Obudowa tabletu P jest plastikowa. Matowe, srebrne powierzchnie są lakierowane i tym samym podatne na rysy. W trakcie tygodniowego testu pojawiły się pierwsze zadrapania. Na spodzie znajdują się drobne nóżki, które są częścią obudowy. Te również się obcierają i szybko zaczną wyglądać szpetnie. 

Dwie części tabletu są połączone dużymi, w stosunku do rozmiarów urządzenia, zawiasami. Wydają się one solidne, mocno trzymają górną część i pozwalają na rozwarcie urządzenia o 180°. Impet towarzyszący otwieraniu jest dobrze amortyzowany w pozycji końcowej, więc siły działające na zawiasy są ograniczone. 

Górna i dolna pokrywa minimalnie uginają się pod naciskiem. Próba wygięcia obudowy powoduje trzeszczenie, ale wykrzywia się ona w ograniczonym stopniu. Naciśnięcie na czarną ramkę ekranu powoduje zaburzenie obrazu w tym miejscu. Problem ten nie naprzykrzał się jednak podczas użytkowania tabletu P.

Osłony obu części tabletu można zdjąć, nie używając do tego narzędzi. Sony nie oferuje obecnie wymiennych dekielków, ale w przyszłości zapewne takie się pojawią.

Spodnią osłonę zdejmuje się po naciśnięciu dwóch przeznaczonych do tego punktów z tyłu urządzenia. Znajdują się pod nią dający się wyciągnąć akumulator oraz gniazdo kart microSD. Miejsce na kartę SIM dla modemu 3G znajduje się po przeciwnej stronie, czyli pod górną osłoną. Do zdjęcia tejże wystarczy ją tylko popchnąć. Niestety schodzi ona zbyt lekko i kiedy użytkownik bawi się palcami obudową, może łatwo niechcący ją zsunąć. Nie powinno mieć to miejsca w urządzeniu kosztującym spore pieniądze. 

Przy prawym zawiasie znajduje się ucho do przyczepienia paska naręcznego. Ten ostatni nie został dołączony w zestawie (w przeciwieństwie do modelu Sony Tablet S).

Widocznymi interfejsami są tylko port mikro USB (2.0), gniazdo słuchawkowe i gniazdo zasilania. Natężenie dźwięku można regulować dwoma przyciskami znajdującymi się z prawej strony. Producent nie dołączył niestety w zestawie odpowiedniego kabelka USB. Coś takiego jest nie do przyjęcia w tym segmencie cenowym. 

Łączność

Testowana wersja tabletu P była idealnym urządzeniem mobilnym, gdyż posiadała zarówno Wi-Fi, jak i modem 3G. A-GPS wykorzystuje połączenie bezprzewodowe do lokalizacji urządzenia. Ustalanie pozycji przy wykorzystaniu aplikacji Google Maps lub Places jest więc możliwe także w pomieszczeniach zamkniętych. 

Czujniki

Podobnie jak inne tablety, Sony P posiada akcelerometr, żyroskop, cyfrowy kompas i czujnik światła. Ten ostatni służy do regulowania intensywności podświetlenia ekranów.

W teście Google V8 (JavaScript, szybkość działania przeglądarki) tablet Sony P uplasował się w środku stawki. Tablety LG V900 i Motorola Xoom nie okazały się znacząco szybsze. W teście Linpack Pro (operacje zmiennoprzecinkowe) urządzenia z układem Tegra 2 osiągają przeważnie zbliżone wyniki. Tablet P nie jest tutaj wyjątkiem. Tylko Galaxy Tab 10.1v wykazał się znacząco lepszym osiągnięciem. Wyniki smartfonów z wyższej półki, 211 MFLOPS-ów HTC Sensation z procesorem Snapdragon 1,5 GHz i Androidem 2.3 czy 60 MFLOPS-ów HTC Desire z procesorem Snapdragon 1 GHz i Androidem 2.3.3 pokazują jednak, że tabletom trochę jeszcze do nich brakuje.

W teście Smartbench 2011 (CPU, GPU) tablet P dostał zebrał cięgi od konkurentów i tabletu Sony P w Games Index (obrazuje to krótki słupek na diagramie poniżej). Z kolei Productivity Index ukształtował się na poziomie innych urządzeń z układem Tegra 2. 

Wynik w teście BrowserMark (JavaScript/HTML), 83826 pkt., jest dobry, ale gorszy od osiągniętych przez tablety LG V900, Xoom i Galaxy Tab 10.1v. Tablet Sony S uzyskał 89593 pkt.  

W teście SunSpider (JavaScript) omawiany model uzyskał 2309 pkt., a więc mniej więcej tyle, co LG V900, Xoom, Iconia A100 i Galaxy Tab 10.1v. Jego rezultat jest o 114 pkt. gorszy od osiągnięcia tabletu Sony S (2195 pkt.; im mniej, tym lepiej).

Akumulator tabletu Sony ma pojemność 2080 mAh (12 Wh). Znajduje się pod zdejmowalną osłoną dolnej części urządzenia. W przeciwieństwie do innych tabletów (w tym Sony S) można go łatwo wyciągnąć. Wymiana baterii jest więc tak łatwa, jak w telefonie komórkowym. Pojemność jest mniejsza, niż u konkurentów - iPad 2 ma 25 Wh, a Motorola Xoom 24,5 Wh.

Niemniej jednak można osiągnąć przyzwoite czasy pracy, gdyż po zmniejszeniu podświetlenia ekranu pobór mocy spada do 1,3 W (spoczynek, Wi-Fi wyłączone). Działając bezczynnie (ale nie w stanie wstrzymania), tablet Sony P chodził prawie 10 h.

Wynik testu korzystania z internetu przez Wi-Fi, 5:55 h, jest gorszy, niż wyniki konkurentów. Tablet Sony S osiągnął 5:30 h, kiedy oprócz stron internetowych były oglądane w sieci filmiki. Galaxy Tab 10.1v (9:35 h), LG V900 (7:15 h), iPad 2 (7:30 h) i Xoom (7:26 h) działały znacznie dłużej. Test był przeprowadzany przy luminancji ustawionej na 100 cd/m, a Bluetooth był wyłączony.

Po tygodniu spędzonym z Sony P autor, który nie posiada własnego tabletu, doszedł do następującego wniosku: jeżeli tablet, to tylko ten. Również w innych urządzeniach tego typu znajdziemy szybki system Android, dobry wyświetlacz i długo trzymający akumulator. Tylko tablet P jednak ma składany na dwie połówki ekran, dzięki czemu jest malutki.  

Urządzenie Sony jest więc poręczne niczym większy smartfon i można je schować do kieszeni. Ma jednak tę przewagę, ze jeżeli chcemy, możemy złożyć sobie większy ekran i wygodnie korzystać z przeglądarki internetowej i innych aplikacji. 

Słabe strony to funkcjonalność i jakość wykonania. Akumulator ładuje się przez 2,5 h w stanie wyłączonym i 5 h, kiedy urządzenie jest włączone, a umożliwia korzystanie z tabletu przez około 6 h. Górna i dolna osłona są matowe, ale pokryte lakierem wrażliwym na zarysowania. Górna osłona nie trzyma się odpowiednio mocno i można ją niechcący łatwo zsunąć. Poza tym niektóre gry (a możliwe, że i aplikacje) nie działają na podzielonym ekranie. W najgorszym wypadku przyjdzie ograniczyć się do górnego ekranu, gdyż na nim działa wszystko.