Lenovo ThinkPad R61i - recenzja użytkownika
ThinkPady to nadal solidne laptopy, choć firmuje je już oficjalnie chińskie Lenovo. Tegoroczny model R61i zyskał sobie w naszym kraju popularność dzięki niezłemu wyposażeniu i umiarkowanej cenie. Jego sylwetkę postarał się przybliżyć Bartosz, zadowolony użytkownik R61i.
Wstęp
Jak to w życiu bywa, rodzice nigdy nie krytykują swoich pupilków publicznie. Taką samą analogie można zaobserwować wśród osób posiadających swoje pociechy, czyli laptopy. Pozwoliłem sobie złamać tą "ojcowską" zasadę i spróbować poddać krytyce swojego kilkutygodniowego R61i.
Pisząc recenzję Lenovo ThinkPad R61i, nie myślałem o zebraniu gromkich oklasków ze strony Czytelników czy zdobyciu medalu za zasługi, nie mówiąc już o nagrodzie Pulitzera. Moim celem było znalezienie odpowiedzi na proste pytanie: czy warto kupić słabiej wyposażonego brata R61?
Modele tej samej serii mogą różnić się wieloma krytycznymi wyróżnikami, choć nie jest to regułą. Nie będę się wdawał we wszystkie szczegóły, bo niektóre parametry techniczne są takie same jak w R61, choćby obudowa czy rozmieszczenie złączy. Szczegóły dotyczące tych parametrów znajdziecie w jak zawsze znakomicie przygotowanej i napisanej recenzji Notebookcheck.pl.
Obudowa
Czarny plastik sprawia wrażenie solidnego i estetycznego Znajduje to uzasadnienie przy bliższym poznaniu. Jest jak najbardziej w moim typie. Doczepić się mogę jedynie do dwóch rzeczy. Górna pokrywa lubi czasem absorbować różne substancje z naszych dłoni, co uwidacznia się w postaci różnych śladów. Druga mało istotna rzecz dotyczy leciutko uginającej się, w kilku dosłownie miejscach, obudowy roboczej. Chodzi o podpórkę pod nadgarstki i okolice głośników, kiedy zostaną poddane mocniejszemu naciskowi. Jak sądzę, jest to spowodowane specyfiką konstrukcji. Na bardzo solidną i sztywną podstawę naniesiono dwa elementy: podpórkę pod nadgarstki i drugą część biegnącą wokół klawiatury. Te części można nawet wymienić, gdyby, odpukać, komuś spadła „cegła” z góry.
Solidne zawiasy w laptopach Lenovo to chyba wyróżnik na rynku komputerów przenośnych. Stanowią one fundament, który decyduje o niezawodności i wytrzymałości. Przekonamy się o tym podczas odchylania ekranu. Opór jest na tyle wyraźny, że trzeba użyć niemałych sił aby ruszyć górną pokrywę. To wróży bardzo dobrze na przyszłość. Klapie nie grozi ani chwianie ani kołysanie przy dłuższej eksploatacji.
Osprzęt
Praca na klawiaturze jest nader przyjemna i wygodna. Klawisze nie są ściśnięte jak w niektórych modelach u konkurencji a ich skok jest krótki i miękki. Touchpad i trackpoint działają niczym precyzyjne pociski samonaprowadzające, które zawsze trafiają w swój cel.
Obraz
Lenovo ThinkPad R61i został wyposażony w standardową matrycę matową o przekątnej 15,4” i rozdzielczości 1280 x 800 pikseli (WXGA), wyprodukowaną przez LG Phillips.
Producent podaje następujące parametry dla modelu oznaczonego symbolem LP154WX4: kolory 6-bitowe (262k), kontrast 400:1, luminancja 200 cd/m2, nasycenie kolorów 45%.
Matryca wypada całkiem dobrze w zakresie odwzorowania barw. Przy oglądaniu filmów, projekcji multimedialnych czy zdjęć kolory są naturalne i ostre.
Rozświetlenie jest również poprawne. Nie dopatrzyłem się niczego nieprawidłowego.
Po wstępnych testach matowa matryca okazała się średnio zdatna do pracy pod gołym niebem, przy silnym słońcu z przodu. Obraz był trochę przyciemniony i daleki od ideału. Podczas pracy na baterii, laptop automatycznie przełącza się w tryb oszczędzenia energią, co wiąże się z obniżeniem jasności obrazu. Warunki pogodowe, panujące przy dalszej optymalizacji jasności matrycy w bios-ie, nie pozwoliły na wnikliwą analizę zdatności matrycy do pracy na świeżym powietrzu przy różnym stopniu nasłonecznienia.
Co się tyczy pracy w pomieszczeniach o mocnym oświetleniu, matowa matryca spisuje się bez zarzutu.
Kąty widzenia w poziomie są przyzwoite. Nie mam do nich większych zastrzeżeń. Znacznie gorzej wypadają natomiast kąty widzenia w pionie. Przy odchylaniu ekranu od ideału następuje klasyczne przejaśnienie i przyciemnienie.
3DMark 05 Standard | 591 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 2702 pkt. | |
Pomoc |
Osiągi
W modelu R61i zastosowano dwurdzeniowy procesor T5250 taktowany zegarem o prędkości 1,5 GHz. To obecnie jedna z najsłabszych jednostek Intela z rodziny Core 2 Duo i na pewno nie należy do rekordzistów w testach wydajności. Nie ma więc co oczekiwać cudów. Podobnie trzeba traktować zintegrowany układ graficzny Intel GMA X3100, który bardzo dobrze sprawdzi się podczas oglądania filmów i w aplikacjach biurowych, natomiast nie nadaje się do odpalenia nowszych gier czy do projektowania w środowisku 3D. Słabszy układ graficzny ma jednak swoje plusy: mniejszy pobór prądu, mniejsze nagrzewanie się i dłuższy czas na bateriach.
Dysk twardy Fujitsu (MHW2160BH) o pojemności 160 GB wykazuje się nienajgorszymi osiągami.
Wpływ na otoczenie
Hałas
Wentylator jest włączony przez cały czas. Przy pochyleniu się do obudowy roboczej słychać bardzo delikatny szum. Podczas pracy wiatrak włącza co jakiś czas swój drugi bieg (słychać wówczas troszkę głośniejszy szum), który trwa około minuty, po czym wraca do wcześniejszej prędkości. W bardzo wyciszonym pokoju ten skok wiatraka mogą odczuć osoby wrażliwe nawet na najlżejszy dźwięk. Trzeba jeszcze dodać, że te skokowe zmiany wentylatora są częstsze podczas pracy "na kablu" aniżeli na baterii. Jest to związane, jak sądzę, z ustawieniami w BIOS-ie (Phoenix, 70ET24WW, 1.03), a konkretniej temperaturami procesora, przy których wentylator włącza i wyłącza swój drugi bieg (zestawienie poniżej). Praca na baterii w wyciszonym pokoju (choć rzadko w takim pracuję) jest dla mnie dość komfortowa. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Użytkownicy nadwrażliwi, pracujący po nocach w zupełnej ciszy, zawsze mogą skorzystać z narzędzi regulujących włączanie i wyłączanie systemu chłodzenia typu ThinkPad Fan Controller czy Notebook Hardware Control. Dodam, że w warunkach całkowitego obciążenia procesora wentylator pozostaje cały czas na drugim biegu i trudno tu mówić o hałasie.
Dysk twardy przy wykonywaniu rutynowych czynności milczy jak pomnik. Chyba że ktoś pracuje na pustkowiu – wtedy może się zdarzyć, że co jakiś czas usłyszy w tle ciche, pojedyncze kliknięcie.
Czytając recenzję Lenovo ThinkPad R61, byłem pewny, że napęd DVD (LG Electronics, GSA-T20N) w ThinkPadzie R61i będzie nieznośnie głośny. Z tym przekonaniem odpaliłem film, oczekując niemiłych wrażeń słuchowych. Testy wykonałem przy pełnym wyciszeniu głośników i otoczenia. Ku memu zaskoczeniu okazało sie, że napęd DVD nie hałasuje. Jedynym dźwiękiem, jaki można było usłyszeć, okazał się szum wiatraka na drugim biegu. Po dalszej, szczegółowej analizie stwierdziłem, że napęd DVD odzywa się (dość słyszalnie), wyłącznie przy odpalaniu płyty, co trwa około 5-10 sekund, a następnie przechodzi w stan hibernacji. Trzeba zaznaczyć, że testy wykonano na odtwarzaczu InterVideo WinDVD 5.
Ciepło
Nagrzewanie się obudowy roboczej można uznać za marginalne. Po czterech godzinach pracy na pulpicie, tzn. Tam, gdzie opieramy nadgarstki, można odczuć ledwie letnią temperaturę. Spód wypada niewiele gorzej. Jest letnio-ciepły.
Temperatura procesora przy której wentylator wyłącza swój drugi bieg: 36°C
Temperatura procesora przy której wentylator włącza swój drugi bieg: 42°C
Temperatura dysku twardego podczas pracy: 32°C
Głośniki
Jakość dźwięku wydobywającego się z głośników jest przyzwoita. Może ich moc nie pozwoli stworzyć w domu multimedialnego centrum rozrywki, ale jest wystarczająca, aby obejrzeć film.
Wydajność akumulatora
Lenovo ThinkPad R61i wykazuje się znośnymi czasami pracy na akumulatorze. Ponad trzy godziny minut w aplikacjach biurowych i ponad dwie godziny przy oglądaniu filmów to wynik nie przynoszący wstydu ani nie zasługujący na specjalny zachwyt.
Podsumowanie
Lenovo ThinkPad R61i przyciąga swoimi walorami estetycznymi i biznesowym wyglądem. Ten biznesowy notebook spełnia wszystkie wymagania wynikające z potrzeby komfortowej pracy. W porównaniu z R61 wypada nawet lepiej w ocenie wpływu na otoczenie. Laptop nie grzeje się na spodzie, nie hałasuje jego napęd DVD. Pomimo tego, że przegrywa bój w testach wydajności z R61, doskonale sprawdzi się w pracy biurowej i oglądaniu filmów.
Rzeczą, do której tak naprawdę można się doczepić i która jest dostrzegalna, to kąty widzenia w pionie, zwłaszcza patrząc z góry. Moim zdaniem to bardzo ciekawa propozycja dla osób szukających laptopa biznesowego a zarazem markowego w tym przedziale cenowym. Za 3000 zł możemy nabyć sprzęt z przyjaznymi dla otoczenia komponentami i z wydajnością wystarczającą, aby sprostać codziennym zadaniom.
Skarcenie swojego nowego nabytku publicznie nie do końca powiodło się, przyznaję. Trochę poległem w we walce na argumenty i nie sprostałem zadaniu. Chyba nie doceniłem możliwości, jakie drzemią w Lenovo ThinkPad R61i. Być może kolejny raz będzie bardziej owocny a następca R61i, który trafi w me ręce, pozwoli na lepszą i skuteczniejszą krytykę.