Notebookcheck Logo

CheckMag | Dajcie nam prawdziwe SFF, Nvidia, wy tchórze.

Minęło sporo czasu, odkąd podjęto poważne wysiłki w celu stworzenia kompaktowych kart graficznych powyżej średniej klasy. (Zdjęcie: Inno3D)
Minęło sporo czasu, odkąd podjęto poważne wysiłki w celu stworzenia kompaktowych kart graficznych powyżej średniej klasy. (Zdjęcie: Inno3D)
2.5 slotów? Dwanaście cali? Nazywa pan to małą obudową, Jensen Huang? Absolutnie nie. Tutaj musi zostać wyznaczona granica! Tak daleko, nie dalej!
Geforce Opinion / Kommentar Nvidia GPU Desktop
Opinion by Matthew Lee
Views, thoughts, and opinions expressed in the text belong solely to the author.

Potrafiłem być wyważony. Mógłbym przedstawić swoje przemyślenia w zwięzły sposób. Mógłbym powiedzieć, że wytyczne dotyczące wymiarów 304 x 151 x 50 mm, formatu dłuższego i głębszego niż to, co zwykliśmy nazywać "pełnowymiarowym", są dość absurdalnym naciąganiem słowa "mały".

Mógłbym też powiedzieć, że nazywanie 2,3 litra pojemności małą obudową jest czystym grzechem.

To ponad dwa razy więcej niż objętość pierwszego referencyjnego GTX TITAN, który sam w sobie był szczytem dekadencji jak na swoje czasy, lub RTX 2080 Ti, który zapoczątkował obecną erę nadmiaru mocy i cen. To większa objętość niż niektóre całe systemy; większa niż sześć na zewnątrz z Notebookcheck top dziesięć Mini PC, a wszystkie pozostałe cztery mają własne dyskretne GPU. Można by kupić Legion Go (powiedzmy na Amazon) za tę przestrzeń - nawet gigant Lenovo wśród handheldów do gier jest mniejszy.

Już wcześniej zajmowaliśmy się małymi kartami graficznymi. Robiliśmy już nawet małe high-endowe karty graficzne. Vega 56 Nano pobierała mniej więcej tyle samo watów ciepła do schłodzenia, co RTX 4070 dzisiaj, z wyjątkiem tego, że poradziła sobie z półdługim, dwuslotowym coolerem. GTX 1070 Katana firmy Galax poradził sobie z tym zadaniem dzięki zaledwie jednemu slotowi PCIe na szerokość - i choć miał do pokonania tylko 150 watów, jego nowszy odpowiednik Lovelace często znajduje się poniżej nominalnego TDP, niewiele powyżej poboru mocy 1070. Proszę nie zrozumieć mnie źle, żadna z tych kart nie była szczególnie fantastyczna pod względem hałasu i wydajności. Sprawiają one jednak, że nowe wytyczne wydają się niemal śmieszne; po prostu wydaje się, że partnerzy płyt głównych przyznają się do porażki z powodu własnego lenistwa i potrzebują Nvidii, aby pokryć ich odwrót od wyzwań projektowych, które istnieją, aby je rozwiązać.

A co z GTX-ami 1080 w rozmiarze ITX, które pasowały do konstrukcji, o których Vega 64 nie mogła nawet marzyć? Pamiętamy je jeszcze? (Zdjęcie: Gigabyte)
A co z GTX-ami 1080 w rozmiarze ITX, które pasowały do konstrukcji, o których Vega 64 nie mogła nawet marzyć? Pamiętamy je jeszcze? (Zdjęcie: Gigabyte)

Oczywiście to Nvidia przedstawia ten pomysł i jest to tym bardziej szalone, że to robi. GeForce przewaga Nvidii w zakresie wydajności w porównaniu z konkurencją Radeon jest zakorzeniona od ponad dekady - GTX 1060 i RTX 2080 zużywały o jedną trzecią mniej energii niż RX 580 i Radeon VII, z którymi rywalizowały - i chociaż TDP w wielu nowoczesnych high-endowych GPU RTX wzrosło, to wykazano, że mogą one wygodnie pracować przy znacznie niższej mocy bez złych skutków że mogą one komfortowo pracować przy znacznie niższym poborze mocy bez żadnych złych skutków. Tak więc decyzja o zlekceważeniu przewagi konkurencyjnej Nvidii - aby nawet nie próbować oferować produktów w kompaktowych obudowach, których AMD (lub Intel, jeśli o to chodzi) po prostu nie może, jest po prostu zaskakująca.

Proszę spojrzeć. Wiem, że są już partnerzy w zakresie obudów. Wiem, że konstrukcje stworzone z myślą o dużych procesorach graficznych stają się coraz większe (proszę wybaczyć kalambur), że na targach Computex widzieliśmy marki głównego nurtu wchodzące w obudowy typu sandwich, które wcześniej były zdominowane przez butikowe konstrukcje sprzedawane na forach. Wiem, że możliwe jest zmieszczenie potrójnego gniazda GPU o długości stopy w obudowie FormD T1 o pojemności poniżej 10 litrów, ponieważ to właśnie na niej piszę ten tekst.

Wiem też jednak, że poświęcenia poczynione w celu zmaksymalizowania przestrzeni na GPU sprawiły, że złożenie tej konstrukcji było prawdziwą udręką. Wiem też, że nowi konstruktorzy z radością zaoszczędziliby na kosztach zasilaczy SFX lub kłopotach związanych z próbami powstrzymania kabli przed zajmowaniem każdego centymetra wewnętrznej objętości, gdyby producenci OEM po prostu poświęcili czas i zasoby na zaprojektowanie czegoś naprawdę kompaktowego. Ale zamiast tego Nvidia przesuwa słupki bramki tak, że wszystko, co nie jest RTX 3090 lub 4090, liczy się jako "małe".

Nieważne. I tak podkręcam to cholerstwo do 750 mV.

Źródło(a)

Please share our article, every link counts!
> laptopy testy i recenzje notebooki > Nowinki > Archiwum v2 > Archiwum 2024 06 > Dajcie nam prawdziwe SFF, Nvidia, wy tchórze.
Matthew Lee, 2024-06-30 (Update: 2024-06-30)