Pojemniejsze akumulatory?
Jedną z podstawowych wad elektrycznych samochodów oraz gadżetów elektronicznych jest to, że słabo znoszą zetknięcie z mroźną zimą. Jak łatwo się domyślić, ma to związek z obecnie dostępnymi akumulatorami. Ciężko o utrzymanie tych samych osiągów a w skrajnych przypadkach mogą z zaskoczenia przestać działać. Głośno było także o przegrzewaniu się akumulatorów w samolotach pasażerskich. Tu też nowy wynalazek może okazać się lekarstwem na dotychczasowe niedoskonałości.
Mowa o wynalazku opracowanym przez współtwórcę akumulatorów litowo-jonowych. John Goodenough, lat 94, może się przyczynić do sporego zamieszania w branży. Wystarczy napisać, że akumulatory nowego typu (Solid State Battery; zastąpiono w nich płynny elektrolit szkłem) mają być nawet trzy razy bardziej pojemne od odpowiedników litowo-jonowych oraz umożliwiać szybkie ładowanie. Do tego ich używanie nie grozi przegrzaniem czy wybuchem i dobrze znoszą niskie temperatury otoczenia.
Kolejna zaleta jest taka, że sód zastąpił obecnie wykorzystywany lit. Ten pierwszy jest tańszy do pozyskania i, co za tym idzie, obniża cenę produktu końcowego. O problemach ze złożami litu jest natomiast coraz głośniej, co na dłuższą metę może wywindować ceny obecnie stosowanych akumulatorów.
Oczywiście te "szklane" akumulatory nie muszą się upowszechnić i ciężko stwierdzić, czy w ogóle nadają się do seryjnej produkcji. Na dzisiaj są tylko odległą koncepcją i możliwą alternatywą.
Źródło: WCCTech