Test Acer TravelMate 5520G
Na przekór stereotypom. Acery mają u nas zszarganą opinię i cieszą się powodzeniem tylko wskutek niskiej świadomości konsumenckiej. Długo zajmie firmie odrabianie strat wizerunkowych, które są skutkiem wysokiej awaryjności tych laptopów. Wiosną tego roku doczekały się one modernizacji, po której miały się zmienić na lepsze. Nareszcie udało się nam przetestować pierwszy model z odmienionej rodziny TravelMate. Model 5520G zwrócił naszą uwagę około połowy sierpnia, ale nadal jest atrakcyjny.
Obudowa
Po zmianie wyglądu maszyny TravelMate (nowy fason obudowy nosi nazwę ProFile) prezentują się o wiele lepiej. Poprzednie modele wyglądają w porównaniu z nowymi wręcz staroświecko. Nie można jednak powiedzieć, że geniusz wzorniczy aż bije z 5520G. Kiedy ujrzeliśmy go na własne oczy, rzuciło się nam pewne podobieństwo do notebooków BenQ - można więc powiedzieć, że Acer doścignął na polu designerskim tę firmę (która nie produkuje przecież laptopów zbyt odkrywczych).
Przyglądając się komputerowi, zauważymy od razu, że klapa i większa część pulpitu są magnezowe. Zastosowany stop magnezu jest według producenta 20 razy wytrzymalszy a przy tym lżejszy od plastiku. Poza tymi elementami nie jest już tak różowo - dostrzegamy acerowską siermięgę. Plastikowa listwa powyżej klawiatury ugina się dość wyraźnie pod naciskiem. Tworzywo ramki ekranu wygląda mało profesjonalnie. Generalnie jakość materiałów (poza elementami magnezowymi) nie jest za wysoka - podobnej klasy co w maszynach sprzedawanych jako kadłubki.
Trzeba jednak powiedzieć, że magnezowe wieko ugina się przy naduszaniu tylko trochę. Spoczywające na magnezowym pulpicie dłonie mają zaś zapewniony pełen komfort. Element ten jest bowiem miły w dotyku i nie ma prawa skrzypieć.
Nie zamierzamy wyrokować, jak będzie z trwałością obudowy na dłuższą metę. Wygląda jednak na to, że Acer wyraźnie się poprawił i nadrobił dystans dzielący go od bardziej uznanych marek.
Zawiasy nie zachowują się może idealnie, ale kiwanie się ekranu po zmianie ustawienia ma podobne natężenie jak w większości innych laptopów.
Złączy jest sporo (w tym DVI-D i S-Video), a mieszczą się one na trzech ściankach laptopa, z pominięciem prawej (tam mamy tylko szufladkę napędu optycznego).
Osprzęt
Acer z uporem maniaka stosuje w większości laptopów TravelMate (w tym ProFile) klawiaturę wygiętą w łuk, która ma być niby bardziej ergonomiczna. Z początku będzie ona jednak utrapieniem, gdyż pisze się na niej trochę inaczej niż na zwykłej, więc palce mogą nie odnajdywać klawiszy, do których były wprawione.
Wystarczy jednak trochę gimnastyki, a przekonamy się do tego instrumentu. Nie od rzeczy są bowiem spory lewy Ctrl we właściwymi miejscu, takaż tylda, wielkie Shifty i spore klawisze do przeskakiwania między akapitami tekstu z prawej strony. Minus należy się Acerowi za małe strzałki, które w dodatku zmieszane zostały z mało przydatnymi klawiszami walutowymi.
Jeżeli chodzi o kulturę pracy trzeba powiedzieć, że klawiatura jest bardzo konkretna. Trudno orzec czy większą rolę trzeba przypisać w tym względzie mocnemu oporowi czy radykalnej odpowiedzi. Klawiatura jest średnio głośna - użytkownikowi może tylko przeszkadzać dość donośnie chrzęszcząca spacja (szczególnie kiedy naciska ją bokiem kciuka). Z punktu widzenia otoczenia natomiast wydawane przez nią dźwięki są neutralne i pomijalne.
Gładzik zasługuje na pochwały. Nie leży w zapadlisku, a jest prawie zrównany poziomem z pulpitem. Poza tym powierzchnia tabliczki nie jest nazbyt surowa i dobrze się po niej prowadzi palec.
Przyciski nie należą może do najcichszych, ale też nie hałasują ponad miarę. Mają krótki skok, więc można być z nich zadowolonym. Pomiędzy nimi Acer umieszcza jeszcze przycisk czterokierunkowy mający zastępować rolkę.
Na lewo od klawiatury znajdują się cztery klawisze szybkiego dostępu oraz trzy knefle specjalnego przeznaczenia. Można się o nich wyrażać pochlebnie o tyle, że łatwo z nich korzystać (o ile przenikniemy ten galimatias i dojdziemy już, który do czego służy - za wywołanie przeglądarki wcale nie jest odpowiedzialny pierwszy od góry, jak mogłoby się wydawać, a trzeci od dołu), kiedy zaś nie są nam potrzebne, nie rzucają się w oczy.
Obraz
W Acerach można zwykle spotkać matryce odbiegające nieco swoimi przymiotami od przeciętnej. Tak było i w przypadku TM 5520G. Zamontowany był w nim zwykły, lustrzany wyświetlacz 15,4" WXGA (1280 x 800) produkcji Samsunga. Matryca ta daje obraz wyraźnie jaśniejszy niż widywany u konkurencji. W dolnej części ekranu maksymalna luminancja osiąga wynik 241,8 cd/m². Rozświetlenie natomiast jest kiepskie, gdyż wynosi tylko 68,5%. Poziom czerni to 1 cd/m², a maksymalny kontrast przyjmuje wartość 242:1. Kolory są nasycone zadowalająco głęboko i odwzorowane w miarę wiernie, co widać nawet na zdjęciach i, wyraźniej, na diagramie barw.
|
rozświetlenie: 68 %
kontrast: 190:1 (czerń: 1.1 cd/m²)
Ekran jest mocno refleksujący, stąd można spodziewać się znacznych utrudnień podczas pracy na świeżym powietrzu. Z pomocą użytkownikowi przychodzi w pewnej mierze znaczna jasność obrazu, jednak w pełnym słońcu i ona nie zda się na wiele.
Kąty widzenia w płaszczyźnie poziomej prezentują się całkiem ładnie, natomiast te w pionie są dużo gorsze. Co by nie mówić, nie odbiegają one od rynkowej przeciętnej.
Osiągi
W testowanym przez nas laptopie znalazł zastosowanie procesor AMD Turion 64 X2 TL-58 (1,9 GHz). Jest to jeden z najnowocześniejszych jednostek AMD, należąca do licznego grona Tylerów (powstających w procesie 65 nm). Jak można się przekonać, zerknąwszy na zestawione niżej wyniki testów, cechuje się on wydajnością zbliżoną do możliwości słabszych z intelowskich procesorów Core 2 Duo oraz tych szybszych Core Duo. A przy tym jest on dużo tańszy od konstrukcji rywala - to właśnie tu tkwi tajemnica atrakcyjnej ceny całego notka.
Pewne znaczenie w tej mierze ma też karta graficzna. TM 5520G otrzymał bowiem mało znany układ AMD/ATI Mobility Radeon HD 2400 XT. Przez długi czas był on w niełasce procentów sprzętu i pozostawał na marginesie zdarzeń. Jako że nie została rozreklamowana, karta ta nie może więc być droga, by nie odstręczać klienta. Dopiero nasz test pokazuje, czego jest ona tak naprawdę warta. Jak się okazało, jej możliwości są wcale niemałe. Jest ona wydajniejsza od GF 8400M GS czy 8400M GT z 64 MB pamięci, a ustępuje 8600M GS. Porównując ją ze starszymi konstrukcjami, okazuje się ona nieco gorsza od GF Go 7600 i bardzo zbliżona osiągami do MR X1600.
W prawdziwym ogniu walki, z grami pod Vistą radzi ona sobie jednak nienadzwyczajnie. Najnowsze sterowniki, po które sięgnęliśmy w nadziei na jakiś postęp, nie mają wpływu na wydajność, jednak poprawiają kompatybilność karty z aplikacjami.
Dysk twardy rzadko widywanej w laptopach firmy Western Digital o pojemności 160 GB wykazał się przeciętnymi osiągami.
3DMark 2001SE Standard | 9446 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 3138 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 2858 pkt. | |
3DMark 06 Standard Score | 1648 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 3570 pkt. | |
Pomoc |
Quake 3 Arena - Timedemo | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | highest, 0xAA, 0xAF | 198 fps |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 10 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 36 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 167 fps |
Sprawność w grach (Fraps 60 s):
Company of Heroes
rozdzielczość 1024x768, detale na "high/med", AA wyłączony
min. 12, śr. 22,68, maks. 29 kl/s
FIFA 07
domyślne ustawienia wersji demonstracyjnej
min. 27, śr. 33,88, maks. 61 kl/s
Genesis Rising
rozdzielczość 1280x1024, detale na "high", AA włączony
min. 23, śr. 31,25, maks. 41 kl/s
Supreme Commander
rozdzielczość 1024x768, detale na "high", AA wyłączony
min. 7, śr. 9,82, maks. 13 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Acer TM 5520G zalicza się do grona laptopów dość cichych. Podczas wyluzowanej pracy wentylator robi się głośniejszy z rzadka, choć regularnie. Natężenie wydawanego przezeń dźwięku wynosi jednak wtedy tylko 34,7 dB. W razie większego wysiłku słychać go z kolei praktycznie ciągle, choć zdarzają się momenty, że odpuszcza. Maksymalne natężenie hałasu (37,2 dB) to rzadkość - występuje tylko wtedy, gdy poddajemy komputer skrajnym obciążeniom (np. zapuszczona zostanie wymagająca gra). Nie jest on jednak specjalnie przejmujący.
Tym, co się nam nie podobało, była okoliczność, iż wentylator odzywa się podczas projekcji filmu z płyty DVD. Robi to w regularnych odstępach (co półtorej minuty) i daje o sobie znać przez całe 45 sekund (wtedy to zamiast 35 dB hałas komputera osiąga poziom 36,7 dB).
Hałas
luz |
| 32.9 / 34.7 / 34.7 dB |
HDD |
| 33.4 dB |
DVD |
| 35 / dB |
obciążenie |
| 34.7 / 37.2 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Nagrzewanie się obudowy może być pewnym problemem, jeśli zamierzamy korzystać z Acera trzymanego na kolanach. Podstawa platformy roboczej rozgrzewa się bowiem maksymalnie aż do 44,5°C (jednak na dość ograniczonym obszarze - generalnie temperatura tej części komputera jest przynajmniej o kilka stopni niższa). Pulpit natomiast osiąga maksymalną temperaturę w wysokości 41,7°C. Dochodzi jednak do tego w okolicy bliskiej wyświetlaczowi, a więc w miejscu, do którego rzadko sięga użytkownik. Tam, gdzie operują dłonie, pulpit jest zdecydowanie chłodniejszy.
(±) The maximum temperature on the upper side is 41.7 °C / 107 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(±) The bottom heats up to a maximum of 44.5 °C / 112 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 36.5 °C / 97.7 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-7.7 °C / -13.9 F).
Głośniki
Nie zrobiły na nas najlepszego wrażenia, choć stwierdziliśmy, że są.
Wydajność akumulatora
Akumulator Acera ma pojemność 4800 mAh (71 Wh). Dzięki temu że ładowanie odbywa się pod napięciem 14,8 V, trwa ono stosunkowo krótko (ciekawe, swoją drogą, jak wygląda trwałość tej baterii). W pełni nabity akumulator wystarcza na nieco ponad godzinę pracy, kiedy komputer ciśnięty jest maksymalnie, oraz cztery godziny z okładem, kiedy użytkownik stara się go maksymalnie oszczędzać (przy minimalnej jasności obrazu możliwe jest w miarę wygodne korzystanie z notka). Jeśli przyjdzie nam ochota wertować internet z pomocą WiFi, zasilany z akumulatora laptop będzie działał trzy godziny. TM 5520G oferuje więc pod tym względem całkiem niezłe możliwości.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 21 / 25 / 35 W |
obciążenie |
67 / 72 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Intrygujący swoją ceną Acer TravelMate 5520G okazał się laptopem dość przeciętnym, przynajmniej od strony fizycznej. W przypadku Acera to komplement, gdyż do tej pory komputery przenośne tej firmy były, oględnie mówiąc, mało solidne. W tym przypadku mamy do czynienia nie z jakimś wizjonerskim cackiem, lecz po prostu ze zwyczajnym laptopem, na którym się chętnie pracuje.
Przesądzają o tym jego zalety, w których poczet można zaliczyć solidne wykonanie, wygodną (choć wymagającą wdrożenia) klawiaturę, matrycę dającą jasny obraz, niewielką hałaśliwość oraz przede wszystkim podzespoły, które są całkiem wydajne.
Wady nie są jakieś uciążliwe, choć laptop Acera jest nieco cięższy od przeciętnej w swojej klasie, no i podczas ostrej pracy dość mocno nagrzewa się jego spód.
W sumie jednak niewiele jest laptopów, które oferują podobne możliwości w cenie około 3 tys. złotych - można je policzyć na palcach jednej ręki.