Notebookcheck Logo

60 lat w tworzeniu: NASA potwierdza hipotezę o globalnym polu elektrycznym Ziemi

Naukowcy wcześniej zakładali, że globalne pole elektryczne powinno zaczynać się na wysokości około 150 mil (250 kilometrów). (Źródło zdjęcia: NASA/Conceptual Image Lab/Wes Buchanan/Krystofer Kim)
Naukowcy wcześniej zakładali, że globalne pole elektryczne powinno zaczynać się na wysokości około 150 mil (250 kilometrów). (Źródło zdjęcia: NASA/Conceptual Image Lab/Wes Buchanan/Krystofer Kim)
Niedawny start rakiety NASA potwierdził istnienie globalnego pola elektrycznego wokół Ziemi, kluczowego czynnika w pogodzie kosmicznej i dynamice atmosfery. Pole to, napędzane interakcją między wiatrem słonecznym a ziemską magnetosferą, wpływa na komunikację radiową, GPS i operacje satelitarne.
Science Astronomy / Space

NASA potwierdziła istnienie globalnego pola elektrycznego wokół Ziemi, osiągniętego dzięki niedawnemu wystrzeleniu rakiety. To wielka sprawa, ponieważ jest to pierwszy bezpośredni pomiar zjawiska, które było od dawna teoretyzowane, ale nigdy wcześniej nie zostało zaobserwowane.

Od końca lat sześćdziesiątych XX wieku statki kosmiczne wykrywają strumień cząstek, zwany "wiatrem polarnym", uciekający z ziemskiej atmosfery z prędkością ponaddźwiękową. Pomimo oczekiwań, że intensywne światło słoneczne spowoduje pewien wypływ, zimne, nieogrzewane cząstki wprawiły naukowców w zakłopotanie. Podejrzewając, że przyczyną może być nieodkryte pole elektryczne, Glyn Collinson z NASA i jego zespół rozpoczęli prace nad instrumentem i jego zespół rozpoczęli w 2016 r. opracowywanie instrumentu do pomiaru tego ambipolarnego pola, wcześniej niewykrywalnego za pomocą istniejącej technologii. Dla przypomnienia, pole ambipolarne to pole elektryczne, które wpływa zarówno na dodatnio, jak i ujemnie naładowane cząstki (jony i elektrony) w plazmie, powodując, że poruszają się one razem jako grupa, zamiast się rozdzielać.

Misja polegała na wystrzeleniu specjalistycznej rakiety sondującej z Ny-Ålesund na Svalbardzie (Norwegia). Rakieta była wyposażona w czułe instrumenty zaprojektowane do pomiaru pól elektrycznych w górnej atmosferze Ziemi. Gdy rakieta wzniosła się na docelową wysokość, zarejestrowała dokładne dane na temat globalnego pola elektrycznego, które jest generowane przez interakcję między wiatrem słonecznym - ciągłym strumieniem naładowanych cząstek ze Słońca - a ziemską magnetosferą.

To pole elektryczne odgrywa kluczową rolę w zachowaniu naładowanych cząstek w jonosferze, regionie ziemskiej atmosfery, który wpływa na komunikację radiową, GPS i operacje satelitarne. Wahania pola elektrycznego mogą zakłócać działanie tych systemów, szczególnie podczas burz słonecznych. Jego odkrycie poprawi nasze prognozy pogody kosmicznej, poprawi nasze zrozumienie dynamiki atmosfery i, miejmy nadzieję, pomoże chronić satelity przed intensywnymi burzami słonecznymi. Przyczyni się również do rozwoju fizyki plazmy i mechanizmów ucieczki atmosfery na Ziemi i innych planetach.

Start statku rakietowego Endurance z Ny-Ålesund na Svalbardzie (Norwegia) miał miejsce 11 maja 2022 r. (Źródło zdjęcia: Andøya Space/Leif Jonny Eilertsen)
Start statku rakietowego Endurance z Ny-Ålesund na Svalbardzie (Norwegia) miał miejsce 11 maja 2022 r. (Źródło zdjęcia: Andøya Space/Leif Jonny Eilertsen)

Źródło(a)

Please share our article, every link counts!
Mail Logo
> laptopy testy i recenzje notebooki > Nowinki > Archiwum v2 > Archiwum 2024 09 > 60 lat w tworzeniu: NASA potwierdza hipotezę o globalnym polu elektrycznym Ziemi
Anubhav Sharma, 2024-09- 1 (Update: 2024-09- 1)