Test Asus Eee PC 1018P
Eee PC 1018P wyróżnia się zgrabną (nawet jak na netbook) sylwetką i obudową z aluminium. Czy jego cechy użytkowe są równie atrakcyjne jak jego prezencja? Zobaczmy, jak spisuje się ten komputer dysponujący jednordzeniowym procesorem Atom N475 z obsługą pamięci DDR3 i wyposażony w dwa porty USB 3.0.
Obudowa
Asus Eee PC 1018P jest bardzo płaskim laptopem i nie zawdzięcza tego żadnym chwytom stylistycznym. On taki po prostu jest. W najgrubszym miejscu mierzy jedynie 21 mm wysokości. Jest on też lekki, gdyż jego waga z baterią to 1,13 kg .
Do tego bryła 1018P jest bardzo zwarta. Efekt ten uzyskano dzięki umieszczeniu płaskiego akumulatora w przedniej części laptopa, a nie w okolicy zawiasów (jak w większości netbooków). Nie wystaje więc on poza obrys Eee PC; nie podnosi, ani nie pogrubia tylnej części komputera. Do tego w znacznym stopniu poprawia wyważenie, równoważąc ciężar pokrywy, dzięki czemu urządzenie nie ma tendencji do kiwania się nawet przy maksymalnie odchylonym wyświetlaczu.
Na testy trafiła ciemna wersja modelu 1018P. Poza kolorem obudowy różni się od jaśniejszej tym, iż pokrywa ekranu nie jest wykonana z tworzywa, a z aluminium. Czarna, szczotkowana powierzchnia z srebrnym logo Asusa prezentuje się bardzo elegancko. Szkoda tylko, że delikatnie widać na niej odciski palców, co trochę psuje dobry efekt. Klapa jest sztywna, bardzo dobrze chroni matrycę, ale, ze względu na użyty materiał i jej małe wymiary, nie ma się czemu dziwić.
Ramka matrycy również wygląda na wykonaną ze szczotkowanego aluminium. Niestety jest to tylko plastik do niego upodobniony. Pomimo to ona także jest solidna. Naciskanie nie powoduje zniekształceń w wyświetlanym obrazie. Do tego nawet po kilkukrotnym jej dotknięciu nie widać na niej zabrudzeń.
Za utrzymanie pokrywy w zadanym miejscu odpowiada pojedynczy szeroki zawias. Wprawdzie z powodu swojej konstrukcji ogranicza on maksymalny kąt otwarcia do około 145 stopni, ale nie powoduje to dyskomfortu podczas używania (kąt jest wystarczający). Zawias odpowiada także za utrzymywanie pokrywy w pozycji zamkniętej, z czego wywiązują się bardzo dobrze.
Do tego w jego obudowie umieszczono cztery niebieskie diody informacyjne. Ponieważ poruszają się one wraz z zawiasem, w niektórych położeniach świecą niestety prosto w oczy, co jest trochę denerwujące. Na szczęście gdy ekran jest ustawiony optymalnie dla użytkownika, zjawisko to nie występuje, więc nie ma się czym przejmować. Większym mankamentem może być to, iż gdy notebook jest zamknięty, diody są niewidoczne i nie dostrzeżemy sygnału informującego o minimalnym poziomie naładowania baterii. Producent to jednak przewidział i umieścił dodatkowe diody w innym miejscu zawiasu - są one doskonale widoczne, gdy komputer jest zamknięty.
Kolejnym elementem wykonanym z czarnego aluminium (i to z jednego kawałka metalu) jest półka pod nadgarstki wraz z ramką otaczającą klawiaturę i pojedyncze klawisze. Pulpit jest wykończony na dwa sposoby: oparcie nadgarstków jest szczotkowane, a pozostała część - gładka. Obydwa te fragmenty niezbyt szybko łapią odciski palców czy zabrudzenia, choć na części szczotkowanej są one trochę bardziej widoczne.
Dzięki temu, że cały pulpit roboczy to jeden kawałek aluminium, jest on bardzo solidny. Okazuje się odporny zarówno na naciskanie, jak i podnoszenie komputera jedną ręką. Podczas tych czynności materiał nie poddaje się, ani nie skrzypi.
Z pewnością ma w tym zasługę dobrej jakości tworzywo, z którego wykonano boczne ścianki i spód Asusa 1018P. Jest ono oczywiście czarne, ale nie gładkie, jak zazwyczaj, tyko z delikatną, aczkolwiek wyczuwalną fakturą. Spora sztywność tego elementu jest też wynikiem bardzo małej liczby szczelin; jest ich jedynie kilka w pobliżu wentylatora.
Na spodzie znajdziemy także klapkę pamięci RAM oraz cztery gumowe nóżki, w tym dwie (przednie) umieszczone na baterii. Z winy takiego rozwiązania pozbawiony akumulatora netbook stoi mniej stabilnie, ale nadal można z niego wygodnie korzystać.
Asus 1018P posiada wszystkie typowe dla netbooków złącza, ale nie tylko. Wyposażono go mianowicie w nowoczesne porty USB 3.0 w liczbie dwóch, a także w łączność Bluetooth 3.0. Port USB 2.0 może zasilać zewnętrzne urządzenie, gdy komputer jest wyłączony.
Wszystkie złącza zestawiono na bocznych ściankach. O ile z lewej strony ich rozmieszczenie jest wygodne, o tyle na prawej ściance jest trochę gorzej. Wprawdzie bliżej użytkownika znajduje się czytnik kart pamięci, ale dalej mamy często używane złącza audio, wspomniane dwa USB 3.0, LAN (z niespotykaną klapką, która częściowo zasłania ten port) i gniazdo zasilania. Nie jest to zbyt komfortowe. Dobrze, że przynajmniej wtyczka zasilania jest kątowa.
Pod baterią znajduje się gniazdo na kartę SIM. Testowany egzemplarz nie posiadał modemu WWAN, więc było ono zablokowane.
Osprzęt
Klawiatura Asusa 1018P to urządzenie z wyspowymi klawiszami i aluminiową ramką. Jest ona bardzo solidna, przez co nie ma mowy o uginaniu się jej podczas pisania. Szkoda, że Asus nie stosuje tego rozwiązania w swoich większych modelach (zamiast uginającej się, plastikowej tacki).
Układ klawiszy jest właściwie standardowy; jedynie prawy klawisz Shift jest pomniejszony i obok kursorów pojawił się zdublowany Fn. Do wygodnego pisania przydałaby się klawiatura trochę większa, ale w niewielkim netbooku nie ma takiej fizycznej możliwości, gdyż już ta zamontowana wypełnia całkowicie dostępną dla niej przestrzeń. Wyspowe klawisze są płaskie, maja miękki i cichy skok (poza spacją, której stukot jest wyraźnie głośniejszy).
Tabliczka dotykowa w Asusie 1018P jest wykonana z tworzywa przypominającego wyglądem szczotkowane aluminium. Trąci to trochę tandetą, ale przynajmniej nie widać na niej mocno śladów użytkowania. Powierzchnia gładzika jest miła w dotyku. Jej właściwości ślizgowe są dobre, dzięki czemu nie ma problemów w szybkim i precyzyjnym operowaniu kursorem.
Przyciski gładzika są zintegrowane z płytką dotykową, ale w przeciwieństwie do większości tego typu rozwiązań ich powierzchnia nie jest aktywna. Po prostu gładzenie ich nie powoduje ruchów kursora. Zresztą i tak nie byłoby ono komfortowe, a to przez ich powierzchnię, która nie jest gładka, tylko posiada drobne, okrągłe uwypuklenia. Korzystanie z przycisków nie jest zbyt wygodne, gdyż chodzą dość ciężko i mają płytki skok. Jedyną ich zaletą jest to, że są ciche.
Eee PC 1018P posiada też coraz częściej stosowaną przez Asusa w notebookach mechaniczną osłonę kamery. Element ten (a także czytnik linii papilarnych) z pewnością docenią osoby szanujące swoje dane i prywatność.
Obraz
Ekran w Asusie Eee PC 1018P posiada standardową dla przekątnej 10 cali rozdzielczość 1024x600 pikseli. Posiada on podświetlenie LED i błyszcząca powłokę. Ogranicza to bardzo wykorzystanie sprzętu poza budynkami, a nawet w nich będzie uciążliwe, jeśli użytkownik będzie miał źródło światła za plecami.
Niestety nie pomoże w tym nawet maksymalne rozjaśnienie matrycy wynoszące średnio ponad 200 ccd/m². Równomierność podświetlenia nie jest najlepsza; dolne rogi są zauważalnie ciemniejsze od górnych. Do tego mamy bladą czerń, przez co kontrast nie osiąga nawet proporcji 200:1.
|
rozświetlenie: 80 %
kontrast: 171:1 (czerń: 1.2 cd/m²)
Katy widzenia nie zaskakują. Wertykalne są jak w większości ekranów wąskie, a horyzontalne - sporo szersze. W minilaptopach nie jest to bardzo ważny parametr, gdyż raczej nie korzysta się z nich w dwie czy więcej osób. Ograniczenie widoczności tego, co jest na ekranie, może być nawet pożądane; z netbooków korzysta się w końcu w wielu różnych miejscach, a to, co robimy, niekoniecznie musi być widoczne dla nieznajomych.
Ogólnie parametry i bolączki są typowe dla 10-calowych matryc stosowanych w netbookach.
Osiągi
Asus Eee 1018P jest wyposażony w jednordzeniowy procesor Intel Atom N475. W porównaniu z najpopularniejszym ostatnio Atomem N450, N475 posiada trochę wyższe taktowanie (równe 1830 MHz), kontroler pamięci DDR3 a nie DDR2 i wyższe o 1 W TDP. Pozostałe parametry (a więc instrukcje, 45-nanometrowy proces produkcji, 512 kB pamięci podręcznej, dwa wątki obsługiwane dzięki HT) są bez zmian. Podczas korzystania z komputera skok wydajności jest nieodczuwalny. Jest to spowodowane tym, iż wydajność procesorów Atom jest mizerna (szczególnie względem standardowych z rodziny Core iX), więc aby zmiany były zauważalne, musiałyby być bardzo duże, a są jedynie kosmetyczne.
Karta grafiki to i w tym przypadku zintegrowany z procesorem układ Intel GMA 3150, bez jakichkolwiek zmian. Nie nadaje się on do gier, nie wspomaga filmów wysokiej rozdzielczości. Sam procesor jest natomiast za słaby, żeby płynnie wyświetlić filmy HD (1080p zacinają się zaraz po uruchomieniu, a w 720p bardzo często występują przestoje). Intel GMA 3150 nadaje się więc dobrze jedynie do wyświetlania obrazu statycznego, zdjęć i filmów SD.
Nowością w netbookach są pamięci DDR3. Z powodu mizernego procesora nie ma co liczyć na wzrost wydajności będący ich zasługą. Jako że mają one mniejsze zapotrzebowanie na energię, niż pamięci starszego typu (DDR2), zmiana ta powinna być odczuwalna w postaci dłuższych przebiegów na akumulatorze.
Asus 1018P posiada też prosty system Express Gate, który jest przydatny, gdy zachodzi potrzeba krótkotrwałego skorzystania z zasobów sieci internetowej. Dzięki niemu zrobimy to szybciej, niż w przypadku użycia Windowsa.
3DMark 2001SE Standard | 2674 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 758 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 332 pkt. | |
3DMark 06 Score Unknown Setting | 169 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench 11.5
Wpływ na otoczenie
Hałas
Zarówno pod obciążeniem, jak i w spoczynku Asus 1018P jest cichy. W stanie względnego luzu wentylator nie przestaje działać, tylko ciągle porusza się z najmniejszą prędkością. Nie jest to wada, gdyż emituje on wtedy szum minimalnie tylko głośniejszy niż dysk twardy, więc nawet gdyby chłodzenie przechodziło w tryb pasywny, ciężko byłoby wychwycić różnicę.
Pod pełnym obciążeniem podzespołów szum wentylatora oscyluje w pobliżu wartości 34-35 dB. Jest więc bardzo dobrze; niejeden większy laptop już w spoczynku wydaje dźwięk o zbliżonym natężeniu.
Hałas
luz |
| 32.7 / 32.7 / 33 dB |
HDD |
| 32.7 dB |
obciążenie |
| 33.9 / 34.7 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Asus 1018P posiada co prawda bardzo energooszczędne podzespoły, ale w jego płaskiej obudowie nawet one mogłyby się nadmiernie nagrzać. Na szczęście cichy układ chłodzenia jest również dość wydajny i procesor nie osiąga wysokich temperatur maksymalnych (choć niskimi nazwać ich nie można).
Umiarkowane temperatury wewnątrz komputera przekładają się na podobnie odbierane nagrzewanie obudowy. Jej temperatury są po prostu akceptowalne, ale tylko tyle.
Pod obciążeniem wierzch netbooka delikatnie tylko przekracza 30°C. Na spodzie spora jego powierzchnia nagrzała się powyżej 35°C, osiągając maksymalnie nawet 39,1°C. Jeśli trzymalibyśmy Asusa na kolanach, nie doznalibyśmy dyskomfortu termicznego, ale ciepło tworzywa byłoby odczuwalne.
W spoczynku jest oczywiście zauważalnie chłodniej. Na wierzchu temperatura obudowy nie przekracza nawet 29°C, a od spodu tylko na małym obszarze osiąga 35,6°C. To i tak o 1 stopień Celsjusza mniej, niż ma ludzkie ciało, a na pozostałej części spodu różnica jest jeszcze większa.
(+) The maximum temperature on the upper side is 30.5 °C / 87 F, compared to the average of 33.1 °C / 92 F, ranging from 21.6 to 53.2 °C for the class Netbook.
(+) The bottom heats up to a maximum of 39.1 °C / 102 F, compared to the average of 36.6 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.5 °C / 82 F, compared to the device average of 29.8 °C / 86 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 27.4 °C / 81.3 F and are therefore cool to the touch.
(±) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 29.3 °C / 84.7 F (+1.9 °C / 3.4 F).
Głośniki
Głośniki stereo w Asusie 1018P zostały umieszczone w nietypowymi miejscu, mianowicie w obudowie zawiasu, obok czterech diod. Z tego powodu są one jeszcze mniejsze, niż większości netbooków, a przez to są także cichsze. Teoretycznie jest to spora wada, ale przecież i tak wszystkie minilaptopy mają ciche systemy audio, których w głośniejszym otoczeniu i tak nie słychać. Gdy dookoła jest cicho, z głośników w 1018P będziemy bardziej zadowoleni, niż z mocniejszych a umieszczonych na spodzie z przodu obudowy. Dźwięk będzie czystszy i nie będzie słychać zniekształceń spowodowanych przez odbicie fali dźwiękowej od blatu czy przytłumienia wywołanego przez nadgarstki podczas pisania.
Wydajność akumulatora
Płaski akumulator Eee PC 1018P posiada 4 komory i pojemność 44 Wh, a wiec niewiele mniejszą, niż baterie 6-komorowe. Dzięki nowocześniejszym i oszczędniejszym od DDR2 pamięciom DDR3, osiągane przebiegi na akumulatorze powinny być do zaakceptowania, choć oczywiście gorsze od rekordzistów z bateriami o pojemności powyżej 55 Wh.
Tak też jest w rzeczywistości, gdyż typowe zastosowanie tego komputera, czyli korzystanie z Internetu poprzez Wi-Fi, było możliwe przez 5 godzin i 2 minuty bez ładowania. Czytanie tekstu z wyłączoną komunikacją bezprzewodową i maksymalnie przyciemnioną matrycą zakończyło się po upływie 7:31 h, co pozwoliłoby na przeczytanie w całości nawet dość obszernej książki.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 8 / 11 / 12 W |
obciążenie |
14 / 16 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Asus 1018P to minilaptop posiadający smukłą i solidną obudowę, o ładnym wyglądzie. Efekt ten osiągnięto dzięki odpowiedniemu zastosowaniu aluminium, a także nietypowej baterii. To ostatnie spowodowało, iż nie ma on wybitnych, a jedynie akceptowalne czasy działania na akumulatorze. Nie cechuje się on też większą wydajnością niż inne netbooki. Posiada za to wiele niespotykanych w nich interfejsów, jak USB 3.0 i Bluetooth 3.0 czy czytnik linii papilarnych.
Asus 1018P jest więc przeznaczony dla kogoś, kto wykorzysta te podzespoły, a także chce mieć sprzęt wyższej jakości i akceptuje fakt, że z tego powodu trzeba zapłacić za niego więcej, niż za większość notebooków z 10-calowym ekranem.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.