płyty głównej krótkimi przewodami, podobnie jak w komputerach stacjonarnych.
Osprzęt
Klawiatura Samsunga RF711 jest jednym z wygodniejszych urządzeń sterujących, na jakich miałem ostatnio okazję pracować. Matowa wyściółka między klawiszami doskonale sprawdza się przy utrzymaniu czystości instrumentu, a ponadto jest odporna na zarysowania. Klawisze działają z dobrze dobranym oporem i skokiem, a w trakcie pisania nie wydają nadmiernego hałasu. Ich rozmieszczenie - poza klawiszem prawej strzałki wbitej w blok numeryczny - oceniam raczej pozytywnie. Pozytywnie zapatruję się również na odległości między płytkami klawiszy oraz zaokrąglenie rogów owych płytek.
Klawiatura Samsunga posiada całkiem niezły bufor. Obowiązek recenzenta każe mi jednak wspomnieć o kilku kombinacjach klawiszy, których nie udało się uzyskać; należą do nich: A+W które zablokowały użycie Tab i X, A+S uniemożliwiające równoczesne użycie klawiszy Q i X, D+S blokujące X i C, oraz W+D wykluczające użycie X i C.
Dzięki dość dużej powierzchni, pewnemu obniżeniu względem reszty pulpitu roboczego oraz przyjemnej w dotyku powierzchni tafli Gładzik Elan stał się całkiem wygodnym urządzeniem. Do jego zalet należy także zaliczyć brak martwych stref, dobrą czułość i wysoką rozdzielczość oraz całkiem sprawnie działające funkcje dotyku wielopunktowego, które nie kolidują z funkcjami przewijania zarówno w pionie, jak i w poziomie. To, co w gładziku nie przypadło mi do gustu, to nieco zbyt głośne przyciski i bezsensowna błyszcząca ozdoba oddzielająca je od tafli dotykowej.
Obraz
Samsung RF711 jest wyposażony w matrycę o przekątnej 17,3 cala. Rozdzielczość natywna równa się 1600x900, a ekran jest typową panoramą (16:9). Matrycę wyposażono w błyszczącą powłokę i podświetlono przy pomocy diod LED. Średnia wartość maksymalnej luminancji z dziewięciu obszarów pomiarowych wyniosła 263,4 cd/m².
|
rozświetlenie: 83 %
kontrast: ∞:1 (czerń: 0 cd/m²)49.03% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
71.5% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
47.45% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Mimo znakomitej jasności zastosowanego tu panelu LCD (Samsung LTN173KT01V01) nie mogę nazwać idealnym. Głównymi przyczynami takiego stanu rzeczy są zbyt wysoka wartość czerni (barwa ta często przechodzi wręcz w szarość), nie najdoskonalsze odzwierciedlenie kolorów (warto tu jednak wspomnieć, że na czas wyświetlania filmu załącza się aplikacja Samsung MovieColorEnhancer znacząco podnosząca ich nasycenie) oraz nie najdoskonalsze kąty widzenia.
Mimo powyższych niedoskonałości muszę jednak zaznaczyć, że matryca wizualnie wywiera lepsze wrażenie niż wiele konkurencyjnych wyświetlaczy o podobnych parametrach, w tym ten zastosowany w Samsungu RF710.
Osiągi
Według specyfikacji producenta Samsung RF711 może dysponować różnymi typami procesorów oraz dysków twardych. W każdej konfiguracji oferowany jest natomiast ten sam zestaw kart graficznych. Na nasze testy trafił jeden z najwydajniejszych modeli przewidzianych na polski rynek. W skład jego podzespołów wchodzą czterordzeniowy procesor i7-2630QM, 6 GB pamięci RAM oraz dwa dyski twarde o łącznej pojemności 1 TB.
Core i7-2630QM jest pierwszym czterordzeniowym procesorem wykonanym w technologii 32 nm, który znalazł się na wyposażeniu laptopów dostępnych w sprzedaży.
Nowa architektura Sandy Bridge wraz z zmniejszeniem procesu technologicznego daje testowanej jednostce znaczną przewagę nad poprzednikami.
Według 3DMarka06 nowy i7-2630QM bierze górę nie tylko nad zwykłymi Clarksfieldami (i7QM pierwszej generacji), ale także nad najwydajniejszymi ekstremalnymi jednostkami opartymi na starszej mikroarchitekturze, czyli i7-920XM i i7-940XM.
Wskazania 3DMarka potwierdza także Cinebench R10, w którego teście jednowątkowym recenzowana jednostka wypadła minimalnie lepiej niż wcześniej wspominany i7-940XM. Prawdziwy szok dla użytkowników ekstremalnej serii starszych i7 wywoła jednak test wielowątkowy, w którym recenzowany i7-2630QM jest o 15% wydajniejszy od najszybszego ekstremalnego Clarksfielda, i7-940XM.
Warto w tym miejscu zauważyć, że nowy Sandy Bridge ma względem ekstremalnego tytana starszej generacji niższe taktowania zarówno w pracy na wszystkich rdzeniach (2,0 GHz; i7-940XM – 2,13 GHz), jak i w trybie Turbo, w którym liczba wykorzystywanych rdzeni zostaje ograniczona, a częstotliwość wzrasta maksymalnie do 2,9 GHz (w przypadku i7-940XM wzrastała do 3,33 GHz).
Recenzowana jednostka radzi sobie również dobrze w obliczeniach próbek SuperPi, w których jej wyniki są zbieżne z tymi osiąganymi przez i7-920XM.
Zainspirowany wynikami testów syntetycznych postanowiłem sprawdzić, jak procesor poradzi sobie z konwersją strumieni filmowych. Do testu użyłem programu MediaCoder i próbek HD (Amazing Caves 1080p oraz Dust to Glory 720p). Konwersja plików do formatu MP4 powiązana ze zmniejszeniem szybkości transmisji bitów zakończyła się odpowiednio w czasie 59 i 116 sekund. Jest to czas blisko dwa razy lepszy niż ten, jakiego w analogicznym teście potrzebował laptop z dwurdzeniowym procesorem i3-2310M. Jest to także wynik lepszy o 12 sekund w pierwszym przypadku i 35 sekund w drugim niż ten, którym może pochwalić się już nieco stary, ale do tej pory wiodący prym w renderingu Core 2 Extreme QX9300.
Będąc przy opisie procesora, nie można zapomnieć o najnowszych technologiach. Opisywana jednostka wyekwipowana jest w większość z nich. W odróżnieniu od starszych generacji i7 dodane zostały instrukcje AVX oraz zintegrowany rdzeń graficzny; procesor pozbawiono natomiast technologii VT-d, TET oraz zestawu instrukcji AES.
Samsung RF711 został wyposażony w dwa układy graficzne. Pierwszy, zintegrowany z procesorem, ma za zadanie przedłużyć czas pracy na baterii. Drugi to niezależna karta graficzna „o wysokiej wydajności”. Zastosowany w Samsungu GeForce GT 540M przesadnie wysokiej wydajności nie oferuje, ale trzeba przyznać, że jest całkiem porządnym układem ze średniej półki.
Dzięki wsparciu mocnego procesora (i7-2630QM) GF GT 540M uzyskuje wysokie wyniki w testach syntetycznych. W teście 3DMark06 (1280x1024) osiągnął 8180 pkt., w 3DMarku Vantage 4304 pkt., a w 3DMarku11 – 1023 pkt. Porównując te wyniki do 6148, 3111 i 775 pkt., jakie w analogicznych testach uzyskał poprzednik, Samsung RF710 (z i7-720QM oraz GF GT 420M) uważam, że producent może mieć powody do zadowolenia. Wzrost wydajności o około jedną czwartą (24-27%) powinien być zadowalający dla osób rozważających zakup tańszego starszego lub droższego nowego modelu.
Dysk twardy produkcji Hitachi o pojemności 500 GB i prędkości obrotowej 5400 obr/min nie wzbudza dziś większego entuzjazmu. W pojedynkę nie, ale do pary z drugim takim samym nośnikiem danych zapewnia Samsungowi RF711 całkiem niezłą przestrzeń magazynową. Żałować można jedynie, iż producent nie zdecydował się zastosować dysków własnej produkcji, ani też nie udostępnił wsparcia dla RAID.
3DMark 06 1280x800 Score | 9003 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 4372 pkt. | |
3DMark 11 Performance | 1023 pkt. | |
Pomoc |
Unigine Heaven
Cinebench 11.5
Wydajność w grach
Samsung RF711 zawiera w sobie wysokowydajny procesor I7 i zaliczaną do średniego przedziału wydajnościowego kartę graficzną Nvidii. Ogólnie zestaw ten sprawdza się całkiem dobrze, uzyskując w niektórych przypadkach znaczną przewagę nad RF710 w grach. Na przykład w Mafii 2 nowy RF711 osiąga średnio 10 kl/s więcej od poprzednika. Jeszcze przyjaźniej nowy model traktuje grę FIFA 2011, osiągając od kilkunastu poprzez kilkadziesiąt aż do ponad stu klatek więcej. Ciężko natomiast mówić o znaczącym przyroście w bardziej wymagającej grze, jaką jest CoD Black Ops. Warto też zwrócić uwagę na fakt, iż przy ustawieniach uznawanych przez centralę za wysokie, dwie gry - NFS Shift oraz Risen - nie osiągnęły średnio trzydziestu klatek na sekundę. Podobne wyniki można było zaobserwować we wcześniejszych testach laptopów z grafiką GF GT 540M.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Call of Juarez Benchmark (2006) | 34.2 | |||
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 67 | 57.9 | 35.2 | |
Need for Speed Shift (2009) | 38.8 | 27.5 | ||
Risen (2009) | 85.7 | 31.3 | 22.4 | |
StarCraft 2 (2010) | 181.2 | 63.5 | 44.3 | |
Mafia 2 (2010) | 61.6 | 42 | 35.2 | |
Fifa 11 (2010) | 437.2 | 176.2 | 119.5 | |
Call of Duty: Black Ops (2010) | 64.4 | 49.8 | 35.8 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
W kategorii kultury pracy Samsung jest przez wielu użytkowników i ekspertów uważany za wzór do naśladowania. RF711 generalnie wpasowuje się w wysokie standardy w dziedzinie emisji hałasu, aczkolwiek trzeba tu zaznaczyć, że na luzie potrafi być minimalnie głośniejszy od starszego modelu RF710, a wręcz dużo głośniejszy okaże się, kiedy zakończymy pracę jałową i zmusimy laptop do poważniejszych obliczeń.
Cieszy natomiast fakt, iż nowy model również otrzymał cichy napęd optyczny.
Hałas
luz |
| 30.6 / 32.8 / 33.7 dB |
HDD |
| 29.9 dB |
DVD |
| 35.2 / dB |
obciążenie |
| 38.8 / 42.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Samsung RF711 przeszedł większość testów niemal śpiewająco. Podczas testowania jego temperatur przy użyciu aplikacji FurMark i Prime95 zaczęły się jednak poważne kłopoty.
Nasza procedura przewiduje godzinne wygrzewanie sprzętu przy pomocy powyższych programów. Niestety pierwszy test zakończył się po około trzech minutach niespodziewanym nagłym wyłączeniem laptopa. Kolejna próba nie trwała nawet tych trzech minut. Początkowo wydawało mi się, że przyczyną może być jakiś program instalowany przez producenta. Z tego powodu zamieniłem miejscami dyski i na wolnym HDD zainstalowałem czystą wersję systemu oraz niezbędne sterowniki. Niestety kolejna próba wygrzewania zakończyła się tym samym efektem co pierwsza.
Z tego powodu test do pomiaru temperatur pod obciążeniem został przeprowadzony wyjątkowo przy wykorzystaniu aplikacji Prime95 i powtarzanych w pętli testów graficznych starego 3DMarka. Pod takim obciążeniem podzespoły rozgrzały się do dość wysokich temperatur. Procesor osiągnął temperaturę 90°C, a karta graficzna – 83C. Na obudowie zmierzyłem zaś maksymalnie 36,6°C od strony wierzchniej platformy roboczej oraz 39,9°C na spodzie.
Podczas pracy bez obciążenia temperatury obudowy laptopa nie przekroczyły 30°C, niezależnie od aktywnej karty graficznej.
(+) The maximum temperature on the upper side is 36.6 °C / 98 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(+) The bottom heats up to a maximum of 39.9 °C / 104 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 25.1 °C / 77 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 28 °C / 82.4 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (+0.8 °C / 1.4 F).
Głośniki
Zestaw głośnikowy Samsunga RF711 nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Początkowo może się spodobać jego maksymalna głośność, ale jakość melodii oraz zdarzające się pobrzęki powodują, że słuchanie muzyki na tym laptopie (z wbudowanych głośników) pozostawia sporo do życzenia.
Wydajność akumulatora
Sześciokomorowa bateria zastosowana w RF711 znana jest już z wcześniej recenzowanego RF710. Jej pojemność równa jest 48 Wh i w starszym modelu nie wypadła najlepiej jako źródło mobilnego zasilania. RF711 to jednak konstrukcja oparta na nowej platformie Huron River, a to dość znacząco zmieniło przebiegi na jednym ładowaniu.
Test czytelnika programu Battery Eater zakończył się po blisko pięciu godzinach i czterdziestu minutach. Z sieci WLAN udało mi się korzystać przez nieco ponad trzy godziny. Odtwarzanie filmu z DVD zakończyło się po dwóch godzinach i czterech minutach; czas ten wystarczył do obejrzenia pełnometrażowej produkcji. Mniej spektakularną poprawę zanotowałem natomiast w teście klasycznym BE, w którym laptop wyłączył się po godzinie i dwóch minutach; wytrzymał więc siedemnaście minut dłużej od poprzednika.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 15.4 / 19.8 / 26 W |
obciążenie |
80 / 110 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Samsung RF711 a Acer Aspire 7551G
Podsumowanie
Samsung RF711 w dużej mierze zasłużył sobie na wysoką notę. Niestety nie mogę jej wystawić z czystym sumieniem, bo pomimo świetnego wyglądu, dobrze rozmieszczonych portów, komfortowych urządzeń sterujących, wysokiej wydajności podzespołów i niezłej kultury pracy gdzieś w podświadomości pozostał niesmak spowodowany nagłym wyłączaniem się laptopa pod maksymalnym obciążeniem. Gdyby był to tylko pojedynczy przypadek dotyczący tylko testowanego egzemplarza, Samsung RF711 znalazłby się na liście laptopów godnych polecenia. Niestety kilku użytkowników naszego forum skarży się na podobne problemy z nagłym gaśnięciem laptopa, a to w dużej mierze przekreśla (przynajmniej dla mnie) ten, było nie było, naprawdę interesujący sprzęt.
Aktualizacja: wkrótce po opublikowaniu niniejszej recenzji okazało się, że problem samoczynnego wyłączania się RF711 z i7 został rozwiązany poprzez udostępnienie likwidującej go aktualizacji BIOS-u.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.