Asus X550VB posiada czarną, grafitową obudowę matrycy, która w dotyku jest szorstka z zewnętrznej strony. Faktura wieka mieni się w świetle, ponieważ składa się z drobnej mozaiki ułożonej we wzór koła, które rozszerza się od środka ku brzegom. Efekt ten dodaje temu laptopowi elegancji. Dzięki widocznym okręgom światło rozchodzi się na różne strony w zależności od kąta padania. Na zarysowanie obudowa ekranu jest raczej odporna, jednakże widoczne są ślady po dotyku palcem. Pokrywa ekranu jest plastikowa, ale jedynie silny i celowy nacisk może powodować zaburzenia w wyświetlanym obrazie. Ramka ekranu jest gładka, matowa, co jest jej zaletą, bowiem nie odbija światła. To z kolei dobrze komponuje się z matrycą o matowej powierzchni.

Zawiasy są dosyć sztywne; utrzymują matrycę w odpowiednim położeniu. Kąt między podstawą a ekranem w pełni otwartego laptopa ma 140 stopni.

Pulpit roboczy jest srebrno-szary, z wzorem złożonym z wielu małych, jasnych punktów. Wzór ten składa się w kształt półkola. Odciski palców na powierzchni pulpitu są mało widoczne. W oczy rzuca się natomiast logo głośników znajdujące się w prawym górnym rogu.

Spodnia część notebooka jest czarna. Ścisk korpusu przy podnoszeniu laptopa, niezależnie od tego, za którą stronę laptop zostaje podniesiony, powoduje skrzypienie. Winę za to ponoszą nie tylko plastiki, z których wykonano jednostkę zasadniczą, ale duże znaczenie ma tu również złączenie dolnej części obudowy i pulpitu, które w testowanym egzemplarzu posiadało mikroszczelinę. Przez to nieidealne spasowanie obudowy diody sygnalizacyjne są widoczne bardziej, niż powinny.

Lokalizacja złączy wygląda następująco: z prawej strony znajduje się jeden port USB 2.0, za którym umieszczono napęd optyczny oraz blokadę Kensingtona. Lewą stronę otwiera gniazdo audio (niestety tylko jedno), za nim mamy dwa porty USB (pierwszy w standardzie 2.0, drugi - w standardzie 3.0), LAN, HDMI, VGA oraz znajdujące się prawie na samym końcu otwory wentylacyjne. Za szczelinami wentylacyjnymi jest już tylko gniazdo zasilania. Z tyłu widoczny jest akumulator, z przodu natomiast znajdują się kontrolki LED oraz czytnik kart pamięci. 

Zdjęcie umieszczonej na spodzie laptopa klapy serwisowej umożliwia dostęp do gniazda pamięci operacyjnej oraz dysku twardego. Nie zapewnia natomiast niestety dostępu do układu chłodzenia.

Przy masie własnej 2 kg omawiany laptop jest dość lekki jak na konstrukcję 15-calową i nawet dołączenie 200-gramowego akumulatora nie dostarczy powodu do narzekania na jego mobilność. Przy wymiarach: szerokość 38 cm x głębokość 25,1 cm x wysokość 2,9 cm (z zamkniętą klapą) nie będzie też żadnych problemów ze zmieszczeniem Asusa w standardowej torbie czy w plecaku.

Klawiatura jest wyspowa. Czarne klawisze są dobrze widoczne na tle szaro-srebrnego pulpitu, i to mimo braku podświetlania. Płytki klawiszy w większości cechują się wielkością 15 x 15 mm i nie są jakoś szczególnie profilowane, chociaż zaokrąglono je na rogach. Odstępy pomiędzy poszczególnymi guzikami są idealnie dobrane do szybkiego z nich korzystania. Przy normalnym użytkowaniu ugięcia na powierzchni klawiatury nie są widoczne, jednakże przy większym nacisku można je celowo wywołać. Skok klawiszy jest płytki, ale odpowiedź jest właściwa. Praca na klawiaturze nie powoduje ujemnych doznań słuchowych. Klawiatura posiada oddzielny blok numeryczny; płytki jego klawiszy zostały lekko zwężone. Najpopularniejsze kombinacje trzech klawiszy nie są w żaden dotkliwy sposób blokowane. Co prawda pary klawiszy A i W, A i S, S i D oraz D i W nie działają łącznie z klawiszem "esc", w praktyce nie ma to większego znaczenia.

Gładzik ma wielkość 10 x 7,4 cm. Jego powierzchnia jest śliska, co pomaga przy szybkim przesuwaniu kursora oraz nie powoduje podrażnienia opuszek palców. Brak jest wydzielonych przycisków, jednakże ich funkcje są dostępne na dolnej części gładzika i przedzielone krótką linią. Oprogramowanie tabliczki dotykowej Asus Smart Gesture wspiera obsługę gestów wykonywanych dwoma lub trzema palcami.

Omawiany laptop wyposażono w matrycę wyprodukowaną w zakładach LG i opatrzoną symbolem LP156WH3-TLT1. Przekątna wyświetlacza ma wielkość 15,6 cala. Maksymalna rozdzielczość ekranu to 1366 x 768 pikseli. Matowa powierzchnia monitora pozwala na komfortową pracę przy niesprzyjającym oświetleniu, w tym przy świetle słonecznym.

Luminacja nie jest do końca równomierna, ale odchylenia nie są dostrzegalne gołym okiem. Maksymalna jasność przekraczająca 238 cd/m² jest w pełni dostateczna. Gorzej prezentuje się odwzorowanie czerni. Zmierzona wartość 1,4 cd/m² jest już bliska szarości. Nie wpływa to pozytywnie na kontrast, którego wartość (193:1) nie jest zachwycająca. Pokrycie przestrzeni barw to zaledwie 52% palety sRGB.

W czasie mało wymagającej pracy biurowej lub podczas przeglądania internetu z użyciem karty Wi-Fi, a także podczas projekcji filmu Asus X550VB prawie w ogóle się nie nagrzewa. Jest to cecha bardzo korzystna, zwłaszcza w sytuacji, gdy długo na nim pracujemy, a jesteśmy zmuszeni do trzymania go na kolanach.

Praca maksymalnie obciążająca podzespoły obliczeniowe powoduje wzrost temperatury. Najwyższa temperatura pulpitu to 39,1°C, spód natomiast przy samym wylocie układu chłodzenia osiągnął 48,9°C. Wartość ta nie jest jednak miarodajna, bowiem powierzchnia, na której została odnotowana, była jedynie niewielkim fragmentem czwartego obszaru pomiarowego. Poza tym miejscem nie stwierdzono na spodzie temperatury powyżej 40°C.