Nieprzemyślane interwały serwisowe Tesli i problemy z zawieszeniem Modelu 3 sprawiają, że zajmuje on ostatnie miejsce w rankingach awaryjności inspekcji technicznych
Niedawno niemiecki gigant na rynku części zamiennych Meyle zaprezentował swoje własne podejście do ulepszania Tesli skrzypiące OEM, które musi stawić czoła innym wyzwaniom niż te w pojazdach napędzanych gazem. Według producenta części, uszczelnienie przegubów kulowych wahacza w pojazdach Tesla jest często niewystarczające, co prowadzi do uszkodzeń spowodowanych przez wodę.
Twierdzą oni, że brakuje kapsuły przegubu kulowego, jeśli chodzi o ochronę przed wnikaniem i korozją. W połączeniu z nadmierną masą akumulatora i maksymalnym momentem obrotowym pojazdów elektrycznych od samego początku, uszkodzony wahacz może czasami ugiąć się i pęknąć bez ostrzeżenia, o czym mogą zaświadczyć niektórzy właściciele, nawet przy prędkościach autostradowych.
Podczas gdy Meyle sprzedaje własne rozwiązanie w postaci wzmocnionych wahaczy dla pojazdów Tesli i można je uznać za nieco stronnicze, rzut oka na najnowsze rankingi awarii inspekcji technicznych w Niemczech pokazuje, że ich twierdzenia mogą być uzasadnione.
Tam Model 3 zajmuje nie do pozazdroszczenia ostatnie miejsce, a aż 14,7% Modelu 3 nie jest w stanie przejść niesławnego testu certyfikacji kontroli technicznej TÜV. W Niemczech wszystkie pojazdy są poddawane rygorystycznej kontroli przydatności do ruchu drogowego co dwa lata i mogą otrzymać ocenę negatywną za szereg kwestii.
W przypadku pojazdów elektrycznych dotyczy to głównie zużycia zawieszenia. Inną kwestią jest to, że ich tarcze hamulcowe i zaciski są często w złym stanie, ponieważ są tak rzadko używane z powodu jazdy z odzyskiem energii.
Głównym problemem Tesli, o czym TÜV wyraźnie wspomina w komentarzach do najnowszego rankingu usterkowości przeglądów technicznych, jest jednak brak zaplanowanych interwałów serwisowych. Jak ujął to ekspert TÜV SÜD Wolz:
Samochody elektryczne wymagają mniej konserwacji? Tylko częściowo prawda! Szczególnie dotyczy to układu napędowego, ponieważ nie trzeba wymieniać płynów ani ruchomych części. Nie spodziewaliśmy się, że Tesla Model 3 osiągnie tak słabe wyniki. Wynik potwierdza jednak naszą hipotezę, że samochody elektryczne również wymagają regularnej konserwacji.
Tesla nie wymaga pit stopów w regularnych odstępach czasu, jak większość innych producentów samochodów, co według TÜV źle wpływa na bodźce właścicieli do nadążania za konserwacją zapobiegawczą. W związku z tym, kiedy udają się na kolejną kontrolę, stan rzeczy pogorszył się już do tego stopnia, że części zawieszenia i hamulców muszą zostać wymienione, aby przejść test.
TÜV powtarza obserwację, że dodatkowa waga samochodów elektrycznych skutkuje częstszymi problemami z zawieszeniem, podając często chybotliwą oś Renault Zoe jako kolejny przykład. Zoe zostaje jednak odrzucony w zaledwie 5% przypadków, zgodnie ze średnią dla swojej klasy i wieku, podczas gdy Model 3 pozostaje "trwale ostatni" w rankingu, głównie z powodu braku wymagań dotyczących interwałów serwisowych ze strony Tesli.
Proszę kupić przednie tarcze hamulcowe Meyle do Tesla Model S/X na Amazon