Ford Mustang Mach-E pokonuje 570 mil na jednym ładowaniu, bijąc rekord zasięgu pojazdu elektrycznego
W świecie pojazdów elektrycznych (EV), lęk przed zasięgiem jest jednym z wielu czynników, które powstrzymują potencjalnych właścicieli pojazdów elektrycznych przed przejściem na napęd elektryczny. Jednak wraz z poprawą wydajności, nowoczesne samochody elektryczne często charakteryzują się całkowitym zasięgiem jazdy, który jest więcej niż wystarczający, aby zaspokoić wymagania każdego, zwłaszcza do codziennej jazdy.
Weźmy na przykład Forda Mustanga Mach-E https://www.ford.com/suvs/mach-e/ którego wersja o zwiększonym zasięgu oferuje 379 mil zasięgu certyfikowanego przez WLTP z akumulatora o pojemności 91 kWh. Taki zasięg jest więcej niż wystarczający, nawet w przypadku średnio długich podróży, a tylko kilka konkretnych przypadków użycia będzie wymagało większego zasięgu. Jednak ludzie z brytyjskiej firmy Webfleet, należącej do Bridgestone, nie byli zadowoleni z tych liczb i chcieli sprawdzić, jak daleko mogą zabrać Mach-E na jednym ładowaniu - a także ustanowić rekord świata Guinnessa w tym procesie.
Webfleetsam Clark i Kevin Brooker wyruszyli w swoją rekordową podróż o 2 nad ranem we wspomnianym wcześniej Fordzie Mach-E (rozszerzony zasięg, 91 kWh). Doskonale wiedzieli, że ich podróż będzie co najmniej niebezpieczna, biorąc pod uwagę, że poprzedni rekord został już ustanowiony na niebotycznym poziomie 563 mil - prawie 200 więcej niż zasięg Mach-E WLTP.
Szczerze mówiąc, warunki jazdy wpływające na zasięg pojazdu elektrycznego były wyjątkowo korzystne podczas całej podróży. Obejmowało to posiadanie osób odpowiedzialnych za monitorowanie wszystkich aspektów jazdy, takich jak ciśnienie w oponach, wśród innych czynników, aby upewnić się, że spełnia kryteria Guinnessa. W końcu, gdy pozostało tylko 7% naładowania baterii, a do osiągnięcia celu pozostało ponad 55 mil, sytuacja zaczęła wyglądać nieco ponuro. Mimo to kontynuowali jazdę, jeżdżąc tak wydajnie, jak to tylko możliwe, i ostatecznie przekroczyli swój cel po 24 wyczerpujących godzinach, pokonując 569 mil na jednym ładowaniu.
Trzeba przyznać, że ta rekordowa podróż nie była reprezentatywna dla normalnych warunków jazdy. Grupa od razu zdała sobie sprawę, że niemal podwojenie zasięgu elektrycznego nie jest rzeczywistością dla wszystkich. Dodali
"Myślę, że to, co Kev i ja oraz nasz zespół staramy się osiągnąć, to zademonstrować sztukę tego, co możliwe, co nie oznacza, że wszyscy będą jeździć tak jak my, nie będą w stanie przejechać 568 mil na jednym ładowaniu, ale to przynajmniej udowadnia, czym jest sztuka tego, co możliwe i jakie odległości można pokonać na EV"
Niemniej jednak osiągnięcie zespołu jest naprawdę niezwykłe i stanowi więcej niż adekwatną odpowiedź na wszystkie wyselekcjonowane zaprzeczenia prezentowane przez przeciwników pojazdów elektrycznych. Ponieważ zasięg pojazdów elektrycznych z każdym rokiem przekracza oczekiwania, lęk przed zasięgiem wkrótce odejdzie do lamusa.
Źródło(a)
Webfleet przez YouTube, Bridgestone