Japan Display w tarapatach
O problemach w firmie Japan Display wiadomo nie od dziś. Ostatnie pięć lat notowano tam straty (dokładali do interesu). Kiedyś trzeba zrobić z tym porządek lub zakończyć działalność. To ostatnie nie wchodzi w grę, bo to zbyt ważny kontrahent dla amerykańskiej firmy Apple.
W związku z sytuacją opisaną powyżej rozważane są dwa warianty. Dokapitalizowanie m.in. przez firmę Apple (podwykonawcy otrzymali zlecenie zwiększenia produkcji o 10% w związku z debiutem telefonu iPhone 11) lub wydzielenie działu firmy zajmującego się matrycami dla smartfonów do oddzielnej spółki (zyskuje na tym pozostała część działalności, która nie powinna być zależna od tego, co dzieje się na rynku telefonów).
Inwestycja firmy Apple w spółce Japan Display ma sięgnąć 200 mln USD, czyli dużo więcej, niż pierwotnie planowano (100 mln USD). Dodatkowa kwota 150-180 mln USD będzie pochodzić z funduszu Oasis Management z siedzibą w Hongkongu.
Źródło: Reuters