Asus F3Jp-AS053C - recenzja użytkownika
Nareszcie możemy zaprezentować czytelnikom naszego serwisu recenzję użytkownika Asusa F3Jp. Od grudnia 2006 roku, kiedy to na dobre rozkręcił się stosowny wątek, panuje na naszym forum dość powszechna zgoda co do tego, że to właśnie ten model, a nie Toshiba A100-847, jest najlepszą propozycją w klasie laptopów z matrycą 15,4" i możliwie mocną kartą graficzną. Od tej pory w posiadanie tych sprzętów weszło liczne grono osób. Jednak dopiero Pabloz90 znalazł w sobie dość samozaparcia, by przybliżyć Państwu sylwetkę F3Jp-AS053C.
Wstęp
Jak wiadomo bywalcom Forum Notebookcheck.pl, polowałem na laptop o wysokiej wydajności, jednak nie kosztujący miliony... Szukałem, szukałem... i znalazłem - wybór padł na model Asus F3Jp AS022P. Jednak zanim zebrałem pieniądze, okazało się, że jego zakup graniczy z cudem lub też kosztuje krocie. Tak więc musiałem szukać dalej... no i znalazłem coś podobnego... Asus F3Jp AS053C. Sprzęt cudo, tylko nie pasowała mi tam Vista. Jednak po długiej rozmowie znajomy przekonał mnie do tego systemu, tzn. zasugerował, że warto spróbować, a jeśli coś pójdzie nie tak, to zawsze można wgrać starego, poczciwego XP. Czyli jeden problem zostaje rozwiązany. Kolejnym (jednak małym) był brak gniazda PCMCIA, jako że zastosowano tutaj ExpressCard. Po dłuższych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że w końcu technologia idzie do przodu, więc ja nie moge się cofać. Przecież z tego powodu, nie odrzucę tego modelu. No i cóż począć. Czas leciał, więc trzeba było zrobić zakupy. No i zrobiłem...
Dostawa
Wczoraj (18 IV 2007 r.) zamówiłem sprzęt... Dziś wracam ze szkoły, a tu niespodzianka. Sprzęt stoi już na biurku. Wszystko to dzięki przyjacielowi, który załatwił sprawę. No to na co czekać... Zabrałem się za odpakowanie... i co ujrzałem? Torbę na notebooka oraz kolejną skrzynię. Otwieram kolejną, a w niej spoczywa laptop bardzo dobrze zabezpieczony. Nie ma możliwości, żeby został uszkodzony podczas transportu. Obok laptopa jest jeszcze jedna skrzynia. Otwieram a tam: myszka, kilka płytek, zasilacz, akumulator, instrukcje obsługi, karta gwarancyjna i, co mnie zaskoczyło, ściereczka do matrycy oraz rzep na kable. Niestety, nie miałem dużo czasu, więc nawet za baterię się nie chwytałem, tylko podłączyłem laptop pod zasilanie z gniazdka, no i ruszamy. Odpalam go i następuje konfiguracja Visty. Początek zapowiada się świetnie. Pouzupełniałem wymagane pola (nazwa użytkownika, nazwa komputera oraz kilka innych). Daję dalej i tu zaskoczenie... w Vista Rating otrzymałem wynik 4.3, więc całkiem nieźle (przypomnę: Vista Home Premium). Jedziemy dalej. Utworzyłem konto użytkownika, no to ok... restart i zaczynamy zabawę. Vista ładuje się trochę długo, ale to raczej wina pierwszego uruchomienia. Zaczynamy konfigurację... Tapeta, kilka ustawień i pierwszy test. Próbuję zawiesić Vistę i ... nic. Nie daje rady, chodzi jak uparta. Nie wiem, czy nie miałem szczęścia (lub pecha), ale w każdym razie nie dałem rady... O tym zresztą będę pisał w dalszej części.
Torba
Torba dołączona do notebooka jest wysokiej jakości (w każdym razie tak się wydaje). Posiada dwie komory (środkowa oraz boczna). W środku jest miejsce na laptop (można go zapiąć paskiem) oraz kilka przegródek na dokumenty, zasilacz czy też mysz. Ścianki są "wypchane" substancją piankopodobną. Jednak co do bezpieczeństwa przenoszenia w niej laptopa, nie mam żadnych zastrzeżeń. W bocznej komorze znajdziemy miejsce na długopis i kilka innych dodatków, niezbędnych podczas przenoszenia. Torba jest w kolorze szarym. Materiał z którego została wykonana przypomina jeans. Dolne boczne ścianki są pokryte materiałem skóropodobnym. Z boku zobaczymy logo producenta - ASUS. Ogólnie torba wygląda na poręczną i bardzo wytrzymałą. Jak się sprawdzi w praktyce? Zobaczymy.
Obudowa
Obudowa notebooka wykonana jest solidnie. Nic nie trzeszczy, wszystko spasowane idealnie. Przeważa tonacja ciemno-srebrna. Matryca otoczona jest czarnym plastikiem, pokrywa jednak jest koloru srebrnego (widać to na zdjęciach). Klawiatura i jej obwódka są także koloru czarnego, jednak część pod nadgarstkami jest srebrna (tak jak zewnętrzna część pokrywy). Razem tworzą zgraną parę. Laptop nie rzuca się w oczy. Co do wytrzymałości, to do tej pory nie znalazłem wielkich "dziur". Jedynym luźnym elementem, jaki dotychczas zauważyłem, jest tacka czytnika optycznego (DVD). Jednak nie jest to wielki odstęp, tak ok 0,5 mm. Reszta trzyma się jak należy. Zawiasy trzymające wyświetlacz są bardzo wytrzymałe. Trzymają ekran w takiej pozycji, w jakiej go ustawimy. Nie zauważyłem też (często spotykanego w laptopach) chwiania się wyświetlacza.
Złącza
Laptop został bogato wyposażony we wszelkiego rodzaju złącza. Oczywiście nie uświadczymy wszystkich, jednak z większości możemy korzystać. Na lewej stronie znajdziemy nagrywarkę DVD oraz zabezpieczenie Kensington Lock. Z tyłu znajdują się dwa złącza USB 2.0 oraz gniazdo zasilacza. Po prawej stronie są: port modemu oraz LAN (1 Gbps), złącze do podłączania zewnętrznego monitora, złącze DVI, wyjście TV, port FireWire, kolejne dwa porty USB 2.0 oraz port ExpressCard. Z przodu znajdziemy czytnik kart pamięci, wyjście słuchawek oraz zewnętrznego mikrofonu, przycisk otwarcia matrycy oraz przycisk WiFi & Blutooth.
Osprzęt
Klawiatura
Klawiatura, jak już wspomniałem, jest koloru czarnego. Litery są biało-szare. Nie rzucają się za bardzo w oczy, jednak dobrze je widać. Funkcje specjalne klawiszy zostały oznaczone znakami niebieskimi. Ogólnie na klawiaturze pisze się świetnie. Krótki skok klawiszy sprawia, że można pisać naprawdę szybko. Klawisze są średniej wielkości, jednak nie są ani za duże, ani za małe. Świetnie pasują, podczas pisania nie ma przypadkowych przeskoków.
Touchpad
Touchpad jest bardzo dobrej jakości. Dobrze wyczuwa ruch palca po jego powierzchni. Prawy bok można wykorzystać do przewijania dokumentów czy też stron WWW (po prostu jako suwak). Przyciski przybrały formę srebrnego panelu, który działa po "lekkim kliknięciu". Jeśli ktoś korzysta z Asusa w podróży, touchpad bardzo dobrze zastąpi standardową mysz.
Obraz
Matryca spisuje się świetnie, zarówno gdy jasność ustawiona jest na maksimum jak i na minimum. Co do kątów widzenia nie mam większych zastrzeżeń. W poziomie są idealne. Nie ma utraty barw, kiedy nawet patrzymy pod dużym kątem. Gorzej sytuacja wygląda jeśli chodzi o kąty pionowe. Oglądane z góry, kolory tracą swoje "odcienie". Wszystko staje się takie jakby jałowe. Widziany od dołu, obraz stopniowo "ciemnieje". Jeśli ktoś pracuje pod chmurką, po ustawieniu jasności matrycy na pełną jasność nie będzie zauważał refleksów. Jeśli jednak ściemnimy obraz, można już zauważyć odbicie nas samych oraz otoczenia.
Osiągi
Od początku na pokładzie znajduje się system Windows Vista Home Premium. System ocenił sprzęt na 4.3. Sama ta informacja oznacza, iż komputer musi być dosyć wydajny. System nie zawiesza się. Nie zaznałem też sytuacji, by trzeba było czekać na wykonanie danej operacji. Pracuje się wygodnie, bez żadnych problemów. Nie dodawałem żadnych sterowników, ani nic (czym sam siebie zaskoczyłem :P), ponieważ doszedłem do wniosku, że skoro wszystko działa, to po co się męczyć. Testy wydajności będę przeprowadzał niedługo.
Do pracy/nauki używam serwera php oraz MySQL, photoshop, corel, środowisko programistyczne (borland) oraz niekiedy macromedia flash czy też 3D Max lub... blendera ;P. Niektóre z tych programów potrzebują dosyć dobrego sprzętu, by pracować stabilnie i bez "zacięć". Na moim notebooku chodzą bezproblemowo. Przy instalacji kilu CMSów na raz (obciążenie serwera MySQL) procesor pracował na 70-80%, jednak nie można było odczuć jakiegoś spadku wydajności.
Odpaliłem systemowe szachy :) chodzą bez problemu. Jednak co to za porównanie... szachy. Zainstalowałem FarCry. Chodzi płynnie bez zacięć. Detale ustawione na średnie, bez AA. Ruszył w rozzielczości 1440x900. Gdy znów będę miał chwilę, spróbuję zwiększyć detale. Na razie nic więcej nie próbowałem. Za jakiś czas spróbuję jeszcze zainstalować Test Drive Unlimited. Sam jestem ciekaw, czy ruszy. :)
System
Zainstalowany system na pokładzie to Windows Vista Home Premium. Mimo iż początkowo nie był za dobrze oceniany przez jego użytkowników, osobiście uważam, iż to pozycja godna uwagi. Jak ktoś to ujął, już niedługo będzie to jedyny słuszny system. Fakt faktem, iż nie ma jeszcze wiele użytecznych programów, jednak wystarczy poczekać... z czasem wszystko się zmieni. Na notebooku wszystko chodzi bez zacinki. Jedyny problem to brak możliwości uruchomienia znanego wszystkim mobilnym użytkownikom - NHC. Ogólnie nawet Aero działa bez problemu. W końcu sprzęt niczego sobie. Do tej pory nie zauważyłem żadnej zwiechy. Bardzo trudno zawiesić system, o ile w ogóle można. Mnie do tej pory się to nie udało. Programy, owszem, mają niekiedy problemy, no ale cóż począć. Nie można mieć niczego idealnego.
Mobilność
Mobilność to oczywiście najważniejszy powód, dla którego kupujemy laptop. W końcu to ona pozwala wyrwać się z jednego miejsca i swobodnie się przemieszczać. Jak dla mnie, mobilność można podzielić na trzy kategorie: bateria a raczej jej wytrzymałość, waga (to oczywiste) oraz wielkość (rozmiary).
Moim zdaniem Asus wygrywa bezkonkurencyjnie w pierwszym etapie (bateria). Owszem, istnieją rozszerzone akumulatory do laptopów innych marek, jednak mimo wszystko nie można zapomnieć, że takie cudeńka kosztują i to często bardzo sporo. Czyli, jakby nie było, to kolejny wydatek. W moim modelu znajduje się na starcie bateria 7200 mAh. Czyli, można powiedzieć, że to wersja rozszerzona. Jednak istnieją jeszcze większe (pod względem pojemności) akumulatory. Niestety, wszystko ma dwie strony medalu. Kosztem dłuższej swobody bez kabla musimy przyjąć do wiadomości, iż akumulator wystaje trochę po za obręb obudowy. Nie jest to dużo (ok. 1 cm), jednak niektórym może przeszkadzać. Podczas przenoszenia nie jest to problem. W firmowej torbie mieści się bez problemu.
Nie mam zastrzeżeń co do ciężaru, jednak mimo wszystko Asus mógłby być pod tym względem leszy. Nie ma się jednak czemu dziwić - bateria robi swoje... trochę waży. Mamy też tutaj matryca o przekątnej 15,4”. Mając to na uwadze, możemy powiedzieć, że notebook ten jest średniej wagi. Co prawda jest to małym minusem (patrząc na mobilność), jednak F3Jp nie jest „cegłą”, która łamie użytkownika. Jak dla mnie to wręcz przeciwnie - nie jest to wada ale zaleta. Dlaczego? Ano dlatego, iż nie lubię mieć przy sobie piórka. Wolę mieć coś, co sprawia, że nie muszę co chwilę sprawdzać czy mam jeszcze torbę/plecak, a tym czymś jest właśnie... waga. Jak dla mnie, poczyniony wybór był idealny. Asus nie jest ani „słoniem” ani „kurczaczkiem”. Jest taki w sam raz, dopasowany.
Ostatnim etapem do zobrazowania mobilności są wymiary. Laptop nie wyróżnia się na tle innych modeli. Jest bardzo podobnych wymiarów, które wynoszą dokładnie: XXX/XXX/XXX (dług/szer/wys). Jak już wcześniej wspomniałem, jest jeden mankament... wystająca bateria. Nie sprawia ona żadnych problemów, jednak może stanowić mankament dla użytkowników - malkontentów.
Wpływ na otoczenie
Hałas
Jako że notebooka używam w różnych miejscach, gdzie liczy się cisza oraz w domu (mieszkam na wsi), nie mogłem sobie pozwolić na odrzutowca który nie da spokojnie pracować. Na samym początku dodam iż używam aplikacji producenta - Power4Gear eXtreme. Ze względu na bardzo wydajne podzespoły Asus F3JP-AS053C musi mieć odpowiednio dobre chłodzenie. I tak właśnie jest. Gdy przełączymy notebook na tryb High preformance, słyszymy ruszający wiatrak. Pracuje on na pełnych obrotach i chyba nikogo nie zdziwię jeśli powiem że w tym trybie jest SŁYSZALNY. W końcu coś musi schłodzić potwory, które mało że pożerają baterię, to jeszcze robią sobie piekło w wnętrzu. W tym trybie wiatrak pracuje cały czas, nie zna czegoś takiego jak urlop (przerwa). Przy przejściu w tryb pracy QuickOffice wiatraczek kręci się dalej, jednak dużo wolniej. Jest znacznie mniej słyszalny. Sprzęt pracuje spokojnie, nie wykorzystując w pełni swej mocy. Jest jeszcze jeden tryb, o którym użytkownicy często zapominają, a mianowicie Battery Saving. Jak sama nazwa wskazuje, jest to tryb, w którym bateria ma najdłuższą żywotność (czytaj, najdłużej wytrzymuje). Ja ustawiłem Maximum Procesor State na 20% i Minimum Procesor State na 1%. Da się odczuć zwolnienie sprzętu, jednak mimo iż na pokładzie Vista, spokojnie pracuję w aplikacjach biurowych (teraz piszę recenzję), słucham muzyki, czy też przeglądam stronki WWW. Kosztem wydajności uzyskujemy duży plus - cicho pracujący wiatraczek. Jego delikatny szum jest praktycznie nie zauważalny.
Ciepło
Często wiele osób pyta właśnie o stan temperatury notebooka. Dokładnych temperatur wnętrza nie znam, jednak można wyczuć dotykiem (po długiej pracy na pełnej wydajności), gdzie jest „grzałka”. A więc tak: miejscem, w którym najbardziej można poczuć podwyższoną temperaturę, jest prawa część (od touchpada) oparcia pod nadgarstki. Trochę wyżej od tego miejsca (na klawiaturze) czuć jeszcze ciepło, jednak nieznacznie. Wentylacja (chłodzenie) wnętrza i podzespołów jest dobre. Poza tym jednym miejscem nie znalazłem żadnego gorącego czy też ciepłego elementu (oprócz wylotów wentylacyjnych).
Podsumowanie
Minęło już trochę czasu od zakupu sprzętu, więc mogę już się wypowiedzieć na jego temat reasumująco. Tak więc jestem bardzo zadowolony z zakupu. Sprzęt posiada duże możliwości, z pewnością dorównuje wielu maszynkom stacjonarnym (czytaj PC). Dla mnie to jest on połączeniem dwóch cech - mobilności oraz wydajności. Jak już wcześniej pisałem, na pokładzie jest Vista, jednak mimo to sprzęt działa bez zarzutu. Mogę go polecić wszystkim osobom, które potrzebują mocnego sprzętu za rozsądną cenę. Sprawdza się bardzo dobrze zarówno w aplikacjach biurowych jak i specjalistycznych (3D Max, Blender i inne). Lepiej zawsze mieć mały zapas mocy, niż później żałować, że nie kupiliśmy czegoś naprawdę dobrego, co zaspokoiło by potrzeby naszego oprogramowania oraz nasze wymogi. Mówiąc krótko, sprzęt jest super. Nie ma zatem się co dziwić, że doczekał się najdłuższego wątku na Forum Notebookcheck.pl.