CheckMag | Brakujące funkcje Fujifilm X-M5 mogą być największą zaletą tego aparatu kompaktowego
Kolejnym aparatem Fujifilm wydaje się być X-M5, mały, niedrogi aparat APS-C z wydajnym sprzętem i imponującymi możliwościami wideo i fotograficznymi, który powinien zostać zaprezentowany podczas X Summit 14 października w Tokio.
Podczas gdy wyciekła lista specyfikacji X-M5 wygląda tak, jakby została zgrana dosłownie z X-S20który jest bardzo wydajnym aparatem dla hobbystów brak wizjera elektronicznego i stabilizacji obrazu w korpusie - dwie kluczowe funkcje - wywołały pewne poruszenie w społeczności Fuji. Jeden z komentarzy do postu Fuji Rumors https://www.fujirumors.com/fujifilm-x-m5-will-not-have-ibis/#disqus_thread na temat X-M5 brzmi następująco:
"Jestem przekonany, że następny aparat, który kupię, powinien w 100% mieć IBIS. Różnica jest okropna dla przyciętych sensorów w nocy"
Reszta komentarzy również nie jest szczególnie pozytywna, jeśli chodzi o brak IBIS, ale implikacje kompaktowego aparatu bez wizjera elektronicznego i plastikową konstrukcjąi bez IBIS są warte rozważenia. Prawdopodobnie najważniejszymi względami dla większości fotografów rozważających coś takiego jak X-M5 są rozmiar i koszt, a usunięcie tych funkcji może realistycznie znacznie obniżyć cenę nowego aparatu.
Fujifilm X-S20 kosztuje już tylko 1299 USD w Best Buy i podobnych sklepach, a rzekomo ma ten sam czujnik, co X-M5, wraz z IBIS i średniej klasy wizjerem elektronicznym. Usunięcie części złożoności z X-S20 za pomocą X-M5 prawdopodobnie znacznie obniżyłoby koszt i rozmiar. Zmniejsza to również zapotrzebowanie na energię, co oznacza, że X-M5 może poradzić sobie na mniejszej - i tańszej - baterii i nadal mieć przyzwoitą żywotność baterii.
Obecnie podstawowy aparat Fujifilm X-T30 II jest jedynym nowoczesnym aparatem APS-C sprzedawanym przez Fujifilm bez IBIS, który zazwyczaj jest sprzedawany za 999,99 USD lub mniej, chociaż często nie ma go w magazynie, mimo że nadal jest w produkcji. Fujifilm jak dotąd kontynuuje produkcję X-T30 II, mimo że X-T50 technicznie go zastępuje, choć w znacznie wyższej cenie. Fujifilm najwyraźniej zdaje sobie sprawę, że istnieje zapotrzebowanie na kompaktowy aparat APS-C z bardziej podstawowym zestawem funkcji i niższą ceną, i prawdopodobnie właśnie to ma nadzieję osiągnąć dzięki X-M5.
Włączenie pokrętła symulacji filmu w X-M5 również potwierdza ideę, że będzie to nowy de facto podstawowy aparat Fujifilm. Jest to podwójnie prawdziwe, ponieważ symulacje filmowe zyskały popularność w mediach społecznościowych, zwłaszcza wśród młodszych użytkowników smartfonów szukających odrobiny nostalgii. Nie byłoby również zaskoczeniem, gdyby X-T30 II został ostatecznie wycofany z produkcji po premierze X-M5.
Ostatecznie, tańszy X-M5, nawet jeśli oznacza to okrojony zestaw funkcji, byłby prawdopodobnie pozytywną siłą dla przestrzeni aparatów kompaktowych, która nadal marnieje pod rosnącym zagrożeniem ze strony fotografii smartfonowej.
Źródło(a)
Plotki Fuji, Własne