Apple: problem z T2 i Bridge OS?
Układ scalony Apple T2 wraz z oprogramowaniem Bridge OS może prowadzić do wstrzymania pracy komputera (kernel panic). Dzieje się tak w odstępach od kilku dni po kilka tygodni. Wymagane jest wtedy ponowne uruchomienie komputera lub jego wyłączenie. Dzieje się tak, kiedy skorzysta się z zaawansowanych funkcji scalaka Apple T2.
Pierwowzór, Apple T1, zapewniał obsługę touchbara (listwa między ekranem a klawiaturą). Był układem wyspecjalizowanym. Apple T2 (po raz pierwszy w stacjonarnym iMac Pro) został rozbudowany i przybyło mu zadań do obsłużenia. Wraz z komponentem o nazwie Bridge OS ma możliwość interakcji z systemem macOS (w warstwie oprogramowania a nie tylko sprzętowej, jak obsługa touchbara). Dodatkowo steruje pamięcią masową (FileVault i Power Nap), systemem nagłośnienia, przetwarzaniem obrazu, zarządzaniem energią a także odpowiada za obsługę "Hey Siri" (asystent głosowy; po raz pierwszy w iPhone'ie 6 z 2014 roku).
Te zaawansowane funkcje z pierwszego akapitu to: przejście w tryb uśpienia/czuwania (i skorzystanie z funkcji Power Nap, czyli kopiowanie danych w uśpieniu), wszelkie tryby zarządzania energią, używanie SecureBoot, włączanie rozszerzeń kernela (jądra systemu), podłączanie akcesoriów i adapterów Thunderbolt 2. To wszystko może prowadzić do kernel panic (poważny błąd jądra systemu znany także ze świata Linuksa; wstrzymuje pracę komputera na podobieństwo Blue Screen of Death).
Jedno ze zgłoszeń na forum dyskusyjnym wiąże problem z Bridge OS 2.4.1 i najnowszym wydaniem macOS.
Póki co problem jest szeroko dyskutowany przez użytkowników końcowych komputerów iMac Pro i laptopów MacBook Pro. Upatrują oni szansę na szybsze rozwiązanie problemu w nagłośnieniu sprawy.
Źródło: VentureBeat