Nowy aparat natychmiastowy Fujifilm Instax Wide Evo charakteryzuje się oszałamiającym wzornictwem inspirowanym serią X i ultraszerokim obiektywem
Najnowszy dodatek Fujifilm do rodziny Instax natychmiast wyróżnia się oszałamiającą estetyką retro-nowoczesną. Czarny teksturowany korpus z matowymi szarymi akcentami jest z pewnością bardziej funkcjonalny/nowoczesny niż zabawny/retro. Jednak radełkowane pokrętła, pierścień obiektywu i uchwyt w stylu "korby filmowej" (więcej na ten temat poniżej) nadają mu jednoznacznie analogowy wygląd. Wyraźnie widać, że Fuji zmierza w kierunku bardziej poważnego wyglądu niż inne aparaty Instax, niemal wkraczając na terytorium serii X.
Instax Wide Evo, podobnie jak Instax Mini Evo (obecnie 199 USD na Amazon), jest hybrydowym aparatem natychmiastowym, co oznacza, że można edytować i przeglądać zdjęcia na 3,5-calowym tylnym wyświetlaczu LCD przed wydrukowaniem, a nawet drukować z galerii zdjęć telefonu. Jednak zamiast filmu natychmiastowego Instax Mini (o rozmiarze obrazu 46 x 62 mm), wykorzystuje on film Instax Wide (rozmiar obrazu 99 x 62 mm). Pozwala to na uzyskanie znacznie szerszych zdjęć, odpowiednich do krajobrazów lub zdjęć grupowych.
Nowa kamera traktuje jednak swój przydomek "Wide" nieco poważniej. Posiada również 15,67 mm ultraszerokokątny obiektyw - najszerszy, jaki kiedykolwiek pojawił się w ofercie. Tryb szerokokątny włącza się za pomocą przełącznika z przodu, ale bliższe spojrzenie na specyfikacje ujawnia, że zamiast zmiany ogniskowej, dodaje on cyfrowy współczynnik przycięcia, gdy tryb szerokokątny jest wyłączony.
Fujifilm poszło na całość z filtrami i efektami. Na Instax Mini Evo, widzieliśmy już dziesięć efektów filmowych (zasadniczo filtry kolorów) i dziesięć efektów obiektywu (które dodają zniekształcenia/artefakty obiektywu), ale istnieje nowy stopień kontroli, który pozwala wybrać, jak silny efekt jest stosowany. Nowością jest także pięć nowych stylów Fim, które dodają takie elementy jak znacznik daty/godziny, otwory na zębatkę taśmy filmowej i inne.
Dodatkową atrakcją aparatu jest coś, co Fuji nazywa Print-Crank. Zasadniczo wygląda ona jak składana korba do nawijania filmu, którą można zobaczyć na
starych kamerach filmowychale używa się jej do rozpoczęcia drukowania wybranego zdjęcia. Czy to trochę sztuczka? Oczywiście, ale przynajmniej spełnia swoją funkcję i wygląda cholernie dobrze. Zdecydowanie lepsza sztuczka w stylu retro niż podróbka dźwigni postępu filmu w Leica M10-D https://www.cnet.com/tech/computing/the-leica-m10-d-pretends-to-be-a-film-camera-by-ditching-the-screen/-er, podpórka pod kciuk.Reszta funkcji jest dość standardowa. Wbudowana lampa błyskowa i małe lusterko do selfie zdobią przód. Obrazy są przechowywane na karcie microSD, a nowa aplikacja mobilna Instax Wide Evo umożliwia przesyłanie zdjęć, zdalne fotografowanie, dostosowywanie ustawień i drukowanie zdjęć zrobionych telefonem. Chcielibyśmy tylko, aby Fujifilm używało tylko jednej aplikacji dla wszystkich aparatów i drukarek Instax, zamiast pół tuzina dedykowanych.
Wraz z nowym aparatem, Fujifilm wprowadziło na rynek oldschoolowy futerał ze sztucznej skóry dla Instax Wide Evo, którego górną część można zdjąć podczas korzystania z aparatu.
Aparat Instax Wide Evo będzie dostępny w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w lutym tego roku, a jego cena wyniesie 349 USD lub 480 CAD. W zestawie znajdzie się pasek do przenoszenia i osłona obiektywu. Jeśli podoba się Państwu pomysł korzystania z filmu szerokoformatowego, ale nie chcą Państwo czekać (lub wydawać dodatkowych pieniędzy na funkcję hybrydową),
Instax Wide 400 (obecnie 149 USD na Amazon) oferuje prostsze, analogowe fotografowanie.