Test Asus G73JH
Dawno nie było laptopa dla graczy, który rozbudził takie zainteresowanie jak Asus G73JH. Jego temat nie schodzi z tapety od kilku miesięcy, a dopiero dzisiaj miał on swoją premierową prezentację w Warszawie. Popularność zyskał sobie zastosowaniem wydajnych podzespołów i nowatorskiego układu chłodzenia zapewniającego zacną kulturę pracy, a nietypowa sylwetka budzi spore kontrowersje. Ten notebook o świetnej relacji cena/wydajność spodobał się naszemu recenzentowi, który ocenił go wysoko w niniejszym artykule.
Obudowa
Wprowadzając nową serię laptopów dla graczy, Asus postanowił zainspirować swoich klientów nie tylko świetnymi parametrami technicznymi, ale i nietuzinkowym wyglądem zewnętrznym. W wyniku nowych założeń opracowany został laptop oznaczony symbolem G73JH. Natchnieniem dla projektantów obudowy (i speców od marketingu) stała się sylwetka amerykańskiego niewykrywalnego dla radarów samolotu odrzutowego F117 Nighthawk.
Laptop posiada aerodynamiczne kształty. Jego sylwetka rozpoczyna się od obniżonego, nieco ściętego przodu (2,8 cm z zamkniętą matrycą) i nabiera wielkości, by w szczytowym miejscu z tyłu osiągnąć wysokość od podłoża równą niemal 6 cm.
Ogromną zaletą recenzowanej maszyny są matowe powierzchnie obudowy. Widać tu wyraźnie, że projektanci w końcu zechcieli posłuchać opinii użytkowników i - co ważniejsze - zastosować zdobytą w ten sposób wiedzę w praktyce.
Klapa została wykonana z matowego, grafitowo-czarnego plastiku, profilowanego nieco na wzór linii samolotu F117. Patrząc od przodu, pierwsze ok. 2,5 cm jest ścięte po bokach i obniżone. Dalej ścięcie przechodzi w ciekawe dla oka profilowanie bocznych krawędzi, a cała sylwetka zwiększa się ku tyłowi. Środek klapy przyozdobił wytłoczony w plastiku emblemat „Republic of Gamers”, nad nim zaś w niewielkiej odległości umieszczono metaliczne logo producenta.
Ramka ekranu jest także wykonana z matowego plastiku; zmienia się jednak jego faktura. O ile z zewnętrznej strony plastik przypominał nieco śliską gumę i był podatny na zatłuszczenia, o tyle po stronie wewnętrznej pokrywy tworzywo staje się bardziej plastikowe i cechuje się nieco większą odpornością na zabrudzenia. Powierzchnię ramki zdobi u góry trójkątne, nieco symboliczne, oczko kamery wraz diodą sygnalizującą aktualny stan tego urządzenia, metaliczne logo producenta u dołu i rozmieszczone w strategicznych miejscach szare odboje.
Pokrywa ekranu zachowuje przykładną sztywność i bez względu na to, za który róg będzie podnoszona, raczej nie zaobserwujemy jakichkolwiek odkształceń. Bardziej podatnym na ugięcia miejscem jest środkowa część klapy, ale nawet tutaj mimo pewnej uległości plastiku przy silnym nacisku nie zaobserwujemy żadnych negatywnych efektów na matrycy.
Panel LCD umieszczony jest w cokolwiek niestandardowym miejscu - około 6 cm przed tylną krawędzią platformy roboczej. Z tą ostatnią łączą go solidnie wyglądające zawiasy umieszczone w „łapkach” wystających z tylnej, wzniesionej części pulpitu roboczego.
Pulpit harmonizuje idealnie z konstrukcją panelu. Patrząc od przodu, jednostka zasadnicza jest zwężona podobnie jak klapa i bardzo szczupła (2,1 cm; wartą wzmianki ciekawostką jest to, że właśnie w dziobowej części urządzenia umieszczono oba dyski twarde). Powierzchnia platformy roboczej jest pochylona pod kątem 5 stopni i przechodząc ku tyłowi staje się coraz wyższa, by zakończyć się wzniesieniem, gdzie znajdują się uchwyty wyświetlacza. Będąc przy uchwytach i tylnej części polatformy roboczej trzeba zwrócić uwagę na niewielki możliwy kąt odchylenia ekranu, wynoszący około 120 stopni.
Platforma robocza została wykonana niemal idealnie. Mimo bardzo szczupłego dziobu i przesuniętego do tyłu środka ciężkości laptop trzymany za przednią część platformy roboczej nie wydał żadnego niepokojącego dźwięku. Nie zauważyłem także zbyt wielu słabszych elementów ulegających silnemu naciskowi. Wartym odnotowania jest fakt, iż laptop zachowuje w miarę poprawną sztywność nawet w okolicach napędu optycznego. Jedynymi miejscami na obudowie, które uległy silniejszemu naciskowi są urządzenia wejścia – gładzik, zwłaszcza z lewej strony (i podkładka pod ręce na lewo od gładzika), oraz klawiatura, ale o tym później.
Powierzchnia robocza została dobrze przemyślana. Wykonana w całości z matowego plastiku jest zupełnie wyzbyta dolegliwości właściwych modnym obecnie powierzchniom błyszczącym i zapewnia przyjemność użytkowania bez potrzeby ciągłego przecierania ściereczką. Nawet tłuste plamy, które potrafią szpecić matowe powierzchnie w niektórych laptopach, są raczej mało widoczne, a to dzięki kolorowi tworzywa (szaro-czarny, grafit).
Rozmieszczenie urządzeń sterujących na powierzchni roboczej jest typowe - na przedzie gładzik, po środku klawiatura, a przy matrycy listwa maskująca głośniki i 4 przyciski (w tym przycisk zasilania).
Asus G73JH otrzymał dwa wentylatory: jeden odpowiedzialny za chłodzenie procesora, drugi - za chłodzenie karty graficznej. Oba wyloty układów chłodzenia przypominają nieco silniki F117 i zostały skierowane na tylną ścianę. Dzięki takiemu rozwiązaniu zadbano o komfort termiczny użytkowania tego laptopa.
Elementem wpływającym na komfort użytkowania jest też niewątpliwie właściwe rozłożenie portów. Pierwszy port USB na prawej ściance znajduje się wystarczająco daleko, by umożliwić wygodne operowanie myszką po tej stronie. Dla użytkowników leworęcznych nie mam niestety już tak dobrych wiadomości: przy przedniej krawędzi lewej ściany umieszczone zostały gniazda audio i jedno USB. Pewien niedosyt pozostawia także brak takich złączy jak eSATA, ExpressCard czy FireWire, a także dziwi niekonsekwencja Asusa przy wprowadzaniu portu USB 3.0 - znalazł się on na wyposażeniu słabszych, tańszych modeli, a w G73JH go nie ma.
Osprzęt
Klawiatura wyspowa stała się już właściwie standardem w przypadku większych notebooków Asusa. Ta zastosowana w G73JH przypomina niezwykle klawiatury znane z serii N71/G51 i dzieli większość ich zalet oraz wad.
Do wad zaliczę: słabą sztywność tego urządzenia przejawiającą się w postaci ugięć przy silniejszym nacisku, zaburzoną harmonię bloku numerycznego, w który wciśnięto prawy przycisk strzałki, oraz klasycznie w przypadku Asusa zwężone klawisze strzałek oraz bloku numerycznego. Do zalet trzeba natomiast zaliczyć dość dobrze dobrany skok klawiszy i przyjemną w dotyku powierzchnię płytek. Dzięki tym (i wymienionym niżej) zaletom pisanie na klawiaturze staje się całkiem komfortowe, o ile przyzwyczaimy się do zwężonego rozmiaru wyżej wspomnianych bloków.
Na szczególną uwagę zasługują dwa usprawnienia względem wcześniej wspomnianych serii. Pierwszym jest matowa powierzchnia między klawiszami. Jak wiadomo, klawiatury wyspowe są świetnym antidotum na zbieranie się zabrudzeń pod klawiszami, ale większość producentów często stosuje błyszczące nakładki wypełniające, które dość łatwo zarysować czy zabrudzić. Dzięki matowej powierzchni tejże nakładki w G73JH użytkownik może spać bez obaw, albowiem powierzchnia między klawiszami świetnie się czyści i nie rysuje. Drugim usprawnieniem jest podświetlenie klawiatury, które doskonale sprawdzi się podczas pracy bez oświetlenia, a i rozświetlając mroki nocy wprowadzi użytkownika we właściwy nastrój.
Gładzik zaskakuje wielkością swojej powierzchni. Tabliczka o wymiarach prawie 5,5x10,5 cm robi naprawdę pozytywne pierwsze wrażenie.
Głębsze zapoznanie się z walorami użytkowymi przyrządu także wzbudza sympatię do tego urządzenia. Czułość powierzchni dotykowej jest bardzo dobra, a rozdzielczość pozwala na przesunięcie kursora z jednego boku ekranu na drugi. Sama płytka dotykowa jest przyjemna w dotyku i osadzona w nowocześnie wyglądającym zagłębieniu.
Pewnym minusem, o którym wspomniałem już wcześniej jest podatność lewej strony gładzika na silniejszy nacisk, ale w normalnym użytkowaniu ta przypadłość nie powinna zanadto przeszkadzać. Przed tabliczką dotykową umieszczono belkę z przyciskami. Jest ona przyjemna w dotyku i wydaje się lekko gumowata. Przyciski chodzą cicho i cechują się niewielkim skokiem, przez co wydają się być nieco twarde.
Do notebooka dołączany jest także opcjonalny osprzęt zewnętrzny - w komplecie z testowanym egzemplarzem dotarły do mnie myszka optyczna (Icon7) i plecak (Targus).
Obraz
Asus wyposaża swoje laptopy w kilka typów wyświetlaczy ciekłokrystalicznych. Główną różnicą między nimi są rozdzielczości natywne wynoszące odpowiednio 1920x1080 lub 1600x900. Cechami wspólnymi natomiast są parametry przekątnej matrycy (17,3 cala) i proporcji wyświetlanego obrazu (16:9) oraz błyszcząca powierzchnia ekranów.
Wyświetlacz znajdujący się na wyposażeniu recenzowanego Asusa (AUO139E) wyprodukowała firma AU Optronics. Jest to ekran o rozdzielczości natywnej 1600x900. O ile jest to rozdzielczość dobra dla laptopów ze średniego segmentu wydajnościowego, o tyle w przypadku potentata mobilnej rozrywki zdaje się nieco niska, zwłaszcza w pionie.
|
rozświetlenie: 82 %
kontrast: 96:1 (czerń: 2.44 cd/m²)
Na oko matryca podświetlona diodami LED wydaje się dobrze i równomiernie podświetlona. Urządzenia diagnostyczne wykazują jednak pewne niedoskonałości, zwłaszcza na obszarze między samym środkiem ekranu a częścią dolną. Czerń nie jest najdoskonalsza a jej wartości szacują się w przedziale 1,9 cd/m² do 2,44 cd/m². Nieco lepiej wygląda biel, która jednak nie jest do końca równomierna, a jej wartości wynoszą od 191,4 cd/m² do 234,1 cd/m².
Nie zadowoliły mnie także dość słabe kąty widzenia. Po sprzęcie zaprojektowanym ze szczególnym naciskiem na rozrywkę spodziewałem się nieco lepszych kątów. Z drugiej strony na LAN party w jakimś ciasnym pomieszczeniu przeciwnicy będą mieli trudności z zaglądaniem w ekran, co może okazać się plusem.
Osiągi
Asusy G73JH są wyposażane w różne typy procesorów. Na stronie producenta znaleźć można informację o jednostkach Core i3, i5 oraz i7. Na dzień dzisiejszy najczęściej spotykane na rynku są konfiguracje z czterordzeniowym i7-720QM oraz dwurdzeniowym i5-520M. Ta ostatnia wersja trafiła do mnie na testy.
W kategorii dwurdzeniowych CPU i5-520M jest procesorem całkiem wydajnym. Oceniając wyniki 3dMarka06 jego moc jest porównywalna z takim tytanem jak T9900. Porównując natomiast testy przeprowadzone przy pomocy programów Super Pi czy Wprime, jego wydajność plasuje się gdzieś między P8800 i T9600, co cały czas jest dość dobrym wynikiem.
Jak przystało na procesor nowej generacji, wyposażono go oczywiście w większość najnowszych technologii (między innymi: Hyper-Threading, Turbo Boost), których brakuje już procesorom C2D. Procesor taktowany jest zegarem 2,4 GHz a dzięki Turbo Boost można zwiększyć jego taktowanie do 2,93 GHz (2,66 GHz dla obu rdzeni).
To nie procesor jednak jest elementem wzbudzającym w graczach pożądanie tej maszyny, a przynajmniej nie procesor centralny. Podzespołem tym jest natomiast procesor graficzny Mobility Radeon HD 5870. Jest to na dzień dzisiejszy najszybsza karta graficzna ze stajni ATI przeznaczona do laptopów. Cechuje się ona wysokim taktowaniem rdzenia (700 MHz) i pamięci (1 GHz). Wyposażona została w magistralę 128-bitową i 1 GB własnej pamięci DDR5.
Mimo obcięcia magistrali do 128 bitów karta jest o około 10-25% (zależnie od programu testującego) wydajniejsza od swojego poprzednika, ATI MR HD 4870. Na najnowszych sterownikach 10.3 beta podczas testu 3DMark06 w rozdzielczości 1280x1024 wyniki karty nie spadły poniżej 12k pkt.! Bardzo zadowalający jest także test Performance 3DMarka Vantage, który dla karty graficznej zakończył się wynikiem 7690 pkt.
Równie dobrze jak w testach syntetycznych karta radzi sobie w grach. Przykładowo DiRT 2 (w maksymalnych pod każdym względem ustawieniach na natywnej rozdzielczości ekranu 1600x900) podczas testu w żadnym miejscu nie stracił płynności, a minimalna zanotowana liczba klatek na sekundę wyniosła 31,6. Liczba klatek na sekundę w grach takich jak Mass Effect czy CoD MW2 w maksymalnych detalach i rozdzielczości 1600x900 nie spadała poniżej 56. Najbardziej wymagające gry takie jak Risen czy SW Force Unleashed potrafią przy najwyższych ustawieniach zwolnić w niektórych miejscach do poziomu kilkunastu klatek, jednak są to jedynie chwilowe zwolnienia, a średnia liczba kl/s pozostaje cały czas na poziomie powyżej 30.
Oczywiście notebook dla gracza nie może się obejść bez dużych i szybkich dysków. Asus przewidział w swojej najnowszej zabawce dwa miejsca na dyski twarde, a testowany G73JH 56TY został wyposażony w parę dysków Hitachi. Cechują się one dużą szybkością (7200 obr/min) i niezłą pojemnością (320 GB każdy). Ich parametry techniczne przekładają się na dość wysoką wydajność. Niestety producent, nie wsparł technologii RAID, czym ograniczył możliwości podwójnego układu.
3DMark 03 Standard | 39044 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 17224 pkt. | |
3DMark 06 1280x768 Score | 12421 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 7674 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench 11.5
Wydajność w grach
Call of Juarez Więzy krwi. (Akt I Jesteśmy rodziną)
1024x768
najlepsza wydajność
42/47,5/52 kl/s
zbalansowane
41/47,1/53 kl/s
najlepsza jakość
39/44,1/50 kl/s
1600x900 kl/s
najlepsza wydajność
42/46,6/51 kl/s
zbalansowane
41/45,6/50 kl/s
najlepsza jakość
38/42,9/48 kl/s
Colin McRae: Dirt 2 Demo (trasa Marocco)
ustawienia (High&Ultra wszystko ma maksimum) AA x8!
1024x768 - min. 33,6 średnio 38,9 kl/s
1280x768 - min. 33,1 średnio 38,7 kl/s
1600x900 - min. 31,6 średnio 38,8 kl/s
*testy wykonano przy pomocy wbudowanego benchmarka.
Demigod (mapa Katarakty)
1600x900 bez AA
Niskie - 82/93,9/100 kl/s
Średnie - 74/92,2/99 kl/s
Wysokie - 36/59,6/62 kl/s
1600x900 (detale wysokie)
AA x2 - 29/59,6/62 kl/s
AA x4- 29/58,9/62 kl/s
AA x8 - 29/54,8/62 kl/s
Mass Effect
1024x768 - 59/60,3/62 kl/s
1280x768 - 59/60,3/62 kl/s
1600x900 – 57/60,2/62 kl/s
Modern Warfare 2 (mapa The Pit)
ustawienia wszystko na maksimum AA x4
800x600 - 83/122,7/227 kl/s
1024x768 - 68/104,2/191 kl/s
1280x720- 70/98,4/175 kl/s
1280x768- 64/92,8/170 kl/s
1600x900 - 56/79,9/131 kl/s
Need for Speed SHIFT Falken Tire Demo
Ustawienia wszystko na maksimum AA x8
1024x768 – 48/56,3/61 kl/s
1280x768 – 31/47,1/62 kl/s
1600x900 – 29/44,6/63 kl/s
Risen Demo (rozdział pierwszy)
Ustawienia wszystko na maksimum
1024x768 - 28/35,9/63 kl/s
1280x768 - 24/34,3/55 kl/s
1600x900 – 22/30,5/41 kl/s
Star Wars Force Unleashed (Invasion on Kashyyyk)
1600x900 - 16/30,9/45 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Biorąc pod uwagę jego przeznaczenie i wydajność, G73JH jest wręcz zjawiskowo cichy. Bez obciążenia natężenie szumów emitowanych przez ten notebook nie przekracza 33,4 dB, co jest świetnym wynikiem nawet wśród dużo mniej wydajnych laptopów. Dwa dyski twarde są właściwie niesłyszalne na tle pracy obracających się leniwie wentylatorów.
Najbardziej jednak cieszy kultura pracy pod obciążeniem. Wtedy to laptop Asusa mimo ponadgodzinnej pracy w stresie nie wyemitował szumów, których natężenie przekroczyłoby 41 dB. Hałas o wartości ponad 40 dB jest wyraźnie słyszalny, ale biorąc pod uwagę przeznaczenie tej maszyny i zachowanie konkurencyjnych sprzętów, których hałas często przekracza 43 dB i więcej, Asusa G73JH można ze spokojnym sumieniem nazwać notebookiem relatywnie cichym.
Niestety do tańszej wersji przewidzianej na polski rynek zaimplementowano bardzo przeciętny napęd TSSTcorp, który nieco psuje bardzo pozytywne postrzeganie kultury pracy laptopa.
Hałas
luz |
| 32.8 / 32.8 / 33.4 dB |
HDD |
| 32.8 dB |
DVD |
| / 45.8 dB |
obciążenie |
| 35.5 / 40.8 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Sądząc po maksymalnych wartościach pomiarów temperatur obudowy (wierzch 28,1/33,6°C spód 34/37,1°C), ciężko uwierzyć, że jest to sprzęt przewidziany dla miłośników gier. Wątpliwości rozwiewają natomiast temperatury podzespołów, które w stresie (FurMark, Prime95) dochodzą odpowiednio do 63°C dla procesora i 96°C dla karty grafiki.
Biorąc pod uwagę zestawienie mocy i komfortu użytkowania, należy pochwalić projektantów Asusa za naprawdę dobrze wykonaną pracę. A producentom najwydajniejszych kart graficznych życzyć szybszego przejścia na niższy proces technologiczny, dzięki któremu temperatury wewnętrzne powinny być niższe.
(+) The maximum temperature on the upper side is 33.6 °C / 92 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(+) The bottom heats up to a maximum of 37.1 °C / 99 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 25.9 °C / 79 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 26.2 °C / 79.2 F and are therefore cool to the touch.
(+) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (+2.6 °C / 4.6 F).
Głośniki
Nie tak dawno, bo w recenzji G51J 3D, chwaliłem nowe głośniki instalowane w notebookach Asusa, ale tamtej maszynie zarzuciłem brak porządnego subwoofera. W G73JH również muszę pochwalić system audio, który chociaż nie emituje tak trójwymiarowego dźwięku jak ten znany z mniejszego modelu, to został wyposażony w bardzo dobry (jak na laptop oczywiście) głośnik niskotonowy. Głośność dźwięku w domowym zaciszu jest więcej niż satysfakcjonująca. Nie mam także żadnych zastrzeżeń do jakości dźwięku, który na tle większości laptopów wydał mi się jednym z najdoskonalszych.
Wydajność akumulatora
Przeznaczone do rozrywki laptopy Asusa nie słyną z długich przebiegów na akumulatorze. W modelu G73JH jednak producent spróbował do pewnego stopnia przełamać ten stereotyp.
Został on mianowicie wyposażony w dość pojemną baterię (75 Wh, 5200 mAh). Wobec przejawianego przez G73JH dużego zapotrzebowania na prąd nie wystarcza to na długo, ale półtorej godziny pod obciążeniem lub półtoragodzinna emisja filmu z płyty to dość dobre przebiegi jak na laptop tej kategorii.
Przyszłych użytkowników powinny także zadowolić czasy pracy przy korzystaniu z internetu przez WLAN (niemal 2 h) i czas wyczerpania baterii w teście czytelnika (ponad 2,5 h).
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 37.4 / 41.1 / 44.5 W |
obciążenie |
82.9 / 142.3 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Dwanaście plusów do pięciu tym razem minusów sprawia, że najnowszy flagowy notebook Asusa, G73JH, robi naprawdę niesamowite wrażenie. Jedna z najwyższych dostępnych w laptopach wydajności wraz z wysoką kulturą pracy zakrawają niemal na cud, ale są niepodważalnym faktem.
Do tego solidne wykonanie i matowe powierzchnie obudowy oraz futurystyczny wygląd. Cechy te przyćmiewają niedoskonałości w postaci uginających się powierzchni na klawiaturze i w okolicach gładzika, czy też relatywnie wysoką temperaturę podzespołów bazowych.
Zafascynowani wydajnością fani gier komputerowych szybko zapomną o nie najlepszym możliwym kącie odchylenia matrycy, a użytkownicy, którzy co dzień nie korzystają z kamer bądź zewnętrznych dysków twardych, nie zwrócą uwagi na braki niektórych złączy. Brak RAID jest właściwie symboliczną tylko wadą, biorąc pod uwagę stosunkowo niewielką popularność dwóch dysków w laptopach.
Jedynie, co naprawdę mi przeszkadzało, to słabo dobrana w konkretnym modelu matryca. W takim laptopie 900 pikseli w pionie to jednak trochę za mało. Potencjalnych klientów z pewnością ucieszą dodawane w zestawie akcesoria, rewelacyjna wydajność a także niesamowity wręcz stosunek owej wydajności do ceny.
Bardzo duża przewaga plusów nad minusami skłania mnie do przyznania tej maszynie mojego recenzenckiego wyróżnienia i polecenia jej wszystkim miłośnikom cyfrowej rozrywki.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.