Test Aristo Vision i475
Aristo Vision i475 to drugi laptop polskiej firmy oparty na kadłubku MSI, który mogliśmy testować. Następca i375+ jest sprzętem bardziej godnym uwagi, gdyż otrzymał kartę graficzną z pamięcią GDDR3, która jest wydajniejsza, a jednocześnie cechuje się mniejszym poborem mocy.
Obudowa
To, że Vison i475 został oparty na kadłubku MSI (konkretnie MS-1722) jest szczęśliwe, gdyż Microstar to jeden z solidniejszych dostawców laptopów prefabrykowanych.
Wybierając ten model trzeba mieć jednak świadomość, że jest to produkt z niższej półki niż laptopy markowe (choć bliźniaczy z GX720, któremu MSI nie wstydzi się nadawać swój znaczek). By zredukować koszty wytworzenia kadłubka, nie dba się o przesadną elegancję obudowy i do produkcji stosuje się materiały nie pierwszego sortu.
Vision i475 nie jest więc piękny, ale spotka się z aprobatą zwolenników topornych konstrukcji, notebooków oldskulowych czy też vintage.
Wystrój pulpitu jest bardzo prosty. Całość ma kolor czarny, na którego tle wyróżnia się srebrne prostokątne obramowanie maskownicy dwóch z pięciu głośników (swoją drogą siateczka ta ma dość drobne otwory, więc trudno ją czyścić). Element ten nadaje kompozycji dość anachroniczny wyraz. Trochę brakuje też wyczucia proporcji; weźmy chociażby taki wyłącznik (mały guzik z lewej strony), który powinien być większy i łatwiej rzucający się w oczy. Skoro jesteśmy przy tym guziczku – jego położenie nie jest optymalne, gdyż istnieje spore prawdopodobieństwo nieumyślnego włączenia/wyłączenia maszyny lewym kciukiem przy przenoszeniu.
Druga kwestia to dość tanio wyglądający plastik. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest solidny – może nie do końca sztywny, ale zadowalająco twardy. Tutaj zniesmacza jedynie wieko, które mocno ugina się przy naduszaniu.
Kiedy weźmie się ten sprzęt do rąk, okaże się zaskakująco lekki. Jego poprzednika chwaliliśmy za stosunkowo niewielką (jak na kategorię 17”) masę własną, a tu się okazało, że i475 jest ponad 200 g lżejszy.
Aha – miało być o tym na początku, ale jakoś zeszło. Otworzenie klapy to prawdziwe wyzwanie. Nie zastosowano co prawda zatrzasków, ale umieszczone w górnych narożnikach ekranu dwa magnesy mają szokującą wręcz moc. Trzeba zatem trochę się gimnastykować przy podważeniu pokrywy, ale przecież o to chodzi - zminimalizowanie ryzyka samoistnego otworzenia się to cel nadrzędny.
Wracając jeszcze do proporcji – zawiasy są malutkie jak na tak potężny sprzęt. Ekran kiwa się wyraźnie, ale w granicach tolerancji.
Tradycyjnie już dla Aristo na pokrywach dysku i pamięci mamy plomby gwarancyjne (czyli niemożliwa jest samodzielna wymiana tych komponentów).
Osprzęt
Klawiatura jest zawężona poprzez wprowadzenie obok odrębnego bloku numerycznego. Skutkiem tego niektóre klawisze tego zasadniczego mniejsze. Utrudnia to nieco pisanie, gdyż osobie przyzwyczajonej do standardowego układu zdarzają się pomyłki.
Klawiatura nieco się ugina i nie jest najcichsza. Pomimo to pisze się na niej zupełnie przyzwoicie. Klawisze (w większości) stawiają fajny opór i dobrze odbijają. Wyjątkiem jest tu tylko sflaczała spacja.
Powierzchnia tabliczki dotykowej ma podobne właściwości ślizgowe do sąsiadującego z nią pulpitu. Stąd często dość zdarza się jeździć obok niej – tzn. po prawej stronie, gdyż jest ona implementowana niecentrycznie (tzn. przesunięta w lewo).
Przyciski towarzyszące są dość głośne i wydają nieprzyjemnie plastikowy klik.
Obraz
W testowanym modelu mieliśmy do czynienia z matrycą 17” WXGA+ produkcji Samsunga, dokładnie tą samą co w Aristo Vision i375+.
Korzystając z niej, odnieśliśmy raczej dobre wrażenie. Obraz nie wydawał się tak zaniebieszczony, jak sugeruje diagram barw (aczkolwiek bardziej niż w BlueBerry M86TU). Z kolei kąty widzenia wypadły dość blado. W zakresie pionowym są one dość wąskie, ale nie jest to wielką przeszkodą w użytkowaniu. Nie łapaliśmy się bowiem na konieczności poprawienia ustawienia po zmianie usytuowania względem wyświetlacza.
|
rozświetlenie: 83 %
kontrast: 272:1 (czerń: 0.7 cd/m²)
Na oko jedną z większych zalet jest równomierne podświetlenie ekranu. Przeprowadzone pomiary wykazały, ze uśredniona luminancja maksymalna wynosi niespełna 170 cd/m, co jest wynikiem niezłym, ale nie rewelacyjnym. Wartość parametru rozproszenia podświetlenia kształtuje się na godnym uznania poziomie 82,9%.
Osiągi
Zasadniczym walorem Aristo i475 jest karta graficzna GeForce 9600M GT z 512 MB pamięci GDDR3. Wydajność tego układu w grach można określić jako o 10-20% wyższą niż wariantu z DDR2, który z kolei przewyższa osiągami GF 8600M GT GDDR3. Jeżeli zaś kierować się wynikami uzyskiwanymi w testach syntetycznych, wychodzi na to, że karta ta jest niewiele mniej (o jakieś 300 oczek) wydajna od Mobility Radeon HD 3850, drugiej najmocniejszej karty do laptopów, jaką może się aktualnie pochwalić ATI (która stosowana jest w modelu MSI GT735).
W kontekście tego, że wybrani konkurenci potrafią już implementować pamięci DDR3 1066 MHz tak okazale nie wypada już zastosowanie w Vision i475 4GB RAM DDR2 800 MHz.
Użytkownicy, którym zależy na możliwie wysokiej wydajności systemu, będą radzi, że producent zastosował w tym modelu procesor Core 2 Duo T9400. Obecnie jednostka ta zalicza się to grona kilku najmocniejszych procesorów Intela (mowa oczywiście o jednostkach klasycznych, a nie ekstremalnych).
3DMark 2001SE Standard | 31580 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 17047 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 10982 pkt. | |
3DMark 06 1280x800 Score | 5860 pkt. | |
Pomoc |
PCMark 05 Standard | 6566 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench R10 | |||
Ustawienia | Wynik | ||
Shading 32Bit | 3904 Points | ||
Rendering Multiple CPUs 32Bit | 5283 Points | ||
Rendering Single 32Bit | 2821 Points |
Quake 3 Arena - Timedemo | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | highest, 0xAA, 0xAF | 434.9 fps |
F.E.A.R. | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1024x768 | GPU: max, CPU: max, 0xAA, 0xAF | 32 fps | |
800x600 | GPU medium, CPU medium, 0xAA, 0xAF | 34 fps | |
640x480 | GPU min, CPU min, 0xAA, 0xAF | 169 fps |
Crysis - CPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1440x900 | High, 0AA, 0AF | 10.14 fps | |
1440x900 | Medium, 0xAA, 0xAF | 18.65 fps | |
1440x900 | Low, 0xAA, 0xAF | 38.41 fps | |
1280x800 | High, 0xAA, 0xAF | 12.26 fps | |
1280x800 | Medium, 0xAA, 0xAF | 21.91 fps | |
1280x800 | Low, 0xAA, 0xAF | 44.21 fps | |
1024x768 | High, 0xAA, 0xAF | 15.11 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 25.98 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 70.4 fps | |
800x600 | High, 0xAA, 0xAF | 17.69 fps | |
800x600 | Med, 0xAA, 0xAF | 33.86 fps | |
800x600 | Low, 0xAA, 0xAF | 70.4 fps |
Crysis - GPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1440x900 | High, 0AA, 0AF | 10.63 fps | |
1440x900 | Medium, 0xAA, 0xAF | 18.32 fps | |
1440x900 | Low, 0xAA, 0xAF | 40.46 fps | |
1280x800 | High | 12.73 fps | |
1280x800 | Medium, 0xAA, 0xAF | 21.55 fps | |
1280x800 | Low, 0xAA, 0xAF | 46.11 fps | |
1024x768 | High | 15.83 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 26.48 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 76.8 fps | |
800x600 | High | 19.63 fps | |
800x600 | Med, 0xAA, 0xAF | 36.67 fps | |
800x600 | Low, 0xAA, 0xAF | 76.9 fps |
Sprawność w grach (Fraps 60 s):
Call of Duty 4
rozdzielczość 1280x800, detale na "normal/medium"
min. 23, śr. 32,65, maks. 49 kl/s
Company of Heroes
rozdzielczość 1024x768, detale na "high/med", AA wyłączony
min. 40, śr. 53,53, maks. 72 kl/s
FIFA 07
domyślne ustawienia wersji demonstracyjnej
min. 53, śr. 59,46, maks. 61 kl/s
Gothic 3
rozdzielczość 1024x768, detale na "high"
min. 22, śr. 33,82, maks. 46 kl/s
Medal of Honor Airborne
rozdzielczość 1280x800, wszystko na "medium"
min. 40, śr. 48,82, maks. 65 kl/s
Supreme Commander
rozdzielczość 1024x768, detale na "high", AA wyłączony
min. 19, śr. 26,62, maks. 30 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Od momentu uruchomienia komputera system jego wentylacji robi „duuu” przez cały czas. Z początku można uznać, że to mało fajne, ale z czasem człowiek się przyzwyczaja i nie zwraca zupełnie uwagi – świadczyłoby to o tym, że to dźwięk cichy i niegroźnej tonacji.
Kiedy pojawia się obciążenie, w miejsce „duuu” pojawia się „łaaa”. W momencie, gdy hałas przybiera natężenie 34,8 dB, odgłos ten jest całkiem przyjemny, a wzmagając się stopniowo do 37 dB nie staje się przesadnie uciążliwy.
Chwali się temu notebookowi bardzo cichy napęd optyczny Optiarc (w końcu to najlepszy dostawca tychże).
Aristo Vision i475 ma natomiast problem z piszczeniem cewek w układzie zasilania. Jest ono dość intensywne podczas pracy na akumulatorze, ale występuje i wtedy, kiedy komputer jest zasilany z sieci.
Hałas
luz |
| 33.6 / 33.6 / 33.6 dB |
HDD |
| 35.4 dB |
DVD |
| 34.3 / 38.6 dB |
obciążenie |
| 35 / 37 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Nagrzewanie się obudowy nie stanowiło żadnego problemu. Lekka praca z laptopem trzymanym na kolanach odbywała się pod tym względem bez przeszkód (trzymanie kolosa na podołku nie jest wygodne, ale da się zrobić).
Po długim obciążeniu obudowa rozgrzewa się do 40-42 stopni, co jest absolutnie do przyjęcia. Dokuczać może wtedy tylko gorączka w prawej części pulpitu, gdzie opieramy dłoń.
Temperatury podzespołów też są w normie. Procesor rzadko przekracza 70 stopni, a temperatura karty graficznej nie powinna być wyższa niż 80 kresek.
(±) The maximum temperature on the upper side is 40.6 °C / 105 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(±) The bottom heats up to a maximum of 42 °C / 108 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(±) The palmrests and touchpad can get very hot to the touch with a maximum of 39.4 °C / 102.9 F.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-10.6 °C / -19.1 F).
Głośniki
Podobnie jak i poprzednik Aristo Vision i475 dysponuje czterema głośnikami oraz subwooferem. Jakość dźwięku jest dużo lepsza niż w laptopach pozbawionych głośnika niskotonowego, a to ze względu na to, że można posłuchać basów. Naszym zdaniem jednak Vision i475 ustępował minimalnie brzmieniem testowanemu jednocześnie IdeaPadowi Y530. W laptopie Lenovo basy były cieplejsze, a choć w przypadku obu notebooków przy maksymalnej sile głosu pojawiały się zniekształcenia w tonach wysokich, to w Aristo można było słyszeć pobrzękiwanie także przy 75% głośności.
Wydajność akumulatora
W tej dziedzinie nowy Aristo odnotowuje progres względem możliwości poprzednika. Choć jego akumulator ma zbliżoną pojemność do poprzednika (5200 mAh i 54 Wh), komputer działa na nim 10-15% dłużej. To skutek zastosowania nowych, oszczędniejszych technologii (w tym karty graficznej z GDDR3).
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 19 / 26 / 29 W |
obciążenie |
66 / 86 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Nowa „siedemnastka” Aristo z mocną kartą graficzną jest notebookiem lepszym od poprzednika. Biorąc zaś pod uwagę uwarunkowania rynkowe, jest ciekawszą propozycją, gdyż pojawia się w szczęśliwym dla siebie momencie. Akurat na rynku wytworzyła się pewna próżnia (po Toshibie X200 i podrożeniu HP 8710p), jedyny konkurent to tak naprawdę Acer 7730 (HP dv7 ma słabszą kartę graficzną), a zapowiadane notebooki o podobnych parametrach okażą się prawdopodobnie dużo droższe.
Jedyny aspekt, w jakim nastąpił regres, to wzornictwo Vision i475. Stylistyka notebooka jest archaiczna, więc projektanci pracujący dla firmy MSI (to ona stoi za opracowaniem kadłubka) nawet nie stanęli w miejscu, a się cofnęli.
Najdonioślejsza zmiana na lepsze to przejście na technologię GDDR3 jeżeli chodzi o pamięć własną karty graficznej. Jego konsekwencją są wszystkie pochodne korzyści, a mianowicie: bez porównania mniejsza emisja hałasu, mniej intensywne nagrzewanie się obudowy, odrobinę dłuższa praca na akumulatorze. Od rodzaju karty nie jest natomiast zależna relatywnie niewielka waga komputera, która ułatwia jego transport.
Tego właśnie (nowocześniejszej technologii VRAM) brakowało w poprzedniej edycji. Nabywca i475 ma więc dużo krótszą listę mankamentów, z którymi musi się pogodzić. Są to: względna brzydota notka, zastosowane materiały (jak to w kadłubku), no i kiepska klawiatura.