Litografia 10 nm i 7 nm dzięki kobaltowi
Od jakiegoś czasu pojawiają się opracowania, z których wynika, że w branży wytwarzania układów scalonych (procesory, układy grafiki, itp.) bardzo pomógł kobalt. Ma być to rewolucja na miarę tej rozpoczętej przez firmę IBM, kiedy odeszła od aluminium na rzecz miedzi w 1997 roku. Nowego metalu, jak tytułowy kobalt, nie było w świecie tranzystorów od 20 lat.
Na chwilę obecną wiadomo, że firma Intel wykorzystuje kobalt i roten przy produkcji procesorów w litografii 10 nm (np. Core i3-8121U). Te same pierwiastki od dłuższego czasu są także w sferze zainteresowań firm TSMC (7 nm), Samsung (7 nm) i IBM/GlobalFoundries.
Tytułowy kobalt służy do wyeliminowania dotychczasowych wąskich gardeł. Sprawdza się tam, gdzie miedź zawiodła.
Firma Applied Materials, która uważa się za lidera w stosowaniu kobaltu, zapowiedziała własne rozwiązania z nim związane na wrzesień 2018 roku (po 10 latach badań i rozwoju). Jej przedstawiciel wyjawił, że zastosowanie kobaltu jest na chwilę obecną o trzy razy droższe od obróbki wolframu (wykorzystywany m.in. w pociskach przeciwpancernych i jako podróbka złota).
Źródło: Digitimes