Nintendo pozywa streamera o 7,5 miliona dolarów za piracką rozgrywkę i promowanie emulatorów Switcha
Nintendo słynie z tego, że jest nieubłagana, jeśli chodzi o piractwo i tym podobne, a teraz japońska firma podejmuje kroki prawne przeciwko Jesse Keighinowi, znanemu w Internecie jako EveryGameGuru. Nintendo oskarżyło go o uporczywe przesyłanie pirackich i emulowanych gier Nintendo Switch, niektóre nawet przed ich oficjalną premierą. Pozew, jak donosi 404 Mediawyjaśnia, w jaki sposób Keighin zignorował typowe pisma o zaprzestaniu działalności i powiadomienia o usunięciu, przenosząc swoje operacje na różne platformy, takie jak Discord, YouTube, Twitch i mniejsze witryny streamingowe (z których większość została ostatnio usunięta, prawdopodobnie z powodu naruszeń praw autorskich).
Keighin rzekomo kpił z wysiłków Nintendo, zakładając nowe konta za każdym razem, gdy jedno z nich zostało usunięte, a nawet kontaktując się z firmą za pomocą drwin. Zgodnie z pozwem, kiedyś chwalił się posiadaniem "tysiąca kanałów z palnikami" i swoją zdolnością do "robienia tego przez cały dzień" Oprócz samego streamowania, kierował swoją publiczność do emulatorów takich jak Ryujinx i Yuzu, które pozwalają użytkownikom grać w gry Switch bez sprzętu Nintendo. Emulatory te zostały usunięte z platform takich jak GitHub po wcześniejszych żądaniach usunięcia. Najwyraźniej Nintendo wcale się to nie spodobało.
Nintendo stwierdziło, że działania Keighina zagroziły jej strategiom marketingowym. Przy wielu okazjach podobno streamował niewydane tytuły, w tym Mario & Luigi: Brothership. Te wczesne przecieki, według Nintendo, zabiły oczekiwanie i zepsuły wprowadzenie ich gier na rynek.
Pomimo stosunkowo niewielkiej liczby zwolenników Keighina, Nintendo wydaje się być dość stanowcze w tej sprawie - domagając się 150 000 dolarów za każde naruszenie. Przy ponad 50 domniemanych incydentach w ciągu dwóch lat, potencjalne odszkodowanie może osiągnąć 7,5 miliona dolarów. To z pewnością dużo pieniędzy.