Test Sony Vaio YA1V9E/B
Sony Vaio YA to laptop podobny do oczekiwanego przez liczne grono zainteresowanych Vaio YB, tyle że oparty na platformie Intela (z niskonapięciowym procesorem Core i3) i o połowę droższy. W nieodległej przyszłości będzie można go porównać z notebookiem wyposażonym w układ AMD Fusion.
Obudowa
Obudowa Vaio YA1 jest smukła, a z przodu kończy się na kształt klina. Model ten przypomina z wyglądu notebooki Vaio z serii Z i S. I on posiada z tyłu obudowy strukturę w kształcie walca, głęboko schodzące zawiasy, podniesioną względem klawiatury podpórkę pod ręce o chropowatej powierzchni i antracytowe, matowe wykończenie.
Poręczna a zarazem stabilna konstrukcja nie jest niestety całkowicie odporna na siły nacisku. Zewnętrzne powierzchnie obudowy potrafią się bowiem nieco uginać podczas trzymania jej oburącz. Absolutnie niepodatnym na odkształcenia okazał się natomiast obszar podparcia dłoni. Tego samego nie można powiedzieć o spodzie komputera. Zwyczajny nacisk na obszar szczelin wentylacyjnych na środku skutkuje zauważalnym uginaniem się tej powierzchni. Dobre wrażenie robi akumulator, który nie wystaje poza obrys obudowy i tkwi stabilnie w swojej wnęce.
Na rynku można zauważyć coraz więcej minilaptopów i netbooków z ograniczonym udziałem powierzchni wykończonych na wysoki połysk. W przypadku testowanego Vaio zrezygnowano z nich kompletnie. Matowe wieko jest w dodatku całkowicie odporne na zbieranie smug po palcach. Po zestawieniu ze sobą mocno wygładzonego obszaru za klawiaturą oraz fakturowanej powierzchni podkładki pod ręce, laptop Sony YA1 może się pochwalić wyglądem subtelnym na tyle, aby minęło naprawdę sporo czasu, zanim będzie go można uznać za „przechodzony”.
Klapa komputera wydaje się dość sztywna. Dopiero przy mocniejszym naduszeniu można było zauważyć uginanie się centralnego obszaru wieka. Zawiasy pozwalają na uzyskanie stosunkowo wąskiego kąta regulacji pokrywy ekranu, którą można odchylić jedynie do około 135 stopni. Brak ograniczników pozycji końcowej skutkuje z kolei tym, iż pokrywa wpada w drgania po ustawieniu maksymalnego wychylenia. Zawiasy zostały osadzone pewnie, dzięki czemu klapa nie telepie się podczas przenoszenia komputera czy w przypadku narażenia go na wstrząsy.
Mechanizm zamknięcia pokrywy został niestety rozwiązany słabo. Po odwróceniu komputera do góry nogami klapa odstaje aż 5 cm od jednostki zasadniczej.
Z uwagi na swoje małe rozmiary, laptop Vaio YA1 został wyposażony w równie skąpy zestaw interfejsów, co Acer 1830T czy Lenovo U160. Jako dodatek do trzech portów USB 2.0 w komputerze zainstalowano port HDMI oraz gniazdo VGA. Dwa ostatnie służą do podłączenia telewizora (sygnał audio przez HDMI) lub większego monitora LCD.
Rozmieszczenie interfejsów należy uznać za rozsądne, zważywszy na ograniczoną ilość dostępnego miejsca. Gniazdo VGA zainstalowano tuż przy porcie HDMI po lewej stronie obudowy. Użytkownicy praworęczni nie będą musieli zatem borykać z kablami przeszkadzającymi w operowaniu myszką. W przypadku laptopa używanego zazwyczaj na biurku korzystne byłoby posiadanie złączy z tyłu obudowy. Vaio YA1 to jednak sprzęt z kategorii urządzeń bardzo mobilnych, więc nie jest pomyślany do użytkowania stacjonarnego, z licznymi podpiętymi na stałe peryferiami. YA1 nie posiada portu dokującego występującego w biznesowych Vaio z serii S oraz Z.
Osprzęt
Typowa dla konstrukcji Sony klawiatura typu chiclet charakteryzuje się wyraźnie oddzielonymi od siebie klawiszami, które w większości posiadają takie same rozmiary co klawisze w Vaio z ekranem 13,3”. Ze względu na mniejszą szerokość obudowy w YA1 zrezygnowano z klawiszy nawigacyjnych (Home, Page Up, Page Down oraz End). Zmniejszono natomiast klawisze strzałek. Szczególnie uciążliwy okazał się maciupki prawy klawisz Shift. W praktyce jest on tak mały, iż podczas prób naciskania go bardziej z boku co rusz ląduje się na sąsiednim klawiszu strzałki.
Struktura, na której osadzono klawiaturę, nie stanowi wystarczająco stabilnego podłoża; przynajmniej nie na całej jej powierzchni. Ugina się szczególnie obszar z prawej strony klawiatury, w efekcie czego pisaniu towarzyszy efekt sprężynowania. Wyraźna odpowiedź klawiszy to cecha pożądana, ale krótki skok niekoniecznie każdemu przypadnie do gustu. Ogólna charakterystyka pracy klawiatury nie jest może idealna, ale stanowi udany kompromis wymuszony przez ograniczoną ilość miejsca.
Gładka powierzchnia płytki dotykowej umożliwia precyzyjne prowadzenie kursora. Obszar tabliczki wyznaczają delikatne krawędzie, które oddzielają ją od powierzchni zarezerwowanej dla podparcia dłoni. Klawisze myszy oferują średnio głęboki skok, który umożliwia szybkie klikanie. Okazały się one niestety na tyle głośne, aby skutecznie zniechęcić do ich używania. Gładzik Synaptics V7.5 obsługuje funkcję dotyku wielopunktowego (możliwe jest np. powiększanie czy przewijanie treści przy użyciu dwóch palców jednocześnie).
Obraz
Wyświetlacz o przekątnej 29,5 cm (11,6”) oferuje rozdzielczość 1366x768 pikseli. Jest to bardzo dużo jak na komputer wyposażony w ekran o tych rozmiarach, ale w porównaniu do typowej dla modeli 10” rozdzielczości 1024x600 jest sporym udogodnieniem pod względem dostępnego obszaru roboczego. HD Ready pozwala bowiem na bardziej zaawansowane wykorzystanie nawet tak małego ekranu.
Zainstalowana w Vaio YA1 matryca nie posiada powłoki przeciwodblaskowej. Kolory wyświetlane na ekranach typu glare wydają się co prawda bardziej wyraźne, ale ich lustrzana powierzchnia jest też źródłem uporczywych refleksów. Przeprowadzone pomiary potwierdziły niski kontrast, którego wartość wyniosła 170:1. Czerń nie jest w efekcie należycie głęboka, a kolory nie są jaskrawe. Zakres odwzorowywanych barw okazał się mały, gdy porównano go z paletami Adobe RGB, sRGB oraz diagramem matrycy Full HD Vaio Z13.
|
rozświetlenie: 93 %
na akumulatorze: 192 cd/m²
kontrast: 170:1 (czerń: 1.38 cd/m²)41.43% AdobeRGB 1998 (Argyll 2.2.0 3D)
58.6% sRGB (Argyll 2.2.0 3D)
39.88% Display P3 (Argyll 2.2.0 3D)
Wyświetlacz Vaio YA1 cechuje się dobrą średnią luminancji maksymalnej na poziomie 232 cd/m². Wartość ta okazała się jednak nieco myląca, gdyż podczas pracy na zasilaniu akumulatorowym (z planem oszczędzania energii) jasność spadła do średnio 192 cd/m². Matryca Sony zapewnia równe podświetlenie całej powierzchni ekranu (rozświetlenie 93%).
Praca na dworze, a tym samym skala irytujących refleksów, jest uzależniona w głównej mierze od pozycji komputera względem słońca.
Poziome kąty widzenia są do zaakceptowania, choć podobnie jak w przypadku wielu notebooków nie są przesadnie szerokie. Do około 50 stopni odchylenia od pozycji centralnej kolory są poprawne. Tekst można odczytać przy 80-stopniowym odchyleniu. W pionie jest znacznie gorzej. Granica dla swobodnego czytania wynosi tutaj 35° (patrząc na ekran z góry lub z dołu); kolory ulegają zaś zniekształceniom po przekroczeniu 20°.
Osiągi
Sony Vaio YA1 jest aktualnie [w marcu 2011 roku – przyp. red.] oferowany tylko w jednej konfiguracji sprzętowej. Bazuje ona na platformie Intela z chipsetem HM55 oraz dwurdzeniowym, niskonapięciowym procesorze Core i3-380UM. Jednostka ta jest przeznaczona do montażu w małych i lekkich komputerach przenośnych [to CPU typu BGA, zintegrowany z płytą główną a więc nie można go wymienić – przyp. red.]. Jego taktowanie wynosi maksymalnie 1,33 GHz (nie posiada technologii Turbo Boost), a wskaźnik TDP - 18 W.
Dzięki zaimplementowanej technologii Hyper-Threading procesor może wykonywać do czterech niezależnych wątków jednocześnie. Funkcja Turbo jest ograniczona do zintegrowanego z procesorem układu graficznego Intel GMA HD. Procesor Core i3-380UM nie oferuje wsparcia dla instrukcji AES, a także technologii VT-d oraz Trusted Execution.
W testowanym komputerze zainstalowano 4 GB pamięci RAM, która jest rozbita na dwa moduły 2 GB DDR3 (PC3-10600). Pokrywa serwisowa na spodzie obudowy umożliwia dostęp do modułów pamięci i innych podzespołów.
W SuperPI 32M, teście wykorzystującym jeden rdzeń procesora, jednostka i3-380UM 1,33 GHz uzyskała wydajność na porównywalnym poziomie co Celeron P4600 2,0 GHz (-4%) i Pentium Dual Core T4200 2,0 GHz (+1%).
W teście renderowania wielowątkowego Cinebench R10 (wersja 64-bitowa) przy zaangażowaniu technologii Hyper-Threading (2 rdzenie fizyczne + 2 wirtualne) niskonapięciowy procesor i3-380UM uzyskał 3729 pkt. Core i5-470UM okazał się o 17% wydajniejszy (4698 pkt.), i5-520UM osiągnął o 13% lepszy wynik (4179 pkt.), i3-330M był o ¾ lepszy (6600 pkt.), a i5-430M – ponad dwukrotnie lepszy (7800 pkt.). Wydajność oferowana przez procesor laptopa Sony jest w tym teście porównywalna z osiągami Athlona II P320 (-2%).
Test PCMark Vantage pozwolił ocenić ogólną wydajność komputera z uwzględnieniem wszystkich najważniejszych jego podzespołów, a więc CPU, GPU (GMA HD), pamięci RAM oraz dysku HDD. Grafika ma tutaj podrzędne znaczenie, a stosunkowo dużą wagę ma wydajność dysku. Wynik uzyskany przez Vaio YA wyniósł 3265 pkt. Testowany notebook z procesorem Intela zdeklasował tym samym Lenovo X100e na platformie AMD (Athlon Neo MV-40, HD 3200), którego wynik w tym samym teście to 1387 pkt. Wydajność ogólna okazała się natomiast zbliżona do tej prezentowanej przez MacBooka Air z C2D SL9600. Z kolei Acer 1830T z Core i5-520UM został oceniony na 3950 pkt. (+21%).
3DMark 06 Standard Score | 1134 pkt. | |
Pomoc |
PCMark Vantage Result | 3265 pkt. | |
Pomoc |
Sony zdecydowało się na zainstalowanie w testowanym komputerze dysku twardego produkcji Samsunga (HM500JI), którego pojemność wynosi 500 GB. Jak można się było spodziewać, wyniki uzyskane w programie HD Tune przez dysk 5400 obr/min okazały się stosunkowo słabe. Średni transfer przy odczycie sekwencyjnym wyniósł 63 MB/s.
Wpływ na otoczenie
Hałas
Komputer tak mały i lekki jak omawiany Vaio YA powinien być notebookiem idealnie chłodnym i nienagannie cichym. Przeprowadzone testy potwierdziły ten stan rzeczy.
Podczas surfowania w sieci, korzystania z komunikatora i sprawdzania poczty poziom hałasu generowanego przez wentylator nie przekroczył 33,8 dB. Od czasu do czasu wiatrak potrafi się wyłączyć, a jedynym dźwiękiem wydobywającym się wtedy z komputera jest delikatny szum dysku twardego (o natężeniu najwyżej 31 dB). Wentylator pozostaje bezczynny jedynie do momentu, w którym temperatury wzrosną do tego stopnia, aby musiał się on włączyć z powrotem. Dla rozgrzanej obudowy czynność ta powtarza się co 2 minuty, a natężenie hałasu osiąga 33,8 dB. Chwilę potem wentylator wyłącza się ponownie.
Powszechnie wiadomo, że niektóre notebooki Vaio cierpią na przypadłość objawiającą się emitowaniem charakterystycznych nikłych dźwięków o wysokiej częstotliwości. Tzw. piszczenie nie dało znać o sobie podczas testów i użytkowania modelu Vaio YA1, zarówno pod obciążeniem, jak i w trybie jałowym (na zasilaniu z sieci i akumulatorowym).
Przy jednoczesnym obciążeniu CPU oraz zintegrowanego GPU (GMA HD) natężenie emitowanego hałasu wyniosło maksymalnie 39,7 dB (i był on wyraźnie odczuwalny). Wartość ta utrzymuje się stale, a po zakończeniu obciążania podzespołów w ciągu 5 sekund spada do 34,1 dB. Szum o tym niższym natężeniu był generowany także wtedy, kiedy laptop Sony był obciążany tylko aplikacją 3DMark06 lub FurMark.
Hałas
luz |
| 31.1 / 31.1 / 31.1 dB |
HDD |
| 31.1 dB |
obciążenie |
| 34.1 / 39.7 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: Voltcraft sl-320 (odległość 15 cm) |
Ciepło
Wybór niskonapięciowego procesora okazał się na tyle trafny, aby umożliwić Vaio YA1 utrzymanie komfortowych temperatur niezależnie od sytuacji.
Załączone poniżej schematy mogą na pierwszy rzut oka wydać się niewiarygodne. Niższe temperatury na luzie niż pod obciążeniem? A jednak. Diagramy się nam nie pomyliły, a temperatury obudowy były w teście skrajnego obciążenia miejscami faktycznie niższe, aniżeli bez obciążenia. Zakładamy, że to skutek różnic w aktywności wentylatora, który w teście „na luzie” czasem się wyłączał [trzeba jeszcze wspomnieć o wpływie odrobinę niższej temperatury otoczenia w teście obciążeniowym – przyp. red.].
W każdym razie kultura pracy laptopa Sony wydaje się być w tej mierze wręcz idealna. Zastosowany układ chłodzenia musi tym samym posiadać świetną wydajność i prawdopodobnie poradziłby sobie z mocniejszym niskonapięciowym Core i5 a nawet i z normalnym procesorem o TDP na poziomie 35 W.
Powyższe potwierdza niska temperatura CPU w stresie, który według czujników rozgrzał się do zaledwie 57°C. W stanie względnego luzu jego temperatura wynosiła 37°C.
(+) The maximum temperature on the upper side is 30.9 °C / 88 F, compared to the average of 36.1 °C / 97 F, ranging from 21.4 to 281 °C for the class Subnotebook.
(+) The bottom heats up to a maximum of 30.7 °C / 87 F, compared to the average of 39.4 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 26.5 °C / 80 F, compared to the device average of 30.8 °C / 87 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 25.5 °C / 77.9 F and are therefore cool to the touch.
(+) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.3 °C / 82.9 F (+2.8 °C / 5 F).
Głośniki
Wyposażony w parę głośniczków stereofonicznych laptop Sony prezentuje piskliwe brzmienie. Głośniki zainstalowano od spodu obudowy (pod obszarem podarcia dłoni) w konkretnym celu; ma to umożliwić falom dźwiękowym odbijanie się np. od blatu biurka i w efekcie podbijać głośność. Brzmienie wcale nie staje się jednak od tego lepsze. Nie pomagają tu też funkcja wirtualnego dźwięku dookolnego czy wyrównanie głośności.
Malutkie membrany radzą sobie natomiast z maksymalnym poziomem głośności. Natężenie dźwięku jest wystarczająco duże, aby nagłośnić prawie cały pokój o małym metrażu. Głośniki nie charczą przy tym, ani też nie zniekształcają dźwięku.
Wydajność akumulatora
Działający na zasilaniu akumulatorem Vaio YA1 oferuje przebiegi, których można się było spodziewać. Podczas surfowania w sieci przy wykorzystaniu Wi-Fi z jasnością obrazu na poziomie 100 cd/m² bateria o pojemności 38 Wh wystarczyła na 4:05 h. Podobny czas (4:13 h) uzyskano w teście odtwarzanie filmów z dysku twardego.
Maksymalny czas pracy, który wyniósł 6:54 h, uzyskano bez obciążenia, z wyłączonymi modułami łączności bezprzewodowej i z minimalnym podświetleniem matrycy. Taktowanie procesora oscylowało pomiędzy 650 a 1080 MHz, a dwa z czterech wątków były zajęte na poziomie 1-5%.
Test obciążeniowy (klasyczny aplikacji Battery Eater) pociągnął za sobą znacznie szybsze wyczerpanie akumulatora. Komputer wymagał podpięcia do zasilania sieciowego po upływie 2:15 h, co w przypadku laptopa z ekranem 11,6” jest wynikiem przyzwoitym.
wyłączony / stan wstrzymania | 0.2 / 0.7 W |
luz | 7.6 / 9.3 / 10.1 W |
obciążenie |
16.4 / 31.4 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: Voltcraft VC 960 |
Podsumowanie
Sony Vaio YA1 to minilaptop kierowany zdecydowanie do użytkownika domowego. Świadczy o tym brak profesjonalnych rozwiązań w postaci portu dokującego, czytnika linii papilarnych, gniazda ExpressCard, modemu 3G czy matowego wyświetlacza. O ile pozwolą na to wymagania docelowej grupy odbiorców, niską wydajność procesora Core i3-380UM można uznać za dość rozsądną propozycję. Oszczędny procesor pozwala bowiem wykrzesać z akumulatora o małej pojemności czasy pracy w wymiarze 4 h.
Omawiany laptop oferuje swoim nabywcom nie tylko solidną jakość wykonania, ale też w miarę wygodne urządzenia wejścia (klawiatura i gładzik) oraz dobrą kulturę pracy (umiarkowana emisja hałasu i niskie temperatury robocze). Niestety niezła jasność obrazu jest tak naprawdę bez większego znaczenia ze względu na błyszczącą powierzchnię matrycy. Powoduje ona uporczywe refleksy za każdym razem, kiedy przyjdzie nam pracować z komputerem na słońcu. Jest to najbardziej odczuwalna wada laptopa Sony.
Aktualne ceny Sony Vaio YA1V9E