Test Asus UL80VS
Asus UL80VS to jedna z odmian długo trzymającego na akumulatorze notebooka posiadającego szczupłą obudowę i matrycę 14”. W tym wariancie obok funkcji Turbo33 i wydzielonej karty grafiki Nvidii zaimplementowano szybki dysk SSD Intela. Dzięki temu wczytywanie systemu trwa krótko, a sam laptop potrafi być bezgłośny. Oczywiście rozwiązanie to nie jest tanie.
Obudowa
Minęło już trochę czasu, odkąd laptopy na platformie CULV pojawiły się na rynku. Wciąż jednak potrafią zrobić wrażenie - są większe od netbooków, a zarazem wyraźnie cieńsze od typowych laptopów. Taki jest też UL80 - wyciągnięty z pudełka, stara się przypodobać srebrną aluminiową klapą, zachodzącą na tył laptopa zgrabnym zaokrągleniem.
Dobrze koresponduje z nim ścięta na bokach (dla wzmożenia efektu smukłej sylwetki), czarna, plastikowa podstawa, którą burzy jednak wystający i sprawiający wrażenie niedopasowanego akumulator.
By otworzyć ten laptop z 14-calowym ekranem, należy użyć obydwu rąk, gdyż zawiasy dobrze spełniają swoją rolę. Maksymalny kąt otwarcia jest ograniczony do ok. 135°, jednak będzie wystarczający dla większości użytkowników.
Po ustawieniu ekranu w pozycji roboczej można zaobserwować kontynuację estetyki. Czarna, błyszcząca ramka okala równie błyszczącą matrycę, a poniżej czarna klawiatura została osadzona w srebrnym błyszczącym pulpicie. Ta wersja kolorystyczna nie cierpi na problem pojawiających się tłustych odcisków palców. Bliższy ogląd pozwala dostrzec na jej powierzchni dyskretny wzorek. Miejsce pośrodku zajmuje perforowana powierzchnia gładzika i jego "chromowany" klawisz. Wzornictwo należy uznać za naprawdę udane.
Jakość wykonania stoi na przeciętnym poziomie, a użyte materiały (wyłączając aluminiową klapę) sprawiają wrażenie raczej tanich. Trzeba pamiętać, że platforma CULV ma zaspokoić zapotrzebowanie na laptopy mobilne, ale i tańsze od dotychczasowych subnotebooków. Mniejsze i większe niedostatki wykończenia potrafią być jednak irytujące.
Akumulator trochę telepie się w swojej wnęce. Wspomniana już klapa, jakkolwiek solidna, w testowanym egzemplarzu okazała się być w dolnej części wybrzuszona na środku, co tworzy widoczną szczelinę nad akumulatorem. Jej górne rogi są za to wygięte do góry, co przy zamkniętym laptopie sprawia, że ekran nie spoczywa na wszystkich odbojnikach. Nie pomaga tu mechanizm ryglujący, gdyż taki nie został zastosowany. Oprócz niepraktycznego wykończenia ramka matrycy okazuje się być również dosyć wiotka, a kiepskie umocowanie w okolicach kamerki prowadzi do skrzypnięć przy okazji manipulowania ekranem. Do tego dochodzą jeszcze nie najlepsze spasowanie maskownicy lewego zawiasu, uginanie panelu nad klawiaturą i ażurowych klapek na spodzie, dających dostęp do dysku i pamięci. Ostra przednia krawędź na łączeniu plastików nie przeszkadza na szczęście po umieszczeniu rąk na pulpicie. Pomimo tych wszystkich drobiazgów ogólną sztywność obudowy należy ocenić jako przyzwoitą.
Złącza szczelnie wypełniają boczne ścianki Asusa, do tego stopnia, że nie znalazło się miejsce dla gniazda blokady Kensigtona. Pozostałe porty są umieszczone w sposób wygodny dla osób praworęcznych. Dobrze, że napęd optyczny, który udało się zmieścić do tej cienkiej konstrukcji, został umieszczony z przodu prawej ścianki. Jego kształt sprawia jednak, że przycisk otwierający znalazł się pod gzymsem. Jest to bardzo nieergonomiczne rozwiązanie i otwieranie napędu nawet po dłuższym ćwiczeniu sprawia kłopoty.
Diody informacyjne rozmieszczono w dwóch miejscach. Caps Lock i Num Lock przy tajemniczym klawiszu w górnym lewym rogu pulpitu, a pozostałe cztery na środku przedniej krawędzi. Niebieskie światło trzech z nich jest dość ostre i może rozpraszać np. podczas seansu filmowego. Wspomniany tajemniczy klawisz, w odróżnieniu od umieszczonego po drugiej stronie wyłącznika komputera, służy do uruchamiania Express Gate, a po uruchomieniu Windows pozwala na zarządzanie kartami graficznymi.
Niewielki i lekki zasilacz dobrze pasuje do tego mobilnego zestawu.
Osprzęt
Klawiatura wygląda tak samo jak w zrecenzowanym niedawno modelu U30JC. Posiada zatem modną ostatnio strukturę wyspową z kratką maskującą w sporych odstępach między klawiszami. Ułatwia to m.in. utrzymanie czystości. Nie zmienił się rozkład klawiszy ze zmniejszonym (przez wtopienie w główny blok strzałek) prawym shiftem. Taka sama jest również charakterystyka pracy, a więc i specyficzny, krótki skok.
Są też jednak różnice. Klawisze wydają się mniej stabilne, a co za tym idzie, klawiaturę UL80VS cechuje gorsza kultura pracy. Płytki po obu bokach nieprzyjemnie klekoczą, a niektóre z nich również dzwonią i to gdy korzysta się z pozostałej części klawiatury, a nawet przy pukaniu w gładzik. Dotyczy to zwłaszcza lewej strony (okolice Caps Lock). Jeśli komuś to przeszkadza, warto odwiedzić wątek o serii UL na naszym forum, gdzie użytkownicy rozprawiają się z tym problemem domowymi sposobami. Można przy okazji zlikwidować (jedną z proponowanych metod) uginanie klawiatury, które w testowym modelu występowało w pomijalnym stopniu tylko po prawej stronie urządzenia.
Gładzik to jeden z przykładów słabej jakości urządzeń firmy Elan. Na płaszczyźnie pulpitu wyróżnia go tylko wspomniana już perforacja. W połączeniu z błyszczącą powierzchnią faktura ta nie zapewnia optymalnych właściwości ślizgowych. Nie jest też specjalnie miła dla palca. Do tego dochodzi średnia czułość i nie do końca wygodne przewijanie przy pomocy dwóch palców.
Również dołączone klawisze nie zachwycają. Ukryte pod jedną, błyszczącą i szybko brudzącą się belką, pracują nieprzyjemnie twardo i dość głośno.
Obraz
Czternastocalowy panel LCD produkcji AU Optronics (AUO213C), znany między innymi z niektórych wersji Acera 4810T, to typowy przeciętniak. Jego właściwości użytkowe to niezła jasność, takie też kolory i nie najlepszy kontrast, a co za tym idzie - czerń.
Powierzchnia robocza o rozdzielczości 1366x768 ma błyszczące wykończenie, co skutkuje pojawiającymi się na niej uciążliwymi refleksami.
Ograniczone kąty widzenia w pionie prowadzą do szybkich zmian w wyświetlanych kolorach przy zmianie pozycji przed komputerem i koniecznością korekty nachylenia ekranu.
Osiągi
UL80VS został wyposażony w zestaw ciekawych komponentów. Procesor Core 2 Duo SU7300 to popularny przedstawiciel niskonapięciowej linii Penryn Intela. Dwurdzeniowa jednostka o 3 MB pamięci podręcznej i o niskim jak na dzisiejsze standardy taktowaniu 1,3 GHz okazuje się całkiem żwawa. A należy pamiętać, że jej TDP wynosi jedynie 10 W. Wydajność poprawia dodatkowo zaoferowana przez Asusa technologia Turbo33, umożliwiająca podniesienie taktowania do 1,73 GHz. Niestety, aktywacja, bądź dezaktywacja tej funkcji wymaga restartu systemu. Gra jest jednak warta świeczki, gdyż po zadaniu sobie tego trudu procesor próbuje konkurować (w niektórych testach syntetycznych) z najsłabszymi pełnowymiarowymi Penrynami, np. T4200. Na pewno przerasta je funkcjonalnością, chociażby dzięki sprzętowemu wsparciu dla wirtualizacji. W praktyce przekłada się to na bezproblemową obsługę w codziennym użytkowaniu, takim jak przeglądarka internetowa z otwartymi wieloma kartami, czy projekcja filmu FullHD. Przy cierpliwym nastawieniu można też popracować z bardziej zasobożernymi programami.
Z energooszczędnym procesorem dobrze koresponduje hybrydowy układ graficzny. Intel GMA 4500MHD obsługuje mniej wymagające aplikacje, a Nvidia GeForce 210M ochoczo zabiera się do pracy w bardziej zaawansowanych zadaniach. Do najnowszych gier to jednak trochę za mało. Warto wspomnieć, że w związku z brakiem technologii Optimus to użytkownik decyduje, która karta ma pracować. Przełączanie nie odbywa się bezboleśnie, gdyż towarzyszy mu przez 3 do 9 sekund czarny ekran. Wymagane jest też zamknięcie niektórych programów.
Gwoździem programu jest jednak przestrzeń magazynująca, reprezentowana przez dysk SSD Intel X25-M G2 o pojemności 160 GB. Typowe dla tej technologii czasy dostępu na poziomie 0,1 ms pozwalają zapomnieć o ładującym się w kilka sekund Express Gate, albowiem pulpit Windows pojawia się po kolejnych kilkunastu. Do tego Intel należy obecnie do najwydajniejszych SSD na rynku. Transfery powyżej 200 MB/s przypominają, że nie zawsze procesor jest wąskim gardłem, a wynik 7.8 w indeksie wydajności Windows działa na wyobraźnię.
Jedynie 4 GB pamięci DDR3 1066 MHz można uznać za standard. Kości wyprodukował Micron.
3DMark 2001SE Standard | 17151 pkt. | |
3DMark 03 Standard | 10179 pkt. | |
3DMark 05 Standard | 6842 pkt. | |
3DMark 06 1280x768 Score | 3463 pkt. | |
Pomoc |
Cinebench 11.5
Wydajność w grach
wszędzie wyłączone AA i AF
Call of Duty 4: Modern Warfare 2
1024x768 - min. 21, maks. 45, śr. 30,03 kl/s
1366x768 - min. 18, maks. 38, śr. 25,65 kl/s
Dirt 2 Demo benchmark
1366x768 - średnio 21,8 / minimum 16 kl/s
FIFA 10
1280x768 - 27, maks. 61, śr. 42,87 kl/s
Need for Speed: Shift
1024x768 - min. 12, maks. 27, śr. 20,82 kl/s
1366x768 - min. 11, maks. 24, śr. 19,07 kl/s
Wpływ na otoczenie
Hałas
Dzięki energooszczędnym komponentom bez zaaplikowanego obciążenia system chłodzenia UL80VT pozostaje pasywny. A jako że dysk SSD pozbawiony jest ruchomych części i też nie wydaje dźwięków, komputer jest wówczas niesłyszalny. Podaną na diagramie wartość 30,2 dB należy uznać za zmierzone ciśnienie akustyczne w otoczeniu.
Intensywne korzystanie z internetu lub włączona wydzielona karta graficzna od czasu do czasu budzą do życia wiatraczek, jednak wciąż jest raczej cicho. Dopiero podczas większego wysiłku, np. gier, hałas staje się wyraźnie słyszalny. W takich warunkach wentylator płynnie zmienia szybkość pracy, generując dźwięki w przedziale 35,9-38,7 dB. Tylko w trakcie testu ekstremalnie obciążającego procesor i grafikę, świst powietrza wyrzucanego przez wentylator z prędkością 6000 obr/min wyraźnie przekroczył granicę 40 dB.
Napęd DVD potrafi zawarczeć, rozpędzając płytę, zazwyczaj jednak nie daje powodów do narzekań. Ciekawy jest fakt, że kultura pracy podczas oglądania filmu z płyty spada, gdy aktywowana jest wydajniejsza karta graficzna.
Hałas
luz |
| 30.1 / 30.1 / 31.9 dB |
HDD |
| 30.1 dB |
DVD |
| 37.9 / 44.5 dB |
obciążenie |
| 38.6 / 43.7 dB |
| ||
30 dB cichy 40 dB(A) słyszalny 50 dB(A) irytujący |
||
min: , med: , max: (odległość 15 cm) |
Ciepło
Na luzie program diagnostyczny raczej nie wskazywał temperatur komponentów powyżej 40°C. FurMark i Prime95 potrafiły wycisnąć 70°C z procesora i 90°C z grafiki. Można się obawiać, że w tak cienkiej obudowie użytkownik nie będzie dobrze izolowany od tych temperatur. Jednak ani jego dłonie, ani kolana nie poczują więcej niż 40°C. Należy to uznać za dobry wynik. Interesujące może być spostrzeżenie, że małe obciążenie w większym stopniu nagrzewa spód laptopa niż jego pulpit, a gdy system pracuje wydajniej, jest dokładnie na odwrót.
(+) The maximum temperature on the upper side is 39.6 °C / 103 F, compared to the average of 36.9 °C / 98 F, ranging from 21.1 to 71 °C for the class Multimedia.
(+) The bottom heats up to a maximum of 36.7 °C / 98 F, compared to the average of 39.2 °C / 103 F
(+) In idle usage, the average temperature for the upper side is 27.1 °C / 81 F, compared to the device average of 31.3 °C / 88 F.
(+) The palmrests and touchpad are reaching skin temperature as a maximum (34.5 °C / 94.1 F) and are therefore not hot.
(-) The average temperature of the palmrest area of similar devices was 28.8 °C / 83.8 F (-5.7 °C / -10.3 F).
Głośniki
Para głośniczków jest umieszczona z przodu i skierowana do dołu. Jest to jedna z przyczyn tego, że wydobywający się dźwięk poza typowymi dla notebooków brakami w basach jest raczej płaski i niezbyt szczegółowy. Zestaw Altec Lansing potrafi jednak grać czysto i dość głośno.
Wydajność akumulatora
Liczba opcji przy zarządzaniu energią może przerazić niejednego użytkownika. Można je kontrolować przy pomocy guzika Express Gate, oprogramowania Power 4 Gear Asusa jak i oczywiście w opcjach Windows. Zaawansowany użytkownik naprawdę ma tu spore pole do popisu. Nie ma jednak problemu, jeśli komuś nie chce się w to bawić. Wystarczy przełączyć, zależnie od potrzeb, któryś z gotowych, optymalnie skonfigurowanych profili.
Zasadność zastosowania hybrydowej grafiki potwierdzają przeprowadzone pomiary. Zwłaszcza przy braku obciążenia widać dużą dysproporcję w rezultatach osiąganych na układach Intela i Nvidii. Również w bardziej bliskim rzeczywistości teście łączności z siecią przez WiFi różnica wyniosła około dwóch godzin. Generalnie jednak osiągane przebiegi można śmiało określić jako fantastyczne. Widać, że wszystkie zastosowane rozwiązania zmniejszające zużycie prądu dobrze się sprawdzają.
Nvidia (Turbo33) | Intel (Turbo33) | Intel bez Turbo | |
---|---|---|---|
luz | 10:33:49 | 15:43:56 | 16:19:24 |
wifi | 5:05:02 | 6:42:00 | 7:11:42 |
DVD | 4:39:16 | 5:12:01 | 5:35:49 |
obciążenie | 3:03:17 | 3:17:50 | 3:33:56 |
wyłączony / stan wstrzymania | 0 / 0 W |
luz | 7 / 11 / 15 W |
obciążenie |
38 / 50 W |
Legenda:
min: ,
med: ,
max: |
Podsumowanie
Dzięki nietypowemu doborowi komponentów UL80VS kusi potencjalnych nabywców dość dobrymi parametrami w zgrabnej obudowie. Mimo spłaszczenia konstrukcji do środka udało się wcisnąć napęd DVD, dwie karty graficzne i możliwość fabrycznego podkręcenia procesora.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje jednak zamontowany dysk SSD o rewelacyjnych parametrach. Szereg jego zalet sprawia, że warto rozważyć tę opcję pomimo konieczności dopłaty kilkuset złotych. Między innymi dzięki temu dyskowi Asus potrafi być bezgłośny.
Ten kolejny przedstawiciel serii UL zapewnia oczywiście świetne czasy pracy na akumulatorze.
Niestety, trzeba wytknąć producentowi, że oszczędził trochę na wykonaniu, przez co na końcowej ocenie UL80VS ciążą liczne irytujące niedoróbki. Po stronie minusów należy też zapisać braki w wykonaniu klawiatury oraz kiepski gładzik i jego klawisze. Mobilnemu użytkownikowi może też przeszkadzać (zwłaszcza w plenerze) błyszcząca matryca.
Dziękujemy za wypożyczenie egzemplarza do testu firmie X-KOM.