Test Sony Vaio EC3M1E/BJ
Sony przedstawia model VPCEC3M1E/BJ na swojej stronie internetowej jako "łatwy w użyciu komputer rodzinny". Jest to laptop uniwersalny, który może służyć do wielu zadań (między innymi aplikacji biurowych i multimediów). W wielu aspektach można go oceniać pozytywnie, ale niniejsza jego recenzja pozwala stwierdzić, że producentowi nie udało się osiągnąć poziomu ideału notebooka domowego.
Obudowa
Vaio EC3M1E (17,3") przypomina z wyglądu zrecenzowany niedawno mniejszy (15,5") model EB3Z1E. Poza wielkością główna różnica dotyczy podkładki pod ręce, która w większym notebooku została wykończona na wysoki połysk. Zbiera ona więc odciski i stanowi mało praktyczny dodatek, który w dodatku nie wygląda szczególnie atrakcyjnie.
Poza wspomnianym miejscem podparcia dłoni obudowa EC3M1E charakteryzuje się bardzo prostym wzornictwem. Nie znajdziemy tutaj żadnych aluminiowych elementów, które próbowałyby zwrócić na siebie uwagę błyszczącymi powierzchniami. Matowe pozostały wszystkie elementy konstrukcji, która została utrzymana została w ciemnej stylistyce.
Trzymany w dwóch rękach notebook może nieco skrzypieć, ale powierzchnie obudowy są wystarczająco sztywne, aby nie uginać się praktycznie w żadnym stopniu i miejscu. Wysoce odporna na tego typu deformacje okazała się też podkładka pod ręce. Nie można natomiast powiedzieć tego samego o spodzie obudowy, który odkształca się nieco przy naduszeniu w rejonie napędu optycznego.
Pokrywa ekranu jest ogólnie dość sztywna, a minimalne odkształcenia można zauważyć dopiero podczas manewrowania klapą przy pomocy obu rąk jednocześnie. Zawiasy trzymają jednak wieko na miejscu bez luzów.
Sony EC3M1E został wyposażony w bogaty zestaw interfejsów potrzebnych do kopiowania filmów oraz gier z dużymi prędkościami. Choć zabrakło portu USB 3.0, użytkownik może wykorzystać m.in. gniazdo ExpressCard/34, które daje na tym polu szeroki wachlarz opcji połączeniowych. Testowany notebook oferuje też dostęp do portu eSATA. Na jego wyposażeniu zabrakło wyjścia audio S/PDIF, ale zainstalowano w nim port HDMI.
Lokalizacja interfejsów nie wróży nic dobrego. Zakładając teoretycznie wykorzystanie wszystkich jednocześnie, można sobie wyobrazić, że na biurku zapanowałby jeden wielki chaos. Użytkownik nie byłby nawet w stanie używać myszki, ponieważ praktycznie wszystkie porty usytuowane zostały blisko frontu obudowy. Przeniesienie niektórych z nich na tylną ściankę byłoby oczywiście praktyczniejsze, ale jest to niestety niemożliwe ze względu na konstrukcję zawiasów.
Z przodu komputera znajdziemy dwa czytniki kart pamięci. Oprócz standardowych kart SD przewidziana jest też obsługa kart Sony Memory Stick HG-Duo. Format ten jest wykorzystywany w niektórych lustrzankach cyfrowych, wysokiej klasy cyfrowych aparatach fotograficznych oraz kamerach wideo.
Osprzęt
Model Vaio EC3M1E został wyposażony w wygodną klawiaturę, która nadaje się do pisania przez długie godziny. Jest to oczywiście klawiatura typu chiclet, której swobodnie osadzone klawisze zostały rozmieszczone na całej szerokości pulpitu roboczego. Za plus należy też uznać wyraźnie wydzielone klawisze strzałek, które można łatwo wyczuć pod prawym shiftem.
Opór stawiany przez poszczególne klawisze nie ma żadnego wpływu na sztywność, jaką nawet przy bardziej energicznym uderzaniu zachowuje znajdująca się pod nimi tacka. Minimalne odkształcenia obszaru klawiatury numerycznej zauważą jedynie co bardziej spostrzegawczy użytkownicy. Cecha ta jest jednak mało istotna; nie psuje ogólnego komfortu.
Pracę szeroko rozstawionych oraz lekko wystających klawiszy charakteryzuje ponadto wysoka precyzja, którą można uzyskać również podczas pisania bezwzrokowego. Jest to najprawdopodobniej zasługa lekko profilowanych krawędzi płytek, które oferują wyraźnie określony skok.
Konfiguracja gładzika Alps umożliwia korzystanie z funkcji wykorzystujących dotyk wielopunktowy, w tym funkcji złap-i-przybliż oraz obracania obrazu. Fabrycznie aktywne są też oba obszary do przewijania ekranu: w pionie i w linii poziomej. Można je w dodatku łatwo wyczuć na dole oraz po prawej stronie tafli gładzika. Powierzchnia płytki dotykowej jest nieco szorstka. W ogólnym odczuciu zapewnia ona lepsze oraz dokładniejsze prowadzenia kursora, aniżeli ten sam gładzik w modelu Vaio EB3Z1E. Do jego słabych stron należy zaliczyć głośny klik obu przycisków myszy, a także fakt, iż nie wystają one wystarczająco wysoko ponad powierzchnię podkładki pod ręce.
Za klawiaturą umieszczono dodatkowe przyciski ASSIST, WEB oraz VAIO. Pierwszy z nich otwiera zestaw narzędzi służących do odzyskiwania systemu, jego diagnostyki, itp. Za pomocą przycisku VAIO można natomiast otworzyć program Media Gallery z dostępem do różnego rodzaju plików audio-wideo zapisanych na komputerze znajdującym się w sieci lokalnej. Program ten jest jednocześnie w pełni funkcjonalnym odtwarzaczem multimedialnym, który poradzi sobie praktycznie ze wszystkimi formatami plików. Za jego pomocą można np. oglądać filmy czy przeglądać zdjęcia posortowane według daty.
Po naciśnięciu przycisku WEB w wyłączonym komputerze uruchamia się zaś minisystem operacyjny, który przypomina rozwiązanie ExpressGate Asusa. Po kilku sekundach na ekranie komputera pojawia się przeglądarka internetowa (Splashtop Browser V3.01). Podczas pracy w systemie Windows przycisk ten uruchamia po prostu przeglądarkę internetową.
Obraz
Omawiany komputer został wyposażony w refleksującą matrycę o rozdzielczości 1600x900 pikseli (HD+).
Ekan cechuje się nie najwyższym parametrem kontrastu, który wynosi 225:1. Choć jest to więcej niż w przypadku standardowych notebooków, przy tej cenie laptopa można by mieć jeszcze wyższe oczekiwania. Lustrzana powłoka ekranu uwydatnia jednak wyświetlane na nim kolory, które w wyniku sztucznego podbicia barw wydają się być bardziej jaskrawe.
Sony EC3M1E nie jest jednak komputerem dla osób zajmujących się bardziej profesjonalną obróbką zdjęć. Powodem ku temu jest ograniczony zakres odwzorowywania dwóch podstawowych przestrzeni sRGB oraz Adobe RGB. Wyświetlacz testowanego Vaio wypadł pod tym względem gorzej od ekranów znajdujących się na wyposażeniu modelu Vaio EB3Z1E, a także MacBooka Pro 13. Niemniej oferowana przez niego jakość obrazu powinna być wystarczająca do zwykłych zastosowań domowych.
|
rozświetlenie: 92 %
na akumulatorze: 216 cd/m²
kontrast: 225:1 (czerń: 0.96 cd/m²)51.3% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
73.9% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
49.68% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Pomiary jasności maksymalnej przeprowadzone dla 17-calowej matrycy z podświetleniem LED pozwoliły uzyskać średnią wynoszącą 209 cd/m². Wystarczy to do pracy w pomieszczeniach zamkniętych, ale uzyskanie czytelnego obrazu w pełnym słońcu będzie już przy takiej jasności utrudnione. Powierzchnia ekranu jest jednak podświetlana dość równomiernie, a maksymalne różnice w jasności między poszczególnymi segmentami wyświetlacza nie przekroczyły 18 cd/m². W efekcie uzyskano bardzo dobre rozświetlenia o średniej wartości 92%.
Sens używania notebooka 17-calowego formatu w terenie otwartym jest oczywiście kwestią wątpliwą. Pomimo tego wyświetlacz zainstalowany w omawianym modelu Vaio został przetestowany również i w takich warunkach. Choć lustrzana powłoka ekranu odbijała otoczenie w sposób, który można było przewidzieć, jasność na poziomie 209 cd/m² pozwoliła częściowo temu zaradzić. Warunkiem była tutaj jednak odpowiednia ilość chmur, które były w stanie przysłonić słońce. W przeciwnym razie padające na ekran promienie słoneczne skutecznie ograniczały czytelność wyświetlanego obrazu.
Od notebooka multimedialnego, który z założenia ma służyć jako główne centrum rozrywki dla całej rodziny, należałoby oczekiwać jak najlepszych kątów widzenia. Niestety Vaio EC3M1E wypada w tej dziedzinie dość kiepsko. W płaszczyźnie poziomej obraz podlega niekorzystnym zmianom przy 40-stopniowym odchyleniu względem pozycji centralnej. W pionie jest jeszcze gorzej. Wystarczy bowiem 10 stopni odchylenia od ideału, aby zauważyć inwersję kolorów. Nie są to więc wymarzone warunki do oglądania filmów całą rodziną. Pociecha siedząca przed laptopem na podłodze będzie widziała postacie w filmie jako upiory o groteskowo zmienionym kolorze skóry, nawet jeśli oglądany film nie będzie wcale horrorem.
Osiągi
Główne elementy specyfikacji technicznej testowanego Sony obejmują procesor Intel Core i5-460M (2,53 GHz, 3 MB L3 Cache) oraz kartę grafiki ATI Mobility Radeon HD 5650 (1 GB VRAM DDR3). Zastosowany CPU to jednostka dwurdzeniowa obsługująca zarówno technologię Hyper-Threading, jak i Turbo Boost. Podobnie jak inne procesory z serii Core i3/i5, model 460M został wyposażony w zintegrowany GPU (Intel HD) oraz własny kontroler pamięci. W omawianym notebooku Vaio układ graficzny Intela został jednak wyłączony, przez co wszystkie operacje graficzne są wykonywane wyłącznie przez wspomniany układ zewnętrzny ATI.
Procesor 460M to mniej profesjonalna wersja jednostek posiadających w swoich oznaczeniach symbol i5. Nie obsługuje on bowiem takich funkcji jak AES, VT-d, czy też Trusted Execution Technology. Oznacza to, iż użytkownicy o bardziej zaawansowanych wymaganiach nie będą mogli wykorzystać np. sprzętowego wsparcia dla szyfrowania oraz wykorzystania peryferiów przez maszyny wirtualne (co które oferuje z kolei procesor i5-520M). Komputer został wyposażony w 4 GB szybkiej pamięci DDR3 (PC3-10600), przy czym jej maksymalna wielkość wynosi 8 GB (2x4 GB).
Przeprowadzone testy potwierdziły wysoką wydajność procesora Core i5-460M. W Cinebench R11.5 (test na wielu rdzeniach) omawiany Vaio EC3M1 uzyskał 2280 pkt. Wynik dla procesora 520M charakteryzującego się niższym taktowaniem bazowym (2,4 GHz) wyniósł z kolei 2200 pkt. Wolniejszy Core i5-430M uzyskał natomiast 2000pkt. Procesor Core i3-330M nie przekroczył w tym samym teście granicy 1750 pkt. W kolejności od najmniej do najbardziej wydajnego procesora ranking dla tego konkretnego benchmarku przedstawia się następująco: 330M, 370M, 430M, 520M, 460M/450M, 540M.
W testach na jednym rdzeniu technologia Turbo Boost umożliwiła zwiększenia taktowania bazowego z 2,53 do 2,8 GHz. W Cinebench R10 Single CPU (wersja 64-bitowa) notebook Sony z procesorem i5-460M uzyskał wynik 3826 pkt. Jest to więcej, aniżeli rezultat uzyskany przez procesor 520M (2,93 GHz z Turbo), który w zależności od modelu samego komputera oscylował w granicach 3600-3800 pkt. Niżej taktowany procesor 430M (2,26 bez i 2,53 GHz z Turbo) osiąga natomiast około 3400 pkt. Ranking wydajności dla poszczególnych procesorów w Cinebench R10 przedstawia się więc w bardzo podobny sposób: 330M, 370M, 430M, 520M, 460M, 540M.
Testy PCMark Vantage pozwoliły ocenić ogólną wydajność komputera podczas kopiowania danych, pakowania oraz rozpakowywania plików zip, a także edycji wideo. W tym benchmarku laptop Sony okazał się równie wydajny, co niektóre notebooki z procesorem czterordzeniowym (np. Asus G53JW z i7-720QM i GF GTX 460M), a nawet prezentuje wydajność zbliżoną do tej oferowanej przez stacje robocze pokroju ThinkPada W710 (i7-720QM, Quadro FX 2800M).
3DMark 03 Standard | 18942 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 12345 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 6223 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 2791 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 6507 pkt. | |
PCMark Vantage Result | 5570 pkt. | |
Pomoc |
Choć omawiany tutaj Vaio należy do tej samej serii co model EC3X5E, w którym można zainstalować docelowo dwa dyski twarde o pojemności 500GB każdy, to w tym przypadku producent takiej opcji niestety nie udostępnił. Co prawda pod pokrywą serwisową można znaleźć miejsce dla dwóch dysków, ale zamontowanie drugiego wyklucza tylko jedno złącze SATA.
Komputer został jednak wyposażony w wystarczająco szybki dysk twardy marki Samsung (HM500JI) o pojemności 500GB i prędkości 5400 obr/min. Średnia wartość odczytu w HD Tune wyniosła 64,5 MB/s. W CrystalDiskMark 3.0 dysk uzyskał natomiast średni transfer danych na poziomie 78 MB/s (dla odczytu i zapisu), co wytłumaczyć można z kolei różnymi metodami używanymi dla potrzeb testów przez oba programy. W teście PCMark Vantage stosunkowo kiepska ocena dysku dała zaledwie 3111 pkt. w składowej HDD.
Wydajność karty grafiki
Za osiągi graficzne odpowiada samodzielna karta grafiki ATI Mobility Radeon HD 5650. Ponieważ nie jest to układ hybrydowy, przełączenie systemu na zintegrowany GPU nie jest możliwe. Według programu GPU-Z poszczególne taktowania ustawione dla karty ATI wynoszą odpowiednio 450 MHz (dla rdzenia) i 790 MHz (dla pamięci). Jest to jednocześnie dowód na to, iż podobnie jak w przypadku innych modeli Vaio Sony również i tutaj postanowiło zaniżyć taktowanie rdzenia dla GPU.
Podobne notebooki firm Acer oraz HP posiadają taki sam układ graficzny (MR HD 5650), ale taktowany zegarem 550 MHz (w Compalach jest to nawet 600 MHz). Użytkownicy Vaio są więc skazani na gorszą wydajność w grach, co potwierdziły przeprowadzone testy.
Wynik 6223 pkt. w 3DMarku06 jako pierwszy wykazał wpływ wolniejszego rdzenia karty ATI (450 MHz) na osiągi oferowane przez omawiany model komputera Sony. Acer 3820TG (z tym samym procesorem i5-460M i MR HD 5650@550 MHz) uzyskał w tym samym teście nieco lepszy rezultat, który wyniósł 6754 pkt. Zważywszy na fakt, iż gruntowne testy układu Mobility Radeon HD 5650 przeprowadzono już wcześniej, dodatkowe komentarze na jego temat zostały tym razem ograniczone do trzech najpopularniejszych tytułów.
Wnioski z testów gier
MR HD 5650 z niższym taktowaniem 450 MHz jest oczywiście wolniejszy od wersji z zegarem 550 MHz, ale faktyczne różnice uzależnione są od samych gier, a w dodatku najbardziej widoczne na wyższych ustawieniach grafiki. Najlepszym na to przykładem jest Metro 2033, gdzie na tym samym procesorze i5-460M uzyskano 12 zamiast 16,5 kl/s (wysokie ustawienia grafiki). Niewielką różnicę odnotowano zaś w przypadku gry Battlefield: Bad Company 2 (32 zamiast 32,4 kl/s, wysokie ustawienia grafiki).
Zainstalowany w testowanym Vaio EC3M1E układ ATI sprawdzi się przede wszystkim podczas grania w rozdzielczościach niższych niż 1600x900 pikseli, a więc 1366x768 (HD Ready) lub mniej. Z pewnością nie jest to jednak trafny wybór dla graczy, którzy mają w zwyczaju liczyć każdą klatkę.
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Battlefield: Bad Company 2 (2010) | 50.7 | 45.5 | 32 | |
Metro 2033 (2010) | 43 | 12.2 | ||
StarCraft 2 (2010) | 153 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Podczas pierwszych pomiarów komputer pracował przy 100% obciążeniu zarówno CPU, jak i GPU (FurMark i Prime95). Aparatura ustawiona 15 cm od krawędzi obudowy wykazała 46,4 dB generowane przez zainstalowany w komputerze wentylator. Emitowany hałas był przy tym jednostajny.
W trakcie jednego z testów 3DMark06 natężenie hałasu wzrosło do poziomu 47,6 dB. Różnica w porównaniu z niższym wskazaniem była jednak tylko formalna (dotyczyła wartości liczbowych), gdyż użytkownikowi trudno ją wychwycić.
Choć nawet i wtedy wentylator pracuje przez cały czas, EC3M1E używany do typowych zadań biurowych charakteryzuje się bardzo cichą pracą. Natężenie szumu nie przekracza 31,6 dB. Tyczy się to przede wszystkim względnego luzu.
Przy ustawionym profilu wysokiej wydajności wentylator rozpędzał się co 20 sekund i to tak, że generował hałas na poziomie 46,6 dB. To przecież wartość maksymalna! Należy jednak doprecyzować, iż nie jest to też stały element pracy układu chłodzenia. Zjawisko to było obserwowane po wielogodzinnej pracy na komputerze (pod obciążeniem i bez obciążenia). Następnego dnia, po uruchomieniu laptopa w stosunkowo chłodnym pomieszczeniu, nie dało o sobie znać, mimo upływu kilku godzin.
Z całą pewnością nie można jednak określić zainstalowanego w testowanym Vaio układu chłodzenia mianem przewidywalnego. Tym bardziej, że nawet przy zrównoważonym planie zasilania wentylator potrafi rozpędzić się w mgnieniu oka i dać o sobie znać głośnym wybuchem decybeli. Z drugiej strony zdarza się to jedynie wtedy, gdy obudowa komputera nagrzeje się do pewnego stopnia pod obciążeniem. Wentylator pracował bowiem jednostajnie nawet w teście Prime95 (100% CPU), generując przy chłodnej obudowie natężenie dźwięku na poziomie 34 dB przez kolejną godzinę. Okrojona wersja BIOS-u (AMI) nie umożliwia niestety dokonywania jakichkolwiek ustawień dla wentylatora.
Ciepło
Niezależnie do tego, jak burzliwie potrafi pracować zainstalowany w nim układ chłodzenia, obudowa testowanego laptopa Vaio pozostaje chłodna przez cały czas. Temperatury podczas testów obciążeniowych były wystarczająco niskie, aby trzymać laptop na kolanach.
W trybie jałowym średnie temperatury dla zewnętrznych powierzchni obudowy wyniosły odpowiednio 27,5°C (pulpit) oraz 29°C (spód). Przy maksymalnym obciążeniu CPU i GPU spód obudowy w najgorętszym odnotowanym miejscu nagrzał się do 41,6°C. Średnie temperatury maksymalne pod obciążeniem pozostały jednak zaskakująco niskie i nie przekroczyły 29°C (pulpit) oraz 28°C (spód). Obciążony procesor osiągnął natomiast dość niepokojące 92°C. Karta graficzna utrzymała z kolei niskie 65°C, co najprawdopodobniej należy tłumaczyć obniżonym taktowaniem rdzenia (450 MHz).
Sprawy wyglądają jeszcze lepiej pod względem pomiarów przeprowadzonych w trybie jałowym, kiedy temperatury testowanego Vaio EC3M1E nieznacznie przekraczały temperaturę otoczenia. Maksimum na spodzie było tym razem dużo niższe (zamiast 41,6°C wyniosło 26°C). Średnia temperatur maksymalnych uzyskanych podczas względnego luzu nie przekroczyła zaś 23°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 36.8 °C / 98 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(±) The bottom heats up to a maximum of 41.6 °C / 107 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 22.7 °C / 73 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32.8 °C / 91 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-4 °C / -7.2 F).
Głośniki
Testowany komputer został wyposażony w dwa głośniczki zainstalowane za klawiaturą. Oferowana jakość dźwięku może z początku rozczarowywać, gdyż na ustawieniach fabrycznych dominują w nim przede wszystkim tony średnie, przez co całość wydaje się dość monotonna. Głośniczki wpadają dodatkowo w wibracje przy najwyższym poziomie głośności.
Zasadniczą poprawę przynosi aktywowanie funkcji Dolby Audio Enhancer oraz Surround Sound (fabrycznie wyłączonych). Choć nie mają one istotnego wpływu na pojawienie się basu oraz zniwelowanie efektu drgań, to zakres częstotliwości staje się dzięki nim znacznie szerszy i o wiele bardziej zrównoważony. Głośność maksymalna jest bardzo wysoka.
Wydajność akumulatora
Spora waga, refleksujący ekran oraz same wymiary zewnętrzne laptopa nie czynią omawianego modelu Vaio notebookiem specjalnie przenośnym. Sony zdawało sobie z tego sprawę i dlatego też finalnie zrezygnowało z instalowania w nim akumulatora o większej pojemności. Na wyposażeniu komputera znalazła się bateria 3500 mAh (39 Wh). Uzyskiwane na niej czasy nie są jednak wcale najgorsze.
Podczas oglądania DVD akumulator wystarczył na 2:07 h. Surfowanie w sieci przez Wi-Fi było możliwe przez około 2:30 h. Najdłuższy przebieg, jaki uzyskano na akumulatorze w trybie jałowym, wyniósł natomiast 3:45 h. Jest to niestety scenariusz mało realistyczny (minimalny poziom jasności, wyłączone Wi-Fi, CPU w stanie oszczędzania energii).
wyłączony / stan wstrzymania | 0.6 / 0.8 W |
luz | 15 / 20 / 22.8 W |
obciążenie |
47.6 / 80.7 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: Voltcraft VC 960 |
Podsumowanie
Omawiany tutaj model komputera Sony Vaio to w miarę udany notebook z ekranem o przekątnej 17,3" mający spełniać jednocześnie rolę domowego centrum rozrywki dla całej rodziny oraz wydajnego narzędzia pracy. Poza kilkoma wpadkami w postaci chociażby nie najlepszego wyświetlacza, nie można mu w zasadzie tego odmówić.
Oferowana przez procesor Intel Core i5-460M oraz kartę grafiki ATI MR HD 5650 (450 MHz) wydajność powinna zadowolić nie tylko niedzielnych graczy, ale też osoby zajmujące się od czasu do czasu obróbką wideo. Nałogowi gracze nie będą jednak w stanie wybaczyć zaniżonego taktowania GPU, które w zależności od gry ma mniejszy bądź większy wpływ na liczbę klatek wyświetlanych na sekundę. Z drugiej strony nawet standardowo taktowany układ HD 5650 (550 MHz) nie byłby w stanie podołać najpopularniejszym grom uruchamianych w natywnej rozdzielczości (wynoszącej 1600x900 pikseli).
Ogólnie poprawną kulturę pracy Vaio EC3M1E zakłóca od czasu do czasu dość nieprzewidywalny wentylator, który ni stąd ni zowąd potrafi przyśpieszyć i wystrzelić sporą dawką decybeli. Niezależnie jednak od tego, obudowa pozostaje zadziwiająco chłodna nawet pod obciążeniem.
Aktualne ceny Sony Vaio EC3M1E