Ogromny potencjał oszczędności: Jak sztuczna inteligencja optymalizuje rolnictwo
W złożonych sytuacjach sztuczna inteligencja wielokrotnie okazuje się zaskakująco pomocna. Korzystając z systemu sztucznej inteligencji zaprojektowanego specjalnie do produkcji rolnej, grupie badawczej z różnych chińskich uniwersytetów udało się drastycznie ograniczyć problematyczne produkty końcowe nawożenia azotem.
Tych zaś nie brakuje. Na przykład, około 120 milionów ton azotu jest uwalniane do wody w postaci azotanów lub do atmosfery w postaci amoniaku. Ani jedno, ani drugie nie jest dobre.
Jeden z nich powoduje wysokie koszty uzdatniania wody pitnej. Drugi zwiększa efekt cieplarniany. Warunki powstawania szkodliwych produktów końcowych różnią się w zależności od pogody, pory roku, gleby lub płodozmianu.
Niemal niemożliwe jest dokładne oszacowanie, kiedy i w jakich ilościach nawożenie ma największy wpływ. W tym miejscu do gry wkracza uczenie maszynowe. Dzięki niezliczonym danym z gospodarstw rolnych można znacznie poprawić wykorzystanie nawozów.
Na przykład, produkcja samego amoniaku mogłaby zostać zmniejszona o ponad jedną trzecią. Zamiast ponad 4 milionów ton rocznie, ilość ta mogłaby zostać ograniczona do mniej niż 3 milionów ton.
Podczas gdy emisje związane z uprawą pszenicy można zmniejszyć nawet o 28 procent, emisje związane z uprawą ryżu można zmniejszyć nawet o 56 procent. Proszę pamiętać, że bez poświęcania wydajności.
Miałoby to nie tylko pozytywny wpływ na ochronę środowiska. Pozwoliłoby to również zaoszczędzić znaczne pieniądze na stosowaniu nawozów. Nie wspominając już o zaoszczędzonej energii: Mówi się, że produkcja nawozów azotowych odpowiada za ponad 1 procent globalnego zużycia energii.
W takim razie wszystko, co musi zrobić sztuczna inteligencja, to nie zużywać więcej niż zaoszczędzona produkcja przy obliczaniu optymalnego wykorzystania nawozów, a to wyjdzie wszystkim na dobre.