Test Acer Aspire 6935G
Wrzesień, zapowiadający zbliżający się rok akademicki, to miesiąc, kiedy studenci intensywnie poszukują laptopów, na które mogliby wydać swoje ciężko zarobione pieniądze. Potrzebują rozwiązań uniwersalnych, które nadadzą się zarówno do rozrywki, jak i do nauki. Acer ze swoim 6935G pragnie wyjść naprzeciw wszystkim tym, którzy chcą otrzymać mocne centrum multimedialne pomieszczone w jednym sprzęcie. Czy warto skusić się na ten notebook pełen fajerwerków?
Obudowa
Nowoczesna, futurystyczna, niecodzienna? Ciężko określić jednym przymiotnikiem wygląd obudowy nowego Acera z linii Gemstone. W sumie najbliżej jest mu chyba do notebooków Asusa serii G. Pełno na nim błyskotek i elementów przypominających włókno węglowe z chromowanymi wykończeniami. Konstruktorzy inspirowali się chyba tuningowanymi samochodami z popularnych filmów sensacyjnych. Taka stylistyka jest bardzo dyskusyjna; nie da się przejść obok niej obojętnie - albo się ją pokocha, albo znienawidzi. Osobiście wolę rozwiązania proste i bardziej spartańskie. Z takim laptopem raczej nie pokażemy się na spotkaniu biznesowym czy na uczelni.
Sylwetka Acera wpisuje się w obecne trendy i zwęża się ku przodowi. Klapa prezentuje się raczej klasycznie; jest w błyszczącym ciemnoniebieskim kolorze z umieszczonym na środku podświetlanym logo producenta. Rozwiązanie takie jest być może efektowne, ale zauważyłem, że bardzo często wpływa niekorzystnie na sztywność pokrywy. Tak jest też w tym przypadku. Nie ryzykowałbym stawiania żadnych cięższych rzeczy na wierzch testowanego Acera - może się to skończyć niezbyt dobrze dla matrycy.
Fajerwerki ukazują się naszym oczom dopiero po otwarciu notebooka. Ramkę matrycy otacza błyszczący plastik, podobnie zresztą jak klawiaturę. Tymczasem znajdująca się za nią maskownica głośników została wykonana z matowego materiału. Jeszcze inne tworzywo, przypominające zarówno kolorem jak i fakturą włókno węglowe, zastosowano w miejscach oparcia nadgarstków. Wszystkie te elementy są przyjemne w dotyku. Wykończenia krawędzi laptopa są zaokrąglone i nie ocierają rąk. Lekko ugina się prawa strona obudowy z trzema przyciskami multimedialnymi, jednak można przymknąć na to oko.
Głównym motywem stylistycznym 6935G jest subwoofer TUBA, który jest prezentowany na większości fabrycznych tapet na pulpit. Dosłownie przypomina on tubę, która została przymocowana do tylnej krawędzi obudowy i zatkana dwoma chromowanymi i podświetlanymi przykrywkami, w których umieszczono złącza. Dodatkowo zamontowano w niej zawiasy.
No właśnie - w tym miejscu można się na chwilę zatrzymać. Acer 6935G otwiera się bardzo niecodziennie, ponieważ klapa zachodzi za tylną ściankę. Patent ten jest całkiem nietrafiony, ponieważ zasłonięty zostaje wtedy wylot wentylatora, do czego jeszcze wrócę w części poświęconej nagrzewaniu. Bardzo efektownie prezentuje się duży wyłącznik laptopa wykończony niebieskim podświetleniem przywodzącym na myśl samochodowe neony. Aby jeszcze bardziej podkreślić motoryzacyjne nawiązania, przednia ścianka notebooka zyskała otwory wentylacyjne, które kojarzą się z chłodnicą.
Rozmieszczenie złączy jest raczej typowe i Acer nie zdecydował się na żadne udziwnienia. Co prawda umieszczenie trzech najczęściej używanych portów USB zaraz obok napędu optycznego nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale są one na tyle oddalone, że nie będą przeszkadzać.
Osprzęt
Acer 6935G jest wyjątkowo bogaty w urządzenia sterujące, ponieważ oprócz standardowych klawiatury i gładzika wyposażono go w specyficzny panel multimedialny, ale po kolei.
Główne narzędzie pracy, klawiatura, nie otrzymało dodatkowego segmentu z klawiszami numerycznymi, więc nie możemy narzekać na wielkość przycisków. Rozmiar 1,8x1,8 cm dla płytek alfanumerycznych jest do przyjęcia. Ponarzekać można tylko na klawisze kierunkowe, które pomimo zastosowania korzystnego wysunięcia z całego bloku, zostały pomniejszone do rozmiarów 1,8x1,2 cm. Gracze z ciut większymi palcami mogą mieć problemy z naciskaniem tylko jednego klawisza.
Jako całość klawiatura jest bardzo solidna - nie ugina się, jest cicha, a skok klawiszy jest w sam raz. Strategiczne klawisze jak Delete i lewy Ctrl znalazły się na właściwych miejscach, w przeciwległych rogach. Dodatkowo konstruktorzy zastosowali trzy przyciski multimedialne (m.in. do włączania sieci bezprzewodowych) zaraz przy prawej ściance.
Gładzik stanowi jedną powierzchnię razem z pulpitem roboczym notebooka. Jak na tak duży laptop, wymiary 6,5x4,5 cm nie są oszałamiające. Pomimo nie największego rozmiaru, na gładziku tym pracuje się bezstresowo. Poślizg jest w sam raz, a strefy przewijania zostały oddzielone delikatnym wybrzuszeniem. Knefelki zastępujące przyciski myszy (mierzące 3x1,5 cm) mają wyraźny klik, który jednak nie przeszkadza. Dodatkowo pomiędzy nimi umieszczono czytnik linii papilarnych.
Nareszcie przyszedł czas na chlubę Acera, jaką jest multimedialny panel dotykowy. Jak go krótko określić? Tragedia! Przede wszystkim jest on bardzo niesolidnie wykonany, ugina się niemiłosiernie w wielu miejscach, a przy krawędziach dodatkowo trzeszczy. Na dotyk reaguje bardzo ospale; trzeba nauczyć się odpowiedniej techniki, aby "łapał" za pierwszym razem. Sam pomysł jest bardzo dobry; panel posiada wiele bardzo przydatnych funkcji takich jak potencjometr głośności czy obsługa odtwarzaczy multimedialnych. Jednak mogę tylko dziękować twórcom, że nie zapomnieli o możliwości dezaktywowania tego wynalazku. Oczywiście, prezentuje się ładnie, gdy jest podświetlony i naprawdę mógłby być przydatny, ale wykonanie stoi na bardzo niskim poziomie. Można jedynie liczyć na to, że w kolejnej odsłonie serii niedociągnięcia te zostaną naprawione i fakt posiadania tego ustrojstwa będę mógł wpisać do plusów.
Obraz
W Acerze 6935G zastosowano 16-calową matrycę o rozdzielczości 1366x768 pikseli. Ekrany o proporcjach 16:9 zadomowiły się u nas już całkowicie i pewnie prędko nie odejdą. Producent chwali się czasem reakcji na poziomie 8 ms, co jest wartością wystarczającą do grania na tym notebooku. Kiedyś to właśnie przez czas reakcji ekrany LCD były odrzucane jako sprzęt dla graczy; z czasem technologia poszła do przodu i obecnie nawet komputery stacjonarne całkiem pożegnały się z monitorami kineskopowymi.
Odwzorowanie kolorów stoi na bardzo wysokim poziomie, powiedziałbym nawet, że jest to najładniej prezentująca się matryca, jaką dotychczas oglądałem. Ekran jest bardzo równomiernie i jasno rozświetlony (według Acera na poziomie 220 cd/m²), niestety nie mogłem zweryfikować tych informacji. Dobre podświetlenie niweluje negatywne efekty, które powoduje zastosowana odbijająca powłoka matrycy.
Kiedy ogląda się ten notebook w sklepie, rzuca się w oczy napisana dużą czcionką reklama "Full HD 1080". Dla potencjalnego kupującego może to być bardzo mylące, ponieważ dopiero mniejszymi literami dopisano "Playback". Oznacza to tyle, że w prawdzie laptop obsługuje rozdzielczość Full HD, jednak tylko na ekranie zewnętrznym.
Osiągi
Testowany model został wyposażony w bardzo typowe na tej półce cenowej podzespoły. Zastosowany procesor to Core 2 Duo T6400 Intela, taktowany zegarem 2 GHz, natomiast karta graficzna to troszkę leciwy już GeForce 9600M GT. Niestety, choć to wersja wyposażona aż w 1024 MB własnej pamięci, to jest ona w standardzie DDR2, czyli taktowana z częstotliwością 400 MHz. Tandem ten jest bardzo zbliżony wydajnościowo do zestawu z Della Studio 1555, który ostatnio dane było mi testować: Intela Pentium Dual-Core T4200 i Mobility Radeona HD 4570. Wszystkie benchmarki i wyniki gier dają prawie identyczne wyniki, jednak Dell jest troszkę tańszy i mniej "wybajerzony".
Pozostałe podzespoły zastosowane w tym modelu to dysk Seagate 250 GB o standardowej prędkości obrotowej 5400 obr/min, który cechuje się raczej szybkim czasem reakcji, ale troszkę wolnym transferem. Całości dopełnia zestaw dwóch modułów pamięci Micron po 2 GB każdy typu - uwaga - DDR3 1066 MHz. Producenci raczej opieszale przestawiają się na ten szybszy standard, ponieważ jego koszty nie są współmierne do zysków na wydajności i wydzielanym cieple.
Do tego wszystkiego Acer dorzuca system Windows Vista Home Premium SP1 wraz z masą własnego oprogramowania. Zwykle radzi się usuwać wszystko to, co dorzuca producent, ponieważ nadmiar aplikacji wpływa niekorzystnie na osiągi, jednak w tym przypadku radziłbym się ograniczyć do usunięcia próbnej wersji Offfice'a i programu antywirusowego. Soft dostarczony przez Acera jest bardzo przydatny i konkretny. Nie tylko mamy do dyspozycji świetny program multimedialny zamieniający laptop w kino domowe, lecz także program diagnostyczny i do zmiany ustawień oszczędzania energii. Mogę szczerze powiedzieć, że są to najlepsze aplikacje producenckie, z jakimi miałem do czynienia.
3DMark 2001SE Standard | 16887 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 11820 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 7785 pkt. | |
3DMark 06 1280x768 Score | 4292 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 5144 pkt. | |
Pomoc |
Crysis - CPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1366x768 | Low | 32.48 fps | |
1366x768 | Medium | 15.45 fps | |
1366x768 | High | 11.09 fps | |
1024x768 | Very High | 6.29 fps | |
1024x768 | High, 0xAA, 0xAF | 13.97 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 18.86 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 39.26 fps |
Crysis - GPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1366x768 | Low | 34.5 fps | |
1366x768 | Medium | 14.14 fps | |
1366x768 | High | 10.21 fps | |
1024x768 | Very High | 6.41 fps | |
1024x768 | High | 11.53 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 20.55 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 42.77 fps |
Sprawność w grach
World in Conflict - 1366x768
very high DX10
min. 3, śr. 7, maks. 15 kl/s.
high DX10
min. 6, śr. 12, maks. 22 kl/s.
very high DX9
min. 8, śr. 15, maks. 29 kl/s.
high DX9
min. 8, śr. 18, maks. 31 kl/s.
medium DX9
min. 13, śr. 28, maks. 51 kl/s.
low DX9
min. 19, śr. 54, maks. 117 kl/s.
very low DX9
min. 39, śr. 75, maks. 163 kl/s.
Call of Duty 4 - 1366x768
AAx0, low
min. 17, śr. 38, maks. 42 kl/s.
AAx2, normal
min. 12, śr. 24, maks. 47 kl/s.
AAx4, normal
min. 9, śr. 24, maks. 43 kl/s.
FEAR Multiplayer Demo - 1024x768, AAx0, AFx0
min,min
min. 121, śr. 169, maks. 274 kl/s.
med,med
min. 20, śr. 24, maks. 29 kl/s.
max,max
min. 18, śr. 23, maks. 29 kl/s.
Wpływ na otoczenie
Hałas
Głośność Acera można określić krótko: jednostajna. Różnica pomiędzy głośnością w obciążeniu a na luzie jest niewielka. Wentylator "mieli" właściwie cały czas, ale zwiększone obroty nie oznaczają dużo większego hałasu. Jak zwykle najgłośniej daje o sobie znać napęd DVD. W notebooku aspirującym do pełnienia roli centrum multimedialnego kwestia komfortu oglądania filmów z domowej płytoteki powinna być uznana za priorytetową. Może jednak konstruktorzy z Acera poznali się na polskim rynku i zadbali o to, by laptop był cichy przy odtwarzaniu z dysku twardego?
Hałas
luz |
| 34 / 0 / 0 dB |
HDD |
| 34.2 dB |
DVD |
| 38.4 / dB |
obciążenie |
| 0 / 36.6 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Oj, nie jest różowo, nie jest. Konstruktorzy Acera aspirowali (Aspire?) chyba do nagrody antynobla wymyślając nowy sposób otwierania laptopa. Klapa notebooka zachodzi na tylną ściankę, zasłaniając umieszczony tam wylot powietrza od wentylatora. Skutki są bardzo odczuwalne. Z zasłoniętym wylotem wentylator działa dużo mniej efektywnie, przez co cała konstrukcja nagrzewa się dość mocno po kilku godzinach pracy. Najbardziej newralgicznym miejscem z użytkowego punktu widzenia jest spód laptopa pod touchpadem (z profilaktycznego punktu widzenia stanowczo odradzam mężczyznom trzymanie tego notebooka na kolanach). Sam touchpad też się nagrzewa, jednak nie jest to jeszcze zbyt wysoka temperatura.
Wydawało mi się, że zdecydowanie najcieplejszym miejscem jest wylot wentylacji, osiągający około 40 stopni. Jak bardzo się myliłem! Ramka matrycy, na którą bezpośrednio nawiewane jest gorące powietrze, nagrzewa się aż do 45,7 stopnia Celsjusza! Nie wiem, czy ktoś zbadał wpływ takiej temperatury na matrycę; można liczyć tylko na to, że nie jest zgubny.
Temperatura samych podzespołów notebooka nie jest de facto jakoś tragicznie wysoka. Procesor i karta graficzna osiągają typowe dla siebie temperatury, odpowiednio około 45-56 i 58-76 stopni Celsjusza.
(+) The maximum temperature on the upper side is 38.8 °C / 102 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(±) The bottom heats up to a maximum of 41.3 °C / 106 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (35.7 °C / 96.3 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-6.9 °C / -12.5 F).
Głośniki
Nie na darmo na obudowie laptopa figuruje logo Dolby Home Theater. Zamontowane głośniki 2.1 wydają z siebie czyste dźwięki, jednak głośność szczytowa pozostawia wiele do życzenia. Najlepsze w zestawie są dwa głośniki stereo; subwoofer TUBA jest troszkę przereklamowany. Wydobywające się z niego basy są po prostu przytłumione. Wydawać by się mogło, że skoro jest to taka "tuba", to powinna świetnie grać, jednak w całej tej rurze subwoofer to tylko kawałeczek, więc nie spodziewałem się niczego lepszego. Naprawdę dane mi było słyszeć lepsze basy na wbudowanych głośnikach.
Jednak jak przystało na prawdziwe kino domowe, możemy dołączyć do niego zestaw głośników 5.1. Dostępne są trzy gniazda audio, w tym jedno z S/PDIF, więc zarówno nowsze jak i starsze urządzenia będą kompatybilne.
Wydajność akumulatora
W świat z tym notebookiem raczej nie pojedziemy. Wykluczają to nie tylko masa i rozmiary, ale także słaba bateria. Litowo-jonowy akumulator 6-komorowy cechuje się niedużą pojemnością (jedynie 4400 mAh lub 48 Wh). Pozwala to nam traktować go jedynie jako zastępcze źródło zasilania. W najwyższym obciążeniu bateria nie wytrzyma nawet godziny, natomiast po Internecie posurfujemy tylko godzinkę dłużej. Co prawda czas pracy przy najniższym obciążeniu to prawie 3 godziny, to o pomstę do nieba woła przebieg przy oglądaniu filmu DVD. Godzina i 40 minut to czas, który nie pozwoli nam obejrzeć od początku do końca większości hollywoodzkich produkcji. Co jak co, ale laptop stworzony do multimediów powinien oferować tutaj chociaż dwie godziny. Na pocieszenie można podać tylko czas ponownego naładowania akumulatora, który wynosi jedynie 1 h 20 min.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 24.7 / 31.5 / 37.1 W |
obciążenie |
56 / 66.5 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Na wstępie zadałem pytanie, czy Acer 6935G będzie dobrym rozwiązaniem dla studentów. Odpowiedź jest bardzo trudna. Na pewno sprawdzi się on jako domowy laptop multimedialny, troszkę mniejszy odpowiednik DTR-a, czyli notebooka zastępującego komputer stacjonarny. Dobra matryca, głośniki oraz przystępne oprogramowanie od producenta czynią go prawie idealnym centrum domowej rozrywki. Przy pełnieniu funkcji tegoż nie będzie przeszkadzać niezbyt solidna obudowa oraz nie trzeba się obawiać efektów jego kontrowersyjnego wyglądu. O ile laptop stoi zawsze na twardej i równej powierzchni, da się także opanować nagrzewanie obudowy.
Studentowi radziłbym jednak zaopatrzyć się w coś troszkę mniejszego i trwalszego. Uginająca się obudowa i krótki czas pracy na akumulatorze skreślają Acera jako jedyne narzędzie pracy dla osób trochę bardziej mobilnych. Jednak jeżeli ktoś ma do dyspozycji większy budżet, to dlaczego nie zakupić do kompletu z 6935G małego Aspire One z tej samej stajni, by zabierać go w teren?
Aktualne ceny Aspire 6935G
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.