Test Asus K42JE
Asus K42JE to przedstawiciel mało popularnej u nas kategorii laptopów z 14-calowym ekranem. Czy należy się cieszyć, że ktoś w ogóle oferuje jeszcze w naszym kraju komputery tej wielkości, czy może ma on takie zalety, które czynią go lepszym od przynajmniej części „trzynastek” i „piętnastek”? Jednym z atutów K42JE okazała się kultura pracy, a do jego najsłabszych punktów autor recenzji zaliczył klawiaturę.
Obudowa
Obudowa Asusa K42JE już na pierwszy rzut oka może wydać się całkiem znajoma. To dlatego, że producent dążył do zunifikowania wyglądu laptopów z serii K. Na szczęście nie są to całkowite klony, a poza rozmiarami i wagą różnice w wyglądzie zewnętrznym można także dostrzec w takich elementach jak klawiatura i rozmieszczenie złączy.
Bryła laptopa wyekwipowanego w 14-calową matrycę powinna być jak najlżejsza i jak najbardziej smukła. W przypadku ciężaru K42JE spełnia te wymagania, gdyż ważąc 2,2 kg jest lżejszy nie tylko od większych modeli formatu 15”, ale także od niektórych 14-calowych notebooków z serii N43 i P42. Gorzej natomiast przedstawia się kwestia smukłości – mierząc ponad 3,6 cm wysokości przy zamkniętej pokrywie matrycy jest wyższy od niejednego modelu z ekranem 17”. Biorąc zaś pod uwagę mniejsze gabaryty, całość konstrukcji wygląda nieco pękato.
Klapa jest wykonana z tworzyw sztucznych. Z zewnętrznej strony pokrywa ją nudny brązowo-kawowy wzorek o romboidalnych kształtach będący motywem przewodnim większości laptopów z serii K. Ramka ekranu została pomalowana na czarno. Obie powierzchnie obudowy panelu LCD pokryto błyszczącym lakierem, który z swojej natury jest podatny na zarysowania oraz doskonale zapamiętuje odciski placów.
Mimo niewygód związanych z utrzymaniem czystości, obudowa wyświetlacza wywarła na mnie nader pozytywne wrażenie a to za sprawą grubych plastików, które mimo bardzo silnego nacisku z zewnętrznej strony ochroniły ekran przed wszelkimi zakłóceniami.
Pokrywa została połączona z jednostką zasadniczą dwoma zawiasami, pomiędzy którymi umieszczono akumulator (możemy go wyjąć bądź włożyć tylko przy zamkniętej klapie). Zawiasy pozwalają na odchylenie ekranu względem podłoża o 130 stopni. Chodzą z odpowiednim oporem, przez co przy otwieraniu laptopa wymagane jest użycie obu rąk.
Jednostka zasadnicza - podobnie jak obudowa ekranu - została wytworzona z grubego plastiku. Większą część pulpitu roboczego pokrywa podobny temu na klapie nudny wzorek. W tym miejscu jednak jest on nie tylko malowany, ale także wytłoczony.
Pod względem wytrzymałości na naciski obudowa jest zadowalająco sztywna na większej części powierzchni. Niestety pozytywne wrażenia z obcowania z obudową zakłóca okolica napędu optycznego, która potrafi ulec pod naciskiem nawet do 2-3 milimetrów.
Rozmieszczenie złączy, biorąc pod uwagę wielkość laptopa oraz brak możliwości wykorzystania tylnej ścianki (z winy zachodzącego za nią ekranu), jest w K42JE całkiem znośne. Przednią część prawej ścianki zajmuje napęd optyczny; za nim znajdziemy jedno USB, LAN i złącze zasilania. Lewa ścianka została mocniej obłożona; i tak patrząc od frontu umieszczono na niej gniazdo audio, dwa USB, HDMI, D-Sub oraz blokadę Kensingtona. Pewne niezadowolenie może natomiast budzić fakt, iż w omawianym Asusie zabrakło drugiego portu audio oraz jakiegokolwiek szybszego interfejsu w postaci USB 3.0, eSATA, czy choćby ExpressCard.
Osprzęt
Na wyposażeniu K42JE znalazła się modna klawiatura wyspowa. Do jej najważniejszych cech należy zaliczyć: brak profilowania płytek, czarną błyszczącą wyściółkę między klawiszami oraz kiepską sztywność (do czego manuały Asusa zdążyły nas już przyzwyczaić). W odróżnieniu od klawiatur montowanych w większych notebookach Asusa ta zainstalowana w testowanym K42JE nie posiada bloku numerycznego. Tę ostatnią właściwość uznałem za plus, gdyż dzięki temu reszta klawiszy ma normalne rozmiary, a klawisze kierunkowe są ułożone w harmonijnym układzie.
Gładzik - jak można się było spodziewać - opracowała firma Elan. Tabliczka dotykowa o rozmiarach 4,7x 8,1 cm została wydzielona z części podkładki pod ręce i nieco obniżona względem niej. Dzięki takiemu ułożeniu praca z gładzikiem ma szansę być przyjemną. Szansę ową zwiększa ponadto dość dobra rozdzielczość gładzika. Pewnym plusem jest także brak podrażnień opuszek palców pomimo wyczuwalnego wytłoczonego wzoru pokrywającego taflę dotykową.
Niestety, jak w większości Elanów, płytka została pozbawiona klasycznej strefy przewijania, a jej zadanie przejęły funkcje dotyku wielopunktowego. Pewien mankament opisywanego gładzika stanowi także martwa strefa znajdująca się u dołu płytki dotykowej, która obejmuje pasek o szerokości około 0,5 cm. Ostatnim elementem gładzika jest czarna błyszcząca belka, na której znalazły swoje miejsce dwa przyciski. Przyciski owe chodzą z dość miękkim, choć krótkim skokiem i są niestety raczej głośne.
Obraz
Na wyposażeniu recenzowanego K42JE znalazła się nowa matryca AU Optronics oznaczona symbolem B140XW01 V8. Jest to typowy ekran refleksujący, o przekątnej równej 14,1 cala oraz rozdzielczości natywnej 1366x768 pikseli.
|
rozświetlenie: 88 %
kontrast: ∞:1 (czerń: 0 cd/m²)
W stosunku do wcześniejszych matryc firmy AU Optronics montowanych w Asusach ta znajdująca się na wyposażeniu K42JE cechuje się wyższą jasnością, która jedynie w prawym górnym fragmencie spada poniżej 200 cd/m². Gorzej natomiast prezentuje się czerń, która w środkowej części ekranu zbliża się do 3 cd/m². Nasycenie kolorów także nie jest idealne względem gammy 2,2, ale dzięki w miarę równym odstępstwom dla każdego koloru z podstawowej palety barw obraz wyświetlany na matrycy wydaje się bardziej przyjazny dla domowego użytkownika pozbawionego zamiłowania do fotografii.
Kąty widzenia w poziomie prezentują się przeciętnie, ale - choć ekran nie jest duży - pozwalają na komfortowe oglądanie filmu w dwoje. Jeżeli chodzi o kąty widzenia w pionie, jest gorzej - nawet nieznaczne odchylenie od pozycji idealnej wpływa negatywnie na postrzeganie wyświetlanego obrazu.
Osiągi
Notebooki Asusa z serii K42 są wyposażane w najróżniejsze zestawy podzespołów. Na testy trafił jeden ze słabszych i tańszych modeli. Omawiany K42JE posiadał procesor Intel Core i3-370M, kartę grafiki ATI Mobility Radeon HD 5470 oraz 500-gigabajtowy dysk twardy firmy Seagate.
Wśród standardowych procesorów Intela seria i3 należy do niższego segmentu. Fakt ten pozwala osobom obeznanym w temacie (i nie kierującym się gwiazdkami przyznawanymi przez producenta) zaoszczędzić nieco grosza, a nie wpływa zbyt negatywnie na wydajność.
Core i3-370M został wykonany w procesie technologicznym 32 nm, jest taktowany zegarem 2,4 GHz i posiada 3 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu. Porównując wyniki testów przeprowadzonych przy pomocy 3DMarka06, Cinebencha 10 i SuperPi, testowany procesor jest bardzo zbliżony pod względem wydajności do droższego i5-430M, a według wPrime - nawet minimalnie szybszy. Jednostkę i3-370M wyekwipowano w najpotrzebniejsze spośród najnowszych technologii Intela; żałować można jedynie, że poskąpiono mu technologii Turbo Boost.
ATI Mobility Radeon HD 5470 to układ graficzny stojący na drabinie wydajności jedynie szczebel wyżej od typowych chipów zintegrowanych. Testowana karta jest wytworzona w technologii 40 nm, ma 512 MB własnej pamięci DDR3 taktowanej (podobnie jak rdzeń) z częstotliwością 750 MHz. Niestety wąska magistrala (64-bitowa) oraz mała liczba jednostek cieniujących sprawiają, iż karta ta nie sprawdza się dobrze w najnowszych grach. Dla wszystkich tych, którzy nie pragną grać w nowsze tytuły, bądź zadowolą się niskimi detalami, powinna być wystarczająca, a dla użytkownika pozbawionego żyłki gracza - wręcz idealna (dzięki niej omawiany laptop nie jest drogi).
Dysk twardy Seagate jest dobrze dobrany do reszty podzespołów pod względem wydajności i ceny. Jego średnie transfery jak na dysk 5400 obr/min są raczej przeciętne i równają się 61,9 MB/s. Za to jego pojemność (500 GB) wystarczy na potrzeby użytku domowego i to przez długi czas.
3DMark 03 Standard | 9747 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 6629 pkt. | |
3DMark 06 1280x768 Score | 4112 pkt. | |
3DMark Vantage P Result | 1279 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench 11.5
Wydajność w grach
Zagranie w najnowsze i najbardziej wymagające tytuły będzie raczej mało komfortowe. W Gothiku 4 przy niskich detalach i rozdzielczości natywnej Asus K42JE osiągnął średnio 10,9 kl/s. Niegrywalne były w tych ustawieniach również takie tytuły jak DiRT 2 i Metro 2033. K42JE lepiej poradził sobie natomiast z grami PES 2011 i FIFA 2011, gdzie wartości średnie nie spadły poniżej 30 kl/s. Warto także zaznaczyć, iż przy minimalnych detalach dało się grać w niektóre mapy gier Crysis Warhead oraz Demigod.
Arcania Gothic 4
demo
1024x768
low – 12/15,4/22 kl/s
1366x768
low – 9/10,9/16 kl/s
Crysis Warhead
bez AA, Ambush
1024x768
minimum (Low) – 21/38/59 kl/s
standard (Medium) – 7/12/16 kl/s
1366x768
minimum (Low) – 17/30/48 kl/s
standard (Medium) – 4/10/13 kl/s
PES 2011
demo
1366x768, High – 59/60,1/61 kl/s
Demigod
mapa Katarakty
1366x768, bez AA
niskie – 30/48,4/56 kl/s
średnie – 25/29,6/35 kl/s
wysokie – 12/15,3/21 kl/s
Need for Speed: Shift
Falken Tire, demo
ustawienia: wszystko na High, AAx0
1024x768 – 16/19,8/25 kl/s
ustawienia: wszystko na Medium, AAx0
1024x768 – 20/24,2/29 kl/s
FIFA 2011
demo
1366x768, High AAx0 – 39/40,2/46 kl/s
1366x768, High AAx4 – 28/30,0/31 kl/s
low | med. | high | ultra | |
---|---|---|---|---|
Crysis Warhead (2008) | 51 | 4 | ||
Colin McRae: DIRT 2 (2009) | 22.6 | 19.6 | 12.7 | |
Need for Speed Shift (2009) | 19.9 | 13.4 | ||
Risen (2009) | 43.3 | 16.5 | 9.9 | |
Metro 2033 (2010) | 34.6 | 16 |
Wpływ na otoczenie
Hałas
Szum towarzyszący pracy na Asusie K42JE jest słyszalny, ale wentylator pracuje raczej jednostajnie, co sprawia, że jest mało dokuczliwy. Dość istotnym elementem wpływającym na pozytywną ocenę kultury pracy tego laptopa jest brak słyszalnych pisków, które często trapią komputery tej marki.
Podczas pracy na luzie emisja szumu mieści się w granicach 33,4-35 dB. Napęd optyczny zachowuje się podczas odtwarzania filmu całkiem kulturalnie, zwiększając poziom hałasu jedynie do 35,2 dB. Nieco inaczej przedstawiają się wartości w przypadku instalacji oprogramowania z płyty; przy pełnej prędkości wirowania DVD potrafi wyemitować hałas o natężeniu do 43,3 dB.
Praca pod obciążeniem zmusza wentylator do zwiększenia wydajności. Co istotne, nie wiąże się to z nagłym skokiem poziomu głośności. Przyspieszając stopniowo, wiatrak daje użytkownikowi czas na przyzwyczajenie się do wyższych wartości natężenia hałasu, które wynoszą 38,4 dB podczas grania i do 42,7 dB podczas maksymalnego obciążenia CPU i GPU.
Hałas
luz |
| 33.4 / 33.7 / 35 dB |
HDD |
| 33.4 dB |
DVD |
| 35.2 / 43.3 dB |
obciążenie |
| 38.4 / 42.7 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
K42JE zaliczę do notebooków dość chłodnych. Najwyższe temperatury podczas korzystania z Wi-Fi z trudem przekroczyły 33°C. Przy pełnym obciążeniu procesora i karty grafiki, ta druga nie osiągnęła nawet 70°C, a procesor był o 6 stopni Celsjusza cieplejszy - po godzinnym stresie rozgrzał się do 75°C. Nie przełożyło się to na jakieś drastyczne zwiększenie temperatur obudowy. Przy wylocie układu chłodzenia obudowa osiągnęła maksymalnie jedynie 36,9°C od strony wierzchniej i 34,9°C od strony spodniej. Warto w tym miejscu zauważyć, że ciepło było także odczuwalne w środkowej części laptopa. W żadnym jednak miejscu nie było ono dokuczliwe.
(+) The maximum temperature on the upper side is 36.9 °C / 98 F, compared to the average of 34.3 °C / 94 F, ranging from 21.2 to 62.5 °C for the class Office.
(+) The bottom heats up to a maximum of 34.9 °C / 95 F, compared to the average of 36.8 °C / 98 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.8 °C / 82 F, compared to the device average of 29.5 °C / 85 F.
(+) The palmrests and touchpad are cooler than skin temperature with a maximum of 30.6 °C / 87.1 F and are therefore cool to the touch.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 27.6 °C / 81.7 F (-3 °C / -5.4 F).
Głośniki
Układ dźwiękowy firmowany przez Altec Lansing spełnia swoje zadanie, o ile weźmiemy pod uwagę wielkość i przeznaczenie laptopa. Dźwięk wydobywający się z przetworników jest wystarczająco głośny dla jednej lub dwóch osób. Dobrze sprawdzi się podczas oglądania filmu czy rozmowy internetowej. Nie można jednak spodziewać się po nim jakichś głębszych doznań, bowiem umiejscowienie głośników z przodu nieco tłumi dźwięki.
Wydajność akumulatora
W stosunku do laptopów wyposażonych w energooszczędny procesor oraz kartę zmienianą na zintegrowany układ graficzny K42JE nie pracuje zbyt długo na akumulatorze. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę jego przeznaczenie, ponad dwugodzinna projekcja filmu a także prawie dwie godziny i czterdzieści minut korzystania z sieci powinny zadowolić większość użytkowników.
Nieco słabo wypadają przebiegi przy obciążeniu, gdzie bateria wytrzymuje około godziny. Lepiej natomiast omawiany laptop sprawdzi się w roli elektronicznego czytnika dokumentów, bowiem podczas pracy na maksymalnej oszczędności energii akumulator jest w stanie zapewnić blisko czterogodzinną pracę.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 15.2 / 16.8 / 27 W |
obciążenie |
52.5 / 68.5 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Asus K42JE a Sony Vaio F13M1E/H
Podsumowanie
Asus K42JE to raczej udany laptop. Nie jest jednak pozbawiony wad, z których najbardziej odczuwalne będą niedobór złączy oraz słabo spasowana i ulegająca mocnym ugięciom klawiatura. Użytkownikom nie przypadnie też do gustu konieczność częstego czyszczenia połyskliwej klapy.
Wady te nie przeważają jednak nad zaletami. Do tych ostatnich należą solidność obudowy matrycy, która świetnie zabezpiecza wyświetlacz przed zakłóceniami, i wysoka jasność obrazu, dzięki której nawet przy silniejszym oświetleniu mamy szansę zobaczyć prezentowane treści. Nie bez znaczenia są także stosunek wydajności do ceny oraz niezła kultura pracy (zwłaszcza niskie temperatury obudowy).
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.