Test laptopa Acer Predator 17 G9-793

Obudowa nowego Predatora 17 jest bardzo podobna do starszej wersji. Jedyna rzucająca się w oczy różnica tyczy się tylnych wylotów powietrza. Predator G9-793 jest trochę cięższy od poprzednika. Waży 4,23 kg (pomiar własny). 

O wystroju zewnętrznym nie można powiedzieć, że jest stonowany. Wszędzie mamy jakieś ozdobne elementy, takie jak podświetlane linie na klapie czy ekstrawagancki, trójkątny przycisk zasilania za klawiaturą. Do tego dochodzą jeszcze różnokolorowo podświetlane klawisze. Gumowane powierzchnie obudowy szybko zbierają podczas użytkowania odciski palców i nie jest łatwo je wyczyścić. 

Obudowa robi solidne wrażenie, podobnie jak w starszym Predatorze 17. Jednostka zasadnicza nie uginała się nawet mimo użycia pewnej siły. Pokrywa ekranu natomiast nie jest szczególnie sztywna. Trochę trzeszczy, kiedy próbuje się ją wykrzywiać. 

Zawiasy chodzą dość ciężko i pokrywa ekranu prawie się nie chybocze przy gwałtownych ruchach.

Znajdująca się na spodzie obudowy, umocowana dwiema śrubkami pokrywa serwisowa umożliwia dostęp tylko do dysku 2,5", dysku formatu M.2 i dwóch pustych gniazd pamięci RAM. By dostać się do innych podzespołów wewnętrznych, trzeba bardziej rozbierać obudowę. 

Zestaw złączy zewnętrznych i ich rozmieszczenie nie zmieniły się. Nie można na nie narzekać. Poza czterema portami USB typu A omawiany laptop posiada port USB typu C wspierający Thunderbolt 3. Zewnętrzne wyświetlacze można także podłączać przez HDMI. Złącza są rozmieszczone w tylnych częściach ścianek bocznych, co jest dobrym rozwiązaniem.

Omawiany laptop zapewnił odpowiednią wydajność do grania w bardzo wymagające sprzętowo gry w rozdzielczości Full HD na najwyższych ustawieniach łącznie z ulepszeniami obrazu takimi jak MSAA. W natywnej rozdzielczości 4K większość tytułów chodziła płynnie na ustawieniach wysokich. Laptop z kartą grafiki GTX 980M nie jest w stanie tego osiągnąć. 

W teście gry Far Cry Primal w rozdzielczości Full HD omawiany laptop nie poradził sobie najlepiej. Uzyskał rezultat o 16% gorszy od osiągnięcia Asusa G752VS z szybszym procesorem i wyżej taktowaną kartą grafiki. W rozdzielczości 4K natomiast jego wynik okazał się o 5% gorszy od wyniku Asusa. Również w teście gry Rise of the Tomb Raider zarysowała się lekka przewaga Asusa. Z kolei w Wiedźminie 3 górą był Acer (w rozdzielczości 4K jego przewaga wyniosła 9%).

Bleeding zależy od konkretnego egzemplarza, więc autor nie zdecydował się na odjęcie punktów za tę wadę - trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że w testowanym modelu uloty światła były konkretne. Istotną kwestią jest także to, że w teście ekstremalnie obciążającym podzespoły temperatura procesora osiągnęła aż 98°C a taktowanie GPU było nieco obniżane. Z drugiej strony Predator 17 G9-793 jest w stanie podołać najbardziej wymagającym grom na najwyższych ustawieniach, czego nie powinny nam przesłaniać te problemy stwierdzone w syntetycznym teście obciążeniowym. 

Jeżeli chodzi o zalety, można do nich zaliczyć dobrą jakość wykonania, świetne parametry obrazu [zwłaszcza po kalibracji matrycy - przyp. tłum.], wydajne podzespoły obliczeniowe oraz interfejs Thunderbolt 3. Jakość dźwięku z głośników jest więcej, niż przyzwoita.