Popularne paski do smartwatchów zawierają wysoki poziom szkodliwych chemikaliów PFAS, które mogą powodować raka

Niedawne badanie https://pubs.acs.org/doi/10.1021/acs.estlett.4c00907 Badanie Environmental Science & Technology Letters ujawniło niepokojące ilości potencjalnie szkodliwych chemikaliów w paskach do smartwatchów głównych marek. Naukowcy zbadali 22 paski do zegarków znanych marek, takich jak Apple, Samsung, Google i Fitbit.

Odkryli, że dziewięć z testowanych pasków zawierało duże ilości kwasu perfluoroheksanowego (PFHxA), rodzaju substancji chemicznej PFAS. W niektórych przypadkach poziomy te przekroczyły 1000 części na miliard - znacznie więcej niż zwykle obserwuje się w produktach codziennego użytku.

Chemikalia PFAS, takie jak PFHxA, są często określane jako "wieczne chemikalia", ponieważ utrzymują się w środowisku i organizmie człowieka przez długi czas. Alarmujące jest to, że niektóre PFAS zostały powiązane z kwestiami zdrowotnymi, w tym ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka, zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez https://www.thelancet.com/journals/ebiom/article/PIIS2352-3964(23)00397-3/fulltext w ciągu ostatniej dekady.

Graham Peaslee, współautor badania i emerytowany profesor w Notre Dame, zwrócił uwagę, że odkrycia te są szczególnie niepokojące ze względu na stały kontakt skóry ludzi z tymi urządzeniami do noszenia.

Chociaż w wynikach badania nie wymieniono konkretnych producentów, strona Apple stwierdziła, że jej specyfikacja substancji regulowanych ogranicza poziomy PFHxA do 25 ppb dla związku i jego soli oraz 1000 ppb dla substancji pokrewnych.

Z drugiej strony, eksperci w dziedzinie toksykologii, tacy jak Jamie Alan z Michigan State University, zauważają, że metody testowania zastosowane w badaniu nie naśladują idealnie rzeczywistych warunków. Oznacza to, że ilość PFHxA faktycznie wchłaniana przez skórę może być dość niska. Mimo to, naukowcy sugerują przejście na paski niefluoroastomerowe jako bezpieczniejszy sposób na zmniejszenie ekspozycji.