Test Asus M60J
Asus M60J to pierwszy laptop tej marki z procesorem Core i7, z którym mieliśmy styczność. To komputer z wyższej półki jakościowej, o czym świadczą niezłej klasy materiały i solidność obudowy, a przy tym dość potężny. By uzyskać dobrą kulturę pracy, obok czterordzeniowego CPU zastosowano w nim kartę GeForce GT 240M, która nie jest szczególnie mocnym układem graficznym.
Obudowa
Asus M60J jest dość majestatycznym notebookiem. Nie można powiedzieć, że to urządzenie skromne, nie rzucające się w oczy i poręczne. Nie jest co prawda kolosem (jego ekran ma przekątną 16"), ale w bezpośrednim kontakcie okazał się relatywnie potężny i ciężki (z akumulatorem waży 3,2 kg).
Duża masa własna wskazuje na zastosowanie grubych plastików. Dzięki temu obudowa wykazuje się dobrą sztywnością. Nie ma problemu z uginaniem się poszczególnych elementów.
Obudowa z tworzywa sztucznego to nic specjalnego, więc Asus zaopatrzył M60J w stylistyczne atrybuty elegancji jak podświetlany kontur logo producenta na klapie, obszerny, podświetlany (a jakże) panel z przyciskami dotykowymi i gustowne elementy okalające maskownice głośników.
Co prawda klapa jest błyszcząca, ale zdobi ją ciekawy wzór stylizowany na szczotkowane aluminium. Na pulpicie roboczym ten motyw też się pojawia, z tym że od czarnej klawiatury w stronę matrycy następuje przejście ku coraz ciemniejszej barwie. Styliści wykazali się pomysłowością i użytkownik ma przynajmniej świadomość, że ktoś ruszył głową, projektując ten notebook.
Atrakcyjne dla oka są wspomniane obręcze maskownic głośników połączone z asymetrycznymi przyciskami (zasilania z prawej i ExpressGate z lewej). Na otoczeniu większe wrażenie robi jednak gadżet w postaci panelu dotykowego na środkowym obszarze listwy za klawiaturą.
Powierzchnie zewnętrzne są poza podstawą i bokami platformy roboczej połyskliwe. Nie brudzą się jednak intensywnie (by je wyczyścić, wystarczy przeciągnąć po nich ręką), więc omawiany laptop nie wygląda po dłuższym czasie użytkowania tak szpetnie jak niektóre inne. Niemniej jednak to świadectwo przynależności do pewnej klasy sprzętu - M60J jawi się zdecydowanie jako notebook domowy, który ma przede wszystkim wywoływać ochy i achy wyglądem, a nie walorami użytkowymi czy parametrami technicznymi.
Solidne wrażenie robią również szerokie zawiasy. Wspierający się na nich ekran chodzi bardzo ciężko i jednocześnie jest bardzo stabilny w docelowej pozycji roboczej. Ze względu na duży opór zawiasów obudowa ekranu lekko wygina się przy podnoszeniu jej za jeden róg. Lepiej poruszać klapę trzymaną za specjalnie do tego celu przewidzianą małą listewkę nad kamerką. Obudowa ekranu jest jednak na tyle masywna, że nie ma raczej niebezpieczeństwa wystąpienia pęknięć nawet przy niestosowaniu się do tego zalecenia. Ramka ekranu jest dość gruba, by chronić w pełni matrycę nawet przed mocnym naciskiem (pomaga tu nałożona na nią dodatkowa ochronna szybka). Przy naduszaniu zamkniętego wieka nieco się ono ugina, ale nie jakoś bardzo.
Kąt rozwarcia ekranu jest ograniczony do około 150 stopni, co oznacza, że z laptopa można korzystać w praktycznie każdej pozycji.
Wykonanie jest na niezłym poziomie, ale znaleźliśmy mankamenty. W naszym egzemplarzu bardzo skrzypiał plastik na styku górnej części pulpitu z podstawą na środku przedniej krawędzi (w miejscu, gdzie ulokowano kontrolki i gdzie chwyta się pokrywę przed jej podniesieniem), co nie przystoi laptopowi kosztującemu grubo ponad 4 tys. zł. Podobny feler (ale na kompletnie inną skalę) zlokalizowaliśmy także na środku lewej krawędzi obudowy. Mankament estetyczny to stercząca nieco w części przedniej, kiedy patrzy się na laptop od frontu, szufladka napędu optycznego. Osłona lewego zawiasu była w testowanym egzemplarzu zamontowana ździebko krzywo. Pochwalić trzeba dopasowanie akumulatora - zespolony z laptopem spoczywa w gnieździe w pełni stabilnie.
Złącza, jakimi dysponuje M60J, są wyjątkowo liczne i mamy ich tu właściwie komplet. Dość powiedzieć, że poza standardowymi VGA i HDMI użytkownik tego laptopa ma do dyspozycji także wyjście DisplayPort (!). Odległości między poszczególnymi portami są rozsądne, stąd nie powinno być z tej strony utrudnień przy podłączaniu urządzeń zewnętrznych.
Osprzęt
Klawiatura, która znalazła zastosowanie w M60J, występuje także w innych modelach Asusa (K50IN, K61IC). Główna jej wada to uginanie się na całym obszarze. Nieznaczne, ale jednak. W laptopie tej klasy i kosztującym spore pieniądze taka wada jest nie na miejscu.
W tej klawiaturze przypominającej tabliczkę czekolady płytki alfanumeryczne mają na części wierzchołkowej płytkie wgłębienie. Z kolei klawisze w części numerycznej a także funkcyjne są płaskie.
Charakterystyczna jest strzałka wcinająca się w część numeryczną.
Pomimo lekkiego uginania się klawiatury pisze się na niej całkiem przyjemnie. Skok jest dość krótki, ale nie przesadnie. Płytki stawiają wyczuwalny opór i odpowiedź jest relatywnie mocna, więc nie występuje niekorzystny efekt z klawiatury N61VN, gdzie trudno dopasować siłę naciskania klawiszy. Ta typowa klawiatura Asusa jest nieco głośna (bardziej niż o szczęku można mówić o szeleszczeniu klawiszy).
Powierzchnia płytki dotykowej nawiązuje do wystroju obudowy - i na niej pojawił się wzór udający szczotkowane aluminium. Niestety, jej powierzchnia jest "papierowa" i "sucha" - właściwości ślizgowe są dalekie od optymalnych.
Przyciski znajdują się w pewnej odległości od tabliczki. Są twarde i mają krótki skok - jak zwykle u Asusa. Niefajne jest też to, że mają ograniczoną powierzchnię (przedzielone czytnikiem linii papilarnych).
Obraz
Wyświetlacz M60J jest źródłem kontrowersji. Część spierających się na jego temat osób uważa, że to duża wada tego laptopa i niedopatrzenie ze strony Asusa, gdyż gdyby na jego miejscu znalazł się (droższy) ekran o wyższej niż 1366x768 pikseli rozdzielczości, byłby to dobry laptop dla inżyniera. Inni oceniający zwracają uwagę na fakt, że M60J to raczej sprzęt do rozrywki i niska rozdzielczość natywna sprzyja dobrej jakości obrazu w grach, którym podoła karta grafiki, która należy do średniej klasy wydajnościowej.
Matryca o przekątnej 16" została dostarczona przez Samsunga. Ten sam model (SEC524D) znalazł zastosowanie w innych laptopach Asusa, N61VG i N61VN (ich recenzje można znaleźć w naszym serwisie). Ekran jest zaopatrzony w ochronną szybkę, która zabezpiecza delikatną matrycę przed przypadkowym uszkodzeniem i ułatwia utrzymanie wyświetlacza w czystości, ale powoduje dodatkowe odbicia, które przeszkadzają podczas pracy w nieoptymalnych warunkach oświetleniowych.
|
rozświetlenie: 87 %
kontrast: 192:1 (czerń: 0.9 cd/m²)
Wyniki pomiarów wykazały, że parametry tej matrycy są co najwyżej przeciętne, by nie powiedzieć dość słabe. Jasność obrazu nie imponuje, gdyż średnia luminancja maksymalna to niespełna 170 cd/m².
Gołym okiem widać, że na ustawieniach domyślnych obraz jest przesadnie nasycony barwami chłodnymi. Potwierdza to diagram barw, na którym niebieska krzywa jest odchylona od ideału w stopniu wręcz rażącym. Na szczęście użytkownik może temu zaradzić, samodzielnie regulując ustawienia w panelu sterowania Nvidii.
Kąty widzenia są dość wąskie, ale nie można powiedzieć, że są drastycznie słabe. Nie odbiegają od przeciętnej dla matryc stosowanych obecnie w laptopach.
Osiągi
Asus M60J to jeden z najtańszych laptopów dysponujących czterordzeniowym procesorem Intel Core i7-720QM. Z tego względu ten model cieszy się zrozumiałym zainteresowaniem.
Co prawda taktowanie znamionowe jest niskie (1,6 GHz), ale nie dajmy się mu zwieść. Otóż Core i7 różni się od starych procesorów czterordzeniowych między innymi tym, że w razie takiego zapotrzebowania dzięki funkcji Turbo Boost wyłączane są trzy rdzenie i taktowanie jednego zostaje podniesione do 2,8 GHz. Jako że w powszechnym użytku dominują aplikacje jedno- lub dwuwątkowe, to zrozumiałe. W takich właśnie aplikacjach Core i7-720QM jest nieco wydajniejszy od solidnego (ale nie najwyższych lotów) Core 2 Duo P8700, ale różnica nie jest oszałamiająca.
Jeśli jednak dana aplikacja wspiera wiele rdzeni, różnica wydajności jest znacząca. Dzięki technologii Hyper-Threading procesor ten może wykonywać jednocześnie osiem wątków. W przypadku korzystania z jednego wątku test wPrime 32M trwał 48,44 s (patrz: tabela poniżej), a 1024M - 1546,18 s. Po wybraniu dwóch wątków czas wykonywania testów skrócił się odpowiednio o 38 i 39%, a przy podziale na osiem wątków - odpowiednio o 67 i 68%. W testach Cinebench Rendering różnica między trybami Single a Multi wyniosła dla Asusa M60J 184%. Tymczasem w przypadku Asusa N61VN z procesorem C2D P8700 było to 82%.
wPrime 32M | różnica | wPrime 1024M | różnica | |
1 wątek | 48,44 s | - | 1546,18 s | - |
2 wątki | 30,04 s | -37,98% | 943,57 s | -38,97% |
8 wątków | 15,99 s | -46,78% | 491,37 s | -47,92% |
8 względem 1 | - | -66,99% | - | -68,22% |
W M60J procesor Core i7 skojarzono z kartą grafiki Nvidia GeForce GT 240M. Za sprawą kilku ostatnich recenzji zmieniliśmy zdanie na jej temat - wcześniejsze stwierdzenia, że jej osiągi są niewiele lepsze od GT 130M i gorsze ATI HD 4650 trzeba było zweryfikować po zaaplikowaniu nowych sterowników, dzięki którym wydajność układu znacząco się poprawiła.
Kiedy porówna się wyniki w testach syntetycznych i grach Asusa M60J z wynikami modelu N61VN (a więc laptopów dysponujących tym samym układem graficznym GF GT 240M), okaże się, że procesor Core i7-720QM nie wnosi znaczącej poprawy osiągów względem C2D P8700. W 3DMarku06 rezultat jest o niespełna 5% lepszy (7367:7052 pkt.), natomiast w benchmarkach Crysisa wyniki są właściwie identyczne. Dla amatora gier komputerowych oznacza to, że najsłabszy dostępny obecnie czterordzeniowy Core i7 nie poprawia wydajności w tej dziedzinie i jeśli ma to być główne kryterium przy wyborze komputera, lepiej kupić tańszy laptop z Core 2 Duo.
Porównanie procesorów (Clarksfield, Penryn i Caspian)
Intel Core i7 720QM 1,6 GHz (Asus M60J) | Intel Core 2 Duo P8700 2,53 GHz (Asus N61Vn) | AMD Turion II M520 2,3 GHz (HP ProBook 6545b) | |
AutoCAD 2009 CPU | 185 pkt. | 176 pkt. | 138 pkt. |
WinRAR benchmark | 2127 kB/s | 1187 kB/s | 907 kB/s |
WinRAR kompresja WMV (plik 240 MB) | 1 m 13 s | 1 m 48 s | 3 m 5 s |
Xilisoft Video Converter WMV na MP4 (plik 240 MB) | 1 m 40 s | 2 m 8 s | 2 m 44 s |
wPrime 32M | 15,99 s | 32,56 s | 64,1 s |
wPrime 1024M | 491,37 s | 1038,15 s | 2108,95 s |
3DMark 2001SE Standard | 28631 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 18633 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 13004 pkt. | |
3DMark 06 1280x720 Score | 7367 pkt. | |
Pomoc |
Crysis - CPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1366x768 | Low | 46.26 fps | |
1366x768 | Medium | 25.22 fps | |
1366x768 | High | 15.07 fps | |
1024x768 | Very High | 10.84 fps | |
1024x768 | High, 0xAA, 0xAF | 18.7 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 30.94 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 57.5 fps | |
800x600 | High, 0xAA, 0xAF | 24.1 fps | |
800x600 | Med, 0xAA, 0xAF | 37.57 fps | |
800x600 | Low, 0xAA, 0xAF | 65.3 fps |
Crysis - GPU Benchmark | |||
Rozdzielczość | Ustawienia | Wynik | |
1366x768 | Low | 45.79 fps | |
1366x768 | Medium | 25.67 fps | |
1366x768 | High | 16.04 fps | |
1024x768 | Very High | 11.8 fps | |
1024x768 | High | 20.48 fps | |
1024x768 | Medium, 0xAA, 0xAF | 32.78 fps | |
1024x768 | Low, 0xAA, 0xAF | 55.8 fps | |
800x600 | High | 26.75 fps | |
800x600 | Med, 0xAA, 0xAF | 40.78 fps | |
800x600 | Low, 0xAA, 0xAF | 60.4 fps |
Wydajność w grach
Call of Duty 4
rozdzielczość 1280x720, detale na "normal/medium"
min. 38, śr. 47,92, maks. 56 kl/s
Call of Juarez - Więzy Krwi
rozdzielczość 1280x720, najlepsza jakość
min. 28, śr. 43,63, maks. 68 kl/s
Company of Heroes
rozdzielczość 1024x768, detale na "high/med", AA wyłączony
min. 37, śr. 52,48, maks. 73 kl/s
FIFA 07
domyślne ustawienia wersji demonstracyjnej
min. 55, śr. 59,67, maks. 61 kl/s
FIFA 10
domyślne ustawienia wersji demonstracyjnej
min. 29, śr. 54,92, maks. 61 kl/s
Gothic 3
rozdzielczość 1024x768, detale na "high"
min. 13, śr. 36,47, maks. 56 kl/s
Medal of Honor Airborne
rozdzielczość 1280x720 , wszystko na "medium"
min. 59, śr. 72,68, maks. 88 kl/s
Need for Speed Shift
rozdzielczość 1366x768 , 0xAA, 4x Med, High
min. 27, śr. 30,08, maks. 37 kl/s
rozdzielczość 1280x768 , 0xAA, 4x Med, High
min. 27, śr. 30,53 maks. 39 kl/s
PES 2010
rozdzielczość 1280x720, detale na "high"
min. 59, śr. 60, maks. 61 kl/s
Risen
rozdzielczość 1366x768, ustawienia domyślne (High, Low, 3x High, Med)
min. 13, śr. 43,48, maks. 72 kl/s
Supreme Commander
rozdzielczość 1024x768, detale na "high", AA wyłączony
min. 24, śr. 29,63, maks. 31 kl/s
Tropico 3
rozdzielczość 1366x768, detale wysokie
min. 4, śr. 17,78, maks. 24 kl/s
Wiedźmin
rozdzielczość 1280x720 , detale na "medium", AA wyłączony
min. 35, śr. 62,15, maks. 100 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Kiedy M60J działa w trybach wysokiej wydajności i zrównoważonym wentylacja przejawia dużą aktywność. Generowany przez nią szum nie jest jednak absolutnie intensywny. Nie jest też jednostajny, ale nawet gdy osiąga szczytowe natężenie nie jest irytujący, a potrafi nawet w tym trybie (łagodnie opadając) zmaleć praktycznie do zera.
Co ciekawe, pomimo obecności procesora Core i7 (TDP 45 W) szum wentylatora na maksymalnych obrotach nie jest intensywny. Hałas osiąga bowiem natężenie o wartości co najwyżej 38,2 dB. To wynik zaskakująco dobry jak na laptop z tak wydajnym procesorem.
Jeżeli użytkownik sobie tego życzy, M60J może się stać praktycznie bezgłośny. W trybie Quiet Office (dostępnym dzięki aplikacji Power4Gear) zasadniczo słychać bowiem tylko nikły szum dysku twardego. Laptop może być wówczas wykorzystywany jedynie do nieskomplikowanej pracy, jak np. edycja tekstu/arkusza kalkulacyjnego przy włączonym okresowym skanowaniu programu antywirusowego. Temperatura procesora rośnie bowiem wtedy nieprzerwanie i wreszcie przy 93°C dla jednego z rdzeni uaktywnia się na ułamek sekundy wentylator.
Ten przydatny tryb należy zatem wykorzystywać tylko w ograniczonym zakresie, na pewno nie przy pracy z obciążeniem.
Poważnym mankamentem dla wrażliwych na takie niuanse użytkowników może być ćwierkanie pochodzące z układu zasilania procesora, kiedy ten wykorzystuje funkcję Turbo Boost. W przypadku pełnego obciążenia procesora oraz gdy jego taktowanie zostaje obniżone dla oszczędzania energii ów metaliczny odgłos wysokiej częstotliwości nie występuje.
Pozytywny wydźwięk w tej dziedzinie ma z kolei napęd optyczny Hitachi-LG. Nie dobywają się z niego ani zgrzyty, ani nasilony szum.
Hałas
luz |
| 32.5 / 32.8 / 34.5 dB |
HDD |
| 32.8 dB |
DVD |
| 33.7 / 37.1 dB |
obciążenie |
| 37 / 38.2 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Pomimo tego, że ciepło wydzielane przez czterordzeniowy procesor stanowi spore obciążenie na układu chłodzenia, Asus M60J wypada na tym polu bardzo dobrze.
Kiedy chłodzenie jest aktywne (w trybie innym niż Quiet Office), przy edycji tekstu niedziałające rdzenie procesora mają temperaturę do 40°C, natomiast ten pracujący - do 48°C.
W teście obciążeniowym procesor rozgrzał się nam do maksymalnie siedemdziesięciu kilku stopni, a temperatura karty graficznej nieznacznie przekroczyła 60°C.
Temperatury obudowy podczas pracy z obciążeniem wyglądają zgoła rewelacyjnie. Sami się zdziwiliśmy, że maksimum na spodzie tylko na ograniczonym obszarze (okolica wylotu powietrza z układu chłodzenia) zbliżyło się do 40°C. Średnie maksima wynoszące dla całej obudowy około 32°C mówią same za siebie...
(+) The maximum temperature on the upper side is 33.1 °C / 92 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(+) The bottom heats up to a maximum of 39.6 °C / 103 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (32.9 °C / 91.2 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-4.1 °C / -7.4 F).
Głośniki
Jakość dźwięku, jaką mają do zaoferowania głośniczki firmowane przez Altec Lansing, nas rozczarowała. Nie ma on głębi a maksymalna siła głosu także pozostawia wiele do życzenia. Testowany jednocześnie Asus N61VN raczył nas dużo lepszym dźwiękiem z wbudowanych głośników.
Wydajność akumulatora
Asus M60J to laptop przeznaczony do pracy na biurku, dysponujący wydajnym, czterordzeniowym procesorem. Stosownie do tego nie można oczekiwać od niego długiej pracy na akumulatorze.
Co prawda M60J dysponuje pojemniejszym akumulatorem od znanego z wcześniejszej recenzji modelu N61VN (53 w miejsce 48 Wh), to jego przebiegi na baterii są dużo (o od 0,5 do prawie 1,5 h) krótsze.
Choć zapas energii wyczerpuje się relatywnie szybko (bo 1,5 h korzystaniu z WiFi mija, ani się człowiek obejrzy), to nie można powiedzieć, że akumulator M60J jest tylko urządzeniem do podtrzymywania napięcia w razie awarii sieci zasilania, jak to bywa w starszych laptopach z procesorem czterordzeniowym. Możliwość wyłączania części rdzeni i ograniczania napięcia roboczego czyni z Core i7 procesor dość oszczędny, jeżeli idzie o pobór mocy, i daje się to odczuć.
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 16.5 / 24 / 29 W |
obciążenie |
75 / 78 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Asus M60J wydał się nam interesującym laptopem nie tylko z racji posiadania procesora Core i7 (który oczywiście jest jego największym atutem). Jego możliwości czynią go wartościowym narzędziem dla szerokiego grona użytkowników. Z drugiej strony niska rozdzielczość matrycy sprawia, że nie jest on optymalnym wyborem dla profesjonalisty. Wydajność w grach też nie jest wyraźnie lepsza od znacznie tańszych laptopów ze średniej półki, jak Acer 5739G, Lenovo Y550, MSI EX 625 czy Samsung R522. Porównując z innymi notebookami dysponującymi procesorem czterordzeniowym, cena M60J jest jednak dość przystępna i tym samym można go polecać osobom szukającym laptopa uniwersalnego z dużym potencjałem na przyszłość. Szczególnie, że komputer ten wyposażono we wszystkie porty I/O, jakie można spotkać we współczesnych notebookach.
Kiedy korzysta się z niego umiejętnie (do mało wymagających zastosowań), Asus M60J, dzięki przydatnemu trybowi Quiet Office, potrafi być bardzo cichy. Nie jest też głośny przy dużym obciążeniu - mógłby zawstydzić wiele słabszych maszyn z procesorem dwurdzeniowym. W porównaniu z grzejącym się na potęgę Dellem Studio 1557 zachwyt wręcz budzą temperatury obudowy i podzespołów.
Z kolei jakość wykonania M60J nie olśniewa. Skrzypienie platformy roboczej przy podnoszeniu pokrywy było w testowanym egzemplarzu drastyczne i cokolwiek żenujące. Producent wyposażył ten model w przeciętną, uginającą się nieco klawiaturę i niespecjalnie zachęcający do jego używania gładzik.
Narzekać można też na relatywnie krótkie przebiegi na akumulatorze, ale biorąc poprawkę na specyfikę tego modelu, dochodzi się do wniosku, że są one całkiem niezłe.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.