CheckMag | Klawiatury z dzieloną spacją są głupie - dopóki takie nie są
Większość ludzi używa tylko jednego kciuka do spacji, niezależnie od tego, czy piszą na klawiaturze, czy grają, ale jakoś większość klawiatur, nawet w entuzjastycznej przestrzeni klawiatury mechanicznej, wciąż daje nam jedną długą spację, która zajmuje około połowy dolnego rzędu klawiatury. Konstrukcje z dzieloną spacją stanowią alternatywę dla tego przestarzałego układu klawiatury, dzieląc spację na dwie, a nawet trzy w przypadku Epomaker TH40oddzielne klawisze.
Cały sens podzielonej spacji polega na lepszym wykorzystaniu kciuków, które są, ogólnie rzecz biorąc, najbardziej zręcznymi palcami na naszych dłoniach i mogą być bardzo skuteczne w robieniu tego, ale sposób, w jaki większość ludzi postrzega technologię, zwłaszcza klawiatury, stawia podzieloną spację na ziemi niczyjej.
Klawiatury z dzieloną spacją są obiektywnie lepsze
Podzielona spacja może pomóc zmniejszyć zmęczenie palców, a nawet zwiększyć szybkość i dokładność pisania, o ile włożą Państwo wysiłek w jej wykorzystanie. Najbardziej oczywistą zaletą podzielonej spacji jest znacznie bardziej efektywne wykorzystanie miejsca w dolnym rzędzie klawiatury, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Dzięki oprogramowaniu do dostosowywania klawiatury, takiemu jak VIA, podwójna lub potrójna spacja otwiera świat możliwości.
Zamiast być w stanie uruchomić jeden duży przycisk za pomocą dwóch najsilniejszych cyfr, QMK/VIA pozwala na przemapowanie jednego lub więcej klawiszy spacji, umożliwiając użycie czegoś takiego jak Shift, Enter lub, jeszcze lepiej, skrótu warstwowego na "dodatkowych" klawiszach. Teoretycznie to dodatkowe przemapowanie oznacza, że można dodać makra lub dodatkową interpunkcję, która w przeciwnym razie nie byłaby obecna na warstwie podstawowej - tak jak ostatnio zrobiliśmy to z Epomaker TH40.
Podzielona spacja ma również dodatkową zaletę w postaci lepszego brzmienia, po prostu dzięki temu, że jest mniejsza, a mniejsze klawisze są generalnie łatwiejsze do ustabilizowania i wyciszenia.
Dlaczego klawiatury z dzieloną spacją są do bani
Po przyzwyczajeniu się do korzystania z podzielonej spacji, zwłaszcza jeśli poświęcili Państwo trochę czasu na ustawienie jej zgodnie z własnymi upodobaniami, trudno jest wrócić do standardowego układu klawiatury. I to właśnie tutaj leżą problemy. Na początek, pomimo rosnącej obecności klawiatur z układem Alice, takich jak Keychron Q8 Max (obecnie 219,99 USD na Amazon), a nawet niektóre przyjazne dla budżetu opcjejest to obecnie niestandardowy układ, co oznacza, że klawiatury z dzieloną spacją mogą być drogie.
Brak powszechnego przyjęcia oznacza również, że istnieje niewiele standaryzacji. Klawiatury z dzieloną spacją są nadal sprzedawane z obiema spacjami przypisanymi do, no cóż, spacji, co jest mniej więcej tak użyteczne, jak zwykła szeroka spacja. Klawiatury z dzieloną spacją mogą być użyteczne tylko wtedy, gdy ludzie są faktycznie skłonni przejść do oprogramowania do dostosowywania klawiatury, aby skonfigurować dodatkowe przyciski w sposób, który ma dla nich sens, i wydaje się mało prawdopodobne, aby ktokolwiek poza największymi nerdami i majsterkowiczami nawet się tym przejmował.
Dopóki ktoś nie wymyśli standardowego układu dla podzielonych spacji, który faktycznie ma sens dla większości użytkowników - turbo-nerdy i tak je przemapują, nie trzeba się nimi martwić - wszyscy utkniemy w piekle spacji 7u, rozciągając i wykrzywiając nasze ręce w absurdalnych pozycjach tylko po to, by dodać wielką literę "T"