MSI GX600 Extreme - recenzja użytkownika
Turbobook. MSI anonsowało model GX600 z Turbo Drive Engine już pół roku temu, a nadal nie doczekaliśmy się go w Polsce. Niektóre jego walory były na tyle ciekawe, że znaleźli się śmiałkowie, którzy sprowadzili ten notebook z zagranicy. Wśród nich był Szymek, autor poniższej recenzji użytkownika.
Charakterystyka
Model GX600 zaliczany jest przez MSI do grupy laptopów do gier (Gaming-Series). Seria GX6x0 to laptopy z matrycą 15,4", seria GX7x0 wyposażona jest w matryce 17". Ciekawostką jest, że modele wyposażone w ekran o przekątnej 15,4" mają wydzielone klawiatury numeryczne.
W zależności od konfiguracji matryce są błyszczące albo matowe, oraz posiadają różne rozdzielczości.
Wersje bazujące na platformie Intel Santa Rosa (procesory z rodziny Core 2 Duo, chipset PM965 Express) mają na pokładzie karty graficzne NVidia (oznaczenia GXx00), wersje oparte na platformie AMD (procesory AMD Turion 64 X2) mają zainstalowaną grafikę Radeon (oznaczenia GXx10). Każda odmiana powinna być dostępna w wersji Performance i Extreme.
Wersje Extreme charakteryzują się lepszym wyposażeniem, wykończeniem "piano black" oraz przypominającą tatuaż grafiką w kształcie płomieni, a także wyróżnionymi na czerwono klawiszami W, A, S, D. Krzyczący wygląd powoduje, że nie jest to laptop dla osób szukających urządzenia nie rzucającego się w oczy, o skromnym i stonowanym wyglądzie, ale na pewno przypadnie do gustu większości młodych użytkowników.
Dostępne są konfiguracje wyposażone są w napęd HD-DVD (wtedy w pełni można wykorzystać złącze HDMI), a także posiadające tuner TV.
Notebooki oferowane są z systemem Windows Vista Home Premium. Na stronie producenta dostępne są sterowniki także do Windows XP.
Gwarancja
Notebook posiada dwuletnią gwarancję obejmującą płytę główną, panel LCD, dysk twardy, procesor, moduły pamięci RAM, napęd optyczny i osprzęt sieciowy. Roczną gwarancją objęta jest bateria i myszka, dostarczone w komplecie słuchawki objęte są tylko trzymiesięczną gwarancją.
Zawartość zestawu
W komplecie znajdują się:
- laptop,
- akumulator 7200mAh,
- zasilacz (LiteON),
- płyty ze sterownikami i oprogramowaniem (Vista jest na płycie),
- myszka laserowa ze zmiennym DPI (zmiana dokonywana jest przyciskiem),
- plecak,
- składane słuchawki,
- karta gwarancyjna, skrócona instrukcja obsługi (składana plansza) i inne "papierki",
- szmatka z microfibry do czyszczenia ekranu.
Obudowa
Jakość wykonania określam jako więcej niż zadowalającą, ale na pewno nie bardzo dobrą. Widoczne są uchybienia (m.in. niedokładnie przyklejone logo pod ekranem oraz na pokrywie, lekkie wybrzuszenie obudowy (między głośnikami, pod ekranem), trzeszczące czasami głośniki (a właściwie elementy obudowy znajdujące się w pobliżu głośników; po dociśnięciu palcem trzeszczenie ustępuje).
Materiały określam jako dosyć dobre. Spasowanie elementów nie budzi zastrzeżeń. Jakość montażu (poza wspomnianymi niedociągnięciami) jest dobra. Gniazda zamontowane są pewnie. Należy jednak uwzględnić fakt, że to jest pierwszy laptop, z którego korzystam, więc mam słabą skalę porównawczą.
Laptop jest oklejony przez producenta szeregiem różnych naklejek, zwracających uwagę na wyposażenie i zastosowane technologie. Można je jednak stosunkowo łatwo oderwać bez skutków ubocznych. Usunąłem wszystkie; nie pozostał po nich żaden ślad.
Konstrukcja jest dosyć sztywna. Pokrywa otwiera się z odpowiednim oporem, ale nie trzeba używać dużej siły, aby ją podnieść. Z drugiej strony nie ma obawy, ze się sama zamknie. Zamek jest pewny. Po zamknięciu pokrywy pozostaje niewielka szczelina. Dodam, że producent zaleca wkładanie cienkiej gąbki, aby uniknąć uszkodzenia lub zarysowania wyświetlacza (pianka była włożona fabrycznie jako zabezpieczenie wyświetlacza podczas transportu).
"Piano black" to według mnie po prostu błyszczący plastik. Nie ma się co oszukiwać - to sprzęt za około 5,2 tys. zł. Poza tym stwierdzam, że powierzchnię pokrywy można wykorzystać do pobierania odcisków palców... Niestety. Każde dotknięcie pozostawia na powierzchni widoczny ślad.
Wlot powietrza chłodzącego jest na spodniej części obudowy, wylot znajduje się z tyłu.
Obudowa wyposażona jest w gumowe nóżki.
Umieszczenie napędu DVD po lewej stronie traktuję jako duży plus.
Osprzęt
Laptop przeznaczony jest na rynek niemiecki, więc wyposażony jest w klawiaturę z niemieckim układem klawiszy.
Jest ona dobrej jakości. Nieco denerwują zmniejszone klawisze (całe szczęście, że te mniej znaczące, chociaż wąski klawisz kropki i mały enter oraz wąskie strzałki trochę irytują). Dzięki tym zabiegom możliwe było wydzielenie klawiatury numerycznej. Uwagę zwracają także wyróżnione na czerwono klawisze A, W, S, D (laptop przeznaczony dla graczy).
Podczas pisania klawiatura minimalnie ugina się, jednak nie wpływa to na komfort pisania.
Dodam w tym miejscu, że wersja "international" klawiatury - według rysunku w instrukcji - wydaje się być dużo lepsza. Poza oczywistym faktem posiadania innego zestawu znaków, korzystne jest również to, iż pomniejszone są klawisze mało znaczące, a niemiecka wersja ma na przykład "wąską" kropkę.
Poza tym niezbyt dobrym pomysłem jest zastosowanie czerwonego koloru do oznaczenia przycisków funkcyjnych F1-F12.
Klawisze funkcyjne umożliwiają, w kombinacji z klawiszem Fn, realizację następujących funkcji:
- przełączanie pomiędzy ekranami (Fn+F2),
- włączenie/wyłączenie touchpada (Fn+F3),
- zmniejszenie (Fn+F4) i zwiększenie jasności ekranu (Fn+F5),
- zmniejszenie (Fn+F7) i zwiększenie głośności (Fn+F8), - wyłączenie/włączenie dźwięku (Fn+F9),
- wprowadzenie systemu w stan uśpienia (Fn+F12)
- przesunięcie kursora na początek wiersza - home (Fn+Page up),
- przesunięcie kursowa na koniec wiersza - end (Fn+Page down).
Dwie ostatnie funkcje znacznie podnoszą komfort pisania (można cały czas korzystać z włączonej klawiatury numerycznej).
Touchpad wyposażony jest w dwa klawisze (pełniące funkcje identyczne z klawiszami myszy) oraz pole do przewijania w pionie (oraz realizujące inne funkcje rolki, np. powiększanie i pomniejszanie rozmiaru tekstu w przeglądarce - w kombinacji z ctrl, przewijanie w poziomie - w kombinacji z shift, zmiana broni w strzelankach, itp.). Przypadkowe użycie paska przewijania potrafi zirytować, a zdarzało mi się to dosyć często (od pewnego czasu bardzo na to uważam). Delikatne stuknięcie w powierzchnię urządzenia wskazującego odpowiada naciśnięciu lewego klawisza myszy.
Touchpad można całkowicie wyłączyć za pomocą klawisza funkcyjnego.
Obraz
Obraz wyświetlany na ekranie jest idealnie ostry, matryca ma dużą rozdzielczość (1680x1050), powierzchnia jest matowa. Jak na razie wszystkie piksele działają poprawnie. Jakość obrazu jest bardzo dobra, kąty patrzenia są wystarczające (oczywiście to ocena bardzo subiektywna).
Przed zakupem miałem wątpliwości, czy taka rozdzielczość nie będzie za duża dla ekranu o przekątnej 15,4". Z drugiej strony jestem przyzwyczajony do rozdzielczości 1600x1200 w 19-calowym monitorze CRT i 1280x800 na pewno powodowałoby dyskomfort pracy. Po kilku godzinach pracy wszystko było jasne. 1680x1050 to idealna rozdzielczość! Praca jest komfortowa, w najmniejszym stopniu nie męczy wzroku. Rozmiar czcionek jest jak najbardziej odpowiedni. To był trafny wybór. Po prostu lubię dużo informacji na ekranie, w szczególności podczas pracy z edytorem tekstu czy arkuszem kalkulacyjnym.
3DMark 03 Standard | 11594 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 7185 pkt. | |
3DMark 06 1280x800 Score | 3409 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 5192 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench R10 | |||
Ustawienia | Wynik | ||
Shading 32Bit | 4207 Points | ||
Rendering Multiple CPUs 32Bit | 4309 Points | ||
Rendering Single 32Bit | 2358 Points |
Turbo
Unikalną funkcją zastosowaną w GX600 jest funkcja Turbo. Przyciśnięcie jednego guzika powoduje, że prędkość magistrali zwiększa się ze standardowych 200 MHz (efektywnie 800 MHz) do ok.236 MHz (efektywnie 944 MHz). Procesor pracuje wówczas z częstotliwością 2,6 GHz, o 400 MHz większą niż standardowe 2,2 GHz. Wzrost jest niebagatelny - procesor podkręcony pracuje z częstotliwością o 18% wyższą.
W trybie Turbo pamięć RAM taktowana jest także proporcjonalnie wyższą częstotliwością.
Overclocking możliwy jest wyłącznie podczas zasilania laptopa z gniazdka sieciowego.
BIOS umożliwia ręczne ustawienie parametrów pracy procesora. Można zwiększyć FSB w zakresie 200-260 MHz oraz ustalić współczynnik magistrala pamięci/FSB. Dostępne ustawienia współczynnika to: 1,33 (4:3), 1,60 (8:5) oraz 1,66 (5:3) lub wybór automatyczny.
Przy ustawieniach ręcznych laptop pracuje na zadanych parametrach (uruchamia się i pracuje cały czas "podkręcony").
Obserwując parametry pracy procesora, wykorzystując program CPU-Z, zauważyłem, że mnożnik zmieniany jest dynamicznie, niezależnie od trybu pracy laptopa. Przy małym obciążeniu ustawiany jest minimalny mnożnik x6, podczas dużego obciążenia ustawiany jest mnożnik x11.
Więcej danych na forum -> przejdź do wątku recenzji.
Demo Crysis
Przy ustawieniu wszystkich zaawansowanych opcji na średni poziom, bez anti-aliasingu i w rozdzielczości 1024x768 uzyskuje się kilkanaście-dwadzieścia kilka fps (w zależności od złożoności sceny) w standardowym trybie pracy. Funkcja Turbo praktycznie nic nie zmienia.
Overclocking
Zainstalowałem sterowniki 169.09, za pomocą Riva Tune podniosłem parametry karty do 600/470 MHz (to na pewno nie jest maksimum, jakie można osiągnąć). Zrobiłem krótki test. Starałem się nie przesadzić z parametrami. Z ustawieniami "high" można grać w demo Crysis w miarę komfortowo. Uzyskuje się bez problemu w granicach 20-25 fps. Temperatura GPU ustabilizowała się na poziomie 73°C, a wentylator nie pracował na najwyższych obrotach.
Nie jestem zapalonym graczem ani fanatykiem overclockingu, stąd przeprowadziłem tylko krótki test. Udowodnił on, że sprzęt jest podatny na "darmowy" przyrost wydajności. Wydaje mi się, że parametry 620/490 ustawiane przez wiele osób na FL90 są rozsądne i można je stosować do wymagających gier. Układ chłodzenia działa bardzo dobrze.
Ponieważ nie miałem dostępu do Internetu przeprowadziłem jeszcze tylko test 3DMark03. Sprzęt uzyskał wynik 14144 punkty.
Cały czas - zarówno podczas gry w Crysis jak i testu 3DMark03 - miałem włączoną aplikację Everest, aby monitorować temperaturę układu graficznego.
Wpływ na otoczenie
Hałas
Sprzęt pracuje cicho, jedynie DVD nieco hałasuje podczas pracy (przy przesuwaniu głowicy). Podczas oglądania filmów nie przeszkadza to w ogóle; hałas nie występuje lub pojawia się sporadycznie. Hałas generowany jest podczas odczytywania danych zapisanych w różnych miejscach płyty. Wentylator staje się nieco uciążliwy (czytaj: słyszalny) dopiero po włączeniu funkcji Turbo (ale i tak jest dużo cichszy niż mój desktop; w porównaniu z nim laptop jest praktycznie bezgłośny). Dopiero wówczas, gdy włączy się funkcję Turbo i ekstremalnie obciąży system, na przykład uruchamiając demo Crysis, laptop staje się dosyć głośny, ale nie hałaśliwy.
Według mnie problemu z hałasem generowanym przez sprzęt nie ma.
Ciepło
Urządzenie podczas pracy nie grzeje się. Nawet po przeprowadzeniu serii testów wydajności pozostaje chłodne. Lekko wyczuwalny jest jedynie wzrost temperatury obudowy po prawej stronie touchpada. Powietrze wydmuchiwane przez układ chłodzenia jest natomiast przyjemnie ciepłe, nie gorące.
Pragnę w tym miejscu zaznaczyć, że testy przeprowadzałem w pomieszczeniu, w którym temperatura oscyluje w granicach 20-21 stopni Celsjusza. Laptop przez cały czas stał na stole. Latem oraz podczas trzymania notebooka na kolanach może być zupełnie inaczej.
Głośniki
Głośniki są przeciętnej jakości. Piszę te słowa jako osoba dysponująca przyzwoitym zestawem stereo i namiętnie słuchająca muzyki godzinami. Właściwie przekazują jedynie wysokie częstotliwości, o jakimkolwiek basie można zapomnieć. Dialogi w filmach są akceptowalne, jednak słuchanie muzyki to prawdziwa udręka. Nie ma się zresztą co dziwić, zważywszy na rozmiary przetworników... Poza tym, przy wysokim poziomie głośności, sporadycznie pojawia się brzęczenie elementów znajdujących się w sąsiedztwie głośników. Przyznaję jednak, że po ostatnim dociśnięciu palcem, hałas ten się nie pojawia.
Słuchanie muzyki z wykorzystaniem dobrej jakości słuchawek to zupełnie inna bajka. Słucham muzyki używając słuchawek Beyerdynamic DTX700. Dźwięk jest czysty, szczegółowy, poukładany, po prostu wyśmienity w całym zakresie pasma. Dobrze nagrane płyty brzmią znakomicie. Słuchanie muzyki na GX600 to czysta przyjemność, choć w pewnym stopniu jest to zasługą dobrych słuchawek.
Po podłączeniu laptopa do wzmacniacza stereo sytuacja jest podobna. Jakość dźwięku jest bardzo dobra.
Amplitunerem wielokanałowym niestety nie dysponuję, więc nie mogę ocenić, jak sprawuje się układ audio podczas odtwarzania filmów lub koncertów zapisanych na DVD.
Jeśli chodzi o sferę audio znalazłem niestety dużo większy problem niż trzeszcząca obudowa głośników. Siedząc ze słuchawkami na uszach, gdy odtwarzana płyta lub film się skończy, a ustawiony poziom głośności jest wysoki, słychać delikatny szum oraz bardzo ciche, ale jednak słyszalne, dźwięki towarzyszące pracy dysku twardego (dysk generuje zakłócenia, "przechwytywane" przez układ audio laptopa). Podczas słuchania muzyki i oglądaniu filmów szum ten jest niesłyszalny i w żadnym stopniu nie przeszkadza.
Poza tym jest jeszcze jeden problem. Gniazda audio umieszczone są na przedniej ściance, która nie jest płaska (górna część obudowy nieco wystaje w stosunku do dolnej części). Przez to nie można korzystać z przewodów o wyższej jakości, zakończonych wtyczką o dużej średnicy. Nie można całkowicie włożyć wtyczki do gniazda. Gniazdo słuchawkowe dostarcza sygnał analogowy i cyfrowy 5.1 SPDIF, więc problem dla wielu osób może okazać się znaczący.
Kamerka internetowa
Kamera internetowa jest elementem, który mnie mocno irytuje. Nie jest to dla mnie kluczowy element wyposażenia laptopa, właściwie mogłoby jej nie być wcale. Ponieważ jest jednak zainstalowana, muszę wytknąć jej wady. Po pierwsze, błyszcząca naklejka bije w oczy, ponieważ mocno odbija światło. Na zdjęciu efekt ten nie jest niestety widoczny. Po drugie, brak jakiejkolwiek regulacji ustawienia kamery. Aby uzyskać żądany kadr, należy odpowiednio ustawić pokrywę laptopa. W wielu notebookach innych firm stosowane są dużo lepsze rozwiązania.
Jakość obrazu jest przeciętna.
Praca na akumulatorze
Bateria 9-komorowa o pojemności 7200 mAh daje nadzieję na stosunkowo długą pracę na zasilaniu wewnętrznym. Należy jednak wziąć pod uwagę wydajne wyposażenie notebooka. Praca z aplikacjami biurowymi lub przeglądarką www w trybie oszczędnym przez ok.3,5-4 godziny można będzie uznać za dobry wynik.
Przykładowe czasy pracy na zasilaniu bateryjnym w różnych zastosowaniach:
Przeglądanie stron WWW (podłączony modem ADSL USB)
Uruchomione aplikacje: system Windows XP, przeglądarka internetowa Opera, Kaspersky Internet Security, GG, BatteryMon, co jakiś czas inny program (np. przeglądarka zdjęć itp.), jasność ekranu maksymalna, włączony Bluetooth (do myszki) - czas pracy ok. 2,5h.
Podsumowanie
Posiadany przeze mnie model GX600 Extreme oceniam wysoko. Bardzo dobre wyposażenie, stosunkowo dobra jakość wykonania i niewygórowana cena sprawiają, że laptop jest bardzo interesującym urządzeniem. Na atrakcyjność tego modelu wpływa także możliwość overclockingu. Przeszkadzać może trochę efekciarski wygląd i niedopracowanie niektórych szczegółów.
Warto zwrócić uwagę na serię GX podczas podejmowania decyzji o zakupie sprzętu.